Zapalmy wirtualną świeczkę Papieżowi

ale powiedzcie co jest zlego w tym ze pamietamy papieza przeciez byl Polakiem tak jak i my.Wiemy o wielu innych,uczymy sie o nich sa w naszej historii a On tak nam wspolczesny dlaczego niby nie?

Nie uwielbiam go. Czniam autorytety. Ciężko jednak nie zauważyć że odegrał pozytywna rolę w swoim życiu. :) Choć feministki maja odmienne zdanie. :D

oj bo miaals akurat wtedy imprezke wazna no:)

Wiesz co Myrevin glupi jak but to ten co prowokuje jak Turqus, niech zamiast pieprzyc bzdury o Kims takim jak JPII Tu chodzi o moment zadumy nad Nim ... a nie o wywody czy zasluzyl na honory czy nie

Jeśli prowokuje to my jesteśmy głupcami że w to gramy. :)

:-)

Wlasnie

ciekawe czy duzo jest takich co chodzA palce zeby pojechac tutaj komus w tej sprawie ale sie powstrzymuje:)

wawa - nie interesowalam sie nigdy ani kosciolem ani papiezem. nie byl mi w zaden sposob bliski, wiec jego smierc obeszla mnie tyle co smierc jakiegokolwiek innego przywodcy religijnego na swiecie. i przyznaje, ze troche wkurzajace bylo, ze moje zycie bylo niestety w pewien sposob sparalizowane na kilka dni przez ta smierc. Evangeline - hmm na temat osob, ktore zarzucaja innym glupote na dzien dobry, mam swoje zdanie - i je przemilcze :) natomiast co do sensu moich pytan - zastanow sie. taki dobry czlowiek z ciebie, tak czcisz papieza, a jak ktos powaznie pyta, czemu on taki zajebisty byl, to nie odpowiesz nawet.. dlaczego? ja nie pieprze bzdur, ja tylko pytam. heh, to jest dla mnie interesujace zjawisko - powszechne wielbienie kogos, nawet po jego smierci ( a moze zwlaszcza). dla mnie niezrozumiale, wiec pytam. i dziekuje wszystkim, ktorzy odpowiedzieli na moje pytania (szkoda ze Ty Evangeline - taka oddana KOMUS TAKIEMU jak papiez - nie umialas, albo nawet gorzej - nie chcialas). Ide spac, pozdrawiam i jeszcze raz dzieki :) Teraz was troche rozumiem ;)

sama bys chciala zeby po twojej smierci tez tak ciebie uczcono i zapamietano jako kogos wielkiego:)

Jechać komus na topiku o papieżu ? :) Bez sensu... IMHO.

Turqus nie chcialam Cie obrazic tylko wnerwilo mnie ze zamiast stworzyc nowy topik o Twoich watpliwosciach spapralas ten

wawa - po mojej smierci to mi to lata co bedzie na swiecie ;)

coś się z ta kafe porobiło - jakbym załozyła topic o przewadze biustu dody nad biustem k. cichopek albo na odwrót, ewentualnie o złamanym paznokciu urbańskiej to nie byłoby kłótni

Przepraszam za tego buta Turqus

spoko. przepraszam wiec, ze spaprałam Ci topik. :)

To nie moj topik:-)

Turquoise nie chodź spać ja z Tobą podyskutuję..

no nie tak do konca spapral(a).Ma swoje przkonania.... jej czy jego prawo.Tak mowil miedzy innymi papiez.I mieddzy innymi dlatego Byl wielki

przecież jesli ktos uwaza ze to zła forma upamiętnienia śmierci papieza jesli uwaza ze nie był nikim wyjątkowym to niech nie zapala tej swieczki i wszczyna tu kłótni, pamietająca miała chęc załozenia tego topicu miała do tego prawo, i to nie jest istotne z jakich pobudek i dlaczego...kazdy tu wchodzi z innych pobudek, ale jesli komus to nie pasuje nie musi tu wchodzic......kazdy oddaje czesc na swoj sposob, jeden sie pomodli drugi pojdzie do kosciola trzeci zapali swieczke w oknie ajeszcze inny wirtualną, nie liczy się forma tylko chęć uwiecznienia pamięci Dla mnie wielkim czlowiekiem był i naprawdę nieprzeciętnym...

