Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gorzka kropelka

krok w krok...

Polecane posty

Gość gorzka kropelka

dawno dawno temu za gorami za lasami byla sobie para kochali sie mocno do dnia w ktorym pojawila sie ta trzecia . na pewno nie jedna i nie jednego to spotkało. Chodzi o to ze pary tej juz nie ma a dziewczyna ktora zajeła moje miejsce idzie za mna...To co robilam ja robi i ona. tzn kolor wlosów , zainteresowania....zawód nawet chore nie uważacie tego za chore. Boje sie ze ktoregos dnia znajde ja w mojej szafie:( Co ona chce osiagnac w ten sposob? Skonczylismy juz 3 lata temu a ona depcze mi...przeciez wzieła co chciła ...faceta juz ma co jeszcze chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agafa1
a może po prostu uważa, że to ty jesteś doskonalsza od niej i dlatego upodabnia się do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka kropelka
głupia baba...czuje jej oddech jakas chora jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma tak zwany
typ osobowości zależnej. Nie martw sie, on ja rzuci, będziesz miała chociaż satysfakcję. Kalka nigdy nie będzie lepsza od oryginału, a faceci, jak im łuski z oczu spadają, to też dostrzegają oczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka kropelka
chyba troche za pozno na rzucanie gdy juz dziecko na swiecie...ale na profilu nasza klasa to ponoc sie szczyci swym szczesciem wiec niech se go ma i cala reszte ...lecz nadal nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma tak zwany
Nie wiem, czego nie rozumiesz. Ja rozumiem świetnie. Są ludzie bez własnej, zindywidualizowanej osobowości, którzy przejmują osobowośc innych, również ich zachowania, wygląd, charakter. Sami są jak wydmuszki, bez własnego wnętrza. A to,że mają dziecko,że tyle lat minęło to akurat nie ma znaczenia. Ona żyje życiem pożyczonym, pożyczonym od ciebie... Myślisz,że on tego nie widzi? To musiałby chyba być imbezylem. Skąd wiesz, jakie jest jego małżeństwo naprawdę? Skąd wiesz,że on nie porównuje jej do ciebie? Skąd wiesz, co się dzieje u nich w czterech ścianach ich domu? Idź dalej dziewczyno i olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agafa1
zmień kolor włosów i uczesanie. zobaczysz wtedy, czy to jej pomysł, by cię naśładfować, czy twojego byłego, który może cały czas ma cię w swojej pamięci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
ma tak zwany.... powiedz cos prosze o tej osobowosci wydmuszki. Ja mam ten sam problem z moja siostra..Nasladuje wszystko, ja staram sie zmieniac, aby jej zostawic te fryzure, czy ten styl ubierania a ona ciagle mnie goni..Zaczyna mnie to wkurzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma tak zwany
Agafa, dobry pomysł. :) Byłam kiedys w analogicznej sytuacji jak autorka. Widziałam się z nim po bodaj 10 latach. Jak patrzył na mnie, miał błysk w oczach, a ona siedziała wsciekła i obrażona. Powtórzę po raz ostatni- kalka nigdy nie dorówna pierwowzorowi. Nie ukrywam - frajdę miałam. A on i tak potem się rozwiódł, znalazł kolejna kobietę. Widziałam jej zdjęcie. Czy muszę pisać jak wyglądała? Sami się domyślcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma tak zwany
Do "mojej siostry". To problem wymagający szerszej analizy. Masz czas teraz, bo w ciemno pisać mi się nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
Siostra mlodsza. Ja zawsze wzorowa uczennica, ona sredniak. Ja studia, ona romans z zonatym. Moj wyjazd za granice, ona nieslubne dziecko. Ja pomagam jej przywoze do siebie.Ona pracuje bardzo ciezko, chodzi do szkoly, ja pomagam ile moge. Ale widze, ze nasladuje mnie do obledu. Wiesz jak dzieci powtarzaja kazde slowo po tobie bo mysla, ze to smieszna, a ty jestes wsciekla? W koncu robi mi swinstwo, mozna wybaczyc, ale ja zaczynam byc zmeczona, chce byc moja wlasna niebagatelna osoba. Nie chce miec kopii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma tak zwany
