Skocz do zawarto艣ci
Szukaj w
  • Wi臋cej opcji...
Znajd藕 wyniki, kt贸re zawieraj膮...
Szukaj wynik贸w w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie mo偶na dodawa膰 nowych odpowiedzi.

Go艣膰 Antlia

mam trudnosci z dbaniem o siebie- pomozcie

Polecane posty

Go艣膰 Antlia

A wiec tak to wyglada: tymczasowo pracuje w domu wiec nie musze sie rano zrywac i szykowac do pracy. Ale! strasznie sie rozleniwilam i zupelnie nie dbam o siebie, glownie dlatego, ze wlasnie nie czesto wychodze z domu. Siedze wiec caly dzien w najgorzych szmatach - bo nie chce zakladac moich dobrych ciuchow do siedzenia w domu, kiedy mnie nikt nie widzi poza rodzicam i babcia. Nie biore tez rano prysznica - nie chce mi sie, jezeli juz cos to biore go jak moje wlosy sa mocno przetluszczone. Jak sa ok i trzeba leciec do sklepu to lece w tych brudnych wlosach i starych ciuchach do sklepu - czuje sie przy tym okropnie i wstydze sie, co ludzie o mnie pomysla - jednoczesnie nie traktuje wyjscia do sklepu jako czynnosci, ktora wymaga jakiegos specjalnego wysilku + moi znajomi nogdzie blisko nie mieszkaja wiec nie musze sie bac, ze ich spotkam. Pare razy zdarzylo mi sie sie jednak zaprezentowac w tak paskudnym stanie dlatego , ze albo ktos niespodziewanie odwiedzil albo traf chcial, ze jednak natkenelam sie na kogos w sklepie. Wtredy marze o tym zeby zapasc sie pod ziemie. Nie jest wiec tak, ze calkiem olewam co ludzie sobie mysla o mnie. Takze w domu jak nieraz sie wlocze po mieszkaniu to moj tata nic nie mowi ale wyczuwam, ze jest zdegustowany moim wygladem... :( A ja odkladam ten prysznic i odkladam i robi sie coraz pozniej wiec w koncu postanawiam go wziac nastepnego dnia... :( Nie cierpie na depresje. Nie zawsze jednak tak mialam - kiedys niezaleznie od tego czy pracowalam, czy nie, wczesniej wstawalam, zeby zaczac dzien czysciutka i pachnaca. Bralam prysznic, ukladalam wlosy, do tego jakis delikatny makijaz. Jak sie zmotywowac do dbania o siebie? Czasem az sama zle sie czuje sama przed soba, ze wygladam jak fleja, a jednak dystans z mojego pokoju do prysznica wydaje sie nie do pokonania.... Co sie ze mna dzieje, jak sie zmotywowac ? Prosze przemowcie cos do mnie bo juz samam nie wiem co robic i dlaczego tak strasznie mi sie nie chce wejsc po d ten prysznic rano.....

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Ja tak mialam jak mieszkalam juz ok 2 lat z moim teraz juz ex chlopakiem,,mialam podobnie,a dletego ze on byl takim domownikiem i nigdzie nie wychodzilismy pomomo to ze po 20 lat mielismy :/ gdybym miala innego chlopa ktory by ze mna na jkas dyskoteke wychodzil czy od czasu do czasu do miasta wyszedl a nie tylko bylam tak jakby zmuszona z domu do jego rodzicow ktorzy ulice dalej mieszkali ,no gora do mojej siostry co bylo zadkoscia przez niego bo jak sama do niej poszlam to jak on z peacy przylazl to od razu byl tel gdzie jestem jak mnie do tej pory nie bylo...ty poprostu za malo wychodzisz z domu, lub mieszkasz w jakims bardzo malym miasteczku lub na wsi albo juz dlugo jestes bez pracy i w domku siedzisz ? ;) musisz sobie poprostu zrobic plan na caly tydzien,ja np co 2 dni myje wlosy a pod prysznic to codziennie bo ja mam prace a jak mam pare dni wolnego to chodze tez co 2 dni pod prysznic jesli nie musze codziennie,no najwazniejsze zebym nie smierdziala i nie miala przetluszczonych wlosow bo to mnie samej juz by przeszkadzalo :( musisz poprostu znow sie nauczyc tego i wted

