Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiem40

Całe zycia sama

Polecane posty

Gość niewiem40

Mam 40 lat, podobno jestes nie najbrzydsza, sama musze przyznac, ze zgrabna, kazdy mi daje conajwyzej 30 lat. Przepraszam, ale dla pełnego obrazu musialam sie tak scharakteryzowac, to nie ma nic wspolnego z poczuciem wyższosci, wrecz przeciwnie mam niska samoocene i to bardzo, ale do czego zmierzam - zawsze w rozpoczynajacym sie zwiazku starałam się, zawsze bylam wierna, oddana, kochajaca, dbalam o dom o siebie, zeby byc "piękną" dla swojeg mężczyzny i nie wiem co jeszce robiłam dla zwiazku, a mimo to KAZDY mnie rzucal po pol roku do roku. Nie wiem co ze mna jest nie tak :( teraz mam te 40 lat, ani faceta, ani meza, ani dziecka, nad dzieckiem najbarziej ubolewam, bo chyba juz nie zdaze go miec i tak przeszłe i przyszłe lata w samotnsci spedze, oby w zdrowiu jak juz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość randkowiczka
to zrob sobie i facetowi dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana wariatka
Przykro mi. moze zacznij chodzin na jakies potancowki i tam znajdziesz osoby w twym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość randkowiczka
albo potral randkowy samotnych mezczyzn troche jeszcze sie ostalo zycze abys kogos znalazla i pokochala z wzajemnoscia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
randkowiczka na ilove szukam, narazie poki co albo sami mlodzi proponuja mi niezobowiazujace zwiazki, albo calkiem starsi. Myslalam o ciazy z jednym z takich, ze tak powiem, ale sama nie wiem, nie potrafie tak egoistycznie myslec i robic, ale coraz czesciej sie nad takim rozwiazaniem zastanawiam. :) Calkiem niedawno kolega zaproponowal mi "pomoc" ale bez ojcowskich zobowiązań. Gdyby na to przystała stracilabym chyba szacunek do samej siebie. zakochana wariatka ja jestem sama tez w zyciu towarzyskim, musialabym zaczac chodzic sama, tak sie da? bo ja to chyba juz zdziczalam od tej samotnosci. Ja jestem niesmiała 40 latka uwierzycie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
sowaaa tak wlasnie mysle, ale co mam udawac kogos innego. Jestem spokojna, taka stonowana, chociaz nie brakuje mi poczucia humoru. Jesli czuje akceptacje jestem radosna i normalna. Jestem taka drobna kobietą, mam 160 i waze 50 kg moze to tych mezczyzn jakos na dluzsza mete zraza, no nie wiem juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość randkowiczka
to chyba milo ze mlodzi proponuja Ci spotkanie? moze ktorys z nich jest calkiem do rzeczy?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
No to mile fakt :) ale jak taki np. ma te 26 lat, albo nawet 30, to wiesz zabawia sie ze mna, a potem znajda sobie rownolatki, albo inne nastolatki. Ten o ktorym napisalam, ze myslalam o nim prokreacyjnie ;) to tez ma 31 latek i wprost mi powiedzial, zebym nie liczyla na zwiazek z nim, bo jestem duzo starsza. Ostatecznie moge sie tam z nimi spotykac, ale jak czlowiek jest taki spragniony uczuc, to jak bym miala szlochac za takim np. 26-latkiem, ktory teraz jakby jest na topie, to nie wiem czy to nie byloby gorsze niz teraz. Myslalam tez zeby zajac sie jakims desperatem, co myslicie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość randkowiczka
mozesz:) ale zanim to zrobisz poszukaj niedesperata...chyba warto jeszcze troszkę poczekac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
