Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SexyBabySoon

MOBILIZACJA DO SCHUDNIĘCIA- ŚLUB !!!!!

Polecane posty

Witaj Dotca :) U mnie bardzo dobrze z dietą :) :D Dzis na śniadanko zjadłam jogurt z zarodkami pszennymi i truskawkami. Dzis się zważę :) Ja udzilam się również na innych topicach bo inaczej bym nie dała rady... na tym topicu za rzadko jest z kim pogadac :( Dotca wiem ze Ty teraz zajeta jesteś więc jestes rozgrzeszona :) A co do obrączek to ja byłam ostatnio ogladac i juz się zdecydowałam :) Szybko nie :D ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Sexy! Jak sie już zdecydowałaś to zamawiaj, bo później jak zaczniesz krecić nosrem to zobaczysz. Mi też sie rok temu podobały i nie brałam a teraz się męczę. U mnie również z dietką oki. Ja sie jutro zważę, ale tym razem chyba będzie dobrze, oby w dół :p No dzieki za rozgrzeszenie, naprawde na nic nie mam czasu :( A kiedyś to szumiałam po kilku tematach kilka razy dziennie ;) Wszystko wróci do normy, tylko ze szkołą sie uporam i z przygotowaniami do \"tego \" dnia. Chciałabym, żeby to było już, nie boję sie jestem pewna, ze go kocham :D Jakoś dziś mam nastrój lepszy jak ostatnio. buziaczki dla ciebie Sexy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem . . . długo nie pisałam na wytłumaczenie mam to że się pochrowałam, no i sesja mi sie zaczęła. Ja nic nie schudłam ciągle podłe sześćdziedziąt siedem kg!!! Ale za to mój pan już garnitur zamówił, a tak szczegółowo to smoking i wygląda w nim bosko, chyba go na tym weseku gdzieś wywlekę :p Narazie biorę antybiotyki więc stop z dietkami ale jak tylko mi sie skonczą to odrazu ścisłą dietka, no i na masaże odchudzające sie zapisałam . . . . wyczaiłam babkę-klientkę jak wychodziła z salonu i spytałam czy na nią działa i co a ona mi mówi że 9 kg już schudła tylko na tym, wiec ja tez mam nadzieje ze mi coś ruszy po tych zabiegach . . . . . :s Pozdrowienia dla ciebie sexy, no pochwal sie ile schudłaś!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena87
Witam szczęśliwie zakochane przyszłe panny młode ! Moją mobilizacją do schudnięcia również jest ślub.Chcemy się pobrać 25.07.2009 r. więc mam jeszcze sporo czasu ale i wyzwanie przede mną jest spore.Chcę zrzucić 30 kg.To dużo....wiem. Jestem okropnym łasuchem i nie wiem doprawdy jak sobie poradzę.Moje dotychczasowe motto życiowe brzmiało:"Dzień bez słodyczy, dniem straconym."Czytałam Wasze wypowiedzi na forum z nadzieją, że może i mi się uda.Postanawiam się do Was przyłączyć. Będzie nam raźniej prawda ? Sexy nie poddawaj się-pomyśl o tym wymarzonym dniu.Musi nam się udać.Dziewczyny weźmy się w garść ! Przyznaję się zupełnie szczerze, że mam bardzo słabą silną wolę ale mam nadzieję, że mi pomożecie i że będziemy się wzajemnie motywować.Od jutra rozpoczynam swoją przedślubną misję.Cel: 30 kg mniej w 13 miesięcy.Całuski :* Trzymajmy za siebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena87