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Antlia
DOkladnie to siedze w domu dlatego, ze przekwalifikowywuje sie i musze zdac jeszcze 3 egzaminy - wymagajace duzego zaangazowania, zeby znow isc do pracy. Juz pol roku tak siedze i wlasnie w maju i czerwcu bede zdawala 2 i 3 egzamin. Rzeczywiscie, ze malo wychodze z domu - mam malo przyjaciol i trzymam ich raczej na dystans w tej chwili bo naprawde od tych egzaminow zalezy moja przyszlosc wiec nie moge za bardzo trwonic czasu na towarzystwo. Zauwazylam , ze poniewaz moje dni sa takie monotonne, naprawde nie chce mi sie kolo siebie chodzic - a raczej chcialabym fajnie wygladac ale bez nawet minimalnego wysilku z mojej strony - co oczywiscie jest nie do osiagniecia :( Powiedzcie jak siebie przekonac, ze nawet jak nas nikt nie widzi, warto jest byc przynajmniej czysta i schludnie ubrana? Ostatnio staralam sobie wyobrazic (motywowalam sie w ten sposob), ze nagle jest pozar w domu i kazdy musi wybiec na ulice jak stoi i ze ja wybiegam taka zasyfiona i wszyscy sasiedzi sie na mnie patrza. To pare razy zadzialalo ;) . Innego znow razu wyobrazalam sobie, ze nagle musze isc do szpitala i ze perosnel medzyczny jak mnie zobaczy to sobie pomysli, ze jakis margines. Teraz wyobrazam sobie, ze ktos caly czas mnie filmuje z ukrycia - wszystkei te rzeczy dzialaja, choc krotko... glownie jak jestem w dobrym humorze to sie moge tak przekonac do wziecia prysznica i ubrania sie jakos tak w miare. Zauwazylam, ze ciagle ubieram te same schodzone ubrania, chociaz jak juz siedze w tych starych podartych lub poplamionych ciuchach (dodam, ze ciuchy sa czyste tylko po prostujuz zuzyte na maksa) to ciagle sobie przyrzekam, ze po nastepnym praniu przeznacze je na szmaty lub wyrzuce - a potem koncza oczywiscie od nowa w mojwj szafie :( A tak mi szkoda moich prawie nowych ciuszkow do sleczenia przed komputerem albo podrecznikami... Tyle , ze czas mija i te nowe ciuchy wychodza z mody...

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 w weekendy mam to samo
W weekendy, kiedy nigdzie si臋 nie wybieram nie chce mi si臋 stroi膰 itp. Jednak prysznic bior臋 bo mam wra偶enie, 偶e si臋 lepi臋, lekko maluj臋 oczy, korektoruj臋 co trzeba i pudruj臋 nos - to trwa 3 minuty a od razu lepiej si臋 wygl膮da. W艂osy zaplatam w warkocz - i ju偶 jako艣 to wygl膮da ;) Na ubi贸r znalaz艂am prost膮 rad臋 - wywali艂am oble艣ne domowe stroje, chodz臋 w elastycznej, wygodnej sukieneczce do p贸艂 uda, kt贸rej nie musz臋 si臋 wstydzi膰 podczas niezapowiedzianej wizyty. Moj膮 motywacj膮 s膮 w艂a艣nie niezapowiedziani go艣cie, s膮siedzi i tego typu sprawy, nie chc臋 si臋 wstydzi膰 i chowa膰 pod ko艂dr臋 kiedy kto艣 zadzwoni do drzwi. A mo偶e warto zaczyna膰 co drugi, trzeci dzie艅 od d艂ugiej k膮pieli, podczas kt贸rej po艂膮czysz przyjemne z po偶ytecznym? Ja uwielbiam tak si臋 moczy膰 ale nie mam na to czasu ;)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Lepiej sobie nie wyobrazaj takich zlych sytuacji jak pozar itp..bo to sie jeszzce pozniej sprawdzi :( ..najlepiej oczywiscie byc zawsze przygotowanym na gosci :) Ja wlasnie wstalam bo jestem po nockach,wyspalam sie i ide zaraz pod prysznic i musze wlosy umyc bo ostatnio 2 dni temu mylam i juz sa nie takie jakie maja byc :P

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ka.trinka
Ja tego w og贸le nie rozumiem. Tak, egzaminy, tak, brak czasu, ale jak mo偶na nie wyjs膰 raz dziennie z domu ? Ja bym si臋 zakisi艂a na 艣mierc, nie mog艂abym potem spac, nie mog艂abym sie skupi膰. U艂贸偶 sobie plan, ze codziennie na p贸艂 godziny wychodzisz na zewnatrz. Na rower, na spacer, obojetne. Nie chodzi mi nawet o to niechlujstwo, tylko o brak wewn臋trznego przymusu wyj艣cia na swieze powietrze.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Antlia
Do w weekendy mam to samo: masz racje. Jutro pozbywam sie szmat w ktorych wlocze sie po domu. Nie wiem czy bede sie w stanie wszystkich pozbyc bo ciagle mi sie zdaje ze beda mi potrzebne na wypadek remontu albo do pracy w ogrodku. Oczywiscie istnieje niebezpieczenstwo, ze jesli tak sie stanie , znowu je zaloze.... .