Czekanie to moja specjalnosc ;) Randkowiczka a Twój nick jest przypadkowy jesli moge zapytac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może za bardzo zatracasz sie w zwiazku , za bardzo sie starasz? Musisz miec swoja przestrzen, moze jak pogodzisz sie sama ze soba, jak bedzie Ci samej dobrze i niebedziesz myslała ,ze musisz miec kogos to wtedy ktos sam sie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
Cup of coffee zgadza sie, masz racje, tylko, ze ja nigdy sie sama ze soba nie nudziłam. W zasadzie to dopiero od jakis 2 lat czuje sie naprawde samotna, bo do tej pory owszem roznie bywalo, ale wiekszosc czasu pozytkowalam na rozne rzeczy i moje zainteresowania i nie dochodzily do mnie te mysli. A w samym zwiazku staram sie byc tolerancyjna, nie ograniczac wolnosci partnerowi, no wszystko co tam przez te lata nabylam wiedza o udanych zwiazkach, no i dalej nic, bez efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co Ci poradzić...Sama jestem samotna ,ale narazie nie zalezy mi na tym by z kims byc.A co sie stało z Twoimi zajęciami?Już ich nie masz?Moze spróbuj wyjsc do ludzi ,zapisac sie na jakies kursy , zajecia.. Wtedy masz o wiele wieksza szanse kogos poznac. Poza tym 40 lat to wcale nie duzo , znam wiele kobiet które dopiero w tym wieku znalazły miłosc swojego zycia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
Naprawde znasz takie kobiety?, to mnie pocieszylaś naprawde:) Ja z kolei mam wrazenie po doswiadczeniach, ze mezczyzni w sumie omijaja kobiety w tym wieku, bo myslenie stereotypowe podpowiada im, ze jak do teg wieku nie znalazla, to znzczy, ze cos z nia nie tak. Ja juz nawet nie mowie prawdy kolejnemu, tylko naciagam fakty, ze bylam z kims, ale sie rozstalismy nie podajac szczegółów aby myslal, ze ten zwiazek trwal dlugo. A swoje zainteresowania dalej mam, ale teraz sie juz cos zmienilo we mnie, czuje, ze nie moge zyc tylko nimi, ze musze dzialac, tylko jak tego nie wiem i do tego odwaga mnie opuscila. Ale naprawde straram sie to przelamac i robic cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
Dobre pytanie. Powiem Ci, ze najczesciej znikali poprostu z mojego zycia, jednego dnia byli pełna para a drugiego juz ich nie bylo. Ale bylo cos, co sie powtorzylo kilkaktotnie - zdrada, odchodzili do innych kobiet :(, to w sumie bolalo najbardziej i wplywalo na coraz nizsze moje poczucie wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
Cup of coffee a powiedz prosze dlaczego Tobie juz nie zalezy na szukaniu, czy to chwilowe zniechcecenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myslisz ze to Twoja osobista potrzeba czy jednak jest to spowodowane tym ,że wypada juz w tym wieku byc w zwiazku? Myśle,ze nie powinnas miec problemów ze znalazieniem partnera , tylko ta jak mówiłam jest to kwestia wyjscia do ludzi.Tymbardziej ,ze jestes atrakcyjna.Moze sposobem na dłuzszy zwiazek jest znalezienie najpierw przyjaciela? W tym wieku tak jak sama zauwazyłas mezczyzni maja pewne obawy i oni tak samo jak Ty maja juz jakis bagaz doswiadczen.Mysle ,ze jest wielu samotnych fajnych facetów , którzy w tej chwili mysla tak samo jak Ty. A co do 40stolate -> obejrzyj sobie "Seks w wielkim miescie":D Bohaterki są własnie koło 40stki , moze film jest troche podkoloryzowany ale jest w nim tez duzo prawdy i nawet mi , chociaz jestem sporo młodsza poprawia humor i upewnia w tym ze nie trzeba zyc schematycznie i w koncu trafi sie na swoja tzw.druga połowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o mnie to miałam w ciagu ostatnich lat dwoch partnerów (jeden po drugim- nie jednoczesnie:)) , którzy skutecznie zniechecili mnie do zwiazku na dłuzszy czas.Pierwszy mnie zostawił w ciazy (pozniej poroniłam ) a drugi zdradzał z małolatą , wiec chyba moje podejscie jest zrozumiałe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
