Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaatioszkaa

kiedy chodzik???

Polecane posty

Gość alinka$$$$$
moj nie mial chodzika i tez dalismy rade ,rozkladalam na podlodze koc i sobie raczkowal ,a do nauki chodzenia wykorzystal traktor taki od starszego syna bo stawal za nim i go pchal a radoche mial ze hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izzy2000
Moj Adas chodzil od 5,5 miesiaca i zadnych wad nie ma dodam ze w lipcu skonczy 3 lata. Wszystko z umiarem to moja rada. W koncu chodziki tez maja atesty a nie sa zbijane gdzis po katach. Adas szybko siadal mial sztywny kregoslup i dzieki chodzikowi mialam czas na ogarniecie domu badz trz ugotowanie mu obiadku. Stanowczo nie zgadzam sie z krytycznymi opiniami jako ze sama tez mialam chodzik jako dziecko i dziekowac Bogu nie mam zadnych problemow zdrowotych. Wybierz dobry bezpieczny chodzik i wkladaj malca na krotka chwile stopniowo wydluzajac czas. Twoj maluszek bedzie zachwycony. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
Boszze ale 6miesieczne dziecko to zaczyna siadac a nie chodzic. Pracuje z dziecmi i wiem jakie krzywdy potradi wyrzadzic glupi chodzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
ale u 3lteniego dziecka nie wykryjesz wad postawy dopiero potem zaczna sie problemy, boszze 5,5 miesiaca to wiekszosc dzieci w tym wieku jeszcze nie siedziii. Ale matkom aby bylo wygodniej, a dzieci potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigtime
Nie uzywalam chodzika. Co to za wymowka, ze maz w pracy? moj tez pracowal-tydzien na rano, tydzien na popoludnie i tydzien nocki-i dawalam sobie doskonale rade i z zakupami i ze sprzataniem, czy gotowaniem-BEZ CHODZIKA. Moim zdaniem, jesli juz wkladac dzieci do chodzikow, to na pewno nie polroczne, tylko starsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antychodzik
A ja jak patrzę na te koślawe nogi dzieci pochodzikowych to cieszę się, ze miałam cierpliwość do tego, aby moje dziecko samo stanęło i samo zaczęło chodzić. Nawet wiatr jej między nogami nie przeleci takie są proste :) az jej zazdroszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigtime
dodam, ze w trosce o kregoslup, to pol roku wozilam dziecko w wozku na lezaco. Jak mialo pol roku, to zaczelam sadzac z podparciem z poduszek. Jak mala juz stabilnie siedziala posadzona, wozilam ja na pollezaco. Sama z lezenia do siadu podniosla sie jak miala 9 m-cy i dopiro wtedy zaczelam ja wkladac do wozka na siedzaco. Raczkowac zaczela jak miala 11 m-cy, wstawac przy meblach, dgy miala 13 a samodzielnie sie puscila na kilka dni przed skonczeniem 15 m-ca. Nic na sile, nie nalezy dziecku przyspieszac rozwoju, na sile sadzac, stawiac, uczyc chodzic-wszystko w swoim czasie i dostosowane do mozliwosci dziecka. W zyciu nie wlozylabym do chodzika 5,5 miesiecznego dziecka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wkładałam dziecko jak już pewnie chodziło przy meblach , wcześniej nie widziałam potrzeby obciążania nóżek . Poszła do chodzika - pod koniec 8 msc Nauczyła się sama chodzić - 11 msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bigtime dokładnie tak . Pamiętam jak moja córka miała 5 miesięcy a koleżanka śmiała się , że ona to dziecko sadzała od 3 miesiąca jak miał 6 to włożyła do chodzika mimo , że dziecko była malutkie i samo nie siedziało . Zrobiło mi się niesmacznie , ale nie z tego powodu , że jej dziecko jest takie szybkie lecz dlatego , że współczułam jej głupoty . To tak jak by siebie przymuszać do nauki czegoś nowego i trudnego co sprawia nam wieeelki ciężar . Dzieci nie należy poganiać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antychodzik
Estera, bigtime jesteście bardzo rozsądnymi mamami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdbgbb
Mój synek urodził się z waga 2500g...do chodzika wkładałam go od 5 miesiąca....jako 7 miesięczne dziecko zasuwał w chodziku, że ledwie za nim nadążałam, a gdy skończył 9 m-cy zaczął chodzić...dziś ma 14 lat i jest okazem zdrowia...to tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bigtime
Dobrze, niech sobie kazdy robi, co uwaza. Wasze dzieci, Wasza sprawa. Ja chodzika nie mialam, nie mowie, ze inne matki tez nie maja go posiadac, tylko serio-nie wkladajcie 5-6miesiecznych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy ? NIGDY ? jesli matka jest odpowiedzialna to nie kupuje go dziecku i na odwóry :D a tak co do chodzików ...po co ? dziecko raczkuje,potem wstaje i zaczyna chodzic...zbedne wiec jest wciskanie dziecka to tego cholerstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania000006
jak sama kiedys bedziesz miała dziecko i tak jak ja bedziesz musiała z nim przebywac całymi dniami to wtedy zmienisz zdanie !!! Mój synek teraz 5 -letni też miał chodzik ale nie przebywał w nim godzinami ....Ja po prostu musiałam ugotowac np obiad ,powiesić pranie czy pójśc do toalety .... Jak sobie wyobrażasz matke ,która akurat musi odcedzić gorące ziemniaki ??!!!! Mam to zrobic z dzieckiem na reku ?! Albo musze pójsc do toalety i to nie na sekunde ?! ...najpierw trzeba przejsc to samemu a potem wyrażać opinie ! Ja kupiłam chodzik i moje dziecko miało go ok 3-4 miesięcy i w ciągu dnia siedziało w nim z przerwami ok 1-1,5 godziny i tez nie ma problemu z kregosłupem ! A co do lezaczka to nie było szans MAŁY GO NIE CIERPIAŁ koniec kropka ! jak mozna 3-4 miesieczne dziecko wsadzac do chodzika?????????????? kiedy wykonujesz takie czynnosci jak odcedzanie ziemniakow czy inne codzienne obowiazki mozesz dziiecko wsadzic do kojca czy posadzic w krzeselku do karmienia polozeyc na kocyku z zabawkami .jesli sie chce to naprawde mozna wymyslec co innego niz chodzic - ale po co ??? przeiez mozna isc na latwizne ... ZASTANOWCIE SIE TROCHE!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzik czy nie chodzik
Słuchajcie, łatwo wyrokować tym co nie mają dzieci i nie wiedzą jak to jest byc z dzieckiem w duzym domu i na dodatek w 2 ciąży. Kupiłam dobry chodzik dzieciaczkowi - to duzy wydatek, ale wydaje mi sie ze nawet jak na pare miesiecy to warto. Jak wspomniałam jestem w 2 ciazy i nie widze innego wyjscia. Tez naczytałam sie tych niepochlebnych opinii o chodzikach, ale podchodze do tego obiektywnie, wszystko z umiarem. Moj synek nauczyl sie nnnoszenia na raczkach i naprawde tylko chodzik go o dtego odciaga. Do studentki poloznictwa: polecam niech pani urodzi najpierw dziecko zanim zacznie pani swoim pacjentkom doradzac. Moze np dowie sie pani, ze niektore dzieci pomijaja niektore etapy takie jak raczkowanie. a to taka dygresja zeby dokladniej sie pani uczyla zawodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie oceniam ale stanowcznie ni
ja miałam chodzik bo dostałam w prezencie i nigdy z niego nie skorzystałam i pomimo że jakaś tam wcześniej napisała że musiała wsadzić dziecko w chodzik bo by w domu nic nie zrobiła . To nie jest tłumaczenie . My wynajmowaliśmy dwu poziomowe mieszkanie od urodzenia sie dziecka z dala od rodziny jakies 100 km . Jakoś musiałam obiad zrobić i pranie i posprzątać i miałam też czas na sen i dodam że dziecko mam bardzo żywe od urodzenia które wymaga dużej uwagi bo zawsze cos broił . Ale są sposoby jesli chciałam zrobić dużo rzeczy w domu to mąż na cały dzień puki nie wrucił z pracy znosił mi łożeczko małego na doł do salony i wkładałam młodego do niego dawałam zabawki a ja gotowałam . Trzeba mieć sposoby a nie sie wyręczać chodzikami jak trzeba było to schody zastawiałam wywalałam zabawki na środek salonu i robiłam swoje . A