Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhh

to już chyba koniec /

Polecane posty

Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhh

ponad dwa lata i chyba nie warto tego ciągnąć dalej ... jesteśmy zbyt różni. Jak szybko zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a da sie
??? myslisz ze sie da? moze jestes bardzo mloda, ja mam 25 lat, tak bardzo sie boje :( kocham :( nie mam juz szans na nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhh
mam 23.. No bez przesady myślę że do 30 są wielkie szanse a potem i tak duże. Nienawidzę jak ktoś mówi że mnie kocha, a jak go o cos poprosze to już tego nie zrobi dla mnie choc mi bardzo na tm zalezy.. CZy to jest miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a da sie
moze to kryzys? chyba ze nic nie robi :O u mnie tez tak jest, niby najwazniejsza, a jednak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a da sie
np. glupi spacer, najpierw powie ze tak, ze ok, bo np. chce cos obejrzec a po programie rżnie glupa i sie czepia:O a bo nie ma ochoty, a bo to, a bo tamto, a najlepszy tekst "czy zawsze we wszystko wierzysz" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz zastanów się,czy to tylko jakiś mały kryzys czy dzieli Was ocean.Jeśli to drugie to nie ma sensu ciągnąć tego dalej.Jeśli jednak odmówił Ci jakieś błachej rzeczy,niewarto kończyć związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
sluchaj ja stracilem 5 lat swojego zycia wlasnie w takim zwiazku. Bylo mi ciezko skonczyc a z roku na rok coraz trudniej. wierzylem ze wszystko sie ulozy, ze damy rade ze nawet ja powiedzmy ze w roznych sytuacjach przymkne oko... ale juz wiem ze nie o to chodzi! W zyciu masz byc szczesliwa/y i spelniac sie, czyli byc soba.... a nie grac, i zwiesic glowe na dol udajac ze wszystko gra.. przemysl sobie to wszystkko... ale czym duzej bedziesz czekac to tym bardziej sobie uswiadomisz ze decyzja nie spadla ot tak i dzieki temu utwwierdzisz sie w przekonaniu ze tak musialo byc ja bylem po dosc podlamany, szczegolnie zze byla cholernie podnisola poprzeczke w stosunku do innych lasek. Bo miala wszystko oprocz rozpieszczenia i egoizmu. I tak sobie czasami patrzylem na rozne dziewczyny w ktorych chociaz jedna rzecz przeszkadzala ale na tyle, ze nie potrafilbym tego akceptowac..... nawet pogodzilem sie ze zostane sam i w dupie wszystko... az przyszedl ten dzien.. dosc niespodziewany... spotkalem pewna osobe, ktora jest najpiekniejsza i najcudowniejsza na swiecie, dzieki ktorej mam sily i az chce zyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
nie ma nic gorszego jak przejsc z jednego zwiazku w drugi!!! wlasnie mialem taki poprzedni i rzeczywiscie nic w nim nie bylo.... tylko jedynie przyzwyczajenie.. moze wiec dlatego po 5 latach tak umialem to zakonczyc. wazne miec swje zainteresowania, hobby ktorymi sie zajmujesz i do tego silna psychika, ze tak poprostu musi byc nie mowie, ze bylo ok, bo smutek jak siedzialem sam w domu, ciezkie wieczory gdzie nie mialem sie do kogo odezwac, przytulic ... samotnosc strasznie boli, jeszcze gdy niedawno kazda chwile z kims sie spedzalo... ale coz co nei zabije to wzmocni! Wazne nei robic czegos wbrew siebie tylko pozwolic sobie by sytuacje sie zame rozwinely...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klin
tylko pamiętaj, że klin też ma serce i możesz go zranić i będzie w tej samej sytuacji ci Ty wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
masz racje, dlatego nei szuka sie pocieszenia w nastepnej dziewczynie ledwo po skoczeniu zwiazku, bo to nie ma sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam własnie
taką sytuacje,że facet, z którym byłam dość długo i ogólnie bardzo był to udany związek - odszedł dość nagle i od razu rzucił się w wir pracy, poszukał sobie nowych znajomych no i właśnie bardzo szybko spodobała mu się jakaś dziewczyna. Jakoś tak za szybko (niecale dwa miesiące, a on jest bardzo zaangażowany - przy czym do tej pory mieliśmy naprawdę dobry związek). Co o tym sądzicie? Myślicie,że jak to się skończy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam właśnie
