wiem, ze to glupie, ale nie moge odnalezc swojego stylu

nie wiem jak chce sie ubierc, raz mam ochote byc dzieciaiem latajacym w dzinsach i bluzach, innym razem kobieta, ubrana w seksowne, zwiewne ubrania itd. mam 20 lat i wiem, ze moge raz ubierac sie tak, raz tak, ale chcialabym stworzyc jakis swoj wlasny styl. niby mam wyczucie stylu, ale jednak sama nie potrafie kupic fajnych ciuchow i fajnie ich laczyc. a najlepsze jets to, ze jak sie ubiere kobieco, to sie czuje jak barbie a jak sie ubiore sporowo to jak chlopak:O wy tez macie takie glupie problemy?:O

Nie nie mamy. I doskonale znam swój styl, tudzież potrafimy kupić świetne ciuchy.

Masz problemy z poczuciem tożsamości tudzież samoakceptacją chyba.

chyba po prostu nie wiem kim jestem:O

albo jakbym probowala sie dostosowac do innych, bo gdyby tak nie bylo nakladalalmbym co chciala.jednak, gdy wokol mam koleznaki ubrane kobieco a ja na sportowo czuje sie przy nich malo arakcyjna a gdy ubrane na sportowo a ja kobieco, to czuje sie jak stara baba.

czemu jak barbi? ubierasz sie na rozowo? podpatruj kogos kto fajnie sie wg.ciebie ubiera i w tym stylu kupuj ciuchy.

bez przesady..........

nie, nie ubieram sie na rozowo, ale czuje sie jakos aka zbytnio wypicowana. nie wiem, moze powinnam zaczac kupowac te avanti i nie avanti i troche podpatrywac co ze soba laczyc, i zobaczyc co mi odpowiada. nie mam jednak zbyt duzo kasy, kupuje jakis chiuch za jakis czas juz jest wychodzony, musze kupic koljy, w tamtym juz nie chodze i ciagle mam tak malo ciuchow i wszystkie takie opatrzone. i zawsze praktycznie wygladam tak samo, nie zaskakuje ciuchami, nie eksperymentuje, nie bawie sie.

tez mam coś takiego. Jednego dnia jeansy i bluza a drugiego dopasowane spodnie bluzeczka z dekoltem, zakiecik, apaszeczki kobieta w 100% ale swój styl mam są rzeczy które kupie odrazu a niektóre mnie wprost odrzucają tylko czasem nie mam ochoty meczyc sie w szpilkach :)

mam identycznie!!!!!!! tez mam raz ochote sie ubrac luzno, jak dzieciak a czasem kobieco ale gdy ubiore sie na sportowo a widze laski fajnie ubrane, na obcasie to czuje sie kompletnie nieatrakcyjna. z kolei jak ubiore sie bardziej kobieco to wydaje mi sie ze wygladam zbyt powaznie i nie czuje sie w tym dobrze bo w glebi duszy wole sportowy styl :O czasami patrzac do lustra przed wyjsciem czuje sie super, a juz wsrod ludzi jak kopciuszek. albo w centrum handlowym jak widze dziewczyny fajnie ubrane. najbardziej mi sie podoba jak dziewczyny sa ubrane na sportowo ale maja te ciuszki dopasowane, duzo dziewczyn tak sie nosi i wygladaja sexy. ja jestem chuda i jak ubiore cos sportowego to nawet najmniejszy rozmiar nie jest dopasowany i czuje sie jak chlopak:O oczywiscie zadnych bluz nie kupuje bo w bluzach w ogole wygladam tragicznie jak dziecko, a te grubsze dziewczyny jak kupia sobie cienka bluze kangurke np z kapturkiem to wygladaja bosko

zazwyczaj jednak nosze jakies dopasowane dzinsy lub inne spodnie i sweterki. zadncyh dodatkow. tez wygladam ciagle tak samo, a mam kolezanke ktora jest jak kameleon, codziennie wyglada inaczej, inna fryzura, inne ciuchy. i nawet jesli te same ciuchy to w takich zaskakujacych kombinacjach ze sie ich w ogole nie poznaje. zazdroszcze jej takiego wyczucia

no i ma bardzo kobieca figure i urok osobisty, nawet jak ubierze bojowki i bluze to wyglada bardzo sexownie i zalotnie

Jajaja23 Jak czytam to, co piszesz to mam wrazenie,ze czytam o sobie:| Mam dokladnie tak samo, jak jestem w sportowych ciuchach to czuje sie jak chlopak, a jak ubiore sie bardziej elegancko to czuje sie jak jakas damulka;/ Jestem chuda i glupio wygladam w obcasach, bo dodatkowo mnie wyszczuplaja. Ale za to w plaskich butach zero kobiecosci;/ Tez mi sie podoba jak kraglejsze dziewczyny nosza bluzy kangurki, ale ja w czyms takim wygladam jak dziecko;/

Bosh... a ja pracuje w szkole i musze codziennie chodzic do pracy odpicowana, zeby dzieci mnie "powazaly", a jak tylko wracam do domu, to zakladam koszulki z miskami, dzinsy i trampki. I w obu wersjach czuje sie soba:) jak to dobrze, ze nie mam juz 20 lat, tylko 20 kilka;)

koszulki z miskami - to oczywiscie koszulki z wizerunkiem roznych misiow, pieskow i innych malpek;)

Na początek spróbuj po prostu ponosić zwykłe bluzeczki, przyozdobione jakimiś delikatnymi dodatkami np. ładną apaszką lub cieńszym szalikiem.. na początek tej przemiany nie muszą być to jakoś specjalnie wystrzałowe i kobiece ciuszki, ale z takimi elementami ;) Jak sie do tego przekonasz, to przekonaj sie do bluzeczek z dekoltami bardziej eleganckich spodni i dodatków.. potem poszukaj jednej letniej spódniczki, w której będziesz się świetnie czuła i wyglądała.. z czasem się do niej naprawdę przekonasz i zaczniesz doceniać te ciuszki ;) Ważne jest, żeby były to ciuszki prawidłowo dobrane do Twojej figury, bo inaczej nie będziesz sie w nich dobrze czuła i wyglądała.. poszukaj sobie rad w necie na ten temat ;)