Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona...82

bogaty+biedna lub bogata+biedny

Polecane posty

Jedyna recepta na taki udany związek jest to ,zeby obie strony były ambitne , pracowite. Jesli kobieta jest biedniejsza ale chce sie rozwijac i pracować to nie ma problemu , facet pewnie jeszcze chetnie jej pomoże. I nawet jak pozniej bedzie zajmowała sie dziecmi , a nie pracowała to tez nie powinien miec nic przeciwko. Co do odwrotnej sytuacji mozecie mnie zjechac ale byłam z facetem , który zarabiał malo i był skąpcem i szczerze mówiąc nikomu takiego związku nie życze.Ja sie rozwijałam , miałam ambitne plany i dążyłam do nich a on siedział na dupie przed TV zdowolony ze swojej pracy za 1300zł ( nie mowie ,ze jest zła ale przy odrobinie checi stac by go było na duzo wiecej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sono qui
jesli kobieta jest biedniejsza ale chce sie rozwijac i pracować to nie ma problemu Dlaczego zaklada sie, ze facet bogaty jest kims lepszym w zwiazku i na pewno jest bardzo pracowity, a kobieta nie? Przeciez jezeli kobieta zarabia 2000zl nie znaczy sie leni i nie jest ambitna. Znam zwiazek gdzie facet zarabia bardzo duzo i wcale sie nie wysila w pracy, a kobieta zarabia 1800zl i zapieprza czesto po godzinach. I co, ona jest gorsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inwestorek
Cup of coffee masz racje, nawet takiej chetnie oplacilbym studia jakby nie bylo jej stac, czy jakies kursy itp. ale to co sie przewaznie dzieje nie mozna nazwac niczym innym jak pasozytowaniem, byle tylko na cos wysepic kase i dobrze sie bawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzimiś
czy to jest prawda, że kobieta źle się czuje, jeżeli jest odbarowywana prezentami i czuje się sponsorowana i z tego powodu i tak szybko ucieknie od faceta, ponieważ z własnym sumieniem nie poradzi sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inwestorku, wyobraź sobie, że nie tylko rozumiem, ale pozwalam sobie na mały sarkazm. Co to znaczy - leci na moją kasę? Zaczynasz znajomość od pomachania wyciągiem z konta? A jeżeli kontakty z kobietami sprowadzasz do poszpanowania samochodem (powiedzmy, bo co to za szpan - samochód... Mieć oryginalnego Rembrandta w domu, to jest szpan), a kobietę sprowadzasz do poziomu "ile mnie ona kosztuje", to nie dziw się, że trafiasz na takie, które mają podobne podejście: nie angażować się, tylko skorzystać. W normalnych relacjach taki "przelicznik" nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość algidka
Dziubus i jak tam? Zaspokoisz nasz ciekawosc?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz odpowiadam: pierwszy-lepszy:teraz nie radzilabym inwestowac, zapowiada sie, ze srednioterminowy trend spadkowy utrzyma sie jeszcze przez kilka ladnych miesiecy. łambalugaa i algidka- egzamin jest bardzo specyficzny, 120 pytan/zadan. Trzeba kumac matematyke(ale zeby nie bylo, ja nie jestem jakims geniuszem matematycznym ;)) i obkuć sie z prawa. na tej stronie sa wszystkie info dotyczace egzaminu, tylko trzeba to dokladnie przejrzec. http://www.knf.gov.pl/rynek_kapitalowy/maklerzy/Maklerzy_papierow/index.html. Na samym dole strony sa ubiegloroczne testy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie materialy do nauki prawa mozna sciagnac ze strony www.lex.pl. Co do samej pracy, to ja nie mam jeszcze wielkiego doswiadczenia, pracuje zaledwie 5 miesiecy. Generalnie zalezy co dokladnie chce sie potem robic, bywaja takiego typu stanowiska, ktore sa rzeczywiscie b. stresujace, bo odpowiada sie za cudze, czesto duze pieniadze, ale ogolnie rzecz biorac praca jest bardzo satysfakcjonujaca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zarobkow...hmm...tu znow bywa roznie, duzo zalezy od tego jaki ma sie staz pracy, w jakim miescie sie pracuje i jakie akurat sa nastroje na gieldzie. Ja w tej chwili dostaje po 5 miesiacach pracy dostaje prawie siódemke netto(pensja+premia raz na trzy miesiace).