ale sa jeszcze ci co obok ciebie zyli:) ich moze obchodzic

czesc mursiana :-)) znalazlam cie hehehe a teraz ide spac ale jutro bede :-)) papapa

nalezy sie szacunek i modlitwa

{*}

pomijajac moja osobista opinie na temat palenia zmarlym swieczek, w koncu to nikomu nie szkodzi i ok. ale najbardziej na tym topiku zaciekawil mnie fenomen pytan zadawanych przed osobe o niku Turquiose, ktore z oslim uporem pozostawaly (i pozostaja) bez odpowiedzi :o to tylko utwierdzilo mnie w przekonaniu, ze te swieczki i krokodyle lzy na temat papieza sa przesentymentalizowana masowa histeria. bodaj nikt nie napisal o nim nic wielkiego, takie tam tylko zdawkowe odpowiedzi ze nawolywal do pokoju itp. od siebie dodam tyle, ze papiez fakt chcial pokoju, fakt do niego nawolywal, ale w wielu ludzkich sercach mogl wzbudzuc nienwisc swoja np. niechecia do gejow, do antykoncepcji. niby chcial jednosci pomiedzy religiami, ale z anciskiem na rozpowszechnianie katolicyzmu. mial prawo, w koncu to jego opinie i przekonania. ale z w/w powodow (m. in.) nie zdizwilo mnie wcale, kiedy nie otrzymal pokojowej nagrody nobla. co mnie natomiast zawsze dziwilo to fakt, ze osoba o tak tegim umysle i wrazliwym sercu jak on, zdecydowala sie dzialam z ramienia tak skorumpowanej instytucji jak kk.

(*)

:(

komunizmu, roslawiał POlske, bo prawie kazdy na swiecie go kojarzył. Przyczynial sie do zazegnywania konfliktow na swiecie, byl mediatorem. Spotykal sie z zydami , muzulmanami i chrzescijanami niekatolikami, dazyl do wspolpracy miedzy nimi i do wspolnej walki w imie pokoju. Rozmawial z kazdym czlowiekiem, ludzmi roznych wyznan i bezwyznaniowych, z politykami, z czlowiekiem , ktory probowal go zabic. Byl potwornie pracowity, wystarczy spojrzec w rozklad jego pielrzymek, ludzie tylko siedzac i sluchajac mszy mdleli z upału, a on jeszcze musial nabozenstwo celebrowac , cale dnie mial zajęte i to byly powazne, odpowiedzialne spotkania - np z glowami pam\nstwa, w ktorych kazde slowo jest wazne,. Co za stres dla kazdego czlowieka! Zwlaszcza przy jego postepujacej chorobie Przy tym zachowywal sie normalnie ( co na jego stanowisku i rozkladze zajec jest bardzo trudne( i mial poczucie humoru i dystans do siebie. ( w odroznieniu do byle gwiazdki jednego sezonu) To tytulem dalszych wyjasniej do Turguoise. Nie znalas go osobiscie, ale ogladalas chyba TV, czytalas gazety i potraflas wyciagac jakies wnioski.

dodam,ze nie jestem wierząca, ale uwazam szczesciem wielkim dla kk byla w nim obecnosc IP2 , Jako katolik nie mogl byc za antykoncepcja, ja to rozumiem, jednak konsekwentnie nie byl tez za kara smierci, bronił kazdego zycia ( w odroznieniu od naszych pseudokatolikow, ktorzy bronia zycia poczetego, a są za kara smierci)

a moze czasami nie wielbimy, podziwiamy ludzi, z powodu ich przekonan, czy dzialan ?? owszem duzo ludzi moglo sie nie zgadzac z przekonaniami i opiniami papieza, ale czy to znaczy, ze maja go nie szanowac,lub byc obojetni na jego dobroc i wspanialosc ?? moze po prostu jego cechy trafily do tak wielu ludzi, moze wcale nie to ze byl glowa kosciola, bo przeciez nawet muzulmanie, prawoslawni mogli byc pod wrazeniem osoby papieza, nie mowiAc juz o ludZiach wierzcych. Ja osobiscie jestem pod wrazeniem Jana Pawla II i moze to dziwne, ale mimo ze Go nigdy nie widzialam, czuje jakby to byl ktos bliski dla wszystkich ludzi, a moze zwlaszcza Polakow