Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiskozowa panna

Czemu dziecko miało bezczaszkowie i bezmózgowie

Polecane posty

Gość armiatka
Wiec proszę zrozumieć, że ten akurat wątek nie jest do pouczania kogokolwiek i nikogo nie upominać i nie pouczać. Nasze przeżycia przeżywamy tak jak umiemy, tak jak umiem tłumaczymy sobie wiele spraw i tym się dzielimy z innymi mamami w podobnych sytuacjach. Jak masz jakąś manię wyższości i czujesz że powinnaś/eś pouczać ludzi, to rób to gdzieś indziej ok? Tutaj Ciebie nie potrzebujemy. Kolejny Twój post zgłoszę do moderatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nieeee tylko nie to, prosze nie rób tego ;D nie mam manii wyższosci, pokazuje jedynie inne spojrzenie, zmuszam do refleksji, ale niektorzy nie widzą tego, a szkoda, bo nie wiedza jaka krzywde sami sobie robią :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.X
Armiatka chciałam zobaczyć Twoją córeczkę jednak jak wchodziłam w linki i ten na nk i fb odrzucało mnie -że adres nie istnieje.. Podaj jeszcze raz jak możesz :) Chyba, że nie chcesz, to ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA 1
Wracam do wątku bo jakoś ostatnio ucichło:( Wczoraj odebrałam wyniki : Kwas foliowy ładnie się wchłania 51,90 ng/ml przy normie od 4,60 - 18.70, także mam go dużo więcej, a jeśli chodzi o cytomegalie to wynik też ok przechodziam kiedyś i teraz mam przeciwciała. Dzisiaj stawiają nagrobek mojemu synkowi, ciesze się że udało się przed świętami, a u was co słychać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armiatka
Cieszę się bardzo, że Mikołaj będzie miał pomnik, że Jego obecność na Ziemi zostanie upamiętniona i że będziesz miała kochana swoje miejsce do spotkań z Syneczkiem. Ja pierwszy raz od dwój lat poszłam w niedziele palnową do Kościoła, ale nic nie czułam... Siedziałam i patrzyłam na ludzi, których nie dotknęła ta mroczna rzeczywistość, ma szczęśliwe młode małżeństwa ze ślicznymi bobasami w wózkach lub na rekach... Było mi tak przykro... że ja już nigdy nie będę patrzyła na świat ich oczyma... To nie była taka rasowa zazdrość, patrzyłam na swoje utracone marzenia o moim własnym życiu, rodzicielstwie... Ale widzę też że z sercem i duszą jest co raz lepiej, bo jeszcze niedawno takiego widoku bym nie zniosła, uciekła bym... A teraz mogłam patrzeć i czuć smutek, jak też wrócić do swojego domu i cieszyć się z tego co mam. Czas goi rany dziewczynki, idzie wiosna, lato... Bedzie dobrze, musi być! do M.X linki działają, mi sie otwierają, jeśli chcesz odezwij sie do mnie na meila armiatka@o2.pl to prześlę Ci zdjęcia i linki na pocztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.X
Hej dziewczyny! Jakoś chyba świateczno-wiosenna atmosfera trochę sprzyja.. Chociaż przyznaję, że z bólem serca patrzę na te wszystkie kolorowe wózeczki, które pchają usmiechnięte mamusie.. ZAZDROSZCZE.. Bardzo!! No, ale trzeba być dobrej myśli.. Załamana1 - bardzo się cieszę, że wyniki sa ok. super, naprawdę :) teraz nie musisz się bać jakby się okazało, że jesteś w ciąży :) Armiatka - wcześniej nic nie pisałaś, a ja próbowałam kilka razy z tymi linkami, aż w końcu się udało. Śliczna córeczka! Rozumiem, że przykro Ci patrzeć na tych wszystkich ludzi.. Tak jak pisałaś, w kościele musiałaś to wszystko przezywać.. Ja też tak mam.. w kościele najbardziej bierze mnie na płacz.. W parku, na spacerze.. zawsze mąż jakoś odwróci moją uwagę na tyle, bym sie nie załamywała, a w kościele jednak z tym trudniej.. Ale.. Armiatka, głowa do góry! masz dla kogo żyć! Prześliczną córeczkę, która na pewno sprawia Ci dużo radości. Wspominałaś, że