Małżeństwa gdzie żona ma bujniejszą przeszłość seks. od męża to kompromitacja

Pełno teraz małżeństw typu: on miał wcześniej1-2 partnerki seksualne, ona kilkunastu facetów on był prawiczek, ona nie była dziewicą, miała kilku facetów Powiedźcie skąd się wziął ten upadek cywilizacji i kultury? Skąd się biorą takie niedorzeczne małżeństwa, gdzie mąż zawsze był porządnym facetem, a kobieta miała przygody, skąd się to do jasnej cholery bierze? Pozdrawiam

Pełno teraz tematów typu: nie-dziewica to szmata, chcę za żonę dziewicę, dziewczyny szanujcie się, ona nie była dziewicą, miała kilku facetów Powiedźcie skąd się wziął ten upadek cywilizacji i kultury? Skąd się biorą takie chore zjeby, gdzie ktoś był zawsze porządnym człowiekiem, a kretyn na forum ma jakieś zachwiania i "uświadamia go", że jest inaczej? Sskąd się to do jasnej cholery bierze? Pozdrawiam

Nikt tu nie mówi o tym czy ktoś jest porządny czy nie, chodzi to, że równowaga została zachwiana i kobiety są mniej porządne od facetów

A skąd się biorą do jasnej cholery takie zakompleksione melepety?

Nie jestem zakompleksiony, po prostu uważam, że powinno być równo, uczciwie i sprawiedliwie

Czasy wspólnoty pierwotnej już na szczęście mamy za sobą. Każdemu według potrzeb.

Uważam że trzeba z tobą do gazu

Rety, kolejny bidny zakompleksiony prawiczek:-O Zamiast sie uzalac zacznij spolkowac, ulzy Ci i na mozgu i na krzyzu:-O

Po chuj taka ideologia, jeśli facetowi pasuje że jego babka miała wcześniej 186246278658465645 facetów to nie twoja spawa, a ty sobie szukaj jakiej zechcesz i nie pierdol na forum bo rzygać się chce

A z tobą to nie? Po prostu takie małżeństwa to parodia i sam się boję, że tak skończę, co jakąś spotkam to z przeszłością i to dość bujną. Jestem 25-letnim rozwodnikiem, ale ex-żona to była moja jedyna partnerka i boję się o swoją przyszłość

Jesli facetowi nie przeszkadza bujna przeszlosc kobiety, to w czym problem?

A Ty nie masz przeszłości? Weź mnie nie rozśmieszaj. Każda normalna kobieta wolałaby faceta, który miał 10 lasek na niby, niż 1 na poważnie. Możesz już przykryć się prześcieradłem i czołgać w stronę cmentarza podziwiając po drodze zakochane i szczęśliwe pary. Twoje życie właśnie się skończyło. Amen

To lepiej uprawiać seks dla zabawy niż być w poważnym związku? To jakieś przestępstwo, że kochałem kobietę tak, że się z nią ożeniłem?

"Każda normalna kobieta wolałaby faceta, który miał 10 lasek na niby, niż 1 na poważnie." powaznie? A to czemu?

Dobra, może mnie poniosło, że każda... :D Nie, to nie jest przestępstwo, że kochałeś. Ale dla mnie ważniejsze jest, że jestem pierwsza w sercu, a nie pierwsza w łóżku.

A ja teraz mam problem z poznaniem kobiety, każda ucieka jak słyszy, że jestem rozwodnikiem, przynajmniej każda porządną

Powiedziałam Ci... przykryj się prześcieradłem. :P

A skad masz pewnosc, ze bedziesz pierwsza, ktorą on pokocha, a nie 11-ta, ktorą on przeleci? :o

A z tobą to nie? Po prostu takie małżeństwa to parodia i sam się boję, że tak skończę, co jakąś spotkam to z przeszłością i to dość bujną. Jestem 25-letnim rozwodnikiem, ale ex-żona to była moja jedyna partnerka i boję się o swoją przyszłość -------------------------------------------------------------- Ja tez sie boje o Twoja przyszlosc:-D

Czy ja naprawdę jestem skazany na panny co miały 10 partnerów?

Mężczyźni, Ci prawdziwi, nie mówię o frędzlach i tchórzach, mówią prawdę. I jeśli kogoś kochali, to przez szacunek dla tej osoby, nigdy się tego nie wypierają.

Moj drogi, wiekszosc kobiet bedzie miala conajwyzej obawy by sie z Toba zadac wiedzac ze jestes rozwodnikiem majac 25 lat...

Ty Jesteś skazany na masturbację i pryszcze z takim podejściem do życia. Przykro mi.

Poza tym szukaj kobiety jak to ujales porzadnej:-D :-D w miejscach gdzie jest najwieksze prawdopodobienstwo ze taka znajdziesz:-D

Sorry ze sie smieje ale bardzo mnie rozbawiles swoimi rozterkami:-D

Ja się nie wypieram, nie ważne dlaczego się rozwiodłem. Kochałem żonę. Ale teraz to kobiety się krzywią jak słyszą prawdę

Krzywią się bo Ty jakiś mocno skomplikowany Jesteś. Facet, masz 25 lat, życie stoi przed Tobą otworem, a Ty jęczysz jak baba.

Jedna mi ostatnio powiedziała, że z rozwodnikiem to za żadne skarby by się nie związała

Jezeli mam byc szczera to uwazam ze predzej bym sie zwiazala z rozwodnikiem niz z wdowcem

A byłem w takim małżeństwie jak opisałem w temacie