chodzik oddaliśmy .Jestem dumna z siebie bo nie zapomne tego jak mały z raczkowania zaczynał wstawac a potem pierwsze kroki robić ile to nam frajdy dawało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzik miec czy nie kiec to indywidualna sprawa, moje dzieci maja corka obecnie 3,5 roku miala chodzik wkladalam ja tylko na chwile zaczela chodzic w wieku 9 miesiecy, rozwijala sie prawidlowo syn teraz ma 6 miesiec tez wkladam do chodzika, a co do problemow kregoslupa , to popatrzcie na dzieci w wieku szkolnym jakie ciezkie plecaki nosza jak siedza zgarbione w lawlach, ja mam pürzez to problemy z kregoslupem, bo chodzika jako dziecko nie mialam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitka9000
W zasadzie racja,kupno chodzika to indywidualna kwestia podobnie jak wiek kiedy zaczniemy wkładać do niego dziecko,u jednych będzie to 9 miesięcy, u innych jeszcze później,nie ma na to złotej reguły. Z doświadczenia mogę tylko powiedzieć,że jest on potrzebny i praktyczny. www.InhalatorDlaDzieci.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny! Mądre matki w życiu chodzika nie kupią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu, ale po co ten chodzik, boicie się, że dziecko nie będzie umiało samo nauczyć się chodzić, to coś jak taki niby sprzęt rehabilitacyjny, czy o to chodzi, bo juz nie rozumiem...? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas tez wszyscy znajomi i rodzina korzystali z chodzików i nikt garbaty nie jest. Chodzik to super sprawa, po 7 miesiącu wsadzałam córkę, syna po 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczkowanie to bardzo ważny etap w rozwoju dziecka nie tylko ćwiczy mięśnie, ale też umysł niemowlęcia. Raczkowanie to dla dziecka pierwszy naprawdę samodzielny i efektywny sposób przemieszczania się, środek lokomocji poprzedzający lokomocję dwunożną, charakterystyczną dla ludzi. To wielki postęp w rozwoju dziecka, zmieniający jego sposób patrzenia na świat. Poruszanie się na czworakach aktywizuje ruchy naprzemienne, skrzyżowane, które kształtują prawidłowe napięcie lewej i prawej połowy ciała, umożliwiają zmiany pozycji ciała w przestrzeni, pozwalają na dalsze aktywne kształtowanie mięśni, które będą brały udział w lokomocji dwunożnej. Przyczynia się także do rozwoju widzenia dwuocznego, słyszenia dwuusznego, koordynacji prawej i lewej ręki, prawej i lewej nogi oraz ruchów całego ciała. Etap raczkowania pozwala na doskonalenie umiejętności, jakie niemowę nabyło do tej pory, a także na integrowanie ich z nowymi informacjami dostarczanymi przez inne zmysły. To wszystko wpływa na rozwój spoidła wielkiego mózgu zwanego ciałem modzelowatym, które kieruje procesami zachodzącymi w obu półkulach mózgu. Przypomnijmy krótko, iż prawa półkula odpowiada za odbieranie wrażeń z otoczenia, lewa zwana analityczno – racjonalną, umożliwia podczas procesu uczenia się nazywanie wrażeń, emocji. Aby sprawnie móc przekazywać swoje myśli, doświadczenia i wiedze obie półkule muszą współpracować. W tej chwili sporo mówi się o tym, że umiejętność skupiania się na odległości i koordynacja ręka – oko wykorzystywane podczas raczkowania, to takie umiejętności, jakich potem człowiek potrzebuje do czytania i pisania. Są badania, które dowodzą, iż spory procent dzieci, które pominęły etap raczkowania w rozwoju ma problemy w nauce czytania czy pisania. itd. źródło:http://www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dziecka/rozwoj-dziecka/1139-raczkowanie-jest-wazne.html Wystarczy poczytać niż zabierać dziecku możliwość prawidłowego rozwoju. A tak na marginesie mam dwoje dzieci w odstępie 1,5 roku, cały dom na głowie i nigdy nie używałam chodzika!