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Antlia
Do Katrinki: ja wychodze na spacer, tyle, ze wieczorem. Czesto tez siedze w ogrodku z ksiazka jak pogoda dobra, a czasem dla odprezenia sie pogmeram cos w ogrodku przy kwiatkach. ogrodek jest odizolowany na tyle, ze nikt mnie w nim nie widzi, wiec latwo jest mi sobie powiedziec 'a tam i tak mnie nikt nie widzi.'.... DOdam jeszcze, ze ja tez nie lubie mojego samopoczucia bez prysznica. Jednakze, mam jakas taka blokade, ze tak to odkladam i odkladam przez caly dzien..... az do wieczora tego samego dnia albo popoludnia nastepnego.. czasem przeskocze dzien lub ma 2 dni bez prysznica. Ale to jest cos takiego , ze cala ta rutyna prysznicowa urosla dla mnie do rangi wielkiego wysilku - nie tyle mycie, co suszenie wlosow, golenie wlosow tu i owdzie... meczy mnie to ostatnio strasznie a wlasciwie nie mam dla kogo tego robic wiec brak mi motywacji. Mysle sobie: no tak bede sie lepiej sama czula, ale czy warto sie tak wysilac sama dla siebie skoro jutro bede musiala powtarac to wszystko od nowa? W dodatku ostatnio ni z tego ni z owego pogorszylo mi sie zapalenie mieszkow wlosowych i nie lubie widziec siebie nagiej bo mnie te male czerwone syfki wyprowadzaja z rownowagi.... :(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 do Antlia
no to mozemy podac sobie lapki ;) choc w sumie nie ma sie z czego cieszyc ;) ja mam identycznie Juz sama mam siebie dosyc czasem, ale nie umiem tego zmienic tak poprostu. Ja oprocz tego, ze moje super ciuszki lezakuja w szafie podczas gdy chodze w starych, spranych to jeszcze mam taka mase kosmetykow i ich nie uzywam, bo tez mi szkoda :( w ogole to juz popadam chyba w jakas paranoje i jest mi z tym strasznie zle, ale z drugiej strony czuje sie bezsilna i to takie zaklete kolo. Jak ja bym chciala zeby mi ktos pomogl :(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 nununia
Jezu my艣la艂am 偶e tylko ja tak mam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Te偶 nie pracuj臋 te偶 si臋 ucz臋 w domu bo musz臋 si臋 troszk臋 przekwalifikowa膰 ale tak mnie to rozleniwi艂o 偶e nawet nie da si臋 tego opisa膰:) makija偶 jak siedz臋 w domu? wykluczone!!nie chce mi si臋!!! chocia偶 teraz juz i tak jest lepiej bo wcze艣niej nawet domowych ciuch贸w nie ubiera艂am tylko ca艂y dzie艅 snu艂am si臋 w pi偶amie!!!!!bo po co sie ubierac jak i tak wieczorem trzeba isc spac:( smutne po prostu....

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
ja prawie nigdy sie nie ubieram w ciuchy, jak wiem, ze nie musze wychodzic z domu, tylko laze w pizamie albo szlafroku:) ale chociaz sie myje:)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 nununia
my膰 te偶 si臋 myj臋 ale jak nie wychodz臋 to tak po 艂ebkach 偶eby to tylko odwali膰

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Antlia
O Boze, to nie tylko ja tak mam? Ja tez mam pare dobrych kosmetykow i perfum, ktore oszczedzam juz od dluzszego czasu.... ;) Dzisiaj mialam troche i szczescia i pecha, bo rano (no nie tak rano, bo bylka juz 10) zmobilizowana troszeczke tym, ze tutaj napisalam, wzielam prysznic i nawet wysuszylam wlosy... do tego zalozylam jakies mozliwe spodnie i podkoszulke (ale zero makijazu). A wtem do moich rodzicow zajezdza jakis ich znajomy ksiadz - Boze jaka bylam sczesliwa, ze chociaz wygladam ok (akurat wyjatkowo....) Ale zaraz byla straszna siara bo ksiadz zechcial skorzystac z internetu a komputer w moim pokoju i..... zobaczyl moj pierdolnik (tylko udal mi sie szubko schowac czesci garderoby, ktore szlajaly sie po podlodze.... straszna siara - mama sie teraz do mnie nie odzywa bo sie zalamala, ze takiego niechkuja na wlasnej piersi wychowala (ona tez byla zaskoczona moim balaganem). Robie jeszcze jedna rzecz, wynikajaca, ze szczytu lenistwa: otoz czasami wieczorem, czuje sie taka zmeczona ze nie myje zebow... :( wogole to je tak raz na dzien myje ostanio, zwykle miedzy 2 a 3 po poludniu....