Siostro swojej siostry. Widzisz, to jest tak,że sa ludzie o dośc słabej osobowości, którzy musza sie oplatywac jak bluszcz wokół osoby o silniejszej osobowości. Takie osoby często nie mają własnych zainteresowań, własnego systemu wartości i poczucia tejże wartości. Szukają na siłę autorytetu i wydaje im się,że jeśli będa kogoś naśladować, to będa kochani i akceptowani. Typowa mentalność bluszcza. Wynika to wszystko z bardzo niskiego poczucia własnej wartości, zwłaszcza jak ktoś inny jest od nich lepszy , stawiany za wzór itp. Ci ludzie nie rozumieją,że nie tędy droga. Strasznie ciężko jest się uwolnić od kogoś takiego, zwłaszcza jak to osoba bliska, z którą ma się codzienny kontakt. Można to zrobić, ale niestety wymaga to pewnej brutalności, a mało kto jest w stanie na to się zdobyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
OK, ma tak zwany.. na czym ta brutalnosc polega? Zaczynam siegac konca liny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma tak zwany
Masz dwie opcje - łagodniejszą i ostrą. Jeśki to siostra to zalecałabym łagodniejszą, ale nie zawsze przynosi efekt, natomiast nie rani tak jak ostrzejsza. Co wolisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
Musi chyba istniec jakas ksiazka madra na temat tych bluszczy. Moglby mi ktos podpowiedziec? Chcialabym sie uwolnic od mojej liany, a moze jej jednoczesnie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
Moglabys w skrocie przedstawic obie opcje. Please...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma tak zwany
Dobra. Aha, moja wiedza nie pochodzi z książek, tylko doświadczenia życiowego i zdrowego rozsądku popartego praktyką. Wersja łagodna : twoja siostra tak naprawde w głębi duszy jest ogromnie nieszczęśliwa. Czuje się gorsza, mniej kochana, mniej akceptowana. Az buzują w niej negatywne emocje i skrywane kompleksy. Odpowiedź jest jedna - rozmowa. Ale nie zdawkowa rozmowa o niczym. Głęboka, siostrzana rozmowa o najgorszych bólach i wewnętrznych rozterkach. Sama ją na taką rozmowę wyciągnij, sposób znajdź też sama. Powiedz jej, co ci sie nie podoba, ale ciepło, bez oskarżania. Zapytaj, jak człowiek, zapytaj ją, co ją boli, dlaczego tak postępuje, a nie inaczej. I bądź przygotowna na erupcję żalów i pretensji. Daj jej się wygadać, nie kontruj, pozwól jej wykrzyczec swoje rozterki, bo, uwierz mi, ona ma ich mnóstwo. Przyjmuj nawet najgorsze oskarżenia bez słowa, nawet, jak cię będzie skręcało. Powiedz na koniec jej,że ją kochasz, taką jaka jest naprawdę, a nie taką , jaka chce być. Daj jej pełna akceptację - jej tego potrzeba. Zalecam małe piwko dla rozluźnienia atosfery. I niech taka rozmowa trwa nawet pare godzin. Pozwól jej na wszystko. A na koniec zaakceptuj ją w pełni jako człowieka. I koniecznie powiedz jej,że ją kochasz. Wersji brutalnej nie zalecam, to jest dobre w przypadku obcej osoby. Wersja brutalna? Wyśmianie - wredne, wyśmianie. Dobre dla obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
ma tak zwany.. Dziekuje ci bardzo za twoje porady.Brzmia bardzo madrze. Postaram sie zrobic ta lagodniejsza wersje, choc juz kiedys powiedzialam w prost, co o tym sadze. Obrocila to w zart. OK rozmowa do konca czyszczaca. Jeszcze raz dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma tak zwany
I pamiętaj - daj się jej wygadać!!! Daj się jej oczyścić!!!! Nawet, jak uznasz,że to co ona mówi jest absurdalne! Czasem w życiu trzeba, mówiąc po chamsku , dać się "wyrzygać" drugiej osobie. I musisz na koniec ja zaakceptować. Ona musi poczuś,że nie jest samotna,że ktos ja kocha. Nie znam twojej siostry, może taka strategia sie nie sprawdzi, nie wiem. Ale sprobować musisz, w końcu niczym nie ryzykujesz, czyż nie? Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
