Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meduza nieduża 23

czy studia zaoczne są dużo gorzej widziane u pracodawcy ?

Polecane posty

Gość meduza nieduża 23

mam 23 lata, z przyczyn takich a nie innych niedawno zaczęłam studia dzienne, idzie mi nieźle, ale nie najlepiej czuję się w gronie ludzi 20letnich którzy rozmawiają gł. o prawie jazdy, 1razach i tęsknocie za domem. proszę mnie za to nie krytykować... bardzo chciałabym już pracować, dlatego myślę o przeniesieniu się na studia zaoczne od przyszłego roku akademickiego. wcześniej kończyłam LE 5letnie więc mam zawód technika ekonomisty, czyli generalnie jakiś punkt zaczepny jest, by tę pracę znaleźć. czy waszym zdaniem to dobry pomysł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1299999
To nie ma ŻADNEGO znaczenia. Takie mity rozpowszechniają tylko studenci dzienni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meduza nieduża 23
hm, jednak wiele się słyszy, że jednak studia zaoczne są "gorsze", nie dają takiej wiedzy jak te dzienne, że tak każdy wszystko zalicza bo się płaci itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zastanow sie od kogo tak slyszysz :) ja powiem ci ze nie ma zadnej roznicy czy zaoczne, czy wieczorowe czy dzienne. Nawet wykladowcy z mojej uczelni tak mowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1299999
Jestem zaangażowana w proces rekrutacji w dużej firmie i mowię ci że to nie ma żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olilina
to też jest kwestia tego jaką uczelnie wybierzesz. Na uczelniach państwowych masz 1 termin + termin poprawkowy i koniec, natomiast na prywatnych tych terminów jest dużo więcej- za każdy dodatkowy się płaci. Jak dla mnie to mówi samo za siebie. Pozatym pracując i studiując, zdobywasz wiedzę i doświadczenie jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1299999
Wiedza? Dziecko, czy sądzisz naprawdę, że wy się na tych studiach uczycie rzaczy które będą przydatne w pracy? Niestety nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molyyyy
Ja myślę, że większe znaczenie ma uczelnia , a nie tryb nauki. Poza tym raczej licza sie umiejętnosci , a nie papier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy obecnie
ma to jakieś większe znaczenie, jak już coś to pracodawcy większą uwagę przykładają do uczelni jaką sie skończyło niż do tego czy to zaoczne czy dzienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1299999
Teoria o lepszości państwowych studiów nad prywatnymi to też brednia. To znaczy oczywiście tak jest biorą pod uwagę akademicką wiedzę. Tyle że kogo obchodzi wiedza akademicka. Tak naprawdę: dyplom oczywiście trzeba mieć, ale to co się liczy dla pracodawcy to jest doświadczenie (jeśli się je ma) i cechy osobowościowe nade wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molyyyy
Nawet wykladowcy z mojej uczelni tak mowia. --- a co maja mówić . Nie podcina się gałęzi na której się siedzi . Wykladowcy łapią fuchy na róznych uczelniach to i w ich interesie jest zachwalać wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem na prywatnych
i u mnie są tylko 2 poprawki i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meduza nieduża 23
studiuję na państwowej dziennie, i na zaczone także wybieram się na państwową (tę samą notabene). też mi się wydaję, że jednak doświ. jest po strokroć ważniejsze niż wykształcenie, dlatego już teraz bym chciała je zbierać, nawet za nieduże pieniądze. studiuję rachunkowość i tu bez praktyki ani rusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszły inżynier
ty rekruterka , twoja firma to nie cały świat , ja mojego mostu nie zbuduję doświadczeniem i cechami osobowości :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzmi paradoksalnie
nie zbuduję doświadczeniem owszem, gl to ci bedzie i jest potrzebne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddfdff
pracuje w urzedzie i nikogo nie obchodzi jakie kto studiaskoncwyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawidek27
