Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kosisinka

nie mam orgazmu mimo z eprobowalam juz wszystkiego, jestem zalamana///

Polecane posty

Gość kosisinka

moze i seks nie jest najwazniejszy ale to takie gadanie, jest wazny, mma 24 lata i nie chce spedzic reszty zycia zadowlaajac sie taka totalna nijakoscia jaka jest teraz:O jetsem z moim narzeczonym od ponad roku, kochamy sie ,rozumiemy, on mnie podnieca jako osoba...nie jestem oziebla ( tak mysle) bo mam ochote na seks wlasciwie caly czas...on tez nie ma ztym problemow, nie mamy zachamowan czy innych kompleksow ja czuje sie dobrze znim, ze swoim cialem...wczesniej mialam jednego partnera ale nie byl to dlugi zwiazek cos...naze zycie seksulane jak dla mnie jest ...nijakie...nie wiem z czego to wynika, pragniemy siebie nie mamy problemow zlibido( inna rzecz ze moj chlopak jest zachwycony...) a ja ..ja jestem podniecona ale tak..hmmm..mentlnie? nie weim jak to wyjasnic...jakby bardziej moj umysl byl napalony niz cialo...dziwne seks jest mi potzrebny ale moje cialo nie szaleje z podniecenia nie potrafie sie zatracic...nigdy nie dzazylo mi sie nic co przypominaloby orgazm...i to nie jest tak ze mam super seks tylko narzekam na ten brak dla mnie ogolnie jest jakos tak malo stymulujacy chociaz sa spelnione niby wszystkie warunki zeby byl zaraz powiedzic pogadaj z facetem...no ok czasem rozmawiam...jsne z enie wale prosto z mostu" jest mi beznadziejenie" mowie ze chce cvzegos wiecej ale nie wiem jak to osiagnac itp. zreszta gadanie gadaniem od n iego co ma sie zmienic kurcze jak niby jest ok poza tymmoj chlopak jest zupelnie zadowolony i chcialby cos zrobic zeby mi tez bylo super no ale nie mma y pojecia co jeszcze moznaby czasem mysle ze moze naprawde jest cos ze mna nie tak?? meczy to mnie:/ w ogole pzrestaje mnie cieszyc ta cala strona naszego zycia mam dfosc mam wizjekolejnych 50 lat bez zaspokojenia seksualnego:o:O nie chce banalnych rad w stylu" kwestia praktyki"itp moze ktos po prostu mial tak i mi cos powie z wlasnego doswiadczenia?? prosze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyka niestety
Tak Ci powiem. Łechtaczkowego orgazmu też nie miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejmikljreoigre
ja tak miałam , a byłam z chłopakiem 3,5 roku( był moim pierwszym), nie przeżyłam ani razu orgazmu!!!! Potem rozstaliśmy sie...i po 2 latach poznałam mojego mężczyznę (powiem iż był prawiczkiem) i z nim jest cudownie :-) i z nim dopiero odkrywam tą sferę miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejmikljreoigre
dzięki niemu też nauczyłam się sama doprowadzać do rozkoszy...:-) wcześniej nie wiedziałam, co i jak aha mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosisinka
nie!!!! parktyka praktyka ile mozna????????????/ sypaiamy ze soba od roku min 7,10 razy w tygodniu czego jeszcze nie wiemy zeby jakakolwiek dluzsza praktyka nam pomogla:/:/ nie wiem..ja np mam bardzo duze libido ale co dziwne wogole sie nie masturbuje...kiedys jako nastolatka probowalam jak wszyscy ale ...w ogole sie tym nie podniecalam wiac jako malo interesujace zarzucialm zajecie:P z dziecinstwa tez nie mam traum, rodzicow mam liberalnych i nikt nigdy afery z seksu nie robil... coraz bardziej mnie to meczy naprawde juz nie wiem...mam takie glupie podejrenie, nie wysmiejcie mnie...moze mam..hmmm.. zupelnie niewrazliwa lechtaczke...przeciez jak to mozliwe ze jak sie sama nawet piescial to nie czulam NIC??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grejmikljreoigre
hmm, nie martw się!!! Mnie też to kiedyś nie podniecało, ale do tego dochodzi cała otoczka myśli i wspomnień i pragnień i myslę o moim kochanym to...wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosinka