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co mi wiadomo, to w magicznym 2012 ceny mieszkan dopiero moga zaczac spadac, teoretycznie ceny ziemi wzrozna, ale ciezko cokolwiek powiedziec....to jest niestety tak jak z prognozami dolara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy-lepszy, moze jeszcze ew. zainwestowac gotowke krotkoterminowo w akcje cyfrowego polsatu, ale jak kazdy wie, na gieldzie nie ma pewnego zysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość algidka
Dziubus, mozesz jeszcze napisac, czy dolar bedzie dalej spadac? I na czym w ogole polega Twoja praca? Inwestujesz jakies pieniadze np. i sama podejmujesz decyzje czy kupowac akcje czy sprzedawac itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem sztucznie utrzymywana cena dolara na niskim poziomie jeszcze się utrzyma przez pół roku do wyborów prezydentckich w USA , olimpiada w Chinach również ma tu ogromne znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inwestorek
nomina boze ale ty bredzisz, jaki sarkazm? :o nie wiesz jak wytlumaczyc ta glupote, ktora chlapnelas? jasne, ze nie macham wyciagiem, ale osiagajac pewien status materialny - po prostu widac to na zewnatrz. dla mnie staje sie normalne, ze jezdze drogim autem; to nie szpan, co najwyzej juz snobizm. mylisz sie, szpanem nie jest Rembrandt, bo na sztuce zna sie moze 2 % kobiet, z czego moze dalsze 2 % poznaloby oryginal :o i mylisz sie po raz kolejny sadzac, ze przeliczam kobiete na pieniadze. denerwuja mnie tylko pasozyty, ktorych pelno na kazdym kroku. tak sie zastanawiam teraz czy ty w ogole wiesz o czym my tu piszemy? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
analizujac ruchy na rynku amerykanskim, to raczej zapowiadaja sie kolejne spadki. Stany maja 2 wyjscia z tej sytuacji:albo otworzyc granice albo zaangazowac sie w wojne(wiem, wiem, okropne, ale taka prawda), bo to co robia do tej pory, tylko przynosi dla ich gospodarki wieksze straty. Generalnie moja praca polega na przyjmowaniu zlecen kupna/sprzedazy od klientow(co nie jest takie banalne, jakby sie moglo wydawac, ale do opanowania). Mam tez poki co kilku klientow, ktorym doradzam w strategiach inwestycyjnych. Tyle tylko, ze teraz to moje doradzanie ogranicza sie do jednego stwierdzenia:jest bessa, z rynku trzeba wycofywac kase:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy lepszy-obawiam sie, ze cena dolara jest w minimalnym stopniu sztucznie utrzymywana. Olimpiada byc moze pomoze nieznacznie, natomiast wybory prezydenckie moga niewiele zmienic, bo badania opinii publ w stanach wykazaly, ze amerykanie nie sa entuzjastycznie nastawieni do zadnego z kandydatow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wszystkich zainteresowanych gielda i zawodem maklera-jesli macie jakis konkretny problem, badz potzrebujecie pomocy merytorycznej np. przygotowujac sie do egzaminu to walcie smialo!Jesli tylko bede mogla, to pomoge:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubus , należy jeszcze pamiętać o Rosji , nadal silnie tam rządzi Putin i gdy Miedwiediew będzie już prezydentem to cena dolara oraz baryłki ropy może ulec ogromnej zmianie , w USA obstawiam, że nie wygra ten \'czarny\', raczej przypadkiem zostanie rozjechany przez ciężarówkę na ulicy , moim zdaniem za pół roku może być ciekawie na świecie i chyba tego nawet Nostrodamus nie przewidział co będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość algidka
