Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

Gość pajpa
Bywalec - dziękuję za info, jutro odbieram wynik na awidność, spodziewam się złych informacji. W pt miałam mieć konsultację w przychodni zakaźnej, dowiedziałam się, że nie będzie lekarza i wizyta dopiero w następny piątek, co za kraj, dla nas każda godzina cenna. Rozumiem, że ten antybiotyk tylko na receptę? Gdybym mogła to bym go kupiła i zaczęła brać na własną rękę. Małym pocieszeniem dla mnie jest, że prawdopodobnie zaraziłam się w 1 trymestrze, a po nim miałam robione usg genetyczne z powodu wieku mojego, wszystkie paramentry były bez zarzutu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pajpa-----> Owszem, na receptę. Ale wystawić ją może każdy lekarz np. pierwszego kontaktu jeśli tylko wykaże się zrozumieniem sytuacji. Na Twoim miejscu nie czekał bym z tym ponad tydzień. Pamiętaj że rovamycyna nie szkodzi dziecku i zawsze można ją odstawić gdyby okazała się niepotrzebna. Ale na moje rozeznanie... raczej się nie okaże. Pamiętaj przy tym o osłonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajpa
Bywalec - dziękuję za rady, jutro odbieram wynik i będę atakować moją gin o antybiotyk, jeżeli się nie zgodzi idę do rodzinnej, ona wypisuje wszystko ;) Też czuję, że lek będzie niezbędny, oby nie było za późno. Zastanawia mnie jedno - jak to było kiedyś? Moja mama mówi, że jak była ze mną w ciąży, o żadnej toxo nikt nie słyszał, nie robiono badań. Jej bratowa zasuwała w polu i przy zwierzętach, nikt nie myślał o zagrożeniu. Ja mam taki lęk, że odchodzę od zmysłów. Wielu rzeczy się spodziewałam, ale na to dziadostwo nie byłam przygotowana. W zanadrzu mam jeszcze cukrzycę ciążową, jestem obciążona genetycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak było kiedyś?? Dobre pytanie! :) Najpierw refleksja natury ogólnej: Medycyna cały czas robi postępy. Pamiętam, żd moja ś.p. Babcia ktora była położną (dawnej zawód ten nosił nazwę "akuszerka" :) ) praktykującą w I połowie ubiegłego stulecia powtarzała zawsze że kobieta przez 2 tygodnie po urodzeniu dziecka "stoi nad grobem". Rzeczywiście śmiertelność okołoporodowa zarówno kobiet jak i noworodków była wówczas wielokrotnie większa. Ale i stan wiedzy i techniki medycznej był dużo niższy. Przede wszystkim nie było antybiotyków więc każde zakażenie stanowiło śmiertelne zagrożenie. Dziś to już historia. A wracając do toksoplazmozy. To zagrożenie istniało zawsze choć nie było znane. W skutek tego jakiś odsetek dzieci rodził się z t-zą wrodzoną obarczony większymi lub mniejszymi wadami. Dziś dzięki badaniom profilaktycznym odsetek ten może być znacznie niższy choć trzeba uczciwie powiedzieć że do zera liczby przypadków tej przypadłości zmniejszyć się nie da. Zawsze może się zdarzyć szczególnie niekorzystny zbieg okoliczności. Oczywiście - tak dawniej jak i dziś - zdecydowanej większości dzieci problem ten nie dotyczył i rodziły się zdrowe. Idzie o to by obniżyć liczbę dotkniętych t-zą wrodzoną wśród dzieci kobiet którym infekcja przytrafiła się akurat podczas ciąży. Dlatego przesłanie tego wątku wyrażone w jego tytule jest aktualne. Zwłaszcza że z wiedzą i podejściem do zagrożenia - jak widać po wielu przykładach naszych uczestniczek - nadal nie jest najlepiej. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Bywalcu.Dziewczyny. Bylam wlasnie w zakaznym odebralam wyniki awinnosci jest wysoka:)))) mimo ze igm nadal dodatnie i igg tez dodatnie lekarz powiedzial ze dzidzi nic nie zagraża. Zarazilam sie toxo juz dawno a wyniki dodatnie nawet igm moga utrzymywac się dlugo nawet latami. Awinnosc świadczy ze do zakażenia doszlo przed ciaza. :) kamien z serca, poryczalam sie jak dziecko tylko teraz z radosci. Życzę wam też pozytyenych wynikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec1 od toxo mobil
