Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arystotellka

koleżanki waszych chłopaków, mężów..

Polecane posty

tak sobie mysle, ze skoro nie wierze w przyjazn damsko meska to tym bardziej nalezy uwazac na tzw koleezanki, na szczescie moj nie ma kolezanek, juz nie ma bo prze 10 lat wiadomo jakies sie przewinely, rozne dziwne sytuacje z tego wychodzily. I tak sobie mysle ze kolezanki to ja moge miec a on ma kolegow i musi mu to wystarczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okej OKEJ
w ogole co to znaczy koleżanki? a po co mu kolezanki? chyba by szukał wrazen:D zresztą niemęskie jest jesli facet ma grono koleżanek. fajne jest jak ma kumpli, by z nimi realizowac jakies męski hobby czy pasje (wędkowanie, grotołażenie, eksploracje bunkrów) , a nie kolezanki by łazić na piwko czy kawki i ploteczki blee, co to za facet, ciota, a nie facet:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie ....
Zawsze miałam zaufanie do mojego męża i sama nie dawałam powodów do podejrzeń. Myślałam, że skoro ja jestem OK, to on też :O ... o słodka naiwności ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okej OKEJ
nie mozna zaufac, niejedna sie na tym przyjechała. milosci trzeba pilnowac i eliminowac okazje a okazjami są na pewno spotkania z kolezaneczkami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arystotellka
pogoniłam go. Wczoraj mnie niemal wysmiał jak wywnioskował sobie z mojej rozmowy to ze ja jakby każe mu wybierać. Myslał że na głupia trafił i że ja niby nie wiem co ta panna chce osiagnąć. Dzwoni do niego, wypytuje o nasz zwiazek a ten głupi opowiadał jej np ze mamy kryzys, czy ze jestesmy pokłóceni. A to dawało jej pole do popisu. Ona sama go zapoznała - na imprezie. A on głupi wymienił sie z nia telefonami. Naopowiadała mu ze jeste z domu dziecka i ze nie miała łatwego .zycia a ten mi teraz mowi ze nie moze jej odepchnąc bo jej współczuje ze miała takie zycie itd- bajeczki oj bajeczki- bajeczki ona jemu i on mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurorasnow
chore jesteście :o "jakies męski hobby czy pasje (wędkowanie, grotołażenie, eksploracje bunkrów" - a co, to kobieta nie może? chyba, ze w tym topiku same ciotki-klotki się zebrały :o ja mam duzo kolegów, zdecydowanie wiecej niz koleżanek :P męskie towarzystwo jest ciekawsze :P moze dlatego, ze ja nie lubie chodzić na kawkę i plotkowac :o i nie wyobrażam sobie, zeby mój facet mi powiedział, że mam sobie wybić z głowy kolegów :P pogoniłabym gdzie pieprz rośnie:P i w przyjaźń damsko-męską wierzę jak najbardziej. ale moze dlatego, ze nie traktuję każdego faceta jako potencjalnego męża czy kochanka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale moze dlatego, ze nie traktuję każdego faceta jako potencjalnego męża czy kochanka" Ty nie, ale oni Ciebie owszem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice***
Cześć Komiczny 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonk0082
moj facet ma kolezanke co sie nam narzuca, nei wiem co robić, poradźcie dziewczyny i chłoopaki też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są kobiety i bluszcze
zadaniem bluszcza jest powolne oplatywanie faceta aż do całkowitego zagarnięcia :O A robi to tak: udaje słodkie niewiniątko takie nieporadne i zagubione no i facet biegnie z pomocą czuje się wtedy taki męski i dowartościowany... a który facet tego nie lubi????( nie wszyscy się przyznaja) jak bluszcz dojdzie do głowy to już po waszym facecie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonk0082
dobrze ujęte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drobnafajnaanielica
oj wiem co to znaczy kolezanka chlopaka. nie polecam z doswiadczenia.na szczescie W PORE wyczułam i wiedzialam co z tym począc. podstepem (jakże chamskim) wybiłam mu ją z głowy w taki sposób , że on nie chce dzis na nią nawet spojrzec. zrobilam to tylko dlatego , że strasznie wtracala sie w nasz zwiazek.i tez bylo, że to tylko kolezanka, i że nic ten tego... jak przeczytalam raz ich rozmowe na gg, i to co ona wypisywala to szczena mi opadła, wiec wzielam sprawy w swoje rece i dzis jestem juz 4 lata ze swoim facetem na maksa szczesliwa;) a tamta tylko nam zazdrosci:)))) ehhh dziewczyny nie badzcie głupie;P jest cos takiego jak kobieca intuicja-ona nigdy nie zawodzi. dziekuje za uwage;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tak: ma parę koleżanek jeszcze z czasów liceum, te 2, które znam i z którymi on się najczęściej spotyka są dziewczynami jego najlepszych przyjaciół. Fajne dziewczyny. Znam też jego koleżanki z pracy, jedna oddaje mu swoje fanty czasami i za to ją bardzo lubię, bo dostałam 2 sezony dr Housa. Ogólnie nic mi do nich. Cieszę się, że ma swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×