Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zły pomysł ale pomysł

Wrobić męża w ciąże

Polecane posty

Gość zły pomysł ale pomysł

Takie mam ostatnio mysli, bo mnie do szału doprowadza swoim zachowaniem. Niby oboje tego chcemy, mnie prześladuje instynkt macierzynski.On sie naoglada reklam, zdjec z dziecmi i tez chce...do czasu az mowie, ze juz nie biore tabletek.To wpada w panike, ze moze zaczekac, moze sie jeszcze dorobic itd.KLocimy sie ostatnio o to, wcale mu juz nie wierze.Ja tez sie boje , ale przy Jego hustawce chcejstwa i niechciejstwa moja panika jest niczym. Budzi we mnie nadzieje, po czym panikuje i tak ciagle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły pomysł ale pomysł
w ogole meża mozna wrobic w ciaże?? chyba wrabia sie mezczyzn w malzenstwo przez ciaze. Zły pomysl oczywiscie, ale mysle ze gdyby sie juz dzidzius mial pojawic to by przezyl ten fakt i sie cieszyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka.......
u mnie sasiad po 8 latach niewiedzy wlasnie sie dowiedzial ze coreczka nie jego wlasnie sie rozstali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDDDDDD
a co za problem?! ślubowaliście? założyliście rodzinę? jesteście wierzący? to do roboty, bo jesteście rodziną niepełną więc do du.py. Nie brać tabsów i koniec dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj chce dziecko ale tak za rok:) tylko ciekawe, czy jak naprawde sie zaczniemy starac, to zejdzie dluzej. On chyba mysli ze zajsc w ciaze mozna tak od razu:) Mam nadzieje, ze tak bedzie, no ale nigdy nic nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły pomysł ale pomysł
no ale jak On tak sie boi i nie chce, to bardzo nie fer tak sie zachowac, tym bardziej ze ja sie po jakims czasie i tak wygadam.Nie umiem trzymac jezyk za zebami za dlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zly pomysl bardzo zly
decyzja o ciazy to decyzja dwojga, dojrzalych, doroslych ludzi nie radze takich metod stosowac, bo sie tylko przeciwko tobie obroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie bedzie zly, tylko sie ucieszy:D ja to poczekam jeszcze z kilka miesiecy, po wakacjach cos zaczniemy pewnie dzialac, no chyba ze on znowu sie rozmysli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły pomysł ale pomysł
ooo tak, moj to samo mowi.Jak mu obiecuje , ze za jakis czas zaczne znowu o tym mowic, to sie cieszy i zapewnia (sam siebie chyba), ze wtedy stanie na wysokosci zadania.A tymczasem , gdy przychodzi co do czego, to widze przerazenie w oczach i same yyyy, eeee moze nie teraz, mamy czas itd.Takze nie bierze pod uwage samego faktu, ze: 1) lekarka kazala rzucic przyjmowanie pigulek na 3 miesiace przed rozpoczeciem staran 2) kazala dac sobie rok na poczecie 3) 9 miesiecy aby dziecko donosic. nie wiem czy mozna zagluszyc skutecznie instynkt??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zly pomysl bardzo zly
wiec niech sie zadeklaruje , postaw sprawe jasno, szczerze pogadajcie co i jak czy maz chce , kiedy chce czy wogole chce..ale wrabianie faceta, nawet jezeli to wlasny osobisty maz w ciaze to krotko mowiac przegiecie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły pomysł ale pomysł
dlatego wiem, ze pomysl jesy chybiony.Z drugiej strony Jego niezdecydowanie i zmienianie decyzji wprowadza mnie w oslupienie i zal do Niego, ze mnie zwodzi.Niby dorosly facet, ale dziecko w glebi duszy.Mysle, ze boi sie tej odpowiedzialnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy od faceta, ale gdyby tak sie okazalo ze jednak sie jeszcze nei nadaje na ojca to ani on ani ty byscie sobei nei wybaczyli tego bledu :/ tez mialam takie mysli pzred ciaza ale maz na szczescie dojrzal w pore do tej decyzji, za to teraz mamy temat do pzrerobienai na nowo co do drugiego dziecka, tylko ze tym razem jest odrotna sytuacja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zły pomysł ale pomysł - OGROMNA LICZBA FACETOW NAWET TYCH ZONATYCH WZDRYGA SIE NA SAMA MYSL O DZIECKU!TAK SA ONI DZIWNIE ZAPROGRAMOWANI A STRACH PRZECHODZI IM Z CHWILA GDY WEZMA SWOJA CORKE LUB SYNA NA RECE!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zly pomysl bardzo zly
wylacznie szczera rozmowe polecam, i powiedz mu o czasie o odstawieniu tabletek, staranek i samej ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły pomysł ale pomysł
dobrze, ja rozumiem jego argumenty na NIE, tyle czy on rozumie moje? Dla niego od decyzji na tak na dziecko do narodzin to pewnie jakis miesiac.Pewnie boi sie, ze jak sie dzis postaramy to ono sie urodzi w wakacje 2008:/ Oczywiscie wymyslam, ale moja lekarka dala nam okres 2 lat na urodzenie pierwszego dziecka( tak jak pisalam, tabletki w odstawke, starania i sama ciaza) .To przeciez szmat czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły pomysł ale pomysł
Ja tazke mysle, ze byc moze ON nalezy do tej kategori osob, ktore i chcialby i sie boja. Sam mi zdjecia maluchow pokazuje, ale mysl o swoim go paralizuje.Nie wiem czy mu przejda takie mysli. A na marginesie, maz potrafi sie wtopic w swoija prace, siedziec w domu godzinami przed komputerem i jego nie mecza pewnie takie mysli.Praca sobie zastepuje wiele rzeczy, Jego instynkt ojcowski moze sie obidzic za wieki cale .A co z moim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwa-kwa
a ile macie lat? u mnie wlasciwie jest podobna sytuacja, mamy juz synka (7 lat), ale marze jeszcze o corce maz marudzi, ze znow beda nieprzespane noce, pieluchy, goraczki... no coz, dziecko to nie tylko sama radosc, ale rowniez czasem zle dni - takie zycie ja chcialabym drugie dziecko, nie tylko z powodu mojego "widzimisie", ale mysle takze o synu, nie chcialabym , by byl sam, samotny, gdy nas juz nie bedzie, zycie jest przewrotne... ponadto dziecko powinno miec rodzenstwo - wtedy rozumie, ze nalezy sie dzielic z innymi, nalezy myslec o innych... jedynakowi czasem to trudno wytlumaczyc ech, ja juz nie mam sil na gadanie i tlumaczenie mezowi o tym wszystkim, ale "wrobic" go nie mam zamiaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwa-kwa
no i moj tez czesto oglada sie za malutkimi bobaskami, robi mi tym dodatkowa przykrosc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×