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 do Antlia
ja na prawde myslalam, ze jestem jakims odosobnionym i do tego beznadziejnym przypadkiem ;) to jednak jest troche pocieszajace, ze ktos tez tak ma ;) ja sie smieje, ale smieszne to w sumie to nie jest ja juz nawet nie wspomne o makijazu w domu - to jest absolutnie niemozliwe w moim przypadku, ale mam kremy, balsamy, olejki, jakies cuda i nie uzywam tego wcale :( bo mi szkoda, bo oszczedzam, bo nie wiem co :( chcialabym np. miec gladziutka skore, wiec kupuje czasem jakis balsam, a potem go nie uzywam, bo albo mi sie nie chce straszliwie albo go oszczedzam zeby sie zaraz nie skonczyl - wiem, ze to bezsensu :( w pizamie nie chodze po domu, ale w takich staruchach beznadziejnych, ze wygladam jak wywloka :( ostatnio mysle sobie dosyc tego!! powywalam to i wtedy poprostu bede zmuszona nosic inne rzeczy i przynajmniej bede bardziej przypominac ludzka istote, ale gdzie tam - czesc tylko wywalilam, a reszte i tak zostawilam, bo szkoda przeciez, bo jeszcze pochodze, bo sie przyda zawsze, bo to bo tamto :( czasem nawet jak gdzies wychodze to nie zakladam moich nowych ciuchow, tylko tez te starsze nijakie, bo mi szkoda :( nie moge tego mojego rozumowania zmienic :(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ato
witam w klubie :o ja tez tak mam,ale staram sie z tego leczyc.mam 27 lat dziecko i meza.jak maz w pracy to wiadomo,siedzac z dzieckiem nie mozna byc idealnie czystym,makijazu nie robie,wlsy zwiaze bylejak.ale ostatnio ,jak popatrzylam na moja kolezanke,zawsze w makijazu,perfumiki,staranny stroj(tez ma dziecko) to cos mnie tknelo.po domu nadal chodze w wygodnych ubraniach(np spodnie 3/4,obcis艂a koszulka,ale jest to czysty stroj ) ,wlosy czyste,i porzadek na twarzy ;) zmotywowala mnie.siedzac w domu tez mozna wygladac jak czlowiek-jak kobieta.teraz zaczelam chodzic na solarium.prysznic obowiazkowo a po nim balsam!i czuje sie lepiej.tylko strasznie opornie idzie mi robienie makijazu :(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 obstrzy偶ona pipa
Laski, musicie powywalac te stare szmaty. Ja co prawda nie mam takich problem贸w jak wy, 偶e nie chce mi sie dla samej siebie umy膰, wyj艣膰 z domu, za艂o偶y膰 co艣 fajnego, ale mam sk艂onno艣膰 do kolekcjonowania starych 艂ach贸w. I w sukurs przychodzi mi mama. Po prostu jak widzi jakiego艣 艂acha podziurawionego, jak lezy w brudach do prania, to go wyrzuca do kosza, a wcze艣niej tnie na kawa艂ki, zeby mi nie przysz艂o do g艂owy 艂owi膰 go ze smieci. A z czasem to i sama sie nauczy艂am, ze po to kupuj臋 ubrania 艂adne i estetyczne, zeby w nich chodzi膰 tu i teraz. Jak sie zdziaduja - kupi sie nowe. Nie ma co trzyma膰 takich starych szmat. A jak masz przed sob膮 ubranie, kt贸re po ludzku wygl膮da, to az trudno je za艂o偶y膰 nie umywszy sie wczesniej

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 te偶 tak mam...
W艂asnie siedz臋 w pi偶amce przed kompem w t艂ustych w艂osach, mam zajebisty syf w pokoju, nie sprz膮ta艂am ze dwa tygodnie, wszystko si臋 wylewa z szafek :( A ja oczywi艣cie zamiast wzi膮艣膰 si臋 za ten ba艂agan, wskoczy膰 pod prysznic to siedz臋 na kafe. A 偶e dzisiaj wolne od pracy, to pewnie b臋d臋 tak koczowa膰 do wieczora :( Drzwi nie otwieram nikomu, a najgorzej nie lubi臋 jak listonosz si臋 do nas dobija :D Uparty cz艂owiek i dzwoni z par臋 minut podczas kt贸rych gor膮czkowo pr贸buj臋 doprowadzi膰 si臋 do porz膮dku, co oczywi艣cie nigdy si臋 nie udaje ;]