kiedyś będziecie chcieli starać się o rodzeństwo.. na pewno będzie to zdrowe dziecko! Mnie wszyscy pocieszali tutaj, więc ja też będę :) Skoro miałysmy wszystkie takiego "pecha", to teraz musi być już tylko lepiej! Ja cały czas się zbieram na wizytę u jakiejś innej pani ginekolog.. Znając zycie zbiorę się do niej dopiero w lipcu w okolicach wyznaczonego spotkania z genetykiem.. Wtedy to będzie szał.. Nawet nie wiem jakie badania powinnam zrobić przed zajściem w drugą ciażę.. Wszystkie możliwe bym chciała.. Trzymajcie się! I mimo wszystko radosnych świat!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.X
Też coś podobnego kiedyś w przelocie czytałam.. ja to się teraz boję wszystkiego.. Tak planowałam np w sierpniu próbować zajsć w ciążę, a im bliżej, tym martwię się i "odkładam" na dalsze miesiące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armiatka
http://www.nutrivitality.pl/witaminy/witamina-b12.html Jeszcze trochę o witaminie b12 Powiązania z innymi składnikami odżywczymi Dla normalnego wchłaniania witaminy B12 niezbędny jest wapń. Niedobór żelaza lub witaminy B6 obniża wchłanianie witaminy B12. Spożywanie dużych dawek kwasu foliowego może zamaskować niedokrwistość spowodowaną niedoborem witaminy B12. Niedobór witaminy E może zahamować proces uaktywnienia witaminy B12. Niedobór witaminy B6 prowadzi do zmniejszonego wchłaniania witamin B12 przez organizm i w konsekwencji do obniżenia jej stężenia we krwi i wątrobie. Źródło: Elizabeth Sommer- Encyklopedia witamin i minerałów; Jan Hasik- Dietetyka; A. Szczygieł- Podstawy fizjologii żywienia dlatego tak ważne są badania poziomu obu witamin i ich zbilansowane spożycie... ja przez lata slyszałam jedynie o kwasie foliowym.. M.X - nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Dziś obejżałam sobie w necie taki odcinek Pytania na śniadanie: http://www.youtube.com/watch?v=_L8p-BXbdew I to się nas też trochę tyczy, najpierw trzeba się uporać psychicznie z tym co się stało, a potem starać się o kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA 1
Cześć dziewczyny Dawno tu niezaglądałam ale w końcu się udało. Od jakiegoś czasu mam doła psychicznego nieby pogoda się poprawia a mnie denerwuje ciągle wokół siebie widzę pełno kobiet w ciąży i mam wrażenie że ktoś to specjalnie robi za niedlugę się okaże że jestem szurnięta. Rodzina też mnie wkurza niby niechcą nas niczym urazić a zawsze wypalą z czymś głupim w stylu ktoś tam już urodził i takie kochane to dziecko tak jakby mnie to interesowało jakoś nie mam ochoty słuchać takich rewelacji albo zobaczysz zaniedługo sama urodzisz tylko ja już urodziłam a każdemu się wydaje że było minęło, może to wina tego że tylko ja mój mążi moi rodzice wiedzą co wydarzyło się naprawdę. Nawet teściowa niewiem. zbieram się na odwagę żeby ubranka które kupiłam dla Mikołajka schować w jakiś kartonik i zamknąć głęboko w szafie bo narazie to moją swoją pułeczkę i nawe mężowi zabraniam ją otwierać. Czasem mam wrażenie że jest mi coraz gorzej albo to taki etap przed tym lepszym czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.X
