Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alexisxxxx

Czy robilyscie dobrze facetowi po porodzie?

Polecane posty

Gość alexisxxxx

Nie moge uprawiac sexu, a moj facet chce abym go zaspokoila inaczej.... czy robilyscie to dla niego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest twoj maz
i tez ma swoje potrzeby, wiec wypadaloby o nim rowniez pomyslec nie tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co kamano co
milosc francuska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexisxxxx
no przeciez nie zmusza mnie do tego ale dziennie z usmiechem przypomina o sobie i nie wiem co mam zrobic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym miala siłę i kochałabym to w miare rozsądku robiłabym.Jednak nic za wszelką cenę,a poza tym w moim przypadku presja powoduje odwrotny skutek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkjkjk
robiłam, bo prosił i nie widze w tym nic dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz w morde
prosil:O troche szacunku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkjkjk
ale nie wiesz Jak prosił:D I akurat moj mąż mnie szanuje a ja jego. Między osobami, ktore się bardzo kochają wszystko jest dopuszczalne, pod warunkiem, że żadnej ze stron to nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no no
alexisxxxx nie przejmuj sie moherowymi beretami te panny albo nie maja mezow albo rozbia "to brzydkie cos"pod koldra w nocy przy zgaszonym swietle:-o Maz po narodzinach dziecka czesto czuje sie odrzucony przez zone.Jest to spowodowane brakiem czasu zmeczeniem matki itp.Jest to normalne ale uwierz mi nie wolno dopuscic do tego by sie zaniedbac i zapomniec o malzenstwie.To ze urodzilas malenstwo nie oznacza ze musisz chodzic w wytartych spodniach obciagnietej bluzie z przetluszczonymi wlosami.Nadal jestes kobieta i nie dopusc do tego zeby maz widzial w tobie tylko matke.Wiadomo ze nie mozesz sie kochac ale wiesz ze sa rozmaite sposoby by zaspokoic meza no i siebie..;)Zmeczenie ok.ale przynajmniej raz na tydzien gdy polozysz malenstwo spac wywolaj z siebie vampa i daj mezowi to czego pragnie.Nie czekaj az w wasz zwiazek wkradnie sie monotonia i zeby maz nie zaczal szukac po bokach tego czego nie dostanie od zony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
sorry-ale nie wyobrazam sobie takiej sytacji... robienie dobrze-kojarzy mi się z autostardą;( kocha to poczeka-bez przesady-połóg nie wiecznosć niech to też uszanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi się to co napisała osoba powyżej.Wszystko w umiarze ma sens.Skrajnosc w zadna strone nie jest ok.Z moim mężem nie mamy praktycznie zycia seksualnego-nigdy nie bylo super.Jednak kochamy sie bardzo,mam obok siebie uczciwego i odpowiedzilanego partnera zyciowego,lwspanialego ojca i meza.Jednak zaluje ze ta sfera zycia u nas az tak kuleje. Fajnie,ze u Was jest tak jak jest i chcesz aby mąz byl zadowolony i szczesliwy.Zdaje sobie sprawy ze nie wszystko mozna zbudowac na sexie,ale bez sexu takze roznych spraw zbudowac sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przez cala ciaze nie moglam sie kochac fizycznie z mezem i zaspokajalismy sie alternatywnie, po porodzie na szczescie wrocilam szybko do formy i sie okazalo ze to bardziej ja nalegalam i nalegam niz on na seks :) jezeli nie robisz tego pod przymusem to czemu nie? :) a faktycznie jak kocha to poczeka, chociaz zalezy ile jzu czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no no
Sex jest bardzo wazna sprawa w malzenstwie.Oczywiscie ze na piewszym miejscu jest milosc i zaufanie ale niestety bez sexu malzenskiego nie da sie funkcjonowac na dluzsza mete.Jesli osoba kocha ale nie chce wspolzyc z partnerem i to nie dlatego ze z przyczyn fizycznych nie moze, powinna udac sie do psychologa bo takie zachowanie ma wlasnie podloze psychologiczne.Pisze to powaznie bez zlosliwosci.Zreszta niestety ozieblosc seksualna to pierwszy krok do zdrady...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67676767676767