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 _to_ja_
ja nie mam kogos kto by mi wywalil te ciuchy :D sama nie mam takiej mocy, no porazka poprostu, nie mam takiej sily by to zrobic, jakby mnie cos opetalo :( ludzie toz to nie jest chyba normalne.... ja mam kolekcje lakierow do paznokci, wszystkie kolory swiata i wyobrazcie sobie, ze leza i sie psuja bo ich nie uzywam - no bo nie wychodze to po co bede sie wyglupiac (moje myslenie) no i nie chce mi sie tak strasznie mi sie nie chce, poza tym pomalowac takie zaniedbane paznokcie :( nie chce mi sie myc zebow i w ogole nic mi sie nie chce, jestem okropna :( golic tez mi sie nie chce, HELP!!!!!!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Antlia
Wiem, ze to okropne i nie powinnam sie z tego cale cieszyc, ale ja jednak czuje sie nieco pocieszona Waszymi wypowiedziam i tym, ze nie tylko ja tak mam. Myslalam, ze jestem odosobnionym przypadkiem... Odkad napisalam mojego pierwszego posta tutaj zrobilam pewne malutkie zmiany na lepsze. Np. dzisiaj juz drugi dzien z rzedu zalozylam ciuchy bez dziur i plam. Dzisiaj pozbywam sie pare szmat, na ktore zawsze sie skusze ponownie po upraniu ich (mimo, ze mowie sobie, ze po praniu przeznaczam je na szmaty - nigdy do tego nie dochodzi. Tym razem skorzystam z rady powyzej i rzeczywiscie potne je na szmaty. Moj pokoj - to oddzielna sprawa - syf, ze sie niedobrze robi. Chcialabym miec znowu czysto w pokoju, tak jak kiedys, ale niestety podobnie jak ze dbaniem o siebie, mam ogromne trudnosci w mobilizowaniu sie do sprzatania. Wlasciwie caly czas siedze przy biurku i ucze sie (czasami w ramach przerwy wchodze na cafe) i nie chce mi sie sprzatac bo ciagle mi sie zdaje, ze robie to na prozno, bo za chwile znow musze sprzatac. Poza tym mam na podlodze takie kupki z podrecznikow, jakis karteczek i notatek, ktore musze dokladnie przejrzec zanim zdecyduje co do wyrzucenia a co do schowania. Inna sprawa, ze na podlodze leza rowniez czesci garderoby, jakies smietki, dlugopisy i calal masa drobiazgow od spinaczy do papieru za po jakies torebki po zakupach sprzed paru tygodni....pokoj jest tak zapuszczony, ze teraz zajeloby przynajmniej caly jeden dzien, zeby sie z tym wszystkim uporac,,, a jeden dzien to kupa czasu. :(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Antlia
do _to_ja_ : czuje dokladnie taka sama niemoc jak Ty. Po prostu nie chce mi sie dbac o paznokcie (tyle ze je obcinam regularnie), o ciuchy i o wyglad, kiedy tak siedze w domu - to wszystko jednak zabiera sporo czasu a nikt i tak (w moim przypadku) nie bedzie tego raczej podziwial :( Mnie najbardziej ciekawi to odczucie, ze nic mi sie nie chce.... szczegolnie dlatego, ze to nie jest cos czego nagminnie doswiadczlam przec cale moje zycie - kiedy studiowalam a pozniej pracowalam - nie bylam jakis tam leniem. Zalatwialam bardzo duzo spraw w krotkim czasie a do tego dbalam o swoj wyglad. Ale od mniej wiecej 2 lat tak mam, (chociaz w domu siedze od pol roku a nie od 2 lat) powiedzialabym ze ten problem tak zaczal sie okolo 2 lat temu ale gdy zaczelam siedziec w domu na caly etat to problem osiagnal szczyty. To jest jakas choroba woli czy co... Zle mi z tym ale to jest na ten moment nie do pokonania dla mnie. Nawet mama kiedys przyszla do mojego pokoju i powiedziala, ze pobedzie przy mnie jak ja sprzatam zeby mi pomoc i zmotywowac mnie - i dupa... Po 15 min sprzatania mialam takie poczucie braku celowosci tego co robie, ze wyprosilam ja z pokoju i nie dokonczylam tematego sprzatania. Do tych ktore cierpia na te dziwna 'przypadlosc' - czy czujecie, ze Wam sie po prostu nie chce ale jakby trzeba bylo to byscie sie zmobilizowaly bez problemu czy raczej czujecie sie zmeczone wykonujac pewne czynnosci (np ja sie szybko mecze sprzataniem - zaraz chce mi sie odpoczac i usiasc sobie) czy tez czujecie, ze nawet jakby trzeba bylo to nie jestescie w stanie sie zmobilizowac?

