CALA POLSKA JEST ZASRANA....

czasem specjalnie lekko popycham Kubusia na taka minę zeby pozniej dokładnie wylizać jego rączki :)

jestesmy w tyle za Europa, biedna, skorumpowana i zasrana Polska, gdzie ludzie zarabiaja grosze a ich pupilki sraja im pod nogami

co za świński podszyw i mało oryginalny

świński, mało oryginalny...lecz niestety prawdziwy :O

Rypanna>> ale po co z dzieckiem chodzić po takich chaszczach? dla dzieci sa place zabaw, ogródki jordanowskie, parki..... a tam raczej normalni ludzie psów nie wyprowadzają....

gowno prawda-- Ty chyba nie znasz Polskiej rzeczywistosci, GOWNA SA WSZEDZIE NIE TYLKO W CHASZCZACH, sproboj isc na plac zabaw z dzieckiem, tam gowno na gownie!

próbowałam..... mam dziecko, na osiedlu u nas są poogradzane ogródki, nigdy nie było problemu! chodniki też są czyste w miare, w każdym razie częście mozna sie potknąc o butelkę po browarze niż wdepnąc w kupę :P

powiedz gdzie mieszkasz to sie tam wszyscy przeprowadzimy :)

we Wrocku....

Na zamkniętych placach zabaw raczej kupek nie ma :> Drogi pierdzący, moj piesek załatwiał się czasem w moim ogrodzie (i nie było problemu ze sprzątnięciem:P), więc nie masz co szczekać:> niestety, piesek leży teraz półtora metra niżej, więc wiesz... Może jakimś rozwiązaniem byłoby wydzielenie dużej otwartej przestrzeni dla zwierzaków :D To nie jest brak dobrej woli ze strony właścicieli, tylko ze strony urzędników.

no to chyba jakis wyjatek...

prawda, to wina urzednikow, tak jak mowilam jestesmy jeszcze bardzo prymitywnym narodem, niestety

wcale nie wyjatek, moi tesciowie mieszkają w mniejszym mieście i jest podobnie.... tam też mają psa i czasem chodze z nim na spacer.... faktem jest, że i ja i tesciowie mieszkamy na osiedlach na obrzeżach miasta.....gdzie jest duzo terenó zielonych, jak jest w takich "zabetonowanych" dzielnicach nie wiem..... ....u nas zasrane są zazwyczaj trawiki między blokami, tereny niezagospodarowane w okolicy bloków itp..... ale moim zadnie nie jest przede wszystkim wina zarzadu.....po prostu nie ma koszy, gdzie wyrzucac....

Uwielbiam psy.Często są mądrzejsze od właścicieli.Moje sąsiadki wychodzą czasem z rana w szlafrokach ze swoimi pupilkami,stoją w klatce a psy srają pod oknami.Pies to obowiązek,któremu większość nie potrafi podołać.

sie pośmiać po południu! a tak na marginesie rzeczywiście nie ma koszy

mozna pawia puscic jak sie na to patrzy , jak ide ze swoim psem to musze uważać żeby w nic nie wdepnął bo az strach co może do domu na łapach przynieść

ja tam nie mam nic do powiedzenia

Zasrany jest cały ten kraj !! Cholerne dupki ze swoimi pieskami są wszędzie!!!

i dlugo paryz byl tak zasrany,ze strach,zwlaszcza te dzielnice bogate,gdzie pelno tych psow z kokardkami biega,zaczeli nakladac powazne kary,lapia na goracym uczynku i jest lepiej,a mozna bylo sie na gownie zabic

Też mnie irytują kupy,poza tym psy czy koty mogą się załatwiać do piaskownicy, gdzie bawią się dzieci! :o Widziałam raz w Kołobrzegu specialne miejsce dla psów, ogrodzone i wysypane piachem, dlaczego nie ma czegoś takiego wszędzie?