ewema------> w takim razie cieszę się razem z Tobą :) Istotnie, IgM spada powoli a jego poziom (u Ciebie jeszcze dość wysoki) to sprawa indywidualna. Wynik awidności przesądza jednak sprawę. A wszystko dobre co dobrze się kończy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec1 od toxo mobil
Chyba nowy skrypt kafeterii nie toleruje urządzeń mobilnych bo pisząc z tableta nie mogę się zalogować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajpa
ewema -----> zazdroszczę, ale tak pozytywnie, dziś nie było moich wyników awidności, znowu nerwy. Gin zwleka z przepisaniem leku, byłam u rodzinnego, też nic nie wydębiłam. Żeby mnie spławić, wypisała skierowanie na oddział zakaźny, kiepski żart. Poradnia przy szpitalu jutro nieczynna, kolejna szansa w następny piątek. Gin doradza konsultację u pani prof w Poznaniu, ale tam też nie przyjmują od ręki. Prywatnie chciałam iść, ale nie ma żadnego lekarza zakaźnego w moim mieście, który przyjmuje właśnie prywatnie. Żyjemy w ciekawym kraju, a czas ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Pajpa. Może nie będzie tak zle. Widzialas moje wyniki masakra a jednak okazalo sie ze zadne leki nie sa potrzebne:) mnie tez nie chcieli przyjsc dzisiaj kazali sie zarejstrowac i czekas .a maz powiedzial do lekarza ze kto weźmie odpowiedzialnosc jak cos sie stanie i poprosil o nazwisko rejstrujacej i lekarza dyżurnego i za pol godziny bylam przyjęta. A kiedy masz wyniki odebrac na awinnosc? Ja dzwonilam dzisiaj rano i juz byly ( po dwóch dniach) dlatego pchalam sie na chama tu chodzi o nasze dzieci i brak kultury z mojej strony teraz mnie nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Pajpa. Mamy podobna nawet jak bywalec napisał blizniacza sytuacje wiec badz dobrej mysli jak u mnie ok to i u ciebie tez :))) napisz jak bedziesz juz po:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajpa
ewema idziemy "łeb w łeb", badania robiłam wczoraj, wynik miał być dzisiaj ale będzie jutro, więc też po 2 dniach. Mam nadzieję, że wynik też będzie bliźniaczo podobny, jutro dam znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajpa
Mam już wyniki Wyniki z 12.05. IgG 101 (norma 0-3) IgM 2,050 (norma 0-0,500) Wyniki z 28.05 IgG 91,2 (norma 0-3) IgM 1,520 (norma 0-0,500) Awidność 55,% (< 50% - niska 50-59,9% - w szarej strefie > 60% - wysoka) Dzisiaj sobie przypomniałam, że na początku lutego chorowałam, byłam przeziębiona, miałam lekką gorączkę. Być może wtedy złapałam toxo, to się zbiegło z zajściem w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajpa
Myślę, że sprawa nadal dyskusyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Pajpa. Lekarz wykluczyl zarażenie w ciąży czy nie ? Dostalas leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajpa
Gin się waha, w poniedziałek idę do zakaźnego, który się na tym zna. Inny stwierdził, że sprawa nie wygląda pesymistycznie. Wg mnie zachorowałam na samym początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Pajpa Ja myslalam ze bylas juz u zakaznego. Troche niska ta awinnosc ale za to igm spadlo, bedzie dobrze zobaczysz. Ja mam jeszcze zly wynik pappa 1:75 i teraz z tym bede sie zmagac. Wiec głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaJagaa
Witaj drogi bywalcu . Jak się cieszę,że ten temat jeszcze tu działa -musisz być dobrym człowiekiem,że tak pomagasz :) Ja tez chcę Cię zapytać o moje wyniki co oznaczają : Toksoplazmoza IgG <130 IU/ml Toksoplazmoza IgM 0.204 COI Czy orientujesz się w tym ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiawa
Witam serdecznie, powoli czytam kolejne strony dyskusji, jestem pod wrażeniem i jednocześnie zaczynam zastanawiać się nad sprawą mojej toxo coraz bardziej... trafiłam na wypowiedź, że Rovamecynę można zacząć brać po 12 tygodniu? Czy rzeczywiście to standard? Ja biorę antybiotyk, odkąd dowiedziałam się o toxo, czyli od 9 tygodnia. Czy nie za wcześnie? Mam też pytanie, czy znaczenie ma fakt, że prawdopodobnie zaraziłam się parę miesięcy przed zajściem w ciążę (na kilka miesięcy przed przechodziłam silną infekcję, miałam wielkie węzły chłonne, które dopiero zmniejszyły się, gdy zaszłam w ciąże i wzięłam Rowamecynę)? czy przy utrzymujących się mimo brania od ponad 2,5 miesiąca Rovamecyny wysokich IGG, IGM i nadal niskiej awidności to nie ma żadnego znaczenia i nie jest to żadne pocieszenie, że zaraziłam się przed ciążą? Czy istnieją jakieś zalecenia dotyczące szczepień noworodków zagrożonych tokspoplazmozą wrodzoną? I jak długo dziecko musi znajdowac się pod szczególną opieką specjalistów jak okulista, czy neurolog? Boję się, że przez wiele lat będę z niepokojem wypatrywała odległych konsekwencji? Kkiedy i jakie wyniki po urodzeniu dają jednoznaczną odpowiedź, że nie doszło do zarażenia noworodka? Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam lekarza, ale powiedział ze dzidzia na pewno będzie miała dodatnie wyniki, bo przeciwciała przejmie ode mnie....? Z góry dziękuję za odpowiedź:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec1 od toxo
pajpa ----> "..sprawa nie wygląda pesymistycznie." Podzielam tę opinię. Awidność w strefie średniej wskazuje na infekcję przebytą tuż przed ciążą lub na pocztku ciąży. Do zakażenia dziecka dochodzi wówczas b. rzaddko ale jeśli dojdzie to efekty byłyby już widoczne. Prawdopodobne że antybiotyk nie bedzie już konieczny ale o tym niech zdecyduje specjakista. ooo Mama Jagaa ----> nie podajesz norm ktore powinny być na wynikach ale wg mojego rozeznania jest IgG + IgM - co jest najlepszym z możliwych wyników. Infekcję przebylaś w przeszłości, jesteś uodporniona i Twojej ciąży (jeśli w niej jesteś) nic ze strony toxo nie zagraża :) oooo Gosiawa ----> "trafiłam na wypowiedź, że Rovamecynę można zacząć brać po 12 tygodniu? Czy rzeczywiście to standard? Ja biorę antybiotyk, odkąd dowiedziałam się o toxo, czyli od 9 tygodnia. Czy nie za wcześnie?" Owszem spotyka się czasem taką opinię ale wg wielu specjalistów nie jest ona słuszna. Rovamycynę należy zacząć brać niezwlocznie po stwierdzeniu zagrożenia - na kazdym etapie ciąży. "Mam też pytanie, czy znaczenie ma fakt, że prawdopodobnie zaraziłam się parę miesięcy przed zajściem w ciążę .." ZASADNICZE! Jeśli tak było to dziecku nic nie zagraża. Ale to tylko domniemanie. Jeśli badania nie wykluczają trwania infekcji w fazie niebezpiecznej antybiotyk trzeba brać. "Czy istnieją jakieś zalecenia dotyczące szczepień noworodków zagrożonych tokspoplazmozą wrodzoną?" Nie szczpionki ale inne leki - ile t-za wrodzona jest stwierdzona. "I jak długo dziecko musi ...." Procedura jest następująca: Zaraz po narodzinach dziecko ma baddania pod kątem t-zy wrodzonej. często jest tak że ma przeciwciała pochodzące od matki ktore zanikają w pierwszym roku życia. Dlatego po ukończeniu roku musi miećponowne badania. W tym czasie powinną być pod baczniejszą niż normalnie obserwacją okulisty i laryngologa (praktycznie po 3-4 wizyty) Po roku sprawa powinna się definitywnie wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywalec1 od toxo
