Dziś przeglądając zeszyt mojego chłopaka....

Rano, kiedy moj chłopak pakował się na uczelnię poprosił mnie, zebym mu coś znalzała w jego zeszycie ja dojrzałam na którejś stronie coś takiego: jego imię + imię jakiejś dziewczyny=love z imieniem drugiej dziewczyny Zapytałam sie co to ma znaczyc, a on, ze głupi żart ktos mu zrobił ( dodam, ze to nie było jego pismo) On studiuje z samymi dziewczynami na roku... Kurcze...nie wiem co to ma znaczyć...:( A WY jak myslicie??

hah! Mało rozwinięci Ci dzisiejsi studenci:>

ze to arty:o a poza tym takie rzeczy to sie wypisuje w podstawowce:D;)

No i niech mi ktoś, kurwa, zaprzeczy, że coraz głupsze tatałajstwo idzie na studia!

wypowie sie ktos jeszcze....

??? myślałam, że podstawówka skoro to nie jego pismo to wydaje mi się, że mozesz uwieżyć w tłumaczenie chłopaka

Dla mnie to dziecinada, więc nie warto zwracac na to zbytniej uwagi ;)

wiem...ja raczej wierze mojemu chłopakowi....

Kto ma na stiudiach zeszyt? Ba, kto w niedzielę się pakuje na uczelnię? :O Węszę prowokację albo romans stulecia :D

no wlasnie dla mnie tez dziecinada i głupota......te dziewuchy sa jakies głupie...:P

on studiuje zaocznie i tam tez ma sie zeszyt... :P

Olać. Ja też czasem coś kumplowi z nudów popiszę albo porysuję w zeszycie jak siedzi obok, mimo, że podstawówka dawno za mną :)

olac....zawsze znajda sie jakies głupie pindy....cóz głupich nie sieja :P

Ej, ja mam szkołę w niedzielę. I w tygodniu też. Tak to jest przy kilku kierunkach na raz :P Więc wypraszam sobie :P

wyluzuj ok? tu się nie przeklina,a z nienawiścią nie masz co się obnosić,chociaży i nawet była tylko w niku.....wielkie mi halo...

Ale Apostoł niestety rację w tej kwestii ma.. Coraz niższy poziom na studiach :O

tałataj to jesteś ty ze swoim nickiem i stopką...

może i ma rację...ale nie ma za grosz klasy...

"tałatajstwo na studiach" cały czas trzeba tak poważnym być? jak sie skonczylo 18 lat, to juz nie wypada durnych rzeczy na marginesach wypisywac? zreszta to chyba norma ze jak ci ktos zwroci pozyczone notatki to gdzieniegdzie znajdziesz rysunek dorodnego penisa :)

O tak. Bo macie wielkie porównanie jacy ludzie szli na studia ileś lat temu, a jacy idą teraz. Wszędzie są i inteligentni i ci trochę mniej, a takie uogólnianie jest żenujące.

Ja wieczna studentka jestem, więc wierz mi, porównanie mam :P

Na studiach jest teraz b. niski poziom, o ile nie trzeba mieć ok 80% procent z PRAWDZIWYCH przedmiotów mieć na maturze.

co to sa prawdziwe przedmioty? jedne sa prawdziwe, a inne sztuczne? bo jakos nie czaje?

Kwestia poziomu zależy od uczelni, a nie od średniej ilorazu inteligencji rocznika który przybywa.

Prawdziwe = wymagające myślenia i zrozumienia, nie kucia. Matematyka, fizyka, chemia (ble:O), itp :]

Dla mnie żenujące to jest to, że na zdanie matury wystarczy 30% :O

Kici-kici zwracam honor w takim razie :) Chociaż i tak nie dam się przekonać, bo nie cierpię uogólnień. Różne są uczelnie, kierunki, jedne są trudniejsze, inne są takie, żeby skończył je ktoś mniej lotny, w końcu każdy powinien mieć szansę, nie można mierzyć wszystkich jedną miarą.

acha, czyli ja sie zalapuje na prawdziwego studenta, bo zdalam mature z prawdziwych przedmiotow na 90 % :):D

Persymona, to historia nie jest już prawdziwą nauka według Ciebie?