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 _to_ja_
ja powiem szczerze, iz nawet mnie samej trudno to wszystko wytlumaczyc i zrozumiec, co gorsze strasznie mnie to meczy i przeszkadza mi, nie lubie siebie za to, nie cierpie wrecz, ale jednoczesnie nie mam tej sily, ktora pomoglaby mi to zmienic, co powoduje, ze mam siebie dosc jeszcze bardziej i tak to sie wszystko nakreca.... ja rowniez nie bylam taka zawsze. W sumie jestem osoba sumienna, nigdy nie zaniedbalam swoich obowiazkow na studiach, czy tez w pracy, zawsze wszystko na czas, zawsze wszystko zorganizowane. O wyglad rowniez dbalam... z pewnoscia w chwilach, gdy zmuszona bylam przesiadywac w domu, mialam takie wlasnie sklonnosci, ale w ostatnim czasie - okolo roku, przeszlo to juz chyba wszystkie mozliwe wyobrazenia :( ja mysle, ze nie jest to sprawa tego ze mi sie nie chce, ale przy odpowiedniej motywacji to by sie zmienilo. tzn. nie czuje w ogole takiej sily, ktora by mogla to zmienic, poprostu taka niemoc, kompletna niechec do tych czynnosci, taka jakas bezsensowna niechec. i rowniez odczuwam meczenie sie takimi czynnosciami, jak juz sprzatam to siadam i odpoczywam po chwili, ale nie wynika to raczej z tego, ze sie zmeczylam fizycznie i nie mam sily, w sumie nie wiem z czego to wynika, nie wiedze celowosci zadnej, sensu jakiegos..... ciezka sprawa :(

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 obstrzy偶ona pipa
To wyrzucaj pojedynczo, nie wszystko na raz. Powiedzmy - raz na tydzie艅 jedn膮 rzecz. Oj babki we藕cie cos z tym zr贸cie, pewnie by si臋 to do psychologa kwalifikowa艂o. Mnie sprz膮tac tez si臋 nie chce, ale puszczam sobie muzyk臋 w discmenie i wtedy od razu sie fajniej sprz膮ta

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 nununia
a kiedy艣 to ja wulkan energii by艂am .. na dup**e usiedzie膰 nie mog艂am a teraz.....

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 _to_ja_
no jak sie tak porzadnie nastawie to moze wywale te staruchy, ale juz czuje w momencie jak pisze to zdanie, ze nic z tego nie wyjdzie ;o albo i wyjdzie ale nie do konca, wiec i tak jakis staruch zostanie przeze mnie ocalony, jestem wybawicielka staruchow ;o moze jak z humorem do tego podejde to bedzie lepiej......

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 jasio koko
dziewczyny wiosna ju偶... myjcie sie , bo nie znacie dnia ani godziny..... tak powa偶nie ,to na pewno nie macie ch艂opaKA I MIE膰 NIE BEDZIECIE, BO JAK???

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ajakistamlogin
Przepraszam, ale troszke sie usmialam czytajac twoje wypowiedzi. To np. ze dystans do lazienki jest niedopokonania albo jak wyobrazasz sobie ze wybucha pozar a ty wybiegasz na ulice i wtedy kazdy cie zobaczy.... A tak pozatym to mysle sobie ze albo z ciebie chlerny LEN :) albo to ma jakies podloze psychiczne. Potrzebujesz tylko jakiegos impulsu zeby sie pzremoc. A moze nawet zmusic sie mimo tego ze tak bardzo ci sienie chce i nie widzisz sensu. Jak juz tylko wpadniesz w rutyne, to wtedy sie przyzwyczaisz, bedziesz glupio sie cuzla gdy zoabczysz siebie zaniedbana, albo szkoda ci bedzie zaprzepadcic efektow ktpre juz osiagnelas. Koniecznie tez odswiez znajomosci, nie wierze ze nie znajdziesz w tygodniu ani jednego wiecozru kiedy mozesz wyjsc ze znajomymi. Pzreciez ty zwariujesz dziewczyno od tego siedzenia w 4 scianach

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Antlia
Odkad zalozylam ten temat, musze Wam powiedziec, ze troszke bardziej sie staram, pomimo tego, ze nadal siedze w domu. Chyba zmotywowalo mnie to, ze znajomy zaproponowal mi prace po moim najblizszym egzaminie. Przyznam Wam sie jednak, ze do tej pory, wyobrazanie sobie takich straszliwych scenariuszy typu 'wezma mnie do szpitala i bedzie obciach jak zobacza moje owlosione nogi albo pipe i do tego dziurawa, szara bielizne" naprawde mnie motywuje najbardziej ;) Dlatego zapraszam Was do wymyslania innych scenariuszy, ktore teoretycznie moga sie zdarzyc a przez ktore mozna najesc sie wstydu bedac 'nieswieza'....ha ha Podzielcie sie Waszymi pomyslami - moze mnie jeszcze bardziej zmotywuja. :)