I JA JESTEM ZA,ABY MEZA NIE ODSTAWIAC NA DRUGI TOR.MOZNA SIE KOCHAC I ZASPAKAJAC W ROZNE SPOSOBY-A CO I JAK TO INDYWIDUALNIE WIE KAZDA PARA-METOD JEST WIELE.OBECNIE NIE MOGE SIE KOCHAC JAK NIEGDYS Z MEZEM,ALE NIE POZWALAM NA TO ,ABY ZAPOMINAŁ,ZE MA ZONE.A JAK URODZE TO BEDE SIE STARAŁA,BY BYC KOCHAJACA MATKA I ROWNOCZESNIE KOCHAJACA ZONA. KTOS TU WSPOMNIAL O METODZIE FRANCUSKIEJ!!! NIGDY W ZYCIU Z ZADNYM OBCYM FACETEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!,ALE Z MEZEM? DLACZEGO NIE?! JKOCHAM GO CAŁEGO NAD ZYCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
no-tu sie zgadzam tylko ,ze w życiu sa rózne sytuacje-kiedy trzeba pohamować popęd a przełożyc to na uczucia i inny spoób okazywania ich. No bo jesli facetowi trudno wytrzymac 6 tygodni połogu-to czy wytrzyma jak kobieta całą ciaże na podtrzymaniu będzie? Albo cieżko zachoruje? Sytuacji jest wiele i tym, się róznimy od zwierząt,ze powinnismy panować nad popędami. a nie isc po najlżejszej linii oporu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67676767676767
WIADOMO,ZE STOSUNEK CIAŁO W CIELE TO CHYBA NAJMILSZA METODA I PRZEZYCIE,ALE JEZELI SA PRZESZKODY TO W INNY SPOSOB TEZ TO MOZNA ZROBIC-DOGODZIC SOBIE I PARTNEROWI.TYCH CHWIL CHYBA POTRZEBUJEMY WSZYSCY.ZRESZTA NIE WIEMJAK TO JEST U WAS,ALE NAM SEX POMAGA,ODPREZA,USPOKAJA PSYCHICZNIE. DODAM,ZE PISZE TO MAJAC NA MYSLI MEZA,BO W PRZECIWNYM RAZIE Z OBCYM FACETEM SEX DLA MNIE NIE ISTNIEJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDDDDDD
oczywiście, że tak!!! Dla kochającego człowieka to nie problem! Trzeba mieć świadomość swojej niemocy, ale i świadomość tego, że mąż pozostaje sam ze swoim naturalnym popędem. To też człowiek i ma swoje potrzeby! Najgorsze, jeżeli dopuścisz do tego, żeby CIę o to prosił! Nie znasz go? Nie widzisz, że ma potrzeby? To znaczy, że w d..pie go masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita puch marny
Nie tak dawno miałam zabieg operacyjny, w okolicy "dolnej". Prze parę tygodni nie mogłam się normalnie kochać (nadal jeszcze nie mogę), nawet niestety "alternatywy" nie wchodzą w grę, blizna jest b. świeża i ciągnie :o Ale wiecie co? Zaobserwowałam dziwną rzecz. Mój mąż przejął się tą moją operacją na równi ze mną, i zdaje się, że faktycznie system naczyń połączonych (emocjonalnych..) w naszym małżeństwie działa, bo jak wcześniej kochaliśmy się często i często on inicjował, tak teraz sam ze zdziwieniem orzekł, że jakoś mu instynkt odpuścił. I są tego biologiczne wymierniki - np. nie miewał w ogóle porannego wzwodu. Widać podświadomość szarpnęła jednak wodzami niby nieprzezwyciężalnego instynktu... Ale jak tylko poczułam się lepiej na tyle, że przynajmniej ja mogłam go uszczęśliwić, instynkt wrócił i jest znowu normalnie. Ale ten "współczujący" brak trwał jakieś 4-5 tygodni! A młodzi jesteśmy! To raczej dobry znak na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no no
a ja..... Ale tu chodzi o potrzeby seksualne meza gdy zona jest w pologu!Jestem teraz w 8mcu ciazy czesto i gesto zle sie czulam wrecz fatalnie cala ciaze nie moge sie kochac i nawet do glowy nie przychodzily figle z mezem ale mogl spokojnie przy mnie ogladac filmy porono i zaspokajac swoje potrzeby w mojej obecnosci(gdy czulam sie dobrze).Niestety dziewczyny prawda jest taka ze niewiele zon "idzie"na takie praktyki.Zreszta jestem druga zona meza i powiem wam ze byl bardzo milo zaskoczony moja reakcja wrecz przyzwoleniem na takie zabawy.Powiedzial ze wlasnie bardzo malo kobiet zgadza sie na cos takiego. DDDDDDD troche sie rozpedzilas z tym ocenianiem niesprawiedliwym zrezta!:-o Po pierwsze na swiecie pojawilo sie dziecko wiec autorka mogla na pewien czas zapomniec o potrzebach meza lub mogla nie miec sily na zaspokajanie go i to nie jest egozim.Po drugie autorka zwrocila sie o opinie do nas czyli nie ma go w dupie.Zastanow sie zanim cos napiszesz:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no no
kobita puch marny ja bym powiedziala ze BARDZO DOBRY:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDDDDDD
u mnie pojawiła się czwórka dzieci przez lata małżeństwa i nie wyobrażam sobie olać męża w związku z pojawieniem się dziecka. Dla dobrze zorganizowanego NIC trudnego. Facet nie może tracić na tym, że nagle zostaje się rodzicem i tak samo kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita puch marny
