Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aretina

co byscie zrobili przylapujac partnera na zdradzie?

Polecane posty

czytam topik o zdradach i duzo wiary nakrylo swoich na goracym uczynku, co sie w takiej chwili robi? moze znacie jakies historie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wyszla
i NIE WROCILA:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
a ja nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjuytr
a ja zrobiłabym jak jedna z aktorek, która przyłapała męża z babką w ich łóżku. Poszłabym do kuchni, zaparzyła kawy, zrobiłabym kolację czy tam jakiś posiłek i z powrotem weszłabym do sypialni i powiedziała, że ma już zapłacić pani za usługę i przyjść jeść, bo kawa stygnie. Kawę bym wylała na jego krocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym wywaliła tej dziwce wszystkie łachy na ulicę przez okno a potem za drzwi i kopora w doopsko na dobry lot a że mieszkam na 3 piętrze i przy głównej ulicy byłoby śmiesznie a mojemu bym zrobiła to samo tylko że bez ubrań bym go wygoniła! Tak sobie przynajmniej wyobrażam ten moment ale mam nadzieję że mnie to nie spotka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popatrzyłabym czy dziewcze jest atrakcyjne i zapytała,czy jest bi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym przeprosiła że przeszkodziłam i bym grzecznie wyszła, i więcej by mnie nie zobaczył... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aretina---- przecież to czynnośc intymna. brzydko tak stac i sie gapić:P:D od gapienia się to jest red tube:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zabiła tego sukinsyna. Skopałabym go i zadziobała widelecem i wszystkim co by mi pod rekę się nawineło. Jak jej bym nie znała to puściłabym wolno. Mo miłości ona nie przysiegała tylko on przecież. Chyba ,że to by była koleżanka jak na tamtym topiku co też czytam. Bo jakby to była koleżanka to dwa trupy na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheheh ja bym nie wyszla tylko w szal wpadla..... czy wychodzenie jest przejawem honoru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż ciekawie byłoby zostać i patrzeć co się będzie działo, jakby się w popłochu ubierali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszyscy w jakims stopniu są Bi;) ja nie wiem po co ta agresja:O nie można by sie z kochanką zakolegować? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywistosc => tamten topik to masakra....ciekawia mnie konsekwencje...czy to tylko zwykle odchodzenie od siebie czy mozna z tego zrobic niezla rozpierduche... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dla mnie wyjście byłoby sprawą honoru, duma nie pozwalałaby mi tam zostać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aretina - po co wychodzenie?... Ja bym raczej zapytała po co tam zostać?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alretkka
a ja bym raczej nie wyszła. Jej rzucilabym 10 złotówką w twarz, a jemu workiem na śmieci i poprosiłabym by sie spakował zanim ślusarz wymieni zamek do drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jeśli kochamy naszych partnerów, to powinnyśmy byc szczęśliwe widząc, jak doświadczają przyjemności;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Hmmm... Najbardziej prawdopodobne jest że bym wyszła: ochłonąć, przemyśleć co robić żeby się nie załamać i stanąć na wysokości zadania (efektywnie i efektownie wyjebać faceta ze swojego życia). Ale jest ryzyko że posunęłabym się do rękoczynów (zależy od okoliczności m.in. szansy zaskoczenia, ciężkich przedmiotów pod ręką, dojścia do rzeczy tych dwojga) a niestety byłoby to działanie pozbawione klasy z ryzykiem skrzywdzenia osoby niewinnej (bo może dziewczyna została oszukana jak ja). A jest też prawdopodobieństwo, wprawdzie nikłe ale zawsze jednak, że wpadłabym w jakąś histerię a to byłoby godne pożałowania. Najchętniej urządziłabym teatrzyk z mocnym w znaczeniu monologiem, żeby ich pognębić tuż przed wyrzuceniem z domu ale nie wiem czy dałabym radę. Jest to możliwe ale nie na sto procent. :D Ech... dobrze że się nie obawiam zdrady ale w razie czego mam wszystkie atuty w ręku, mieszkamy u mnie, zarabiam, jestem młodsza, mam lepsze perspektywy... Chyba rez jestem silniejsza psychicznie od mojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym przyłapała
to jak juz ktoś wcześniej wspominał wywaliłabym jej ciuchy przez okno i wypieprzyla nagą z domu, to jest swietny pomysł i widze ze nie tylko ja tak myślę :) a jemu to chyba bym jaja urwała a sobie kupiła wibrator ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×