czy milczaca kobieta jest w stanie nawiazac znajomosc z facetem

czy raczej to zniecheca mezczyzn, ze sie milczy?

Ja bym Cię chciał :)

ale ja tylko teraz milcze, a potem moge sie czasami rozgadac straszliwie ....

Ja lubię słuchać

hmmm... no ale w takim ukladzie to raczej nie spotykalibysmy sie na kawe, bo ja nie chce mowic... wolalabym cos robic wspolnie, np. jezdzic na rowerze albo rolkach

Może być. A do kina też nie?

jest w stanie nawiązac znajomośc ale czasami ta twoja małomównośc może byc odebrana jako brak zainteresowania facetem

myslalam, ze faceci wola, jak sie im trajkocze nad glowa :o dziwne to...hmmm... kino ? kino moze byc...:)

c.r.e.a.m--> brak zainteresowania? no chyba sam fakt, ze dochodzi do spotkania to jzu jakis rpzejaw zainteresowania chyba, prawda? ...

Ja jak jestem w grupie z nowymi ludzmi mało sie odzywam jestem strasznie cicha i wstydliwa, raz na fotce poznałam chłopaka z mojego miasta którego nigdy wczesniej nie widziałam duzo rozmawialismy przez internet smsy poznałam go w pewien sposób. Raz byłam sama na spacerze w parku napisał mi że jest dość blisko to tak na spontanie napisałm mu żeby wpadł i jak przyszedł zobaczyłam go 1 raz na zywo to sama się zdziwiłam że tak duzo gadam on tez wsumie bo po moich zdieciach myslał ze jestem jakas cichą kujonką poprostu tak sie przed nim otworzyłam ze szok. teraz w maju minie nam rok jak jestesmy razem bardzo szczęśliwi. Życie jest piękne ;d

ja wole dziewczyny-gaduły. sam jestem milczkiem, a milczek i milczek, to zla kombinacja

Albo możemy pójść np na jakieś ciastko. Z pełnymi ustami przecież się nie mówi :)

.cichutka ....nie dokońca masz rację przecież na spotkaniu możesz dojsc do wniosku że facet ci nie pasuje i przez małomównośc możesz mu to okazac . ja bym tak to odebrał

ciekawe bo ja na początku jak kogoś nie znam to również mało mówię..

idealna kombinacja ---> Ty,Ty,Ty...Ty wygladasz na wprawnego podrywacza.... hmmm...jakies ciastko...hmmm... a na jakie ciastko na przyklad??

Moim zdaniem jak to bedzie ten facet i zobaczysz w nim to cos to sie rozgadasz :D

Oczywiscie ze tak .... masz rację

szarlotka :)

no tak, szarlotka tak czulam, ze jestes podrywaczem....

pudło :)

najlepiej to iść do kina na rower, łyżwy, ścianke ... byle nie na kawe lub ciastko..

Też prawda. Chodzi o to, żeby nie szukać na siłę tematu do rozmowy. A wybierając się na rower itp. wiadomo, że koncentrujemy się wtedy na tym no i ewentualna rozmowa wynika samoistnie bez przymusu

.....

no właśnie a poznając się dalej.. zatraca się niewidzialna granica skrępowania tzn. wśród osób które się znam można sobie pomilczeć czasem i nie jest to uznawane jako coś złego.. i zwykle tematy same sie znajdują:) wtedy można się udać na kawe i szarlotke :D a w innej kolejności ta kawa i szarlotka może pierwszą i ostatnią kawą i szarlotką:D

ale idąc z kimś kogo się nie znam na kawe na której jest grobowa cisza lub szukanie tematów na siłe wcale nie jest odbierane pozytywnie .. dlatego z osobami małomównymi czy tez tzw. cichymi wodami lepiej wybrać inne możliwości spotkania na początku:D

wiecie po czym poznać przyjaciela? Że milcząc nie czujemy sie niezręcznie.:)

Jeszcze dodam że na 1 spotkaniu jak juz sie spotkalismy w tym parku obok stawku a tam były kaczki które sie smiesznie zachowywały i zaczełam rozmowe o kaczkach, teraz oboje sie z tego smiejemy idealny temat na 1 spotkanie ale moj chłopak stwierdził że byłam urocza i lepiej ze gadałam o tych kaczkach ale ze gadałam wogole :D:D:P:P:P DASZ RADE :D:D

ok, rozumiem. To mam jeszcze prosbe - podpowiedzcie mi, jak odmowic spotkania, jesli juz w rozmowie telefonicznej przed randka w ciemno slyszę, ze ten czlowiek mi nie odpowiada. Nie smiejcie sie prosze -czasami tak bywa, ze juz po glosie przeczuwasz, ze to nie to.

Tylko milcząca. :) Rozgadana zawsze ponosi ryzyko, że powie coś zbyt mądrego:) Faceci to proste stworzenia:P No chyba, że mówisz o nim...ale to też musisz prostym językiem:D

ale przyjaciela sie zna juz jakis czas:)