Witam Was ponownie Wspaniałe Kobietki :* Właśnie rozpoczynam moją przygodę z wielkim przedślubnym odchudzaniem.Dziś postanowiłam sobie zrobić dzień oczyszczania i mam zamiar dzisiaj tylko pić wodę i herbatki: zieloną i czerwoną.To będzie bardzo kolorowy dzień :) A od jutra mam zamiar zacząć się naprawdę zdrowo odżywiać.Wróciłam właśnie z zakupów.Kupiłam sobie mnóstwo zdrowych rzeczy, które mają pomóc mi schudnąć i dzięki którym mam zamiar przetrwać przez najbliższe dni. Moje zakupy chyba jeszcze nigdy nie były tak zdrowe :) Kupiłam chudy twarożek, szczypiorek, rzodkiewkę, sałatę, truskawki, którymi mam zamiar się ratować w chwilach słodyczowego pragnienia i jogurt naturalny bez cukru, którym od dziś mam zamiar zastępować tłustą śmietanę.I oczywiście od dzisiaj kończymy definitywnie ze wszystkimi słodzonymi napojami, których jestem w stanie wypić niemal każdą ilość. Teraz tylko WODA WODA WODA ! Kurcze tak naprawdę te wszystkie kolorowe gazowane napoje mają mnóstwo kalorii, a w rzeczywistości nawet nie gaszą naszego pragnienia (często wręcz przeciwnie-chce nam się po nich pić jeszcze bardziej).I tak oto wlewamy w siebie niezliczone ilości zbędnych kalorii często nawet nie zdając sobie z tego sprawy.Bo nie wiem jak Wy ale ja naprawdę rzadko myślę o tym ile taki napój ma kalorii.A ma przecież sporo... Za chwilę też zamierzam założyć sobie Dziennik Przyszłej Szczupłej Panny Młodej, w którym zapiszę sobie wszystkie swoje kluczowe postanowienia i który będę czytać w chwilach kryzysu. Nie wiem czy zaczynam swoją misję odchudzającą w dobrym momencie.Jutro jest niedziela a dla mnie ten dzień jest dniem absolutnie świątecznym jeśli chodzi o posiłki.To znaczy, że w niedzielę lubię sobie pojeść dużo, smacznie i często bardzo tłusto.Oczywiście w niedzielę musi być tłuściutki rosołek z ogromną ilością makaronu (kocham), a następnie nie mniej tłuste drugie danie.Czyli kurczak w panierce ociekającej tłuszczem, a do tego ziemniaczki z masłem oczywiście.W ten sposób spożywam tykającą bombę kaloryczną.Jedyne czego najczęściej na moim talerzu brakuje to warzywa.Dużo mięsa, duuuużo ziemniaków, a na suróweczkę już niestety nie wiele miejsca zostaje.Po takim "pysznym" obiadku chętnie znajduję jeszcze miejsce na deser.Lody albo ciasteczka.Ewentualnie czekolada :) I kiedy już zjem wszystko, czego absolutnie jeść nie powinnam, zgromadzę tysiące kalorii, z poczuciem dobrze wypełnionego zadania kładę się do łóżka i rozkoszuję się leniwym niedzielnym popołudniem.Gdzie by mi tam do głowy przyszedł jakiś pomysł niedzielnych spacerów.Człowiek jest przecież tak najedzony, że ciężko mu się ruszać.I tak właśnie co tydzień wygląda w naszym domu niedziela.Ale jutro mam zamiar powiedzieć stop! Oczywiście nie zamierzam rezygnować z gotowania rosołu, bo bez rosołu niedziela nie jest niedzielą ale ugotuję jutro wszystkiego o połowę mniej niż zwykle.Chcę żeby mój obiad jutro składał się z małej miseczki rosołu (mniej tłustego niż zwykle i z o połowę mniejszą porcją makaronu) a na drugie danie może jakiś ryż z chudym mięsem (gotowanym mięsem oczywiście-tłustym panierkom mówimy zdecydowane NIE !) i do tego sałata .A po obiedzie pewnie pójdziemy ze Skarbkiem na spacer :) I zamiast deseru "pyszna" czerwona herbata. Chyba dobry pomysł,prawda? Aha i jeszcze kwestia ruchu i aktywności fizycznej.Mam zamiar biegać i skakać na skakance wieczorami, a kiedy będzie brzydka pogoda to jeździć na rowerku.Mam nadzieję, że wytrwam w moich postanowieniach.Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki, proszę ! No i muszę sobie jeszcze kupić wagę, aby móc kontrolować ewentualne sukcesy.I chcę razem z Wami uczestniczyć w rytuale piątkowego ważenia się :) Pozdrawiam :* Odezwijcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy w naszych skromnych progach marlenko!!! :) Troche tu ostatnio zaniedbujemy z Sexy, ale może nas trochę zmobilizuje ta nowa krew :p U mnie strasznie kiepsko :( przytyłam 3 kg w tydzień!!! Leżałam chora w łóżku na zapalenie oskrzeli i normalinie jadłam !!!! A u mni eto jednoznaczne z tyciem. a oprócz tego zaczeła mi się sesja, więc czasu braaaaaaaaaak!!!!!!!!!!!!!!! Jestem o tyle spokojniejsza, że mmy uż obraczki i zaproszenia, ufffff :) Mój ślub 26.07.2008 a więc droga marlenko chajtasz sie równo rok po mnie :D W związku z tym że nie chudnę, zaczynam od poniedfziałku kurację: meridia+lewatywa, czyli zmasowany atak na oporne sadełko ;) Sexy czekam na oznaki życia z Twojej strony :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena87
Ajajaj Dotca nie dobrze! Szczerze mówiąc marzyło mi się wziąć ślub w tym roku 26.07.,czyli wtedy kiedy Ty, ponieważ ta data jest dla nas szczególna-wtedy właśnie rozpoczął się nasz związek. Ale skoro nie dało rady w tym roku (mój mężczyzna stwierdził, że to za szybko i on się jeszcze nie czuje gotów), ustaliliśmy termin rok później, tak że dzień poprawin wypadnie akurat na naszą 5.rocznicę bycia razem :) Ja w tamtym roku też brałam Meridię przez 3 miesiące ale powoli przestawała na mnie działać.Przez pierwsze 2 miesiące brałam Meridia 10.Schudłam w pierwszym miesiącu 4,5 kg, w drugim 1,5 kg.W ostatnim miesiącu brałam Meridia 15 i schudłam tylko 1,5 kg :( U mnie też sesja w pełni, ale chwila na Internet znajdzie się zawsze :) Dotca życzę zdrówka i wytrwałości w dalszym pokonywaniu opornego tłuszczyku nagromadzonego tu i ówdzie zupełnie niepotrzebnie.Trzymaj się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena87
Wytrzymałam cały dzień o wodzie i herbacie :) Jestem z siebie dumna.Oby dalej szło mi równie dobrze.Nie skusiłam się nawet na choćby jedną truskaweczkę.Miałam kryzysowe momenty, w których naprawdę chciałam coś zjeść ale wytrwałam.Moje Słoneczko powiedziało, że jestem twardziel i że jest ze mnie dumny :D Ja z siebie też jestem dumna :P Całuski :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena87
Jestem już po śniadaniu.Przed śniadaniem wypiłam szklankę wody, żeby trochę oszukać żołądek.Na śniadanie zjadłam:bułkę grahamkę z cienkim plasterkiem szynki, 1 pomidora i 1/4 kostki chudego twarożku.Popiłam herbatą (gorzką oczywiście) i jest git :) czuję się najedzona szczerze mówiąc.A wszystko to tylko ok.200 kcal.Jak miło :) za ok.2 godz. zjem II śniadanie (ok.100 kcal).Chcę zjadać 5 niewielkich posiłków dziennie żeby nie mieć ataków głodu.Jeśli będę jadła 5 razy dziennie, choćby niewiele, to i tak nie zdążę zgłodnieć.I oto właśnie chodzi :) Dziewczyny mam nadzieję, że wytrwamy.Odzywajcie się czasem, bo trochę smutno mi tu samej ;( Sexy zaniedbujesz nas ! Wracaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doca
Witajcie!! U mnie pogoda bajeczna, świeci słoneczkon i cieplutko!!! A przede mną dwa egzaminy . . . . . Jak odezwe sie wieczorem, to zdam relację jak było, teraz spadam sie uczyć, wczoraj nie zjadłam kolacji, to już dobrze, musze wrócić do diety :) Buziaczki dla was laski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena87