Uważasz, że ślubem z tą nową dziewczyną się to skonczy, chcesz powiedzieć? ; ) Czy ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj a moze cos jednak mu brakowalo? i na tyle to w nim siedzialo ze zaryzykowal...? nie mowil moze o tym, moze tak ale nie sluchalas... w kazdym badz razie zylka pekla i poszedl.... wiesz jak tam poki co dobrze, to napewno ttam zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam właśnie
może nie słuchałam, fakt.. akurat przechodziliśmy jakieś załamanie i nie mówię,że byłam ideałem... ale szukać pocieszenia z kimś innym, nie przyszłoby mi do głowy. A on tak zrobił. Tylko pytanie czy będzie mu dobrze? Na początku może.Ale w końcu kiedyś przyjdą jakieś trudności, z którymi będzie się musiał zmierzyć i co wtedy? Znajdzie kogoś nowego znowu, bo tak bezpieczniej? Co z wspomnieniami, jednak ogromna większość naszego związku była dobra i dużo pracy oboje w to włozyliśmy. Co z czasem, który daliśmy sobie nawzajem? Ja teraz za nim tęsknię. Będzie szczęśliwy budując nowy związek nieako na gruzach naszego? A jeśli mnie naprawdę kochał? - a wierzę w to.... Po prostu zapomni i ułoży sobie ot tak życie na nowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jesli on bardzo sie zakocha to zostanie. Roznie to w zyciu bywa ale jesli dwie osoby sa szczesliwe, ona tak samo chce byc szczesliwa to da z siebie wszystko by bylo ok. Jak juz to czasem moze ona sie dolowac czy da mu to co Ty dalas... ale sam widze po sobie, ze jesli sie zakochasz nic nie stanowi przeszkody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam własnie
a... jeśli on był moja drugą połową..? czyli myślisz,że nie ma już szans, żeby jeszcze to naprawić? jeśli się zakocha... naprawdę można tak się zakochać od razu po poprzednim związku? to właśnie taki trochę klin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam właśnie
już sama nie wiem, co mam mysleć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do-ja mam właśnie
No daj spokój,pewnie od dawna już w nim się wypaliło a tylko Ty nie chciałaś tego zauważyć.Czasem kobiety są tak zapatrzone w siebie,że nie widzą nic poza sobą.Autorka też pewnie tylko żądała spełniania zachcianek.Nikt czegoś takiego nie wytrzyma,żeby brać trzeba coś dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
autorka nie ma wilkich zachcianek, po prostu jest osobą wierzącą i chciała żeby jej chłopak towarzyszył jej w niedzielną mszę. czy to tak ciężko...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dużo i ciężko, jeśli ktoś jest innego wyznania, bądź nie trawi pewnej patologicznej organizacji nastawionej na zarabianie kasy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do-ja mam właśnie
No,jeśli nawet światopogląd Was różni to co to za związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
kościół ma wady jak każdy, ale w Boga wierzę więc cóż .. Lekarz tez jest omylnu a do niego chodzimy lepiej tam niż samemu się leczyć. A ile ludzi narzeka na służbę zdrowia a jednak tam chodzą Zresztą nie ważne. Ale ja nie rozumiem tych którzy chcą przeżyć kilkadziesiąt lat myśląc cały czas o tym ze i tak robaki je zjedzą i nic nie będzie potem. Poza tym chyba jednak mu zależy, bo obiecał że postara się chodzić dla mnie :) Myślę że mu to nie zaszkodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
przynajmniej jest o czym dyskutować, ale nie powiem nie jest łatwo. Dlatego zobaczymy co z tego będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
jeju jak ja nieskładnie piszę :) Szkoda gadać. Najgorsze jest to że człowiek przywiązuje się do drugiego i ciężko się rozstac bo to boli, przynajmniej wtedy jeśli się kochało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak piszesz sam do siebie
to nieskładnie jest :P Sama wiesz że facet nie dla Ciebie i szukasz potwierdzena !!!! A skoro to już wiesz to jest to początek końca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×