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie śmiać mi się chce,czytając że chodzik musi być,bo inaczej nic w domu biedączki nie zrobią. Moje dziecko urodziło się z dysplazja biodra, w wieku 6 m-cy założono mu gips od pasa w dół. Zajmowałam się nim całymi dniami sama,mąż był w pracy. I jakoś dałam rade zrobić w domu wszystko,sprzątać,gotować,prać. Przez 3 m-ce córka była w gipsie,kolejne 3 w szynie.pol roku noszenia ja na rękach i jakoś dałam rade. A wy że zdrowym dzieckiem nie dajecie? A od czego są maty edukacyjne,koce rozłożone na podłodze,zabawki? Dziecko nie musi siedzieć w chodziku,jest tyle innych możliwości. Ja na pierwszy krok córki czekałam 18 m-cy, a wy 5 miesięczniaki ponaglacie do chodzenia. Dla mnie to głupota,jeszcze się dość nachodza w życiu. Dajcie im czas na naturalny rozwój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masz ci los
Ja z czystym sumieniem polecam taki chodzik: http://www.promoceny.pl/detail/real-chodzik-fisher-price-51198/ Kupiłam go synkowi jak miał 9 miesiecy, początkowo służył jako zabawka manualna, bawił się tymi wszystkimi bajerami póżniej zaczął przy tym stawać, w 10 miesiącu zaczął z tym chodzić, śmigał jak szalony po pokojach, podjeżdzie przed domem, ulicy, a w 11 miesiącu nauczył się chodził. Szedł z tym chodzikiem, aż w pewnym momencie puścił rączkę i poszedł - bez żadnego upadku, super równowaga, jakby już od dawna umiał chodzić. Jestem pewna, że spora z tym zasługa tego właśnie chodzika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shooshoo
Moja dwojka maluchow (8lat i 19 m-cy) wychowalam bez chodzika. Bylam bardzo przeciwna. Moja najmlodsza (6m-cy) dostala wlasnie chodzik. Jestem swiadoma zagrozen, ale pracuje i zajmuje sie domem- tata niestety pracuje 6 dni w tyg po 14-16 godzin, nigdy go nie ma:( a w niedziele to zawsze wychodzimy, wiec nie sprzatam... Moim zdaniem przy jednym dziecku chyba bym sie powstrzymala, choc jest to ogromna wygoda. Jednak moja srednia cora ciagle niechcacy popycha mala, upada na nia, wiec w sumie w chodziku najmlodsza bedzie bezpieczniejsza. Jest to jednak tylko wybor mamy. Skontrolowalabym jednak bioderka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaFilipa
Mój syn skończył 7 miesiecy teraz i myka już w chodziku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche mnie bawi to ze maz we pracy caly dzien i kobieta wsadza dziecko do chodzika zeby ugotowac obiad,ja jestem 24 godz na dobe sama z dzieckiem(wyjatkiem jest gdy sa goscie),bo maz jest min dwa tyg poza domem, i jakos dajemy rade ugotowac posprzatac, spi zaledwie 2 godz i to z przerwami w dzien,w nocy co 2 godz piers wiec tez nie pospie.malutki ma prawie 7 mies, jest bardzo *****iwy, juz prawie raczkuje,nie wsadzam go do zadnego chodzika bo i po co.nie zrozumie nikt kto nie spedzal z niemowlakiem non stop czasu,ale jestem cholernie szczesliwa ze jest taki fajny i zdrowy,a co juz przeszlam to moje i nie oddala bym nikomu,a i kolejne bym chciala.a tym nowoczesnym Mamusiom zycze odrobine poswiecenia dla SWOJEGO dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra nie miala chodzika a cale dnie siedzila z dwojka malych dzieci( roznica wieku nie cale dwa lata), moja bratowa tez dwojke wychowala bez chodzika, kuzynka tez ma dwojke dzieci z mala roznica wieku, kolezanki tez bez chodzikow, no jakos gotuja, piora, ba nawet ziemniaki odcezaja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna rozkldaca koc na podlodze, wokol poduszki dla bezpieczenstwa, do srodka zabawki i dziecko ma na chwile zajecie, mozna maty edukacyjne kupic, bujaczki, hustawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez sensu!to niby po co chodziki sa,byly i beda?zeby dzieciaki mogly w nich pomykac i miec kupe radosci.Moj synus od 6 mca zaczal chodzic w chodziku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×