Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

Spiederka mi lekarz powiedział ze awidnosc nie koniecznie będzie rosła dobrze by było ale jak nie jest to typowy przypadek książkowy to nie należy sie tym przejmować to jest jeden z dodatkowych wyników do interpretacji ale nie jest żaden wyznacznik ze coś jest zle ja tak usłyszałam na ostatniej wizycie. A co do tej radości to cię dobrze rozumiem właśnie jadę na badania i jutro będę miała wyniki i już od samego rana nie mogę sobie znaleźć miejsca bo cały czas myśle o jutrzejszym dniu co powie lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Spiderka Ja bym sie tak nie sugerowala dokladnoscia tych badan- te wzrosty i spadki sa w granicach bledu i nie mozesz ich tak scisle porownywac. Ja sie podczas mojej przygody podczas robienia wielu badan roznych przekonalam jak do du..y sa niektore laboratoria. Mnie w jednym z krwi pobranej do jednej probowki (zlecenie na igg i igm, drugie na awidnosc i przy tym tez oznaczaja igg) wyszlo : wynik pierwszego 174 igg i ten wynik byl tego samego dnia, wynik drugiego (tydzien pozniej) podali awidnosc i ponownie igg 208. Nawet w szpitalu zakaznym komentarz: kur..a naroslo namnozylo sie (i tu smiech). Ponownie awidnosc: w jednym lab graniczna niska, w drugim lab graniczna wysoka. Czlowiek sie cieszyl ze awidnosc prawie wysoka a tu za chwile miazga ze niska. Najlepsze ze mojej znajomej wynik hiv wyszedl dodatni. Kobieta rwala wlosy, powtorzyla bad w 3 lab i byl ujemny. Ja mysle ze nie mozecie tak siedziec i rozpatrywac te wyniki bo zwariujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczepan masz racje nie możemy ciagle zadreczac sie wynikami bo zwariujemy :) i nie wytrzymamy do porodu tylko to tak łatwo sie wszystko mówi w teori wychodzi trochę gorzej już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie,łatwo się mówi, gorzej przejść z tymi wiadomościami do porządku dziennego ... Popołudnie dzwonie do lekarza, mam nadzieje że powie że granice błedu, bo rzeczywiście niby nie dużo, ale czemu nie zmieniło sie w drugą stronę? pozdrawiam was i dzięki że jesteście, nie mam z kim o tym gadać i się żalić, nikt mnie nie zrozumie tak jak wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Ja tez nie mam super wiesci.powtarzalam wyniki w zakaznym i niestety tylkopotwierdzila sie toxo.niska awidnosc igg ponad 500 a igm ponad 30,to dopiero kosmos nie? Mam juz dosc.zamiast sie cieszyc to czlowiek ma tylko dola!!! I chyba nie ma nikogi na forum kto ma takie cyfry duze.takze widzisz spiderka,nie jestes sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Moniaszek ja mysle ze to zalezy od labolatorium. Ja tez jak robilam w jednym to mialam igg ponad 500 igm ujemne caly czas, ale mysle ze byloby tez wysokie gdybym miala. Jak powtarzalam kilkakrotnie w innych to igg byly 180 . Takze to jest kwestia innych odczynnikow i metody. No chyba ze juz robilas w tym samym i nagle Ci tak skoczylo ale to niemozliwe. Wiec ja mysle ze gdybys zrobila w innym to oznacznia bylyby 3 krotnie nizsze. W kazdym razie wniosek jeden ze niestety igm sa dodatnie jakby na to nie patrzyl. U mnie tez lekarz patrzyl na to 500 i mowil ze cholernie wysokie. A co do tych wynikow macie racje- siedzi czlowiekna l4 (przynajmniej ja) nic nie robi tylko czyta mysli. Ja mialam to samo- jak mowilam znajomym to one patrzyly i mowily ze swiruje. Jak ktos nie zna tematu to w ogole nie wie co to za swinstwo. Mnie dobra znajoma powiedziala ze nic nie robie tylko sobie wymyslam jak sie poplakalam bedac u niej na kawie. A o wiadomosci o rozszczepie tekstem pocieszajacym bylo zeby sie nie martwic bo sie zrosnie. a biust mi sie sam podniesie po skonczeniu karmienia:) No a plakac do meza sie nie dalo bo on sam mial dola. A kiedys tesciowa sie poplakala i tak mnie tym pocieszyla ze ja tez sie rozryczalam. Jak w dniu swira