ze zdrada to sie wlasnie kojazy, ale no i w tej dziedzinie dawalam z siebie wszystko. Jeden chlopak po takim wlasnie rozstaniu powiedzial mi, ze nasza milosc uleciala kuchennymi drzwiami, cokolwiek mial na mysli, skonczyla sie jakby nikt czyli ja jej nie podsycal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogóle to to ,ze zostałas zdradzona nie jest absolutnie żadnym powodem , by przestac sie sobie podobac. Po prostu czasami trafia sie na takich palantów i nic nie nie da poradzic , nie mozna miec do siebie pretensji , bo przeciez nie mieli napisane na czole ,ze beda zdradzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Twoi partnerzy byli wczesniej w długich powaznych zwiazkach? Bo moze po prostu podswiadomie wybierasz sobie takich , którzy szybko sie nudza zwiazkiem , a niekoniecznie osoba z która są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy jesteś pesymistką, czy optymistką. Na pewno w relacjach damsko-męskich i nie tylko liczy się poczucie humoru, dowcipne rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
Naprawde Ci wspolczuje takich doswiadczen. Mysle, ze masz zdrowsze podejscie ode mnie, wiecej odwagi i szybko pojawi sie kolejna szansa, a poniewaz doswiadczenia nawet zle poszerzaja nam horyzonty, to napewno wybierzesz lepiej :). Ja mam wrazenie, ze to sie wszystkich tyczy tylko nie mnie :) Ne ogladalam filmu o ktorym piszesz, ale teraz to go musze zobaczyc. Ja Wam powiem, ze ja nawet moglabym jeszcze spokojnie sobie czekac, tylko ta nasza biologia i brak dzieci, albo chociaz jednego dziecka mnie przeraza. Na portalu nasza-klasa z mojej szkoly podstawowej zalogowalo sie juz dosc duzo osob i wiecie co sie okazalo, ze 3 najladniejsze dziewczyny czyli kobiety 40-letnie jak nie zmienily nazwiska, ale zaraz potem sie okazalo, ze dwie z nich maja dzieci. No i one maja przynajmniej te dzieciatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
Sowaaa jestem optymistka, czasami nawet jak sobie poplacze, bo mam zwyczajnie dosc, to w sumie smieje sie przez łzy, sama siebie pociewszam, bo co takie uzalanie zmieni, nic. Teraz sie uzalalam, ale to dlatego dziewczyny, zeby znalesc jakies rozwiazanie dzieki Wam tu piszacym :) Cup of coffee "A Twoi partnerzy byli wczesniej w długich powaznych zwiazkach?" to chyba jest istotne spostrzezenie, a wiesz, ze teraz jak analizuje, to chyba wlasnie nie byli w długich, a byli jeszce tacy, ktorzy w ogole nie mieli dziewczyn, dopiero ja bylam ich pierwsza dziewczyna. No musze jeszce dopowiedziec, ze z dwoma to ja faktycznie zerwalam, ale jeden z nich, to byl bardzo zdesperowany czlowiek co sie przedkladalo na jego tyranie, a drugi byl jeszcze bardziej zdesperowany i z tego powodu psychopatyczny. Nie smieje sie, serio pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam identyczny problem
jaki ma autorka topiku setki razy zastanawiałam sie dlaczego odchodzili do innych (nieraz nawet tuż przed ślubem czy w narzeczeństwie) jest w nas coś co odpycha do takiego wniosku jedynie doszłam że niedorobiona jestem, felerna że mam TO COŚ co nie pozwala mi byc szczęśliwą i co odpycha ode mnie innych wszystko jest pięknie do pewnego momentu z regoły jest to pół roku do roku.. fatum czy co? nie te feromony? nudzą się mną? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiem40
ja mam identyczny problem - tez myslalam o fatum. A jesli feromony nie takie, to sa podobno perfumy z nimi, moze by sprobowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×