ma tak zwany.. Podejrzewam, ze Ty musisz byc b. silna osobowoscia i prawdopodobnie wyrozniasz sie z tlumu. Swiadczy o tym historia z chlopakiem. Mialam podobnie, dwie nastepne po mnie uderzajaco podobne. Czy mialas problem u siebie w rodzinie z nazwijmy to zazdroscia i wiecznym liczeniem na twoja pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
Przepraszam za styl ... zaczynam byc zmeczona chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
tak zwana... jesli tez jestes juz zmeczona i chcesz isc spac, to moze zechcesz mi odpowiedziec jutro. To jest wlasnie sprawa o ktorej mysle ostatnio non stop...jak poukladac sprawy z moja siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ludzie o dośc słabej osobowości, którzy musza sie oplatywac jak bluszcz wokół osoby o silniejszej osobowości. Takie osoby często nie mają własnych zainteresowań, własnego systemu wartości i poczucia tejże wartości.\" __________________ to pewnie charakteryzuje tę dziewczynę opisywaną przez autorkę, jednak ja trochę inaczej rozumiem pojęcie: osobowość zależna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zwany
Siostro, tobie odpowiem później, bo mam mało czasu. Księżycu, oczywiście, według wikipedii osobowość zależna to coś innego, choć nie tak do końca, bo często takie osoby manifestują podporządkowanie również poprzez naśladownictwo, no ale to wiem z doświadczenia a nie z netu. Wiem jednak,że nomenklatura być może powinna być inna, ale nie o to się spierajmy. Wpadnę po południu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka kropelka
alez temat sie rozwinał;) fajnie grono widze niezle zorientowane brawo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zwany
Dopiero teraz mam chwilę. Siostro, ja w domu za wzór stawiana nie byłam, bo nie mam siostry, a dużo starszemu bratu to raczej nie mogłabym świecić przykładem. Inna kategoria.Fakt jednak,że w szkole byłam stawiana za wzór, co powodowało to,że przyklejały sie do mnie różne tzw."klasowe ofermy". Jedną pijawkę pamiętam do dziś, bo czułam wręcz, jak wysysała ze mnie krew. Naśladować mnie nie mogła w wyglądzie, bo ona duża, postawna blondynka a ja mała, chuda czarna, ale kopiowała moje gesty, sposób wypowiedzi itp. Z nią niestety zastosowałam wariant brutalny - zerwałam kontakt a ona pożeglowała do innej koleżanki i podczepiła się pod nią, potem, jak i tamta ją wykurzyła, to znalazła następną ofiarę itd. Smutne to. Heraklesie, pytania o musztardę nie rozumiem, jeśli pijesz do osoby, która ma taki nick (znam, znam) to nie jestem ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak w temacie to i powiem że
miałam to samo, zmieniłam nawet fryzurę, 2 razy, tydzień nie minął - ona to samo, gdy dawałam sobie jakies zdjęcie na nk, np. czarno białe, godzinę potem pojawiało się u niej, takie samo, kopiowała moje komentarze, cytaty z ulubionych książek, opisy z gg, też niemal czułam jej oddech na plecach, teraz mam zablokowany profil na nk dla znajomych :D koniec z naśladowaniem:D no i różnica, że to ja jestem z mom facetem, nie ona ale widze jak pilnie śledzi jego profil, już 4 razy wysłała mu zaproszenie do znajomych, on kategorycznie odrzuca... na moja prośbę hehe... ale poważnie, niby to tylko jakiś głupi portal, nk, itd ale czułam tą psychoze i czułam jak ktoś wykrada moją tożsamość niemalże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zwany
A ja to miałam dość, kiedy moja pijawka zaczęła naśladować nawet sposób, w jaki odgarniałam włosy z czoła, bo miałam bujna grzywkę (kiedyś taka moda była). A jak zaczęłam palić w ostatniej klasie liceum, to tydzień potem zobaczyłam ją z papierosem w zębach. Czy to nie chore?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak w temacie to i powiem że
chore dokładnie, i trochę przerażające też :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×