zdradzilam ... kim jestem???

szantazowana ze wszytsko powie co miedzy nami bylo

niewiem czy on tak powiedzial bo tak powiedzialam o jego dziewczynie czy zawsze tak myslal. czy moze wkoncu zebral sie na odwage i mi to powiedzial.niewiem.

a ty co robisz? pewno zyjesz w strachu? ja mysle ze moj BYYLY K nie powie nikomu. choc sama juz niewiem...

teraz pisze ze to wszystko co mowil to tylko dlatego ze mu sie nudzilo. ze wszystkie smsy byly z nudow...

jesli laczylo was cos wiecej jak sex to mysle ze powiedzial to aby ci dogryzc za to ze z nim zerwalas! Zyje w wielkim strachu ( zaraz ktos sie znajdzie kto napisze dobrze wam tak);/:( masakra

teraz wszystko przekreca ze to ja go namawialam ze przychodzil bo ja tego chcialam ze pisal do mnie bo ja ciagle chcialam z nim pisac. to jest straszne!

nie zerwalam z nim my nigdy nie bylismy para. owszem kiedys chcial byc ze mna ale to bardzo dawno temu jeszcze przed slubem. wydaje mi sie ze on chcyba zawsze tak myslam juz sama niewiem. wiem ze koniec juz z tym romansem.

ty jest mezatka czy on zonaty?

ja jestem mezatka on wolny

ile wasz romans trwa < trwal>?

3 lata

3 lata??? to bardzo dlugo. moj trwał rok. a wiesz ile razy chcialam to juz zakonczyc? ale jakos zawsze nie wychodzilo. teraz napewno sie uda, wierze w to.

pewnie tyle razy ile ja probowalam ... niestety tamten powiedzial ze jesli przestane sie spotykac powie o wszystkim

a masz dzieci?

napisalam mu ze to wszystko co mi napisal to boli cholernie mnie zranil a on..nic nie napisal. nie chcialam go obrazac , bo co by mi to dalo? napewno nie satysfakcje. czekalam na smsa - nie odpisal. to koniec. koniec juz,.

czytalam ten caly moj topic i wiecie co? wy to macie racje. sama nie wiedzialam czego chce. staralam sie zapomniec o nim i gdy juz mi sie to udawalo to on napisal np smsa a ja juz bylam cala w skowronkach. cieszylam sie jak glupia z seksu z nim .ok . dawal mi zadowolenie i mysklalam ze skoro on przychodzi do mnie to naprawde mu sie podobam ale otoz nie. poprostu nie rozumialam jegi myslenia. on przychodzil nie dlatego ze mu sie podobalam i nie mogl mi sie oprzec i wogole. on przychodzil bo mial jak to sie mowi......." darmowe ruchanie" niedosc ze nie musial nigdzie daleko isc to jeszcze zgadzalam sie na wszystko na co mial ochote. dziwi mnie tylko to po co do mnie przychodzil przeciez mial tyle dziewczyn. chcial sobie cos udowodnic? ze zadna mu sie nie oprze czy jak? niewiem. z jego smsow wychodzi ze to ja jestem spragniona seksu,. ale zapomnialam ze mam przeciez rodzine . mam meza , syna a zachoswuje sie jak jakas 18-latka .jestem strasznie niedojrzala, stwarzalam sobie sama nadzieja. ale na co? niewiem. przeciez mu na niczym niezalezy.napisalam ze mnie strasznie zranil, ze to boli itd... ale on nie napisal nic.czyli czarno na bialym widac ze ma w dupie co czuje co mysle i wogole. boze jaka jestem durnowata. teraz sama widze. cieszylam sie z glupich smsow , z tego jak go widzialam czy jak napisal ze go podniecam , podobam mu sie i wogole. ja marzylam o namietnej znajomosci a to wszystkoo okazalo sie dziecinnym wyskokiem. a ja sie dziwilam jak mogla go zostawia jego dziewczyna z ktora byl te 3 czy nawet 4 lata. bo jak mozna byc z kims takim? z kims tak dziecinnym. ktos inny moze powiedziec ze sobie zycia pouzywal ze poruchal sobie za darmo iu wtedy kiedy chcial. czuje sie podle , strasznie.. widze teraz swoja glupote i niedojrzalosc

ty nie kochasz swojego dziecka...

o nie nikt mi nie powie ze nie kocham swojego dziecka. kocham i to bardzo bardziej niz siebie sama jego zycie jest dla mnie wazniejsze niz moje wlasne. a mnieszy mna i kochankiem sytuacja sama sie wyjasnila. strasznie sie pokocilismy dopiepszalismy sobie po rowno.on powiedzial ze jestem pania do towarzystwa ze nawet bkoi czy psu loda zrobie, ze jestem glupia pusta brzydka itd itd ze nigdy by niechcial byc ze mna i wolalby byc sam do konca zycia niz ze mna. mowil ze moj maz jest brzydki okropny ze ani ja a ni moj maz niedorownujemy jego lasce itd itd. ze on ma lepszy samochod itp. i to mnie postawilo na nogi. wykasowalam jego nr wyzwalam go od najgorszych , znienawidzilam i dopiero zobaczylam jak wielka krzywde wyrzadzilam mezowi i sobie samej. cho;ernie zaluje. wiem ze on o wszystkim powie ze sypialam z nim ,boje sie . jednak wiem ze nie chce nic juz z nim nie z tak podlym czlowiekiem!!!!

dobrze mi tak nalezalo mi sie. teraz wiem gdzie moje miejsce.czas by sie zmienic.