moja siostra musi zeznawac na bylego w sadzie, pomoZCIE

MOJA siostra poinformowalaa kiedys policje o przestepstwie((przemyt), z tym ze to byl jej wlasny chlopak Nie miala zgody na to co robil teraz okazuje sie, ze bedze swiadkiem jna jego sprawie, ale on nie wie , ze ona poinformowala wladze Chlopak przemycal kradzione samochody:( Siostra sie zadrecza ze to wyjdzie na sprawie, choc policja mowila jej wtedy ze nikt sie nie dowie o tym , ze to ona, Co myslicie???

Doniosła na swojego faceta ?!

tzn juz wtedy nie byl jej facetem

Prawdopodobnie będzie chroniona - anonimowość, policja nie powinna udostępnić danych osoby która zgłosiła na policje dla bezpieczeństwa świadka. Niech się nie zadręcza będzie dobrze.

Jak się powiedziało "a", trzeba powiedziec "b"... Przecież wiedziała, że będzie sprawa w sądzie i będzie musiała zeznawac. Gdyby więcej ludzi miało odwagę zawiadamiac policję o podejrzanych typkach, pewnie byłoby mniej ofiar przestępstw, i mniej ludzkich nieszczęsc.

Ach, och istna Dejanira :P

Ta a co ja mam powiedzieć, moja kolezanka miała romans z facetem jak sie to mówi dobitnie zajmującego się szemranymi interesami. Wiele mi o nim opowiadała ale zataiła czym sie zajmuje, poznałam go , ale kiedy sie dowiedziałam czym sie trudni zakończyłam znajomośc i z nią i z nim. Teraz dostałam wezwanie na sprawę jako jego świadek, ona pozyczyła kiedys od niego kasę i teraz sie sądują, bo ona odeszła od niego a on sie na niej mści. Nie wiem co mam zrobić powiedzieć prawde że wiem o ich romansie i że on mi powiedział o tym, że ona pozyczała od niego tę kasę czy poprostu skłamac że nic o tym nie wiem. Ja pierdolę ale mnie wciągnęła w niezłe gówno ta kolezanka. Ten gościu naprawde jest niebezpieczny i teraz nie wiem co robić.

ona chce zeznawac, uwaza go za drania, tylko boi sie , ze ona i my takze (jako jej rodzina ) bedziemy mieli problemy on jest w mafii o czym ona bedac z nim nie wiedziala APROBLEMY BEDZIE MIALA, JESLI NA SPRAWIE WYJDZIE, ZE TO BYLA ONA!!!!!!!!!!!

JESLI NA SPRAWIE WYJDZIE ,ZE TO ONA WYDALA

witaj w klubie ten ów znajomy tez jest w mamfii, więc pewnie wesoło nie będzie

trudna sprawa. policja se może gadać a sąd i tak będzie robił swoje. Może przesłuchujący Cie nie powie wprost że to Ty ale będzie Cie pytał o szczegóły, skąd wiesz, co wiesz itd (tzn siostre) Więc tak czy siak siostra "naskarży" na niego. Nie wiem czy ja w takiej sytuacji nie podeszłabym do jakiegoś adwokata żeby sie doradzić. Żeby powiedział co się robi w takiej sytuacji. Moim zdaniem są dnie powinien siostry brac na świadka tylko przesłuchac ja anonimowo, w obecności tylko sedziego czy prokuratora. spróbuje na necie poszukac forum prawnego. Moze tam Ci coś mądrego doradza. To jest własnie dla mnie nasze chore prawo że sie nie chroni świadka tak jak powinno. Więc co sie dziwić że potem ludzie boją sie zgłaszac przestępstwa.

A widać ze gliniarze oszuści.

:) Najlepiej niech tak zrobi ;)