Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady...

Położna po porodzie

Polecane posty

wyszlam ze szpitala w sobote polozna byla bodajże w środe bo wczesniej nie mogła. do środy musialam sie nauczyc sama umyc malą odkazic pepuszek i wszystkiego :) Polozna byla dwa razy popatrzyla jak kąpie dodala kilka rad od siebie i tyle ją widzialam...:) Najsmutniejsze bylo to ze wiedzialam jeszcze na porodówce ze polozna NIE MOŻE DO MNIE PRZYJECHAĆ odrazu po porodzie i kilka dni bedę musiala zając sie mala sama. Poprosilam polozne od noworodków zeby mi pokazaly jak kąpać i powiedzialy czym ten pępek przemywac... ale stwierdzily ze one nie są od tego i guzik mi powiedzialy... Z pomocą mojej mamy i interntetu jakos opanowalam teorie a potem w praktyce okazalo sie ze to wcale nie takie trudne jak sie wydaje... ale to bylo dawno temu :D:D:D teraz to moje slonce by juz sie chyba w wannience nie zmiescilo :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie połozna przychodzila przez miesiac co dwa trzy dnie - pewnie dlatgo ze sąsiadka :) ale z tego co wiem to powinny przychodzic minimum trzy tygodnie od wyjscia ze szpitala. Mam pytanie troszke z innej beczki - czy mozna w ciąży pic dużoooo wody tak ok 5 litrow - pytam bo tyle pije dziennie a teraz nie wiem czy musze to ograniczac czy nie? Przy pierwszej ciąży była ze mną w szpitalu dziewczyna ktora dużo piła i bardzo spuchła wygladała jak balon napełniony wodą:( i nie wiem czy to od picia czy moze inne problemy. Lekarze dawali jej kroplowki i nie pozwalali nic pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego az tyle pijesz? 2,5 litra dziennie powinno wystarczyć. Może ci się woda zatrzymac w organiźmie i wtedy bedziesz mialą taka nalaną buzie i rece i nogi jak balony- to sie dzieje szczegolnie w koncówce ciązy. Ale nie musi tak sie stać, jesli biegasz sikać co chwile. Ja bym chyba ograniczyla to picie... moze zapytaj lekarza bo nadmierne pragnienie to np objaw cukrzycy. znów bedzie że strasze ale ja wcale nie twierdze ze masz cukrzyce tylko podalam przyklad ze to moze byc objaw choroby wiec warto zapytać lekarza :) Przepraszam jesli cię nastraszylam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana pije dużo ale nie z powodu pragnienia - dużo cwiczyłam itd w związkku z tym piłam i pije o wiele wiecej. Tez mysle ze czas to ograniczyc juz nawet nie ze względu na ciąze ale wogóle. Kurcze mam jeszcze ze trzy pytania ale nie chce koleżance rozwalac tematu :P Założe później nowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przybywam z daleka aaaa no to skoro ćwiczysz to nie pijesz duzo bo woda wtedy ucieka z organizmu w postaci potu no i musisz uzupelnic jej braki :) Myśle ze wszystko jest ok :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie polozna byla 2 razy
1 raz 3dni po wyjsciu ze szpitala usiadla w fotelu wyjela nozyczki do paznokci i powiedziala zeby pokazac szwy ktore mi sciagnie :O ale sie przestraszyłam i nie dalam lekarz mi sciagna na prywatnej wizycie taka byłam wystrachana tym sciaganiem :P drugi raz jak przyszła to tylko minutka sprawdziła czy dziecko zdrowe i poszla wiecej jej nie widziałam i oczywiscie nikt mi nic nie pokazał co i jak ale w szpitalu razem ze mna lezała doswiadczona mama i to ona mi pokazała jak sie maluszka przewija :) Dziekuje tej Pani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluję
