i nic

i co zaryzykowałam i nie mam nic...podobno kto nie ryzykuje ten nie ma,, a guzik prawda bo mozan sie sparzyc i to mocno.wczoraj rozmawilam z kloega na gg który mi sie cholernie podoba ,złozyylam mu zyczenia urodzinowe,ucieszył sie,wiec tak od niczego zaproponowlama wypad na piwko kiedys.- a ten ztekstem ze pracuje teraz..ja mu odpislama ze wiem ze pracuje i ze uznaje ze tego pomysłu nie było..a on ze nie kuma i ze sie spotkamy jak bedzie jakas impreza wklubie..no normlanie zwaliło mnie znog...jak tam mozna.doszlam do wniosku ze mu nie zalezy bo jakby tak było nawet i dzisiaj by chcciał sie spotkac.i dupaaaaaaaaaaa nie wierze juz wnic.. tylko we własana głupote.!!!!!!!!

Dla niego po prostu wypad na piwo to nie niewiadomo jaka deklaracja z Twojej strony. Zwykła propozycja. Nota bene tak to potraktuj.

przeciez napisal ze pracuje... ie zbul Cie :D I przyjal propozycje pojscia na piwo! Nie rozumiem?!

no dokładnie. a ty się obraziłaś od razu

no moze i przyjął tylko z eon nie pracuje 24 godzin na dobe ludzie..jakby mu zalezało to by nie pisal ze jak bedzie jakas imrpra kiedys tam.tylko by wymyslił termin . a z ta praca to mnie tylko zbył i chuj..

A czy wcześniej dawałaś mu do zrozumienia, że ci na Nim zalezy? I w ogóle jaka była relacja między wami?

powiem ci ze nie dawalam mu zadnych znakow z emi zalezy wrecz odwtotnie nieraz byłam niemiła ale to wynikału zfaktu z emi zalezy...kiedys sie spotkalismy sam na sam ale to było dawno..jestesmy na stopie kolezenskiej.i tyle...on w ogóle ostanio myslał ze mam chłpaka ale tak nie jest zle interepretował moje zachoowania.. po prostu tanczyłam z chłopakiem w klubie a on sobie ubzdurał z eto moj chłopak....

zmykam do szkoły jak przyjde rozwine temacik...

a ja do pracy. Napiszę poźniej co mi się nasunęło.

powiem tak jakby mu na tobie zalezało to by sie spotkał na to piwo, 2h chyba kazdy w dniu wolnego ma, pozatym gdyby tobie facet na ktorym ci zalezy zaproponowal spotkanie to co? pewnie zebys mogoa, a gdyby nie to napewno podalabys inny termin, a nie powiedziała to kiedys tam. wiec dziewczyny my jestesmy tacy sami jak wy. i gdy kobieta nie ma ochoty spotkac sie z facetem to mowi ze jest zajeta, uczy sie, musi pomoc kolezance itp.

czasem bywa, ze sie pracuje caly bozy dzien... Ale oczywiscie piwo z koelzanka jest wazniejsze, co z tego ze sie zawali terminy :P

on pracuuje tylko do 12 w poludnie i nie wierze zeby nie mial godziny wolnego.to co ja tez zle mu napisalam??czy moglam mu podac konkretny termin.????/bo nie wiem.

no i co tu zrobic..??

pfff wielkie mi halo facet w życiu dostaje wiele takich odmów i jakoś żyje...przypomnij sobie ile ty gości spławiłaś....takie same dramaty jak twój

no tak tylko ze kobieta do mocniej przezywa,,,,

a skąd ty to niby wiesz ?

tak mi sie wydaje. i tyle,hehheh ja go nie rozmumiem nie mogł mi po prostu napissac ze nie chce sie ze mna spotkac i tyle bym zrozumial a nie tak krecil z ta praca nie mam 5 lat i pewne rzeczy bym zrozumiala..

to źle ci się wydaje, taki sam dramat dla kobiet i facetów, a że facet to mniej okazuje społeczeństwu to zwykła presja społeczna, ale przecież to jest taktyka kobiet....tak długo zlewać aż klient sam sobie da spokój, bez wyrzutów sumienia itd bo przecież oficjalnie kosza nikt nie dostał...my się szybko od was uczymy

hahaha...niech ci bedzie...ale czego mogłam sie spodziewac po 20 letnim chłopaku....czuje ze moja duma została naruszona aja takich rzeczy nie wybaczam... kobiecie jest tez trudniej bo niby facet powinnien zobic 1 krok a... zanim ja sie przemogłam zeby mu to napisac to tez mineło trche czasu i co mam z tego o nic...

stereotypy stereotypy ....facet powinien to facet powinien tamto.... a ty gotujesz , pierzesz, sprzątasz ? Co za ludzie...dostałaś kosza, korona z głowy ci nie spadnie, a obrażanie się teraz na niego to najgorszy krok , bo wszyscy cię wyśmieją...bo jak spytają ludzie o co chodzi to im powie :D

wez nie mow tego słowa "dostałas kosza" bo mi sie zle kojarzy.... rzeczywiscie jestem wkurwiona na niego i najchetniej bym mu .. niech to pozostanie moja tajemnicą hehhe..

1. złożyłaś mu życzenia i się ucieszył 2. zaproponowałaś wypad na piwko a on pewnie pomyślał, że to ma nastąpić jak najszybciej, więc napisał, że ma robotę i OK! 3. Ty zachowałaś się jak dzieciak i powiedziałaś, że pomysłu nie było (jak jakiś foch pięciolatki) 4. facet pokapował, że gównoś warta i od razu wziął cię na dystans - NORMALKA sama jesteś sobie winna sytuacji

dzieki za pocieszenie.... po prostu mi teraz prawde wywaliłes ..buuuuuuuuuu..a niech sobie mysli co chce..

i podstawowe pytanie ile ty masz lat ? a co jest strasznego w słowie kosz ? wcześniej ty dawałaś a teraz sama dostałaś normalka...

lepiej nie pytaj bo sie zdziwisz wcale nie dawalam kosza....

w każdym razie na pewno zraziłaś do siebie faceta tekstem "ok, nie było pomysłu" czy jak tam pisałaś...

ale way??/ a jak on mnie 1 zbył to co ?// mialam spokojie czekac.prosze Cie...

Ktos tu dobrze napisał, ze facet się ucieszył życzeniami, a że nie pobiegł na to piwo, no cóż...zważ, ze do tej pory nie dawałas mu powodu, aby myślał, ze jakoś ci zależy. Tak bardzo bym się nie przejmowała odmową. Tak naprawdę rzeczywiście mówgł nie mieć czasu, a poza tym dlaczego miałby lecieć od razu? Nawet gdyby mi zależało niekoniecznie bym poleciała od razu. Dałas mu sygnał, jest OK. tego focha niepotrzebnie strzeliłaś. Ale nie szkodzi. Zobaczycie się w klubie. Wtedy staraj się być miła. Nie obrazaj się tak łatwo. On miał prawo odmowić. Poza tym dajże mu czas....nie stawiaj tak wszystkiego na ostrzu noża od razu. powodzenia.

do przypadkowiej.dzieki za słowa otuchy bo meska widownia mnie totalnie zdołowała..... no wąłsnie jest problem bo sie przejmuje i biore wszystko do siebie.z tym jego czasem to nie wierze , cały dzien na gg siedzi i jakos do pracy mu sie nie spieszy....z tym fochem mogłam sie powstrzymac teraz to juz napewno ma mniejsze mniemanie o mnnie,buuuu

bo trzeba go było zaprosić nie na piwo, tylko na LODA... i wtedy byłoby wszystko jasne :P