grejmik costam:D ja nie chce i nie zamierzam rzucac mojego po to chociaz jasne ze taka mozliwosc jest ze by sie zmienilo, ale kurcze to znaczy ze w tym zwiazku mam juz sobnie odpuscic? napisz mi prosze cos sie zmienilo ze zaczelas miec lepszy seks...gdzie lezalo to zrodlo?? jakie nowe rzeczy zaczelas robic?? ja nie potrafie juz nic wymyslic, a przeciez mysle ze jak jeden facet potrafi z kobieta stworzyc super seks to drugi tez ma ten potencjal bo tez ma jezyk, dwie rece i cala reszte:D...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lora 33
grejmikljreoigre- no bez sensu sa takie komentarze, zaraz napisze 20 osob to samo coty, pieknie i wszystko cudownie ale dziewczyna prosi o konkrety...po to aby zmiana faceta nie byla jedynym wyjsciem:D ja mam to szczescie ze z kazdym moim facetem byly fajerwerki...wiec nie poradze wiele....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyka niestety
Słuchaj jak nigdy nie miałaś orgazmu to musisz najpierw sama nauczyć się go przeżywać masturbując się., albo ćwicz na prysznicu albo masturbuj się oglądając filmy erotyczne przez net bo tak jest najłatwiej. Najpierw musisz sama się przekonać jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosinka
ale jak prubuje sie masturbowac to sie piszcze i pieszcze..i nic iw koncu mam tego odsc i daje sobie spokoj...ehhhh czemu inne kobiety sa normalne a z emna jest cos nie tak?????????????:O:O:O buuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyka niestety
A próbowałaś robić to prysznicem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosinka
tez czy jest takie zaburzenie? dlaczego tak sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie prawda zupełnie
cholera no to dziwne a odkręcałaś rączkę od prysznica może strumień był za słaby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyka niestety
oj to nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosinka
co wy z tym prysznicem? nie ,prysznicmnie nie kreci:D nie macie innych pomyslow? na przyczyny tego stanu rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co byś chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczeja
Łechtaczkę sobie kiedykolwiek pieściłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patryyyczka
Dlaczego prysznicem? Bo to stary, spróbowany sposób każdej kobiety :) Ja nawet gdy kompletnie nie mam ochoty, to gdy tylko poczuję mocny strumień wody na łechtaczce, od razu mam ochotę na orgazm i muszę zrobić to do konca. :) Spróbuj tak, skieruj wodę na łechtaczkę, odpręż się, co wtedy czujesz? Naprawdę nic? Albo włącz sobie ostre porno i masuj łechtaczkę, najpierw wolno. Będzie łatwiej jeśli położysz się prosto, wyprostujesz nogi i napniesz pośladki. W łechtaczce jest nerw zwany pudenusem - odpowiedzialny za orgazm. Uaktywnia on się tylko w odpowiednim układzie nóg. Dlatego niektóre kobiety mogą mieć orgazm tylko gdy siedzą okrakiem na czymś, inne tylo gdy leża na plecach, a inne gdy leżą na brzuchu. Każdy kąt ułożenia nóg ma znaczenie. Podsumowując - raczej nie licz na cud że chłopak Ci "sprawi" pierwszy orgazm. Musisz się sama go nauczyć. Nie znam żadnej dziewczyny która przeżyla pierwszy orgazm z chłopakiem (chociaż nie wykluczam że takie istnieją), każda najpierw się nauczyła przez onanizm. Istnieje tez możliwość że masz po prostu anorgazmię.Ale z tym to musisz już iść do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle kto
mam to samo tzn nie mam nic, pod prysznicem czy bez...lechtaczke mam prawie zupelnie niewrazliwą na bodźce a strumienia wody po prostu nie czuje, draznienie delikatnie pazurkiem daje marny efekt, widzisz ze mną to dopiero jest cos nie tak!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam penisa ale...