A ja wam powiem ,że już po tych studiach dziennych czy zaocznych to najważniejsze są znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetny mi pracodawca
urząd , patrząc po osobach co są w urzędach to nie patrzą nawet na ukończenie podstawówki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
moja kolezanka skonczyla zaoczne studia i konkurowala z jakas druga dziewczyna w sprawie pracy w firmie. Prace dostala ta ktora skonczyla dzienne, pracodawca wyraznie powiedzial, ze zaoczne to studia " na odwal" . ja studiuje dziennie licencjat ale magisterke bede robic zaocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na studia zaoczne/prywatne ida
Ci, którzy nie dostali się na dzienne, tak jest od zawsze :O o czymś to świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna-mamba-gryze
Co ty opwiadasz :s ja poszlam na prywatna uczelnie z pemedytacją. dostalam sie na dzienne dziennikarstwo i historię. a chcialam na administrację.poszlam na administrację dzienną na prywatna uczelnie.i wbrew MITOM nie mam łatwiej niz Ci z panstwowych.[szkola prywatna prywatnej sie nie rowna] z tego co widzę znajomi maja czasem łatwiej na panstwowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molyyyy
na studia zaoczne/prywatne ida Ci, którzy nie dostali się na dzienne, tak jest od zawsze o czymś to świadczy ------na pewno nie o wiekszej inteligencji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna-mamba-gryze
Pierd*licie ! zdalam mature lepiej niz nie jeden zajomy co na panstwowce sie uczy ;] i wcale nie czuje sie mniej inteligentna, czasem wrecz przeciwnie.;] losy kazdego czlowieka co do studiow ukladaja sie inaczej skoro Ci co sa z panstwowki sa tacy błyskotliwi, to szkoda ze nie doszli jeszcze do tego wniosku, ze czasem ludzie ida z premedytacja do prywatnej szkoły.a nie dlatego ze na inne sie nie dostali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
molyyyy- nie chrzań jak nei wiesz... ja się dostałam na prywatną uczelnię i na nią poszłam, studia dzienne.. i przez takich \"komentatorów\" jak ty, jak to na prywatnych jest lekko itp itd, złożyłam papiery jeszcze na dzienne na renomowanej państwowej uczelni.. i się przekonałam że na państwowych było troszeczkę nauki a na prywatnych zaiwaniałam jak pszczółka... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swietliczanka
:D :D każdy będzie swoje zachwalał :D więc jałowa gadka jak zwykle :D a najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to ,że na prywatnych wykładają w ogromnej większości wykładowcy z dziennych :D a to dlatego ,że prywatne nie wyszkoliły jeszcze sobie kadr. Ja sobie studiuję dziennie na jednej z Akademii Ekonomicznych i osobiście mi to "wisi" co i gdzie studiują inni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfasgdsg
No i masz odpowiedz. Masz tuprzekroj przez spoleczenstwo - jeden powie, ze robisz studia na odwal, inny, ze rozwijasz sie, bo pracujesz i studiujesz jednoczesnie, jeden powie, ze umialas podjac taka decyzje, inny, ze nie dostalas sie na studia dzienne. A ktorym z tych typow okaze sie pracodawca, to sie okaze. Moze byc zadowolony, moze byc niezadowolony. Generalnie jest tak, ze studentom i swiezym absolwentom sie wydaje, ze sie nie wiadomo czego nauczyli, a w praktyce gowno umieja. Wszystkiego sie dopiero naucza na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkkaaaaa
"Generalnie jest tak, ze studentom i swiezym absolwentom sie wydaje, ze sie nie wiadomo czego nauczyli, a w praktyce gowno umieja. Wszystkiego sie dopiero naucza na miejscu" Dokładnie właśnie tak. Z perspektywy 10 lat na przykład, to co sie liczy to cv, przebieg kariery, gdzie się pracowało, a nie jakie studia się kończyło, oprócz zgodności dziedziny oczywiscie, choć i tu bywa różnie. A co do pierwszej pracy, ludzie was absolwentow jest jak mrówków, klon klona, no to co sie liczy - CZLOWIEK i jakie wrażenie zrobi na rozmowie, co go wyróżnia z tłumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×