Armiatka - Obejrzałam ten link "Pytanie na śniadanie" kilka razy.. I pewnie będę do niego wracać co jakiś czas.. Wg mnie powinny takie tematy być bardziej nagłaśniane, ponieważ wszyscy myślą, że mamy XXI wiek i wszyscy jak chcą mieć dziecko, to od razu im się udaje.. że wszystkie dzieci rodzą się zdrowe, a jeśli przez "przypadek" zdarzy się maleństwo chore, to medycyna tak bardzo rozwinięta jest w stanie pomóc w 100% .. eh.. już same te statystyki podane w tym linku są przerażające.. Fajnie, że prowadzą to kobiety, które przeszły tragedię.. Bo choćby ktoś miał najszczersze intencje, a nie zaznał takiego bólu co my, to nie będzie w stanie nam tak do końca pomóc -chociażby zwykłą rozmową.. Mam kilka zdjęć synka, karteczkę z danymi ze szpitala i ciuszki.. Cieszę się, że to mam i tak jak tutaj było powiedziane.. Nie chciałabym też przelewać wszystkich uczuć na kolejne dziecko, tych uczuć, które teraz we mnie siedziały.. Boje się o to.. dlatgeo mam tez cichą nadzieję, że jeśli zajdę w ciążę, to chciałabym tym razem córkę.. Łatwiej by mi było.. Załamana1 - rozumiem Cię doskonale.. u mnie też dookoła pełno kobiet ciężarnych, jak i tych już z wózkami.. W rodzinie też za niedługo maleństwa mają się pojawić.. tez jest mi strasznie.. Napisałaś, że teściowa nic nie wie - chodzi Ci o chorobę Twojego Mikołajka?? U mnie od samego poczatku tylko kilka osób wiedziało i na tym koniec.. Jak później ktoś jakoś do czegoś doszedł, że coś może być nie tak, to takie plotki powstawały, że masakra.. Nawet taka, że na poczatku ciąży -chyba w 3 miesiącu- już wiedziałam ,że dziecko umrze , jednak zdecydowałam się donosić je..eh.. ludzie zawsze będą plotkować i wymyslać własne historie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armiatka
Dziewczyny... Spóźnia mi się okres... Boje się strasznie, ale też bardzo bym chciała... Mój ukochany dziadek życzył mi w dniu chrztu córki drugiego dziecka -syna - na 2 urodziny córki... Dziadek tego samego dnia zmarł nagle na zator płucny... 1 czerwca córka skończy 2 lata. Umówimy się, że jeśli będę w ciąży, to i Wy się staracie na maxa i zachodzicie co? razem będzie raźniej... Boże, nie brałam żadnych leków, witamin... nie planowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.X
Armiatka - lepiej dmuchać na zimne, na witaminki itd nigdy nie jest za późno. Jeśli faktycznie tak by się stało, że zaszłaś w ciążę, to dbaj teraz bardzo o siebie i dopoki nie potwierdzisz ciąży, lub jej nie wyeliminujesz, to naprawdę uważaj na siebie. Nie wiem za co mam trzymać kciuki.. Pisałaś kiedyś, że nie wykluczasz drugiego dziecka, ale zdaje sobie sprawe z tego jak bardzo się teraz boisz.. Ja właśnie wczoraj też się zastanawiałam co bym zrobiła jakby się okazalo, że spodziewam się dziecka.. To takie dziwne uczucie.. Mówi się, że się chce, a gdy pojawią się dwie kreski na teście, to wielkie ździwienie :) Miałaś zawsze regularnie okres? Może to tylko małe spóźnienie? Stres, ta nagła zmiana pogody.. może to spowodowało opóźnienie? Z drugiej strony.. :) Skoro tego życzył Ci Twój dziadek, to jestem pewna, że jeśli Jego życzenie sie właśnie sprawdziło, to będzie czuwać nad Wami i jestem pewna, że drugi dzidziuś będzie zdrowy! Jak sama mi pisałaś - nic dwa razy się nie zdarza!! :) Ja już wiem, że tak czy siak będziemy starać się o dziecko we wrześniu podczas urlopu :) także jakby co, to nie będziesz sama! :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armiatka
Ostatni okres miałam 29 marca... W poniedziałek zrobię test... Jeśli zaszłam w ciążę to na bank 29 kwietnia i innej opcji nie ma... Już łykam od wczoraj kwas foliowy i witaminy, dziwne uczucie brać te tableteczki... Jeżeli będe w ciązy, to będe się cieszyć i martwić na przemian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ARMIATKA witaj :) w jednym z linków,które ostatnio podałaś był artykuł o folianach. Dopytałam jeszcze ginekologa o tę lepiej przyswajalną formę niż kwas foliowy, czyli metafolinę. A on odpowiedział, że właśnie dlatego zaleca Femibion, choć jest droższy od innych preparatów. Głowa do góry, kochana. Co ma być, to będzie :) Moja córka...Nie wiem, czy była chora. Jeśli tak, nie było to widoczne. Zmarła w 22tc. Strach towarzyszy mi w tej ciąży, ale... Kto nie ryzykuje, ten nie ma :) Będę trzymać kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.X