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 ja od kiedy pami臋tam to w艂a艣ni
e taka by艂am, jak opisujecie... I powiem szczerze, 偶e zmotywowa艂 mnie m贸j ch艂opak i jego rodzina. U nich w domu ka偶dy nauczony jest po sobie sprz膮ta膰, zawsze jest czysto, ka偶dy jako艣 tak sam z siebie si臋 poczuwa do tego, 偶eby co艣 zrobi膰 jak tylko ma chwil臋 wolnego. Po prostu bardzo si臋 kochaj膮 i pomagaj膮 sobie wzajemnie. Lubi膮 ze sob膮 sp臋dza膰 czas, nudzi ich np samotne siedzenie przy komputerze, razem wychodz膮 na spacery z psami, razem gotuj膮... Tzn troch臋 za s艂odko to brzmi, wiadomo, pracuj膮, o r贸偶nych porach s膮 w domu, ale kiedy tylko mog膮 to siedz膮 ze sob膮, zawsze maj膮 jaki艣 temat do rozmowy. To na pewno wp艂ywa na ich jakie艣 poczucie obowi膮zku r贸wnie偶 wobec siebie, swojego wygl膮du. Nie s膮 bogaci, nie maj膮 drogich ubra艅 i kosmetyk贸w, a zawsze wygl膮daj膮 dobrze. Co tylko dowodzi, 偶e dbanie o siebie nie 艂膮czy si臋 z ci膮g艂ym kupowaniem nie wiadomo jakich krem贸w-cud i ubra艅 z drogich sklep贸w. Od kiedy Go pozna艂am to zawsze staram si臋 by膰 艂adnie ubrana - nie ze wzgl臋du na to, 偶e On zawsze mo偶e do mnie wpa艣膰, bo tak nie jest, mieszka daleko ode mnie.. Tak po prostu, bo widz臋 jak mo偶na mieszka膰 i wygl膮da膰 bez wysi艂ku. 呕e to naprawd臋 nic nie kosztuje, a mo偶na wygl膮da膰 dobrze. Zajmuje znikom膮 ilo艣膰 czasu, kt贸ry i tak bym po艣wi臋ci艂a na bezproduktywn膮 telewizj臋 albo internet. Wiadomo, 偶e nikt nie siedzi w domu obwieszony z艂otem, w butach na szpilkach i w najdro偶szych bluzkach, bo wiadomo - przy byle robieniu kanapki mo偶na si臋 ubrudzi膰. Ja chodz臋 w 艁ADNYCH spodniach od dresu i 艁ADNEJ, nie najnowszej, bo szkoda, ale wci膮偶 fajnej bluzce. Wygl膮dam sportowo, nie wstyd jak kto艣 przyjdzie, bo i tak wygl膮dam dobrze i jednocze艣nie czuj臋 si臋 dobrze. Wystarcz膮 2 pary spodni od dresu i jakie艣 4 bluzeczki, ju偶 mniej modne, ale wci膮偶 pasuj膮ce. W domu si臋 nie maluj臋 - po co m臋czy膰 cer臋? No ewentualnie rz臋sy. W艂osy staram si臋 mie膰 uczesane, ale nawet jak mi si臋 nie chce z lok贸wk膮 szarpa膰, to przynajmniej staram si臋 jako艣 fajnie zwi膮za膰 te w艂osy i np w艂o偶y膰 fajn膮 opask臋. Co艣 czego nie nosi艂y艣cie np rok - zniszczone, nie zniszczone - wyrzu膰cie - pewnie przez kolejny rok te偶 tego nie w艂o偶ycie. Co艣 co jest zniszczone, poplamione, wyci膮gni臋te, za kr贸tkie, za d艂ugie, 藕le si臋 w tym czujecie - wyrzu膰cie - macie si臋 czu膰 dobrze w swoich ciuchach! Ewentualnie potnijcie i na szmaty do pod艂ogi. Albo co lepsze to na allegro sprzedajcie. Zr贸bcie sobie 2 zestawy "szmat" (do ogr贸dka, na farbowanie w艂os贸w), ale nie nie, nie wybierajcie 艂ach贸w z tych najgorszych - te ju偶 wyrzuci艂y艣cie! Zr贸bcie sobie 2 takie zestawy z ciuch贸w, kt贸re s膮 w waszych szafach, pasuj膮 na was, wszystko jest z nimi w porz膮dku, ale np wysz艂y z mody. B臋dziecie mia艂y "艂achy" w kt贸rych tak偶e b臋dziecie wygl膮da膰 艂adnie. I generalnie zostawcie sobie do chodzenia TYLKO I WY艁膭CZNIE te ciuchy w kt贸rych dobrze si臋 czujecie, dobrze wygl膮dacie - bez m贸wienia "no jak schudn臋 to si臋 przyda" itp. Niech pomo偶e wam jaki艣 dobry doradca, wyrzu膰cie tyle ile b臋dzie trzeba, nic na si艂臋, jak nie pasuje teraz