Przewijania i kąpieli uczą w szpitalu. Poza tym cenną wiedzę można zdobyć w szkole rodzenia. Nawet jeśli wiadomo, że będzie cesarka to warto chodzić chociaż na wykłady i później wiadomo jak się zachować w wielu sytuacjach :) Kiedyś położne przychodziły codziennie, pamiętam, ze znalazłam u mamy taką kartę z odwiedzinami położnej kiedy ja byłam małym dzieckiem, opisane były kąpiele, karmienia, obcinanie paznokci...także wiem co działo się w pierwszych tygodniach mojego życia. Teraz położne przychodzą sprawdzić warunki w jakich dziecko się rozwija, czy jest zdrowe, jak zapytasz to powiedzą jak obciąć paznokcie (bo w szpitalu nie wolno tego robić). Wizyty zazwyczaj 2 lub 3. Większości rzeczy mamy dowiadują się w szpitalu, szczególnie, że teraz maluchy w większości przypadków od początku są z mamą i to mama się nim zajmuje, a nie położne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje. mala byla od poczatku ze mną ale na kapanie i obmywanie pepuszka ja zabierali na sale noworodkową i guzik widzialam po ja wklądaly pod kran jak kurczaka i myk myk raz wda i już. potem mi ja dawaly do ubrania. nie w kazdym szpitalu sa fajne polożne ktore wyjasnią i wytłumaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie polozna byla 2 razy
ja byłam na sali z dzieckiem ale nikt mi nic nie pokazał nic nie podpowiedział powiem wiecej wszyscy mieli nas daleko gdzies... jak sie człowiek sam nie nauczy to w szpitalu tez nikt mu nie pomoże :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluję
no to u mnie są fajne, w każdej sali są takie blaty z wanienkami i przewijakmi i położne przychodzą i pytają czy mama ma siłę umyć sama malucha i jeśli tak to pomagają, a jak nie to robią to same ale na oczach mam i dają wskazówki. Koleżanka urodziła wcześniaka, leżał w inkubatorze koło niej bo miał żółtaczkę, wyjmowała go tylko na karmienie, niestety mały nie miał odruchu ssania i położne siedziały tam na zmianę i uczyły mamę i maluszka karmienia i jedzenia, różnymi sposobami : po strzykawce, po palcu...ale nauczyły :) i chwała im za to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje a mozesz napisać w jakim miescie jest taki szpital? Pewnie mala sznsa ze w moim :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nnie w szpitalu dzieci były kąpane w naszej sali - była wanienka i położne i lekarz przychodziły do dzieci a nie odwrotnie. Kąpały a mamy patrzały, jak chcialy mogły kąpać same pod ich okiem. Na prośbę też przewijały, ale w sumie nikt nie miał z tym problemów. Tylko kąpanie było takie po szpitalnemu, wiecie, kładzie się sobie dziecko na lewej dłoni na brzuszku i trzyma pod pachą, jak kociaka :D a prawą szoruje. Ja znałam ten sposób bo mam kolezankę położna i pokazywała mi jeszcze jak Pati była malutka, ale niektóre mamy były zszokowane hihihi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluję
na podlasiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to wrec polozne kazaly stac i sie przygladac jak sie kapie zebysmy pozniej same w domu umialy... a polozna byla u mnie 2 razy i w zasadzie to wlasnie sprawdzala tylko warunki w jakich dziecko mieszka... tym bardziej ze byla dopiero z tydzien po wyjsciu ze szpitala przez nas wiec do tego czasu i tak musialam wszystko sama umiec zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie położna w ogóle nie była :-) Szpital akurat nie wysyłał dokumentów do ośrodka tylko ja zanosiłam - miesiąc po wyjściu ze szpitala. W ogóle nie potrzebowałam pomocy przy \"obsłudze\" dziecka. Od razu kąpaliśmy synka razem z mężem, bez nieczyjej pomocy. Nie wiem jak to możliwe ale po porodzie wszystko wydało się takie oczywiste!!! Nigdy nie zajmowałam się żadnym dzieckiem :-) Ach te hormony :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×