Armiatka - W takim razie będziesz do jutra w niepewności, ale dobrze, że tabletki bierzesz. Odezwij się jak już zrobisz test. Powiem szczerze, że jakbym była na Twoim miejscu, to bym zrobiła kilka i chyba od razu bym się umówiła na wizytę z lekarzem.. Nawet jeśli test okazałby się negatywny.. No i wiadomo.. uczucia mieszane, i strach i radość. Będzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armiatka
Jedna kreska na teście. Tak więc ciąży brak... Ale to oznacza ze ze mną cos nie tak i trzeba sie wybrac do gina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.X
Tak na wszelki wypadek bierz dalej tabletki. Wiadomo, że jak się planuje dziecko, to wtedy się zaczyna dopiero dbać o siebie, ale różnie może być- "wpadki" także się zdarzają, a życie pokazało jakie brutalne potrafi być. Ja już od dawna biorę. Jakiś taki spokój psychiczny przez to mam - pewnie do czasu, aż okaże się, że w ciąży jestem.. A co do wizyty u gina, to dobrze,że chcesz iść. Aczkolwiek pewnie powie, że mało się spóźnia i pewnie wszystko jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA 1
Hej dziewczyny Do M.X Tak moja tesciowa niewie że Mikołaj był chory, wiemy tylko my i moi rodzice, teściowa niewie bo to straszna plotkara i napewno opowiedziałaby wszystkim historie naszego zycia więc tak jest lepiej. Ja tez ostatnio myśłałam o kolejnej ciąży i tak jak tobie rozum podpowiada mi że lepiej jak będzie dziewczynka, choć serce chce chłopca, tak naprawdę to wiem że jesli byłby chopak to z cała pewnością bedę go utożsamiać z Mikołajkiem chyba nie ma innej możliwości bo tak bardzo tęsknie za nim... Lato idzie dziewczyny, ja zdecydowałam że wezmę się za siebie tzn trochę schudnę chociaż nie jestem jakoś strasznie gruba ale pozwoli mi to narazie nie mysleć.... Może ja też na urlopie pomyśle o dziecku też idę we wrześniu, a narazie łykam ten kwas foliowy ze zwiększoną dawką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, nie wiedziałam ze taki straszne wady istnieją.... faktycznien trzeba strasznie dbać o siebie w ciąży :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armiatka
Jutro o 11 armiatka będzie i gina he he. Chciała bym zobaczyć bijące serduszko i wolała bym 1000 razy taka dianozę, niz że ze mną jest coś nie tak, albo że ciąża pozamaciczna itp... Jutro dam znać... Ale jak by co to my staramy się o kolejne dziecko w przyszłym roku maj/ czerwiec! A co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.X
Załamana1 - Fajnie, że Wam się udało zachować chorobę dla siebie.. U nas tak nie było, dlatego kto nie wiedział o co dokładnie chodzi opowiadał innym jakąś nową wersję, totalne ploty.. Jestem w takiej sytuacji, że nie wszyscy chyba wiedzieli, że jestem w ciąży, ponieważ nie miałam dużego brzuszka, więc jak ktoś mówił, że taka i taka jest w takiej i takiej sytuacji, to nie zawsze kojarzyli ze mną. Tym bardziej, że ludzie widzieli mnie zawsze uśmiechnietą, więc kto by pomyślał..? Tak.. Na pewno jeśli miałabyś drugiego synka, to mogłabyś z tęsknoty za Mikołajkiem zachowywać się tak, jakby to on urodził się na nowo.. Ja właśnie przed czymś takim próbuję uciec zdjęciem mojego synka, karteczką z danymi.. Może Tobie by pomogła jakaś rzecz, która by mogła przypominać o Nim.. Nie wiem.. Może jakiś mały pluszak? Miałabyś go zawsze w domu, przypominałby Ci o synku.. Ja do trumienki wsadziłam malutkiego misia.. Jakbym