to za rok te偶 nie b臋dzie pasowa艂o. Gwarantuj臋, 偶e 5 bluzek wystraczy wam na ca艂e lato. Chod藕cie w aktualnie modnych rzeczach - nie ma ich co oszcz臋dza膰, bo moda przeminie, a wyda膰 40 z艂 na kolejn膮 - modn膮 - bluzk臋 to naprawd臋 nie jest jaki艣 wydatek nie do ud藕wigni臋cia. Zu偶ywajcie ciuchy na bie偶膮co! To samo z bi偶uteri膮, przynajmniej t膮 sztuczn膮 - metalowe kolczyki tylko 1, max 2 sezony wygl膮daj膮 super - potem matowiej膮, rdzewiej膮, nie s膮 ju偶 tak efektowne... Niech nie le偶膮 w szufladzie, no艣cie je codziennie! CODZIENNIE! Poza tym - przeznaczcie sobie tydzie艅 na posprz膮tanie domu czy cho膰by swojego pokoju od g贸ry do do艂u, wywleczcie dos艂ownie wszystko. Zobaczycie jakie poczujecie si臋 od艣wie偶one. Co艣 co nie jest u偶yteczne, pi臋kne lub nie ma SZCZEG脫LNEJ warto艣ci sentymentalnej - do wyrzucenia. A je艣li chodzi o dbanie o siebie - nic tak dobrze nie robi, jak my艣l o zadowolonej minie swojego m臋偶czyzny, gdy robisz mu 艣niadanie pi臋kna, u艣miechni臋ta i widzisz, 偶e nie mo偶e si臋 na ciebie napatrze膰.... To dzia艂a lepiej ni偶 wszystkie takie pouczaj膮ce wypowiedzi jak moja :P Naprawd臋. My艣l, 偶e o ka偶dej porze dnia i nocy jeste艣 gotowa na ma艂e co nieco, bo jeste艣 ogolona, pachn膮ca, poci膮gaj膮ca. Nie wiem mo偶e jestem jeszcze m艂oda i nieopierzona ;) ale wg mnie to, 偶eby si臋 podoba膰 partnerowi jest jakim艣 priorytetem, to taki mi艂y dodatek ka偶dego dnia, oznaka, 偶e wci膮偶 chcemy by膰 kochane przez niego, 偶e zale偶y nam na nim. Wiadomo, 偶e nie kochamy si臋 za wygl膮d, ale ten zachwyt na jego twarzy jak si臋 zrobimy na b贸stwo zupe艂nie bez 偶adnej okazji - tylko i wy艂acznie dla niego - ten u艣miech, ten ca艂us - jest bezcenny! Brudne w艂osy i dziurawe skarpety to taki komunikat - jeste艣 ju偶 m贸j, to ju偶 nie mam zamiaru stara膰 si臋 o cokolwiek... Ko艅cz膮c t臋 przyd艂ug膮 wypowied藕, jeszcze jedna my艣l - spr贸bujcie przez jaki艣 czas nie korzysta膰 z komputera/ telewizora - to s膮 najgorsi z艂odzieje czasu, zobaczycie nagle jaki dzie艅 jest d艂ugi i ile spraw mo偶na za艂atwi膰... 呕ycz臋 Wam sukces贸w, to naprawd臋 nic nie kosztuje, a ma tyle pozytywnych rezultat贸w, 偶e warto. Powoli, ma艂ymi krokami, na pewno nabierzecie ochoty i energii! Ca艂uski!

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 sweterek w serek
Nie ma si臋 z czego cieszy膰, ale si臋 dopisuj臋. Mo偶e nie akurat z tym, 偶e si臋 nie myj臋 ale np. mam kup臋 fajnych ciuch贸w, ale w nich nie chodz臋 bo ci膮gle czego艣 mi brakuje. Albo odpowiednich but贸w, albo sweterka albo rajstop, albo nogi nieogolone, masakra. Oboj臋tnie co by to nie by艂a zak艂adam dzinsy i jaki艣 nie艣miertelny sweterek w serek pomimo, 偶e z szafy wylewa sie z 5000 sp贸dnic. A najgorsze jest to, 偶e nawet jak si臋 przemog臋 i jak膮艣 za艂o偶臋, to potem ca艂y dzie艅 jest mi zimno niewygodnie i czuj臋 si臋 g艂upio i urasta to wszystko do takiego problemu, 偶e nie mog臋 si臋 skupi膰 na pracy i mam zrypany humor na reszt臋 dnia.

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 xcxcdcvd
ktos ci musi powiedziec ze o siebie nie dbasz...wtedy ci sie zachce samej...albo poptrz n Jessice Albe:P

Udost臋pnij ten post


Link to postu
Udost臋pnij na innych stronach

×