Dziubus, faktycznie siedzialas po 6-8 dziennie nad ksiazkami przez pol roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie...czyli wracamy do punktu wyjscia :D ( w kwestii braku przewidywalnosci). pierwszy-lepszy-nie zastanawiales sie, zeby skorzystac z uslug doradcy inwestycyjnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubus , nie gniewaj się proszę ale nie bardzo wieżę doradcom finansowym , raczej opieram się na moim instykcie i teraz mam takie przemyślenia , że będą rosły ceny gleby , czyli grunty i działki oraz to co ta gleba zawiera w sobie, czyli minerały , diamenty , rubiny ..... itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, spoko, ja doradca inwestycyjnym nie jestem:P Ale Twoja intuicja z ziemia dobrze Ci podowiada:D grunt to miec wyczucie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubus Tak naprawdę , czy ktokolwiek prowadził badania przez ostatnie 5 lat, jaka waluta bardziej spadla i ucierpiała, czy dolar czy złotówka ? Moim zdaniem jednak padła złotówka skoro są co chwilę podwyżki cen natomiast zarobki stoją w miejscu i nasze wladze chcą wybudować stadiony oraz autostrady na ME 2012 , nie wybudują :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna_przed_nami
A ja jestem w takim związku i nie wiem co dalej... Przyznam, jestem załamana. Gdy się poznaliśmy ( hobby ) nic nie wiedziałam, tzn. przez ponad pół roku myślałam, że jest to całkowicie zwyczajna osoba a nawet lekko nie dbająca o siebie. Miałam z nim wspaniały kontakt, prawdziwą przyjaźń i później miłość. Gdy się dowiedziałam, od jego znajomej o majątku to... chciałam uciec. Ze strachu itd. Gdybym wiedziała wcześniej, pewnie od razu bym uciekła, bo gdzie on a gdzie ja. Niebo i ziemia. Ponieważ mieszkamy w róznych miejsach, teraz znalazłam tam pracę i się przeprowadzam, ale... nie wiem co będzie dalej. Wiem, że nigdy najprawdopodobniej nie uda mi się zbudować podobnej fortuny żeby "się wyrównać" Nie kocham jego pieniędzy, nie chcę ich, kocham jego, ale boję się, że w pewnym momencie to "różnica" nas podzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak to ja...
No i widzisz, gdyby wszystkie kobiety tak myślały. Gdyby myślały, a niestety niektóre nie myślą lub może myślą, ale lewą półkulą, bo to ona jest w sumie rozwijana. Szkoda, że ludzie zapominają o tej prawej, byłoby fajnie, gdybym zdali sobie sprawę, że ta też istnieje. Niestety prawda jest taka, że kobiety na ogół lecą na kasę. No przykro mi to mówić, ale moje doświadczenie tak właśnie mówi... zawsze, w końcu wychodzi z nich, że fajnie jest w luksusie, że fajnie jest kiedy on stawia, że fajnie jest, że jest fajnie i bogato. To nic, że ja mu robię rogi, to nic... No aż żal mi palców swoich, że o tym piszę, bo to naprawdę nic miłego. Kiedyś miałem dziewczynę, która nie zważała na to ile mam kasy... no ale niestety z kobietami jest tak, że przyzwyczajają się. To jest tak jak z pracodawcami, najpierw dają nagrody za wyżej wyrobione normy, a później wpisują je do zadań pracownika. Tak samo jest z kobietami, te najpierw niby nie zwracają na to uwagi, ale później wręcz wymagają odpowiedniego statusu. Przykre to, bardzo, szkoda, że społeczeństwo się amerykanizuje, itd... Osobistą jednak moją tragedią jest to, że te naprawdę fajne dziewczyny, odrzucają nas dlatego, że mamy kasę. Znałem kiedyś taką jedną, odrzuciła mnie... a jestem wręcz pewien, że ona nigdy by się nie zepsuła. Jednak to życie jest... i nikt nie mówił, że będzie śmietankowo czy... czekoladowo lub waniliowo :-)... Życie jest jak pudełko czekoladek... ;-)... nigdy nie jest waniliowym niebem :-)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×