Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swinie swinie swinie

Bardzo emocjonalna historia.Pomozcie porada.Czy ja robie cos zle??

Polecane posty

Gość swinie swinie swinie

Poznalismy sie poltora roku temu w Szwecji.Oboje juz z 2 letnim stazem z tym kraju. Zamieszkalismy razem, ja zawsze obrotna , szlam do przodu,zostalam tlumaczem, zalozylam firme, On? pracowal na budowie, choc to zdolny chlopak. Probowalam Go motywowac do nauki jezyka, wiekszych ambicji, ale wszystko co wymuszalam na nim , bylo krzykiem - wtedy to robil . Nie moglam sie zajmowac wszystkim od odczytania licznika po naprawienie samochodu. na ten moment ja nie pracuje, mam oszczesnosci, zaliczam ostatnie egz w szkole, On nie pacuje, bo jak twierdzi nie moze niczego znalezc. Pojawia sie propozycja pracy - z Polski - na b dobrym stanowisku, moje marzenia sie spelniaja, moge wracac, choc z dugiej strony moj facet zostanie tu , a kocham Go ponad zycie, niestety nie dorosl on do roli partnera (tak mysle) I zaczynaja sie telefony od jego rodziny - mama, siostra, ze zabijam Go tym , ze On mi tyle czasu poswiecil, ze taki dobry(to fakt), a ja go zostawiam. Nie wiem co robic... Kocham Go, ale tyle nerwow mi psuje ten zwiazek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chcesz spedzic zycie z nieudacznikiem zyciowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pisz ze kochasz go nad
zycie, bo to nie ma sensu w odniesieniu do tresci Twojego postu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinie swinie swinie
czy moge go zmienic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie że powinnaś postwić na siebie bo on sie juz nie zmieni skoro sie nie potrafił zmotywować przez dwa lata wyobraż sobie siebie i jego za 20 lat jak ty bedziesz musiała ciezko pracowac a on może bedzie stał w miejscu i czy co to bedzie odpowiadało ze wszytko na twojej głowie a pozatym jakim prawem w wasz związek wtraca sie jego rodzina co to ma byc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinie swinie swinie
wszyscy maja do mnie pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, chca zrzucic na Ciebie odpowiedzialnosc za nieudacznictwo wlasnego syna. Nie daj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakże
nie radzisz sobie z jego rodzinką?!?!?!?! to sama jesteś sobie winna! Gdyby mi ktoś w rodziny faceta wyrzuty czynił, to bym pognała jak psa! G.wno ich powinno obchodzić co TY robisz. Utrzymujesz jakiegoś robola i darmozjada bez ambicji i masz jakieś wyrzuty sumienia?!?!?! OLEJ GO i jego chorą rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monixs
on sie nie zmieni - bedzie dalej biadolil...a zobaczysz jesli z nim zostaniesz za pare lat Ciebie obarczy wina za swoj "rozwoj "(chyba niedorozwoj) faceci tak maja .. nie umieje spojrzec prawdzie w oczy tylko zwala na babe ... a do tego caly czas rodzinka ci sie wtracac bedzie masakara .. moze to i egoistyczne ale patrz na siebie - nie rezygnuj ze swoich ambicji planow marzen tylko dlatego ze mu sie NIE CHCE UCZYC!!!! nie jestes jego mamuska ... a widac ta wychowala nieroba :o znajdz sobie innego ambitnego, z przyszloscia faceta co bedzie mogl zapewnic Ci i dzieciom dobre warunki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święta racja
posty powyżej..... oni chcą wzbudzic w Tobie poczucie winy że chcesz chłopaka zostawic....bo już się przyzwyczaili do myśli że znalazł sobie obrotną i zaradną babkę która go pociągnie za sobą i przy której "nie zginie w życiu" ty miałaś byc tym jego motorem napędowym, wyciągac go z opresji, motywowac, wspierac i gdy trzeba będzie także utrzymywac..... wiadomo dla nich jesteś dobrą partią, bo jesteś zdolna, odważna i radzisz sobie w życiu..... byłoby głupio gdybyś dla takiego kolesia miała stracic szansę na dobrą pracę i dalszy rozwój zawodowy, jak tak bardzo chce byc z Tobą to niech jedzie z Tobą, to chyba proste, co ?? święta prawda że nie miałabyś łatwego życia z jego rodzinką, skoro już teraz chcą na Tobie wymóc pewne decyzje i uległośc a nawet nie jesteście małżeństwem, wyobraź sobie jakie larum by podnieśli jeśli po ewentualnym ślubie chciałabyś zrobic coś niezgodnego z ich "ideologią"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×