czuje sie ciezarem dla swojej rodziny

nie mam do kogo geby otworzyc, nie jestem akceptowana w domu, nie moge przyznac sie i wygadac w domu jesli w pracy mam zle relacje.

Nie martw sie,ta passa zla nie moze trwac wiecznie:( Ja tez czasami podle sie czuje,ale tlumacze sobie to ,tym ze nie ma tego zlego,co by na dobre nie wyszlo:)Trzymaj sie tej zasady,a zobaczysz ze nie jest tak zle;)Pozdrawiam serdecznie

maam 30lat i mentalnosc 6latki, ktora laknie zainteresowania i aprobaty, schodzi z drogi kazdemu, w domu i w pracy gdy ja ma, bo teraz nie mam. Poloze sie, sylwunia dzieki ale ja sama sie kompromituje przez to jak mnie wycwiczono w domu.

a gdzie twoi znajomi? nie masz zadnych kolezanek? a moze jestes za stara na mnieszkanie z rodzicami? (zakladam ze piszac o rodzinie masz na mysli rodzicow i ewentualne rodzenstwo)

Nie daj sie tak traktowac:(3maj sie cieplo:)

aaaa wlasnie gdzie jest Twoje rodzenstwo i znajomi????tak jak pisal poprzednik,albo poprzedniczka:) Pamietaj badz twarda,a nie miekka:)

sylwunia i insult - nie mam znajomych, kolezanki po kolei zrywaja kontakt (3 pod rzad) jak powiedzialam, jak mam w domu. Wiec wole milczec, bo i tak sie skompromitowalam. Na terapii przykleil sie do mnie facet i sie zalil na zone wiec zastanwiam sie nad zmiana godzin, bo moze tak najprosciej zakoncze te znajomosc. Rodzenstwo ma kredyty o swoje zwiazki na glowie i mnie opieprza, ze sie uzalam nad soba i robie problemy z niczego.Albo nie odbieraja telefonu.

a nie mozesz zamieszkac sama? jesli w domu jest zle , postaraj sie zrobic wszystko aby mieszkac na wlasna reke, moze postaraj sie zmienic prace na lepsza..:) niestety jak sama nie zawalczysz o lepszy byt nikt tego za ciebie nigdy nie zrobi..tak jak i o znajomych

insultku kochany, nie mam pracy. Zaprzepascilam wszystkie szanse, mam dlugi do splacenia. ale dziekuje, ze ze mna rozmawiasz. W zasadzie to mam za swoje. Sama zrobilam z siebie ofiare.

insultku kochany, nie mam pracy. Zaprzepascilam wszystkie szanse, mam dlugi do splacenia. ale dziekuje, ze ze mna rozmawiasz. W zasadzie to mam za swoje. Sama zrobilam z siebie ofiare.