Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajaca___sie

zabieg łyżeczkowania a CIĄŻA???

Polecane posty

Gość pytajaca___sie

Mam Pytanie, czy po zabiegu lyzeczkowania moge zajsc w ciaze po miesiacu oid zabiegu??? Pytam powanie, poniewaz w 6 tyg ciazy musialam usunac plod bo byl bardzo uszkodzony i ostatnio uprawialam sex bez zabezpieczenia i nie wiem czy moge zajsc w ciaze! wytrysk byl poza mna i nie wiem czy mialam dni plodne czy niepoodne! Czy po takim inwazyjnym zabiegu jest taka mozliwosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca___sie
prosze odpowiedzcie!jest to dla mnie wazne! spoznia mi sie okres i nie wiem co sadzic!! "partner"uwazal. ale nie chce zajsc w ciaze zaraz po zabiegu!! wolelibysmy poczekac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca___sie
?prosze od odp!ktos wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amichasia
Po zabiegu należy odczekać min. 7tyg, najlepiej 3-6 miesięcy. Ponieważ jest to czas na zagojenie rany i dla odzyskania kondycji psychicznej kobiety. Natomiast ryzyko ponownego zajścia jest bardzo wysokie. Są kobiety, które zaszły od razu i ponownie straciły ciąży, jednak jest tez spora czesc, ktora cieszy sie dzisiaj ze swoich maleństw - zdrowych. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amichasia
Współżycie można rozpocząć po pierwszej @ ( 4-6 tyg. ) po zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca___sie
ryzyko jest bardzo wysokie?? tzn, to ze mam tan niezagojeone rany moze mimo wszystko dojsc do ciazy?? Uwazalismy, tzn moj partner jet pewnien o siebie, ze nie doszlo do wytrysku we mnie!1 spoznia mi sie okres juz 3 dni, ale ogolnie mialam rozregulowana @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amichasia
Ryzyko jest dużo, bo masz tam wszystko "pootwierane", okres może ci sie spozniac, to normalne po zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca___sie
o Boze ...bardzo sie martwie:(:( tym bardziej ze wolalabym poczekac pol roku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amichasia
ale dziwie sie, że lekarz nie powiedzial ci, zebys do pierwszej @ nie wspolzyla, bo latwo o jakies stany zapalne, bakterie itp..., tam musie sie wszystko zagoic. A jak sie czujesz po stracie? Możesz dołączyć do nas: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=954178

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca___sie
nie powiedziala:(Boze...co ja zrobilam??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amichasia
Nie martw sie, ja dostalam okres po 32 dniach, tak jak wiekszosc dziewczyn. Dla pewnosci zrob test, wtedy dotaniesz od razu lek na podtrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca___sie
a mi juz minelo 6 tygodni i nadal nie mam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amichasia
No to może zrób test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amichasia
Daj znać co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po drugim poronieniu w 11 tyg (bez lyzeczkowania-samoistnie sie oczyscilo) dostalam @ dopiero po ok 7 tygodniach wiec nie martw sie . co do wspolzycia - niektorym sie udaje od razu zajsc w kolejna ciaze ale nie polecam . ja po pierwszym poronieniu zaczelam sie znow starac od razu i zaszlam w 3 cyklu ale znowu poronilam . powinnas odczekac te kilka miesiecy , ja jestem 5 miesiecy po i dopiero od kolejnego cyklu zaczynam staranka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca___sie
tylko ze ja po zabiegu przed miesiaczka wspolzylam!! zrobilam ogromny blad!! bo byl stosunek przerywany....mimo, ze partner uspokaja, ze zdazyl...itd ja sie STRASZNIE MARTWIE nie chce narazie dzidziusia,,...chcialaby m troszke pozniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironiczny_dran
Super..madre stwierdzenia...Dziewczyny...o przepraszam Kobiety.... a moze by tak troche zdrowego rozsadku i rozumu?? po pierwsze... Kazdy przypadek poronienia jest indywidualny oczywiscie sa pewne ogolne przyczyny ktore podaje sie na studiach medycznych ale to sa ogolne a nie szczegolowy przepis..jak za przeproszeniem na ciasto po drugie Skoro nieplanowalas dziecka to po choinke szlas do lozka niez abezpieczajac sie stosunek przerywany jest takim zabezpieczeniem jak...katka papieru przed kalasznikowem. to ze wytrysnal poza toba nieznaczy ze nie moglas zajsc... po trzecie wykaz sie teraz rozumem i zamiast szukac pomocy w sieci pelnej lekarzy specjalistow made in neostrada..rusz sie do lekarza kobieto... bo tylko lekarz moze cos konkretnie poradzic..i miejmy nadzieje ze proawdzi cie dostatecznie dlugo zeby znac twoj organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starm się wracać "do żyia" po poronieniu... I chciłabym podzieliś się w Wami tym co mnie sptkało. Nie chcę zamykać się w sobie... Gdy zobaczyłam pierwszy raz na usg pęcherzyk ciążowy byłam w 5 tygodniu i 2 dni. Nie było jeszcze widać zarodka. Po dwóch tygoniach zaczęłam plamić na jasnobrązowo. Pojechałam do szpitala gdzie wykonano usg i widoczny był już zarodek z bijącym serduszkiem. Dostałam duphaston. Po 5 dniach kolejne plamienie tym razem z śladami krwi. Na usg serce dziecka biło podobno wolno jak na jego wiek. Oprócz duphastonu 1x2 miałam brać luteinę dopochwowo 2x2. Po tygodniu znów wizyta u ginekologa - serce biło prawidłowo, lekarz widział poprawę. 1,5 tygodnia po ostatniej wizyce w nocy zaczeły się bóle w dole brzucha takie skurczowe, ciągnące przypominające miesiączkowe i plamienie najpierw płyn jasnobrązowy, potem na papierze po sikaniu zauważyłam krew w śladowych ilościach. Pojechałam na pogotowie i usłyszałam: zarodek martwy od około tygodnia lub więcej... Następnie ywoływanie skurczy tabletkami, starszny ból, ronienie poszególnych części po kolei... Ostatnia wypadła głowa... Po kilku godzinach łyżeczkowanie. Miałam skończony 11 tyzień. Dziś jestem 6 dni po łyżeczkowaniu... Mimo tej ogromnej straty nie poddamy się. Oboje z mężem pragniemy mieć dziecko. Będziemy starali się dalej. Po wystąpieniu pierwszej miesiączki umówimy się do ginekologa na badanie. Narazie czekamy na wynik histopatologiczny ze szpitala. Jaki czas po łyżeczkowaniu zaszłyście w ciążę? Jak liczć cykle po tym zabiegu? Pierwszy cykl jest po łyżeczkowaniu czy po pierwszej miesiączce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×