tak sobie myślę:) Gorzej, że ja nadal truchleję na samą myśl choćby i pieszczących ust w tamtej okolicy :o cholera, tak mnie pozszywali rzeźnicy NFZtowscy że mi się to wciąż rozchodziło :o mam nadzieję, że jak wydobrzeję to wrócę do normalnych zachowań. Fajnie, że można spokojnie być "wampem" dla męża nawet gdy samej nie ma potrzeby być zaspokojonym. Za to potrzebę zaspokajania jego - mam :P wróciła znacznie wcześniej :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto puchu marny a tak
źle "tam" wyglądasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita puch marny
nie, nie o to chodzi - wygląda tak, jak może wyglądać na tym etapie, zresztą mi to wisi - to miejsce świata nie ogląda, a mąż ogląda je "w afekcie" :P tylko że było wielokrotnie szyte ( :o ), i przy dotknięciu boli mnie tak, jakby mnie tam ktoś uderzył. Tu o ból chodzi, nie o wygląd czy uprzedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no no
kobita puch marny no faktycznie masz troche przesrane ale rana na pewno zagoi sie i bedziesz mogla szalec z mezem jak nigdy:)Ja niestety nie kocham sie z moim juz 8 mcy czyli jeszcze jakies 4 mce abstynencji przed nami.Ubolewam na soba nie nad mezem bo on ma sie w tej kwestii dobrze gorzej ze mna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwolę sobie wkleić kilka fragmentów, ktore napisałem na ten tamat na topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3378504&start=30 15:47 bywalec1 \"...Co do seksu - jeśli nie ma jakichś zagrożeń - można prawie do samego końca ale tylko w pozycjach bez ucisku na brzuch. Nie chciałbym byc nietaktowny ale pozwolę sobie dać Wam jedną praktyczną radę z męskiego punktu widzenia. Jeśli seks jest niemożliwy (wiadomo że przerwa musi trwać minimum kilka tygodni) nie wystawiajcie Waszych facetów na zbędne pokusy. Młodemu męźczyźnie przyzwyczjonemu do sexu trudno jest bez niego wytrzymać dłuższy czas. Krępuję się trochę dawać wam zbyt szczegółowe rady ale pamiętajcie że oprócz organów służących do sypialnianych igraszek macie też rączki i usteczka \" 15:56 bywalec1 \"...powiem wprost: jak nie można inaczej - zrób mu loda od czasu do czasu zeby mu głupie pomysły do głowy nie przychodziły\" i wreszczie: 17:02 bywalec1 (bywalecjeden@o2.pl) buszmenka napisała: \"NIestety i w dzisiejszych czasach niektorzy faceci nie moga zrozumiec, ze to ciezki okres i trzeba go przetrwac. Potrzebny jest obustronny kompromis.\" To prawda. Ale trzeba powiedzieć też : \"NIestety i w dzisiejszych czasach niektore kobiety nie moga zrozumiec, ze to ciezki okres i trzeba go przetrwac. Potrzebny jest obustronny kompromis.\" Prawda? Zbyt długi celibat młody facet zawsze bedzie znosił źle. I bedzie reagował rozmaicie. Jeden zdusi to wsobie, zapanuje nad tym ale będzie mu ciężko. Drugi będzie robił \"skoki w bok\". Inny pójdzie na qrwy. Jeszcze inny bedzie trzepał kapucyna co też nie jest dobre. Wiadomo, że w końcówce ciązy, po porodzie, przy małym dziecku często nie ma warunków ani ochoty na seks w pełnej oprawie. Ale sytuację może poprawić szybki numerek lub lodzik na dobranoc. To nie wymaga wiele wysiłku. A facet będzie zaspokojony i nie bedzie nic kombinował. Wierzcie dziewczyny - stary bywalec wie co pisze: Mądra kobieta za wszelką cenę nie dopuści by maż miał wytrysk w jakikolwiek sposób bez jej udziału. Piszę to dla dobra Waszego i Waszych rodzin. \" Pozdrawiam! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita puch marny
no no no - a czy u Ciebie też nie wchodzą w grę "zastępniki" ? Czy skurcze w razie "powodzenia" mogłyby być groźne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita puch marny
hmm wiecie powiem szczerze, że nie bardzo rozumiem niektóre kobietki. Nie wiem, jak Wy, ale ja potrzebę zaspokojenia męża odczuwam niemal fizycznie. Wiem, że on też - nazywamy to "przyjemnością pierwszego i drugiego rodzaju" - przyjemność pierwszego rodzaju polega na odbieraniu przyjemności, rodzaju drugiego - na jej dawaniu. I ta potrzeba u mnie jest też bardzo silna. Nie potrafiłabym tak po prostu przestać go zaspokajać. Nie wiem, może jesteśmy zbyt emocjonalnie splątani :P ale jak jemu jest dobrze, to ja także odczuwam przyjemność - nie tylko "wzniosłą", "duchową", ale taką bardzo "normalną", jest mi po prostu dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×