Ostry seks...

Mam wspaniałego faceta. Zwykle jest czuły i delikatny, ale ostatnio pierwszy raz poszliśmy do łóżka i bardzo mnie zaskoczył. Ciąga mnie za włosy tak aż się wyginam, daje mi klapsy... wogóle jest bardzo, ale to bardzo żywiołowy. A oprócz tego mówi do mnie. Pyta się jak mi jest, jak mi się podoba i takie tam. Szczerze mówiąc strasznie mnie to kręci. Nawet bardziej, niż takie delikatne, subtelne pieszczoty. I tak zastanaiam się czy więcej jest takich facetów, co lubią taki seks. Może mi podpowiecie jak ja się powinnam zachowywać? Racej być uległą? A może oddać klapsa? Domyslam się, że powinnam też mówić i chciałabym, tylko jakos mi głupio. Przy poprzednich partnerach nigdy nic nie mówiłam i teraz ciężko mi sie przemóc, chociaz mam na to ochotę. Mam wrażenie, że to może sztucznie zabrzmiec. Drogie koleżanki, co Wy mówicie, a może wykrzykujecie ;-) swoim partnerom w takich momentach?A Wy Panowie, co chcielibyście usłyszeć?

W sumie za pierwszym razem mógł troche przystopowac:/ Jak jestescie w udanym zwiazku i jestes go pewna to nie masz sie czego krepowac.

Mi akurat to że zaczęliśmy w ten sposób nie przeszkadz, bo strasznie mi się podobało. A jeśli chodzi o niego to jestem go pewna i to bardzo. Tylko jakoś nie wiem co mowić:-) Normalnie jestem taka wygadana, a podczas seksu chciałabym do niego mowić, tylko brak mi pomysłu. Ale samo odzywanie się do siebie to świetna sprawa. Mam wrażenie, że przez to przeżywamy to jakos bardziej razem. Nie tak, że każdy ma swój orgazm tylko tak wspólnie. Muszę się tylko przełamać i zagadać ;-)

Widac od razu ,że oboje macie duzy temperament wiec idz na calosc , jemu to napewno nie bedzie przeszkadzac wiec mozesz bez obaw spełniac z nim swoje fantazje;)

"I tak zastanaiam się czy więcej jest takich facetów, co lubią taki seks." wiekszosc facetow lubi traktowac kobiety, jak suki, wiec luuuuuz.

Wszystko się samo ustabilizuje i po jakimś czasie ustalicie granicę, którą w miarę upływu czasu możecie oczywiście przekraczać:) Mówić, krzyczeć, jęczeć i wydawać wszystkie odgłosy świata. Dlaczego nie?