jak poradzić sobie z zazdrośnikiem?..

dziewczyny, jak radzicie sobie z uciążliwymi zachowaniami waszych partnerów? mój chłopak jest naprawdę dobry, ale czasami mam wrażenie, że potrzebuję do niego osobną instrukcje obsługi.wystarczy, że na jakiejś imprezie przez chwilę więcej czasu poświęcam jakiemuś kumplowi, niż jwmu- ten już chce sie obrażać, zrywać, w ogóle koniec świata. później oczywiśie bardzo żałuje i przeprasza. a takie zachownaia naprawdę mnie ranią... chociaż moze to on ma rację i ja go ranię :( nie wiem :(

To po co go denerwujesz ? Po co flirtujesz z kolegami ?

Niech przestanie pic ,to nie bedzie sprawy!

powiedz mu otwracie, ze Cie to drażni, przeciez nie bedziesz wiecznie trzymac go za rączkę, żeby wszyscy wiedzieli, że jestes jego Miałam kiedyś takiego faceta, czułam sie przy nim jak zamknieta w złotej klatce

nie flirtuję, mam prawo rozmawiać ze znajomymi. chyba nie chcesz powiedzieć, że dobry byłby związek, gdzie dziewczyna jest przyklejona do swojego chłopaka i nie ma prawa sama wyjść z domu, ani zamienić słowa z kolegami

to oczywiste, ze mu mowiłam :( ale tak trudno zmienić jego charakter :(

jeżeli uważasz, że nie robisz nic złego to olewaj jego fochy powiedz, ze jak ci nie ufa to nich spada ale wątpię, czy to coś da, także życzę powodzenia w znoszeniu wybryków zazdrośnika

Na podstawie moich doświadczeń obawiam się, że właśnie o to chodzi Twojemu facetowi. Mój były" wyprowadzał rasowego pidla na spacer". Za raczke mnie trzymał, kazdemu sie chwalił, ze to jego dziewczyna, a gdy zaczynałam rozmawiac z jakimś facetem to juz koniec świata !!! A nie daj Boże że zatanczyłam z innym.

przede wszystkim z jego strony to jest szantaż emocjonalny, z drugiej strony ty nie możesz czuć się winna bo to normalne że idąc na imprezę rozmawiamy z innymi ludźmi a nie tylko ze swoim facetem bo swojego faceta to masz na co dzień, i radzę ci jak najszybciej z nim porozmawiać i dać mu do zrozumienia że nie zgadzasz się na takie zachowanie, i ma zrobić wszystko żeby to zmienić, wiem coś o tym bo miałam takiego faceta który się zachowywał w ten sposób a na wszelkie prośby z mojej strony że ma skończyć z takim zachowanie tłumaczył że o mnie nie można nie być zazdrosnym a jak mu powtarzałam że w takim razie kiedyś mi braknie tej cierpliwości i skończy się to wszystko co jest między nami jak on się nie zmieni no i niestety skończyło się. Dopiero za kilka miesięcy po rozstaniu kiedy miał już inną dziewczynę powiedział że teraz zauważył jak wielki błąd popełnił a ja mu tylko powiedziałam niech będzie to dla niego nauczka i niech nie popełni znów tego samego błędu i chyba mnie posłuchał bo dziś ta dziewczyna jest jego żoną, więc działaj jak najszybciej bo z czasem będzie coraz gorzej!

Tak, u mnie z czasem zczęło sie gadanie, że go zdradzam. Ile razy zapewniałam, że to nie prawda, ze skąd wogóle takie pomysły. Facet był obsesyjny. W końcu go zdradziłam, nie chciałam wysłuchiwac pretensji o coś, czego nie zrobiłam:P

hehm uliczek ;) dziękuję za wszystkie rady, jednak dalej nie jestem zdecydowana.. hm.. nie chcę stosować tak radykalnych srodków "jak się nie zmienisz to koniec", bo on pewne się wścieknie, po swojemu obrazi i powie "no to KONIEC!!!!!" oprzytomnieje dopiero po pewnym czasie, bedzie chciał wrócić..i tak będzie się to toczylo w kółko... no i poza tym- po co się tak niepotrzebnie ranic? :(