choć nie mogę się wypowiadać jak ekspert w tym temacie , to śmiem twierdzic. że z orgazmem jest jak z bezrobociem - jeśli nie poszukasz - nie będziesz zarabiać i nie poznasz smaku satysfakcji z dobrze wykonanego obowiązku próba, próba i bez książek, wiedzy, próba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkaa23
Ja sypiam z moim ukochanym od 2,5 roku i dopiero teraz dochodze do mega przyjemności:) on nauczył się mojego ciała i moich reakcji a dane bodźce, ja jestem bardziej świadoma swojego ciała jest moim pierwszym mężczyzną teraz jestesmy na etapie kilku orgazmów łechtaczkowych w ciągu jednego seksu:) a do tego czasem i wewnętrzny się trafi natomiast wciąż się uczymy i jest już tak kosmicznie a myślę, że będzie jeszcze bardziej co więcej, nawet gdybym miała na to czekać 40 lat to bym czekała bo wolałabym być z moim ukochanym kochając go nad życie i nie miec orgzmu niż być z innym facetem, którego nie kocham nigdy w życiu nie rzuciłabym ukochanego tylko dlatego, że nie odczuwam przyjemności, bo tego można się nauczyć (to po 2), (a po drugie) nie jestem z nim dla seksu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem problem tkwi w psychice..nie lepiej jest podczas seksu rozluznic sie sie i poprostu czuc przyjemnosc a nie myslec intensywnie o orgazmie czy bedzie w koncu czy nie?? moim zdaniem powinnas poprostu sprobowac o niczym nie myslec..poprostu poniesc sie emocja.... i powoli moze sie uda;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaaa
dokladnie,pierwszy orgazm byl przypadkowy i z nienacka moj partner chcial sie pobawic moja myszka pobalsamowal ja i masowal mijal czas a mnie bylo lepiej i lepiej i nagle doszlam! zaczelam sama sobie masowac uzywajac oliwki w tedy jest mi lepiej i orgazm jak malowany, sama sobie porcjowala doznania ostatnio potrafie zaspokoic sie nawet kilka razy pod rzad z facetem miala orgazm lechtaczkowy tylko na jezdzca pocierajac myska o niego lono inaczej nie moge dojsc trzeba sobie jakos pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prysznic tak
tak zdecydowanie polecam najpierw poeksperymentować z prysznicem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nigdy w życiu nie rzuciłabym ukochanego tylko dlatego, że nie odczuwam przyjemności, bo tego można się nauczyć (to po 2), (a po drugie) nie jestem z nim dla seksu" lubie te stanowcze deklaracje młodych panienek, ktore sa z pierwszym partnerem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nigdy w życiu nie rzuciłabym ukochanego tylko dlatego, że nie odczuwam przyjemności, bo tego można się nauczyć (to po 2), (a po drugie) nie jestem z nim dla seksu" zmienisz jeszcze zdanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez myślę , że problem leży w psychice. Im dłużej o tym myślisz, tym bardziej jestes spięta , nie potrafisz sie rozluźnic i ...lipa. To raz , a dwa, orgazm u kobiety jest zależny od jej konstrukcji osobowościowej . Jeśli jesteś malo spontaniczna , kontrolujesz swoje zachowania i sytuacje to bedzie ci trudniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seks i pożądanie są niezbędne, jak tutaj gra to dużo łatwiej przychodzi nam usprawiedliwianie i przymykanie oka na \"niedociągnięcia\" partnera w innych sferach życia... tak więc również uważam, że twierdzenie \"nie jestem z nim dla seksu\" to jakaś słabo przemyślana postawa życiowa :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×