A to ciekawe! Wpisałem nick i hasło a mimo to jestem pomarańczowy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiawa_wdzięczna
Dziękuję bardzo, bardzo za odpowiedź. Pozwolę sobie jednak się jeszcze dopytać;):) bo nie wiem, czy dobrze zrozumiałam;) czyli, nawet jak zachorowałam kilka miesięcy przed ciążą (ze względu na te węzły chłonne, które znikły po Rova jestem pewna) i mam niezmiennie od ponad 4 miesięcy trwania ciąży wysokie IGM,IGG i niską awidność (urosła 2% przez 3 ostatnie miesiące), to oznacza to aktywne zakażenie i ryzyko, jednak ta sytuacja jest korzystniejsza od tej, gdy do zakażenia dochodzi w pierwszym trymestrze? Jeśli chodzi o szczepienia, to nie wyraziłam się precyzyjnie, chodziło mi o przeciwwskazania, do szczepień w pierwszej dobie i pierwszym roku życia;) Wczytuje się w Twoje Bywalcu wypowiedzi o amniopunkcji i rzeczywiście pomagają podjąć decyzję:) Dziękuję. Piszesz też, że jeśli do zakażenia doszło w pierwszym trymestrze, to powikłania dla płodu są tak duże, że albo dochodzi do poronienia, albo do znacznych wad, które powinny być widoczne na USG. To bardzo pocieszające, bo w USG na koniec I trymestru wszystko było ok. Lada moment czeka mnie USG połówkowe, czy powinnam na coś uczulić lekarza;)? Ile powinno trwać takie szczegółowe badanie pod kątem tokso? Gdzieś wyczytałam, że 40 min....? Swoją drogą, może niesłusznie, ale zła jestem trochę na lekarzy, do których chodziłam przed ciążą (interniści). Widzieli moje blisko 2centymetrowe węzły, rozsiane po całej szyi i żaden nie pomyślał o tokso. Byłam już kierowana na biopsję, a nawet na wycięcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiawa
dla pełnego obrazu sytuacji podam jeszcze swoje wyniki;) ok 8 tydzień ciąży - wyniki ze zwykłego laboratorium IgG >400,00 wynik ujemny<7,2 wynik dodatni>=8,8 IgM - 62,30 ujemny<6 dodatni>=10 Po tych badaniach dostałam skierowanie do Kliniki Chorób Zakaźnych, gdzie wyniki na 9 tydzien ciąży przedstawiały się następująco: IgG - 9326 normy:<1,0 próbka niereaktywna >3 próbka reaktywna IgM - próbka reaktywna (nie określono dokładnej wartości:/) dlaczego? słaby sprzęt? awidność- 50%- niska norma<70 niska >80 wysoka Zgodnie z zaleceniami lekarza zakaźnika, powtórzyłam badania w 17 tyg. ciąży i dostałam telefoniczną informację ( w najbliśzym tyg. idę do zakaźnego), że IGg nadal bardzo wysokie, IGm reaktywne, awidność nadal niska - 53%, czyli w zasadzie nic się chyba nie zmieniło..... Pozdrawiam bardzo bardzo seredcznie aaaa....i czy IgM matki przechodzą przez łożysko? Czy po narodzinach jeśli dzidzia będzie miała IgM to znaczy, że ma tokso wrodzoną, czy trzeba jeszcze poczekać z taka diagnozą....przepraszam, jeśli pytam o to samo, ale im więcej czytam, tym większy mętlik w głowie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiawa
I jeszcze jedno, mam nadzieję, że nie zostanę zbanowana, za ilość pytań.... czy przy dodatnich IGM i IGG na pewno nie ma możliwości ponownej infekcji np. po kontakcie z zarażonym mięsem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajpa
ewema: Jeszcze nie byłam u zakaźnika, bo choroby odzwierzęce mają wyznaczone piątki, w miniony poradnia była zamknięta, bo lekarz pojechał na szkolenie. Gin mi załatwia konsultacje w pon na oddziale. Ja też robiłam testy i badania genetyczne, bo mam 37 lat, pierwszą ciążę poroniłam, prawdopodobnie zarodek był wadliwy. Strasznie się bałam wyników genetycznych, wyszły super, za to zagrożenie przyszło z innej strony (toxo). Trzymam kciuki, żeby u Ciebie sprawy się pozytywnie wyjaśniły :) bywalec: jak już pisałam sądzę, że chorowałam w lutym (ew. początek marca), to był 1 i 2 m-c. Pod koniec 3 m-ca usg genetycznie nie wykazało nieprawidłowości, myślę, że największe zagrożenie minęło i do zakażenia nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiawa-----> Ja na pewno nie zbanuję; nie mam takich mozliwości ani ... chęci ;) Najwyżej nie nawszystko odpowiem jak skala mnie przerośnie. W Twoim przypadku wszystko co można i powino się zrobić zostało zrobione. Trzeba być dobrej myśli - nie warto gubić się w domysłach. Problem polega na tym że na podstawie badań pozioimu przeciwciał nie mozna ani precyzyjnie określić daty poczatku infekcji ani (na ogół) stwierdzić kiedy nie zagraża już dziecku. Przy stwierdzonej możliwości zagrożaenia trzeba brać antybiotyk zwykle do końca ciązy. Ile powinno twać usg poowkowe? Nie wiem, nigdy nie miałem ;) Sądzę ze zależy to od sprzętu i doświadczenia przeprowadzającego. Zapytaj forumowiczek. "aaaa....i czy IgM matki przechodzą przez łożysko? Czy po narodzinach jeśli dzidzia będzie miała IgM to znaczy, że ma tokso wrodzoną, czy trzeba jeszcze poczekać z taka diagnozą...." Pisalem Ci o tym wczoraj - końowka postu z 21.54. "czy przy dodatnich IGM i IGG na pewno nie ma możliwości ponownej infekcji np. po kontakcie z zarażonym mięsem?" Oczywiście nowa "porcja" pasożyta może zawsze wtargnąć do organizmu ale trafia już wówczas na przeciwciała które go niszczą. Organizm nie jest już więc bezbronny jak w pierwszych dniach pierwotnej infekcji więc nie stanowi to już zagrożenia. Nie oznacza to że można sobie odpuścić zasady bezpieczeństwa i higieny - wszak t-za nie jest jedyną chorobą zakaźną której ciężarna powinna unikać. ooo pajpa -----> ja też tak myślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoda89
Witam. Ja mogę odpowiedzieć na pytanie dotyczące usg i u mnie trwało normalnie zależy jak dziecko się ułoży ale 20-30 min oglądania po kilka razy mózgu, serduszka i innych narządów i wszystko było pod kątem toksoplazmozy. Chodziłam do jednej z lepszych Poradni Usg w Warszawie gdzie mają super sprzęt i żadnych wad nie wykryto. Rova biorę od 10 tc a we wtorek idę na cięcie więc też jestem ciekawa jakie badania będą robić pod kątem toksoplazmozy. Amniopunkcji nie robiłam ponieważ bałam się poronienia gdyż miałam skurcze przez dłuższy okres ciąży ale lekarz twierdzi że dziecko jest zdrowe, tyle razy było monitorowane i oglądane. Sama jakoś się bardzo nie stresuję bo czuje, że jest ok i Mały urodzi się zdrowy. Trzymam kciuki za wszystkie mamusia przechodzące toksoplazmozę. Głowa do góry, stres może być gorszy niż sama tokso. Trzeba wierzyć że jest ok i cieszyć się ciążą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia toksoplazmoza
anoda89 chyba dobrze odczytałam wiadomość :) we wtorek zobaczysz już swoje maleństwo ??? A czemu masz mieć cesarkę ? Daj znać po porodzie jakie badania miało robione maleństwo i oczywiście trzymam kciuki żeby wszystko było ok a dzieciątko żeby urodziło się zdrowe :) Mi został jeszcze miesiąc (no może troszkę dłużej) i również nie mogę się doczekać kiedy mój synuś będzie już ze mną i wciąż wierzę że wszystko będzie ok :) Jeszcze raz życzę powodzenia i czekam na info :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoda89
Monia Toksoplazmoza jutro mam cc to prawda :) Niestety blizna po poprzednim cięciu jest cienka i muszę mnie znowu pociąć. Dam znać na pewno jakie badania robili Juniorowi ;) Sama na własną rękę zapiszę też na badanie serduszka i do neurologa niech go porządnie obejrzą. Trzymajcie kciuki żeby wszystko poszło gładko i Mały był zdrowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×