Pierwszy dzień mojej dietki minął bardzo miło i przyjemnie :-) Zjadłam dziś naprawdę niewiele (jak na swoje możliwości) a nawet zdobyłam się na aktywność fizyczną a dokładniej na jazdę na rowerku.Prawie 40 minut jazdy i około 255 kcal spalonych. A wszystko z uśmiechem na ustach i poczuciem dobrze wykonanego zadania. A oto co dziś zjadłam: # śniadanie: -bułka grahamka - 106 kcal -plasterek szynki - 15 kcal -mały pomidor - 15 kcal -chudy twaróg [63 g] - 63 kcal -herbata bez cukru - 0 kcal # drugie śniadanie: - truskawki [133 g] + jogurt naturalny bez cukru [2 łyżki - 30 g] - 130 kcal # obiad: - rosół z kluseczkami i marchewką - 200 kcal - woreczek ryżu + gotowany kurczak [10 g] w sosie słodko-kwaśnym [znikome ilości sosu :-] ) - 240 kcal # podwieczorek: -truskawki [szklanka - 133g] + jogurtu naturalnego bez cukru [1 łyżeczka - 10 g] - 90 kcal # kolacja: -woda - 0 kcal ;-) BILANS DNIA: 859 KCAL Myślę, że to całkiem nieźle jak na początek. A jeśli odejmę jeszcze te 255 kcal, które spaliłam na rowerku to wyjdzie mi piękne 604 kcal. Bosssko :* Aha oczywiście przed każdym posiłkiem wypijam szklankę wody.To naprawdę doskonale oszukuje żołądek :-] A po obiedzie wypiłam czerwoną herbatę Pu-Erh, żeby wszystko się szybciej spaliło. Jak tak dalej pójdzie to naprawdę schudnę :D Dotca damy radę :* Będziemy pięknymi Pannami Młodymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej marlenko! Super ta Twoja dietka :D ja na początku odchudzania tż miałam taki entuzjazm i się pilnowałam, ale odkąd choruje i tyję to już brak mi sił do diet :( Ale od jutra ruszam z meridią no i zobaczymy. wiem że chociaż na jedno mi to pomoze, niestety od jakiegos miesieca mam kompulsy a meridia sobie z nimi radzi :p zamierza też usiaść na rower, oczywisci jeżeli moja tarczyca mi na to pozwoli :p Egzaminy - tak sobie! Jeden lepiej, drugi gorzej! Oby do przodu! Sexy odezwij się :( CZEKAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena87
Witam :* Mam nadzieję, że entuzjazm mnie nie opuści bo to by było straszne ! Wtedy pewnie rzuciłabym się na jedzenie i zjadła dosłownie wszystko co by mi wpadło w ręce.A tego przecież nie chcę.Muszę być silna bo przede mną długa droga.Obecnie ważę 90 kg (!!!) a chcę ważyć 60. Więc muszę się jakoś pozbyć 1/3 własnego ciała ( a właściwie własnego tłuszczu).Dotca życzę Ci duuuuużo zdrówka i oby Meridia pomogła.Będziemy laseczki :D zobaczysz :* Sexy, nie można tak zaniedbywać forum i nas ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta, dzień pierwszy!!!! Idzie dobrze . . . . chyba meridia działa :) Dzisiaj sprzątanie duże mam robić, więc spali się trochę kalorii :p No ja się późno za odchudzanie wzięłam ale mam 10 kg do zgubienia, jeszcze teraz niech 7 kg zejdzie i już tak będzie dobrze :D A ty moja droga jak masz długi dystans przed sobą, no to niezbyt drastyczne te diety rób, takie głodóweczki to można robić na 1,5 mies wcześniej, a nie teraz bo wszystko wróci ;) Powodzonka!!!! Ej no Sexy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale pu cicho, ciemno, pusto . . . . . :( A u mnie przypływ nowego entuzjazmu i dietka idzie całkie, całkiem :p Jutro wybieram się na oczyszczanko kawitacyjne twarzy a dzisiaj byłam na solarium i jestem już brązowiutka :D, a no i jutro odbieram zaproszenia i zacznę już wypisywać!!! :) dzisiaj zjadłam rybkę w pomidorkach z puszki, sałatkę grecką i 2 pomarańcze . . . . i 3 nektarynki. . . . moze mało??? ale nie jestem głodna Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×