Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwariowałam

awaria hamulów moralnych czy co?

Polecane posty

Gość zwariowałam

temat pewnie niejednokrotnie poruszany na forum ....ale ja nadal tego nie rozumiem ... jestem z kims juz dosc dlugo, wspolne zycie, mieszkanie,plany... Teoretycznie wszystko w porząsiu nie licząc lekiiej rutyny i nudy ktora po tylu latach chcąc nie chcąc się pojawia.I nagle ktos z kim rozmawiam tylko w sieci.Teoretycznie sie znamy z lat szkolnych, jest miło, wspolne wspomnienia, zanjomi, wymiana fotek i komplementów... piszemy, piszemy... jest miło i sympatycznie...jak kolega i kolezanka.. wszystko trwa koło 3 miesięcy.. I nagle on mi mówi ze mysli o mnie, ze stałam sie najwazniejszą osobą w jego życiu, ze poki mnie nie spotkał myslał ze kazdy dzien bedzie juz taki sam, ze kazdy wieczór bez wiadomosci ode mnie jest stracony... Co o tym myslec?? Nie powiem zeby bylo mi to obojętne ale rozum podpowiada zeby jak najszybciej sie ewakuowac a cala reszta podskakuje z radosci bo cos drnęło ...i znów poczułam te motylki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko.....
zastanow sie dobrze nad konsekwencjami tych motylkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałam
czy to tylko zauroczenie... ?? przeczekać?? cieszyc sie z tych miłych chwil?? czy jednak nie.. spodziewam sie ze taka zanjomosc przyniesie wkrotce kłopoty. On ma żone.Ja tez nie jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy na ten temat jedno zdanie bez wzgledu co Ci napiszemy, predzej czy pozniej sie z nim spotkasz i puścisz... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałam
na szczescie jest zbyt daleko ... wiec... nie tak predko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne wie co mówi
nie ma to jak autopsja :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pamiętaj tez że jak kot
juz złapie mysz to nie wzbudza ona już w nim takiego zainteresowania ! Wszystko to cie podnieca dlatego ,że jest teoretycznie nie osiągalne ! RADZE SIE ZASTANOWIC nasd ożywieniem we własnym związku !🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałam
powiedzcie mi tylko jedno .. dlaczego moj własny chlop któremu gotuję obiadki i piorę skarpetki i jestem zawsze kiedy mnie potrzebuje nie uwaza mówic mi za stosowne tych wszystkich miłych rzeczy, które mówi mi ktos obcy ??? Czemu zapomina o walentynkach, dniu kobiet a czasem o urodzinach??? bo jestem juz jesgo i nie musi sie starac??? moze człowiek serio nie jest storzony zeby zyc z jednym facetem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pamiętaj tez że jak kot
a czy kiedys pamietał ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooofuck
a co dopiero móić o byciu z kimś 50 lat w związku małżeńskim... ludzie nie potrafią panować nad sobą, nie potrafią się poświęcać, dbac o to co mają, tylko pchają się w niszczące siły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałam
własnie staram sie nie pakowac w to emocjonalnie.. traktować jak miłą przygodę (wirtualną) która obojgu sie nam znudzi prędzej czy pozniej ... bo przy takich znajomosciach trzeba sie nieco nawyginac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooofuck
to,że nie pamięta-to nie znaczy,że nie kocha. Na początku jest zakochanie-każdy biega, jak wariat...a potem miłość zwana rutyną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooofuck
tacomanadzieje brawo, to chyba sedno sprawy- intryguje nas to , co nowe nieznane- nie doceniamy tego, co mamy (i to każda ze stron w związku) -wydaje nam się,ze z kimś innym będziemy szczęśliwsi , a po jakimś czasie robi się tak samo , jak w poprzednim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałam
wiem ze wszystko z czasem powszednieje... i zastanawia mnie ile te jego deklaracje maja wspolnego z prwdą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy nowy facet robi na nas
odpowiednie wrazenie ! wiadomo dlavczego a potem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze dochodzi porównywanie -najpierw ten nowy jest cudniejszy a potem się wspomina ,że ten powszedni to umiał wbić gwóźdź a nie tylko pięknie gadać.. lepiej popracuj nad starym związkiem a przez net nie za dużo wielkich słów i deklaracji...(autopsja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałam
ale wiecie jak to ciezko powiedziec stop....a gdy jeszcze w dni powszednie moj "stary" wkurzy do łez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałam
wiem wiem... to tylko na chwile jest miło i fajnie.. ale ciezko zrezygnować chocby i z tych chwil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiemy wiemy przerabiałam... więc mówię Ci szczerze -weź sobie to lightowo i na wesoło ,żadnych pięknych ,wielkich słów ,takie związki kończą się tak szybko jak się zaczęły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałam
masz racje... tak własnie zrobie. biorę poprawkę na wszystko co mowi i bede powsciągliwa w słowach i deklaracjach... zobaczymu na ile mi sie to uda...pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może gdybyś, zamiast tracić czas w internecie, zajęła się swoim partnerem to nie byłoby tak nudno i zimno w waszym zwiazku...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rrany
"nagle on mi mówi ze mysli o mnie, ze stałam sie najwazniejszą osobą w jego życiu, ze poki mnie nie spotkał myslał ze kazdy dzien bedzie juz taki sam, ze kazdy wieczór bez wiadomosci ode mnie jest stracony... Co o tym myslec??" Co o tym myśleć?? Przecież powinnaś spodziewać się takich tekstów bo prędzej czy później w takiej właśnie, przewidywalnej i banalnej formie musiały się pojawić! Taki się pisze do osób które chce się zdobyć. Facet uznał cię za przygotowaną do skonsumowania ofiarę a ty udajesz przed nami głupią. Chcesz, to się jeszcze z nim pobaw ale nie traktuj tego poważnie. (Kilka takich tekstów już dostałam, od różnych byłych kolegów. Nawet jedno spotkanie w realu się szykuje. Pośmieję się w duchu, wypiję kawę, popatrzę w oczy i pójdę swoją drogą. Na szczęście naiwna nie jestem.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rrany
"dlaczego moj własny chlop któremu gotuję obiadki i piorę skarpetki i jestem zawsze kiedy mnie potrzebuje nie uwaza mówic mi za stosowne tych wszystkich miłych rzeczy, które mówi mi ktos obcy ??? Czemu zapomina o walentynkach, dniu kobiet a czasem o urodzinach??? bo jestem juz jesgo i nie musi sie starac???" - Może dlatego że codzienne trwanie w związku i pielęgnowanie go, choćby poprzez wkład finansowy czy dbanie o mieszkanie, jest bardziej męczące niż wymyślanie słodkich słówek w komplecie z badylem co łatwo przychodzi obcemu wobec nowej zdobyczy. P.S. Dawny kolega ze szkoły, odnaleziony w internecie to tyle samo co osoba obca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwariowałam Moja dobra rada i zrobisz z tym co zechcesz. Zapomnij o koledze. Może to się skończyć dla Ciebie trgicznie. Masz faceta, kochasz go ... popracujcie nad rutyną i nudą. \"Gdy nuda przez okna wchodzi, miłość kominem ulata\" Nie niszcz sobie zycia i komuś przez chwilową słabość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowałam
dzękuje za wszystkie dobre rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×