Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czynacafesąszczęśliwiludzie

Jestem szczęśliwy/a w związku, mój partner/ka to dar niebios

Polecane posty

Gość Jego Oczy są darem Niebios
Nie. Chodzi o kolor;) I oczy duszy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czynacafesąszczęśliwiludzie
Makijaja, gratulacje dla najmądrzejszej na topiku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, choć przyznam, że pracowaliśmy na to ciężko i nie obyło się bez stresów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję się ,nasz staż to 13 latek .Pomijając te \'\'nielegalne\'\'lata,Razem to jakies 16lat.:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
a byla zazdrosc? jak z nia pracowaliscie? jestescie rozumiem szczerzy, otwarci w rozmowie itd. tak powinno byc. tez staram sie wszystko zrozumiec, choc nie mowie ze niektore sytuacje wkurzaja... to czy sens sie kłócić? widzisz jestescie dlugo, wiec moze napiszesz na co zwracac uwage, czym sie nie przejmowac... takie rady jak najbardziej potrzebne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o zazdrość w moim związku, to i owszem była.....Okazało się, że jestem w stanie gryźć, kopać, drapać walcząc o mojego faceta...(męża), a jemu to sprawiało ogromną frajdę:), że żonie tak zależy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PODMOIMOKNEMKWITNIEMIRABELKA
moja recepta na szczęśliwy związek: zero gierek, strategii typu -pokaż mu, że ci nie zależy to będzie za tobą latał - ; pełne oddanie i zaufanie (ale to oczywiście wymaga pierwej wybrania osoby, która na to pełne oddanie i zaufanie zasługuje ;) ) Jeśli coś mnie uwiera, to o tym mówię, zamiast się fochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot Marceli
jestem, więc piszę :) Często słyszę od mojej ukochanej, że czuje się przy mnie jak księżniczka... Ale to nie jest tak, że ja coś sobie planuję, że mam jakąś misterną donjuanowską strategię. Po prostu ona wyzwala we mnie to, co najlepsze (usypiając złą bestię, jaka czai się w każdym z nas ;) ) i tym samym prowokuje mnie nieustannie do jej uszczęśliwiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr Mortimer
NIc dodać nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina1976
ja też ja też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×