nie miała zdjęcia synka i tej karteczki ze szpitala, to chyba kupiłabym taką samą drugą maskotkę.. Myślę, że to też trochę może pomóc w tej tęsknocie.. O siebie też chciałam zadbać - zrzucić kilka kg, ćwiczyć, by potem mieć lepszą kondycję przed porodem hehe :) Jednak kg się mnie trzymają i nic na mnie nie działa, a na ćwiczenia brakuje mi czasu z racji remontu, który trwa i trwa i na szczęście koniec prawie widać. jednak staram się robić codziennie chociaż brzuszki. Czy to coś daje, nie wiem, ale wolę robić :P kwas foliowy biorę 2x5mg i witaminę B12 Armiatka - Trzymam kciuki, żeby nic nie wyszło! tzn ,żeby nie okazało się, że coś się dzieje złego z Tobą. Na pewno wszystko jest ok i tylko tak organizm na chwilkę się zapomniał :) Daj znać jutro! Dobrej i spokojnej nocy dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA 1
Do M.X Ja mam pamiątki po synku zdjęcia z usg, takie na których jeszcze nic nie widać bo te na których było widać wade wylądowały w koszu. W szufladzie trzymam jego kocyk i ubranka.Czasem śpie z kocykiem. Wiem już teraz że czas nie leczy ran i ból nie mija on tylko powszednieje staje się naszym nieodłącznym elementem życia... Teraz ciesze się że choroba Mikołaja została między nami niezniosłabym tych spojrzeń ludzi któłrzy nie mają pojęcia o czym mówią. Armiatko jak tam strasznie jestem ciekawa????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA 1
Do M.X Ja mam pamiątki po synku zdjęcia z usg, takie na których jeszcze nic nie widać bo te na których było widać wade wylądowały w koszu. W szufladzie trzymam jego kocyk i ubranka.Czasem śpie z kocykiem. Wiem już teraz że czas nie leczy ran i ból nie mija on tylko powszednieje staje się naszym nieodłącznym elementem życia... Teraz ciesze się że choroba Mikołaja została między nami niezniosłabym tych spojrzeń ludzi któłrzy nie mają pojęcia o czym mówią. Armiatko jak tam strasznie jestem ciekawa????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armiatka
No więc, ciąży lekarz nie stwierdził, ale też nie wykluczył. Pzepisał mi Luteine. Jeśli to sam początek ciąży to nie zaszkodzi a pomorze nawet, a jeśli jakieś zmiany hormonalne w organizmie to powinnam dostać okres. Za 2 tyg do kontroli. 31 maja, dzień przed urodzinami córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam cały wasz topik i czuję się u was jak w domu dziewczyny, więc jeśli można to chętnie dołączę. Od śmierci mojej córci minęło ponad pół roku i właśnie zaczynamy z mężem starać się o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armiatka
Witaj Kachach! Owocnego starania he he!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M. X
Załamana1- masz rację.. Czas nie leczy ran,tylko przyzwyczaja nas do bólu.. Ja mam jedno zdjęcie z 12tygodnia, na którym mój gin nic nie zauważył. W różnych szpitalach różne zdania jedni mówili -że widac juz wadę, a inni że za wczesnie..ze nie widac. Ja sie tylko ciesze, ze wyszlo tak,ze nie poszlam na usg 3d lub 4. Wtedy szok większy by byl..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M. X
Armiatka- w takim razie czekamy na jakies wieści za dwa tygodnie. No, chyba, że dostaniesz okres. Juz od kilku dni zastanawiasz sie czy to moze jednak ciąża,a co myśli Twoj mąż? Chyba też by chciał skoro pisalas,ze jesli teraz jest tylko spozniony okres,to za rok starac sie będziecie o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M. X
Kachach- witamy w tym nie bardzo fajnym temacie :). Jeśli mogę spytać.. Dlaczego zostałaś Aniołkową mamusią? Jeśli nie masz ochoty do tego wracać,to ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×