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja stwierdzilam ze jak moge to bede chodzic do pracy choc i tak kurcze swiruje przed jutrzejszymi wynikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Ojj tez bym z checia popracowala,moze bym wte dy tyle nie myslala i czas szybciej by mijal a tak to licze tylko dni,tygodnie.w pon. kolejny stres USG.mam nadzieje ze ch ociaz tu bedzie pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny.Nie dajcie sie zwariowac. Im wiecej sie czyta w internecie informacji na ten temat tym bardziej czlowiek mysli co sie moze zdazyc. Ile jest kobiet ktore nawet nie wiedzialy bedac w ciazy,ze sa zarazone a urodzily zdrowiutkie dzieci. Im wiecej sie czyta tym bardziej czlowiek swiruje,to wlasnie robi internet a naszych mozgow.Jesli cos byloby nie tak z waszymi ciazami to na pewno doszlo by do jej obumarcia,mowie tutaj o wszelkiego rodzaju wadach rozwojowych,tak bylo w moim przypadku i tak tlumaczyl mi to lekarz,ze wowczas organizm sam odrzuca ciaze. Pozdrawiam.Nie martwcie sie na pewno wszystko bedzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Elcia35 masz racje ale to nie takie proste.wiemy ze musimy byc dobrej mysli-staram sie.mam nadzieje ze te USG w poniedzialek mnie uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Elcia i Moniaszek macie obie po części racje niestety internet jest wielkim źródłem informacji nie wszystkie są prawdziwe ale niestety człowiek jak jest już chory to chce jak najwiecej sie dowiedzieć co może go czekać co może zrobić i czyta to wszystko i sie tym wszystkim nakręca a niestety każdy przypadek jest inny i powinien być indywidualnie rozpatrywany mi lekarz powiedzial ze zamiast czytać o tym wszystkim w internecie to lepiej jest dobra książkę przeczytać :) no ale łatwo mówić komuś żeby sie nie martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Ania, tez juz to uslyszalam apropo przeczytania ksiazki...dokladnie kazdemu latwo mowic.daj znac jak u Ciebie wyniki.ale gdzies kilka str. wczesniej z tego co pamietam ktos chyba Ci pisal ze Ty masz toxo przebyta.dobrze kojarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko bedzie dobrze dziewczyny. Najwazniejsze jest pozytywne nastawienie. Trzymam za was kciuki :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny właśnie odebrałem wyniki igg 63 igm 0,96 awidnosc 0,113 lekarz powiedział ze wyniki są takie sobie w związku z tym ze awidnosc nie rośnie w przybliżeniu określa ze do zakażenia doszło tuż przed zajsciem w ciążę i radziła mi zrobić amniopunkcje żeby mieć spokój bo w razie czego jak by dziecko było zarażone to zmienia sie leczenie. No i niewiem co mam robić bo powiedziała ze decyzja należy do mnie :( oczywiście rovanecyna mam brać cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniap28 --------> Moim zdaniem w Twoim przypadku robienie aminopunkcji byłoby strzelaniem z armaty do muchy i do tego na wiwat ;) Zagrożenie zostało wykryte b. wcześnie, od poczatku bierzesz rovamycynę, usg nie wykazuje żadnych anomalii. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnoscią można powiedzieże t-za nie wyrądziła żadnej szkody. Jedyne pytanie to: czy i kiedy mozesz odstawić rovamycynę. Tę decyzję powiniem jednak podjąć lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywalec właśnie wróciłam z wizyty u ginekologa on twierdzi tez ze nie ma żadnych przesłanek na robienie tego badania dziecko rozwija sie prawidłowo rośnie ilośc płynu owodniowego jest odpowiednia nie m am żadnych infekcji wszystko wskazuje na to ze ciąża rozwija sie prawidłowo. Odradzasz amniopunkcje ze względu na zagrożenia z nią związane czy tez ze względu na to ze nie ma potrzeby? Bo ja wiem ze psychicznie lepiej bym sie poczuła jak bym już wiedziała ale czy to jest wystarczający powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do rovanecyny to będę prawdopodobnie brała ja do końca tak mi dziś powiedział lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Aniu , zakaznik mowil zebys zrobila amniopunkcje a ginekolog ze nie ma takiej potrzeby , tak??? ciezka decyzja ale jesli gin mowi ze nie ma potrzeby to chyba wlasnie jego trzeba sluchac ale z drugiej strony bylabys spokojniejsza gdyby amnio wyszlo dobrze... kurcze ciezko doradzic , ilu ludzi tylu doradców... sama nie wiem co bym zrobila... zobaczymy co mi gin powie w poniedzialek az sie boje. a powiedz o plci cos mowil, dalo sie cos zobaczyc? cholerna toxo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam teraz robionego usg tylko mnie zbadał i powiedział ze następne usg dopiero ok 20 tyg bo wcześniej nie ma potrzeby niech maluch sobie rośnie powiedział. Nie wiem naprawdę co mam zrobić z ta amniopunkcja bije sie z myślami cały czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zakaznik mówił ze żeby być spokojnym to lepiej zrobić a ginekolog mówił ze nie widzi żadnych wskazań żeby robić masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Bywalca, jakbyś takspojrzał jeszcze na moje wynikiktóre powtórzyłampo 2tyg od pierwszych i powiedziałco sądzisz tobyłabym wdzięczna. IGM 1,10 IGG 94 awidność0,14 - po dwóch tyg IGM 1,14 IGG 165, awidność 0,08 - ja ich nierozumiem. Jestem w 11tyg,od 2tyg biorę Rova. Aniu, Tobie chodziaż to IGM spadło,a co do amnio to sama nie wiem czy bedę robiłą, też mysle i myślę i nie wiem jaką podejmiemy decyzję...Daj znać jaką podejmiesz decyzję, trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od wizyty zmieniłam już zdanie 3 razy pod katem robić czy nie, zupełnie nie potrafię sie zdecydować widzisz niby igm spadło awidnosc rośnie a zakaznik mówił żeby zrobić to badanie trochę dziwne to wszystko a Ty kiedy będziesz u lekarza ze swoimi wynikami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam do zakaźnika dzwonic ale tak za pare dni muszejechac po recepte wiec wtedy mu pokaże wyniki, jak teraz zadzwonie to mi to nic nie da, Rova i tak biore. A po prostu najzwyczajniej się boje co mi powie, wolę odwlec tę rozmowę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaszek
Aniu a co twoja rodzina na to?sa za czy prZeciw?sama nie wiedzialabym co robic...pewnie musisz jakos na dniach podjac decyzje i miec to z glowy.daj znac jaja Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniap28 ------> W Twoim przypadku odraczam amniopunkcję z obu przyczyn: niesie z sobą zagrozenie poronienem (statyskyki mówią O 2% -niby niewiele ale zawsze) I (duże "i") nie jest ona potrzebna. Teraz można powiedzieć że sytuacja jest pod kontolą i na 99,5% nic zlego się nie dzieje. Po amnio bedzie można powiedziec na 99,9 % Czy dla ułamka po przecinku warto robić inwazyjny zabieg?? Swoją drogą zastanawam się jaki interes maja zakaźnicy tak ochoczo zalecający amniopunkcję. Mam swoje hipotezy ale nie chcę o nich pisać bo być może się mylę. Spiderka - wyniki jak wyniki - 2 tygodnie to za mało by zaobsrwować znaczące zmiany. IgM blisko granicy normy więc nie jest to b. świeża infekcja. Potencjalnie zagrożenia nie można wykluczyć więc słusznie zaaplikowano rovamycynę. Trzeba kontynuować antybiotyk i monitorować sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokso
Jeśli mam w domu 2 koty, którym żwirek w kuwecie jest zmieniany co 2 dni z zakładaniem w tym celu rękawiczek jednorazowych lateksowych, z wykładaniem kuwety nowym workiem foliowym przy każdej zmianie żwirku, przed nasypaniem go, plus oczywiście z myciem rąk po zmianie, to czy isnieje realne ryzyko zachorowania na toksoplazmozę? Chyba tylko przez kontakt z kocimi odchodami, a co za tym idzie z kuwetą, człowiek może tą toksoplazmozę złapać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fttrant
70% jak nie więcej zakażeń tokso bierze się od surowego mięsa, warzyw, braku higieny (np. niemycie rąk po powrocie do domu) etc. : http://pl.wikipedia.org/wiki/Toksoplazmoza#.C5.B9r.C3.B3d.C5.82a_zara.C5.BCenia "Z obecnego stanu badań wynika, że główną (70%) przyczyną zachorowań na toksoplazmozę jest spożywanie surowego lub niedogotowanego mięsa. W badaniach trwających od 10 lat udało się wstępnie ustalić, że pierwotniak ginie po głębokim zamrożeniu lub gotowaniu powyżej 20 minut w temp. 60 stopni Celsjusza."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywalec wielkie dzięki za odpowiedz powiem Ci ze ja tez myślałam o nie robieniu tego badania ale wczoraj usłyszałam od lekarza ze jeśli będzie dziecko zarażone to można podać jeszcze inne leki ktore mogą zmniejszyć wady i tylko przez to stwierdzenie zaczęłam o tym myśleć, lekarz sam przyznał ze prawdopodobnie do zakażenia doszło tuż przed ciąża więc teoretycznie nie powinno to byc zagrożeniem dla dziecka.a co do tego dlaczego tak chętnie proponują zakaźnicy to powiem Ci ze mój lekarz już na pierwszej wizycie o tym wspomniał ze trzeba bedzie zrobic to badanie tak jakby to było normalne badanie a nie jakieś inwazyjne i ze on nie słyszał o jakimś konkretnym przypadku z komplikacjami po badaniu. Moniaszek mój mąż tez jest bardziej za tym żeby nie robić tego badania bo tez boi sie powikłań po tym niby są niewielkie ale jednak tak jak napisał Bywalec, reszta rodziny mowi ze decyzje musimy podjac z mezem i nie chce doradzac niewiem jeszcze co zrobię a na chwile obecna jestem bardziej za tym żeby nie robić tego badania niż robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×