Jaką część garderoby płci przeciwnej byście usuneli ze sklepów ?

- staniki push up, gacie wyszczyplające itd.....żenada...to tak jakby faceci sobie skarpetkii w majtki wkładali - wsiowe tuniki i leginsy - wszechobecne czarne spodnie....na diety i poćwiczyć jak masz grubą dupe a nie cichem maskować dawajcie teraz wy

najbardziej smiesza mnie push up-y haha debilizm kompletny :D

Wypierdalaj:D

białe czapeczki z daszkiem, białe spodnie, białe bluzy. Pedalsko to wygląda, ewentualnie jak u blokersów:o do tego dorzucę spodnie z krokiem przy kolanach, bluzy joł joł- we wszystkich kolorach:o kolorowe adidaski rodem z bazarku:o W ogólne w.urwiają mnie mnie faceci w stylu jestem zajebisty ziom:o Chodzą takie rhersusy gibające się po ulicach i myślą że są cool. Żal i obciach.

wyluzowana elegantka--> a ja ich lubię przynajmniej jest się z czego pośmac:D:D:D

po co te push-upy ? Czy niscy faceci chodzą w szpilkach ? :D:D:D dodajcie jeszcze wszystkie ciuchy na pseuda bines łumen :D co druga teraz tak chodzi.....

wyluzowana - Spodnie z krokiem w kolanach i tego typu rzeczy nadają się dla kolesi do 24 roku życia, później to już żałosne. sklepożerca - zgadzam się z większością ,ale od czarnych spodni mi wara ! Ja noszę je bo kocham ten kolor, mam 3/4 ciuchów czarnych :P I legginsy mają zostać bo mi się w nich dobrze ćwiczy ^^ ale po za dom bym w nich nie wyszła.

tak pośmiać się to jest z czego:D ale strasznie nie lubię tych dzieciaków w dresach, którym się wydaję że są królami ulicy. Najchętniej widziałabym wszystkich panów ubranych na luzie ale z klasą. Niestety wiem że to nierealne. Mojego faceta kijem trzeba do sklepu po coś nowego i fajnego ganiać:D

Co innego dzieciaki:o a co innego starsi kolesie:D:D:D

ale co druga chodzi w czarnym...do wyrzygania .......... u facetów cenie, że nie idą ślepo za moda i jak mają swój styl to się go trzymają...

U mnie w mieście co druga chodzi w kolorowych rurkach, więc z czarnym jestem oryginalna.

no jak juz stary idzie w spodniach z klinem w kroku to już tragedia. Wspomnę jeszcze o takich bluzach-kurtkach od dresu wkładanych do jeansów lub co gorsza do spodni na kant:D

leginsy, baaardzo niskie biodrówki - bo chce mi się wymiotować jak z takowych wystają tandetne i nie tandetne stringi. i pewnie jeszcze coś. tylko nie pamiętam ;)

u pań nie podobają mi się wszelkie zestawienia typu: króciuka kurteczka odsłaniająca pępek i biodrówki. Szczególnie w zimie razi:) No i dziewczyny w dresach- porażka :o

ale faceci to lubią...

krawaty !!

Chyba wszystko co różowe.. :D

tylko mini

kobiecie ktora jest otyła albo ma bardzo krotkie nogi z celulitisem tez zakazał byc spodni i kazal nosil tylko mini???????

tak, mi nie przeszkadzają kobiety z krótkimi nogami celulitem grubym tyłkiem czy wałkami. natomiast nie ZNOSZĘ u kobiet spodni. wszystkich

wprost przeciwnie, dołożyłbym więcej stoisk z bielizną erotyczną koloru czerwonego i czarnego i stoisk z ruską wódką i polską kiełbasą podwawelską

u facetów - jeansy z napisami, bluzy z futerkiem, białe skarpetki, tandetne adidaski, różowe obcisłe koszulki(widziałałam!) a u dziewczyn - wszystko różowe, białe spodnie, okropne buty z czubem, wieśniackie stringi

kolanach ;) Tylko, ze to obojnacki ubior ;)

