calowalam sie z mezem przyjaciolki

zanim ja wypowiem opinie w temcie to czytam caly temat :P:P

a czy calowanie z mężem kobiety, której się w ogóle nie zna też jest godne potępienia? pytam serio

to zalezy w jakim celu to robisz u mnie byla jasna sprawa chcialam zeby przyjaciolce bylo przykro zeby poczula jak to jest byc zdradzanym jak to jest tracic cos na rzecz kogos innego mialam i dobre i zle intencje, chcialam jej cos uswiadomic, celu nie osiagnelam chyba, bo ja to nie rusza, ufa i mi i jemu bezgranicznie i wie ze z mojej strony nic zlego ja nie spotka, ja sie usuwam... nie bede spotykac sie z nimi razem bo to straszne uczucie wiedziec ze ona go zdradza i sie do niego usmiechac i udawac ze jest ok skoro nie jest do dupy sytuacja i tyle , nikomu nie zycze :(

a calowanie sie z zonatym albo zajętym facetem w celu osiagniecia przyjemnosci to dla mnie pomocnictwo w zdradzaniu i tyle

ja sie jeszcze nie całowałam z cudzym mężem, tak tylko pytam jeżeli do tego dojdzie to raczej nikomu się nie przyznam :-)