U facetów - japonki, spodnie z krokiem w kolanach, kurtki z futerkiem przy kapturze :O, ortalionowe dresy :P, wieśniackie, bazarowe adidasy

nie ma nic bardziej okropnego, jak widze faceta w sandalach to jest mi niedobrze

Dokladnie. 1.Kolesie w sandalach.. i skarpetkach :D PO RA ZKA Albo bez skarpet nawet..a z wlochatymi paluchami, i malymi stopami ;/ 2. Kolesie w dresach 'bo jestem z blokow'. Popieram dres jak ktos cwiczy, jak gra w cokolwiek, udziela sie, uprawia sport - super!!! Ale jak idzie grupka dresow, i odsun sie bo dostaniesz w czape a dres fajny jes to mi wszystko opada 3. Kopiowania stylu innych. Na jednej z imprez w klubie widzialam z 10 nie sklamie 10!! kolesi wygladajacych identycznie. Jak klony. Jeden z nich to zauwazyl i zdjal sweterek w paski.. dandysik kurde. 4. Ubran noszonych latami... UBRAN CZARNYCH ...kiedys :D czarnych spranych czyli wyblaklych, szarych. Albo starych swetrow. Ludzie, idzcie do lumpexu, tam sa czesto nowe sweterki, nowe bluzki lub raz uzywane po praniu chemicznym (!) nie zarazicie sie syfem zadnym, a o wiele to lepiej bedzie wygladac, taka markowa dobra koszulka od starej spranej wynoszonej..co z tego ze markowej skoro szmaty :/ A co do lasek :D 1. biale, czarne, rozowe, cokolwiek SZTUCZNE BUTY NA OBCASIE DO KOLAN. Porazka totalna. Dziobaki oczywiscie. Z klamerkami, zlotymi gadzetami i w ogole bazar sie klania. 2. Obwieszone jak choinka pierscionkami wisiorkami kolczykami wszedzie jezyk nos brew pepek, przerost formy nad trescia. 3. Ubrania za male, w ktorych kazda nawet szczupla wyglada jak kielbasa scisnieta sznurkiem. Nie wiem czy wy laski patrzycie w lustro czasem? A jak tak to chyba na twarz jedynie bo z tylu wam boki wychodza. Fatalnie to wyglada, niesmacznie :/ 4. Tipsy ;] i bluzki ze zlotymi/srebrnymi/brokatowymi/blyszczacymi napisami fuck me, im sexy itp. Zwlaszcza w niedziele w kosciele :D szkoda ze zajecia z angielskiego niektorzy omineli. To chyba tyle.. I jedna uwaga do wszystkich. JAK COS SIE ZNISZCZY, ZESTARZEJE, ZUZYJE TO PROSZE TO WYWALIC BEZ ZALU A NIE CHODZIC W TYM BO NAS NIE STAC NA NOWE!! Milego wieczorka:3

Wszystko świetnie opisałas zgadzam sie w 100% z Tobą świetna odpowiedx i topik :D:D:):)

sklepożerca , odczep sie od mego ulubionego koloru!!! :o

wyluzowana elegantka widze ze jestes bardzo anty nastawiona do stylu hh i luznego noszenia sie, zreszta wiele innych osob tez,a ja nie rozumiem, kazdy sie ubiera jak chce, ja bym nic se sklepow nie usunela bo ludzie powinni sie nauczyc miec wlasny styl, jak raz taki zalozy cos w czym smiesznie wyglada to moze sie nauczy zeby tego nie nosic :D

białe kozaczki (srebrne, złote i w lamparcie cętki też) wszystko z motywami zwierzęcymi wulgarnie, powycinane sukienki i bluzki (np. dziura odsłaniająca pępek), jakieś frędzelki i inne siateczki chamsko różowe ubrania stringi i barchany - o wiele bardziej sexy są (jak dla mnie) pełne majteczki, np. koronkowe wszelkie ubrania imitujące znane marki (chamsko widoczne podróbki Chanel albo D&G) wszelkie ubrania z napisami w języku angielskim (właścicielki - zwłaszcza młodociane - nie wiedzą co tam jest napisane, a często są tam nawet błędy)