ja na studiach, on po zawodowce

Witam, ten temat przewijal sie juz wczesniej. Mi nie przeszkadza wyksztalcenie mojego chlopaka, kocham go za to jaki jest. Strasznie nie lubie pytan kolezanek lub znajomych co robi moj chlopak, i czemu nie poszedl na studia. Dlaczego ludzie mierza wszystkich po tym jakie szkoly skonczyli;/

zadajesz się z robolem ??

to chyba o czlowieku nie swiadczy. Madrosc ksiazkowa nie przeklada sie na zyciowa...

Ja tez bylam na studiach, a moj chlopak po zawodowce i tez mi to nie przeszkadzalo, do czasu kiedy to jemu moje towarzystwo studenckie zaczelo przeszkadzac. Poprostu czul sie nieswojo w ich towarzystwie wiec wolal mnie od niego odciagnac.

jaka różnica jaka szkoła i tak do pracy pójdą tam gdzie dają więcej widzę po sobie pracuję jako spawacz i u mnie w robocie 95% załogi ma co najmniej średnie wykształcenie...

jak kielnie

Ludzie są głupi ,facet po zawodówce może zarabiać więcej niż ty po studiach ,ja mialam prace za 700zł miesiecznie a znajomy bez matury dostaje ponad 2000zł na reke na budowie czy jakimś tam warsztacie:| opiniami innych sie nie przejmuj ,ważny jest człowiek a nie wykształcenie.

i sobie będziesz wyrzucać, że wybrałaś akurat tego faceta. Nikomu nic do tego, że będziecie pasować do siebie jak kwiatek do kozucha. A uczucie nie trwa wiecznie, potem zostaje proza życia. Ale skoro tobie to odpowiada, to... Dziwi mnie tylko że już teraz wstydzisz się go i denerwują cie pytania koleżanek. Skoro uważasz, że wszystko ok, to czemu pytania cie denerwują?

z powodu uja z nim jestes :D

Ja sie czuje nieswojo, gdy inni dowiadujac sie,ze nie jest po studiach i czemu ja z nim jestem;/

bylam w takim samym zwiazku i tak naprawde to on byl o wiele madrzejszy ode mnie:) interesowal sie wieloma rzeczami i mial bardzo duza wiedze ogolna. a pytania ze strony znajomych i rodziny....byly, to oczywiste. mowilam jak jest i kazdy swoje pomyslal ale gdy go poznali to pewnie zmienili zdanie:) facet kulturalny, madry, niejeden studencik moglby sie od niego uczyc

Po pierwsze nie wstydze, to milosc mojego zycia i wiem,ze chce znim byc. Dla mnie liczy sie to jakim jest czlowiekiem i zdaje sobie sprawe, ze on moze zarabiac wiecej. Chodzi o to, ze ludzie mysla, ze jak ktos nie idzie na studia to jest kims gorszym i tego wlasnie nie rozumiem

z kolei moj kolega (studujemy razem prawo) ma zone po technikum. laska ma wlasny salon fryzjerski, jest zaradna i sympatyczna:)

Nie chce mi sie rozpisywac,jak komus sie chce niech sobie rozwinie,wiec tak w skrocie: tu nie chodzi o to ze on po zawodowce moze wiecej kasy do domu przyniesc.z czasem coraz wiecej roznic bedzie wylazic,zwlaszcza jak juz rozowe okulary sie potluka.

Dziś Ci nie przeszkadza, ale z biegiem czasu ta przepaść uwypukli się coraz bardziej, kiedy , jak tkoś wyżej napoisał, przyjdzie proza życia. Miłość mija...

Ainka mam tak samo, kochamy się bardzo a jesli chodzi o wiedzę to niejednokrotnie on przewyższa mnie jej poziomem, w niektórych dziedzinach ja jestem lepsza w innych on. O poziomie kultury to juz w ogóle wykształcenie nie świadczy. Zreszta pracuje na uczelni i środowisko wykształcone, a poziom cżłowieczeństwa reprezentuje niemal zerowy. Natomiast wkurza mnie podejście ludzi, szablonowe schematyczne traktowanie kogoś po zawodówce jako kogoś gorszego. Stwarzanie poczucia ze cżłowiek musi się tłumaczyć dlaczego jest z osobą z niższym wykształcenie, że w ogóle musi się z takiego czegoś niemal usprawiedliwiać.

Znerwicowana Matka Polka...właśnie tak

po prostu to jest meczace jak inni patrza niechetnie na Twoj zwiazek mimo, ze chlopak jest pracowity, mysli o przyszlosci i jest oszczedny. Ludzie mierza swoja miare, a wyksztalcenie jest dla nich wyznacznkiem inteligencji

ja mam magistra a mój mąż jest po zawodowce i co z tego jesteśmy 3 lata po ślubie, mamy synka, kochamy się i jest ok,

jak jestes na prywatnych to temat ie ucina, bo moj kumpel mowi ze ciezej było skonczyc technikum niz WSAP w B - stok. natomiast mam kumpele co smiga z typem centralnie po zawodówie, zgrabna ładna blondynka, ona politechnika on jak pisałem zdz, njagorasz jest wymowa.... my byli my widzieli idziem

cholera przecież ważne jest kto jakim jest człowekiem! Jaki ma charakter, jakie pasje, zainteresowania, kulturę...nie wykształcenie! Nie odmawiajcie ludziom z niższym wykształceniem tego wszystkiego bo strasznie sie mliie! Szlag mnie trafia jak słucham takich

co niektórzy plują jadem tylko tyle potrafią, ale zeby przeczytać o co dziewczynie chodzi to wiekszość z was to nawet nie wysili sie. ptasie móżdżki !!!!!!!

Dokladnie Lorbona... mi nigdy nie przeszkadzalo to, ze on jest po zawodowce, jest wspanialym czlowiekiem trzezwo myslalcym o naszej przyszlosci. tAK SAMO mozna powiedziec o facetach po studiach tez sie zmieniaja..moga zdradzac stac sie alkoholikami. Wiec prosze nie uogolniac. kazdy jest inny i kazdegoi nalezy traktowac indywidualnie

jak ja nie lubie takiego generalizowania. On jest normalnym chlopakiem, porzadnym po prostu nie mial glowy do nauki..;/eh

Żal mi takich którzy różnicują ludzi ze względu na wykształcenie. Boże jakim płytkim trzeba być by zadowolic się czymś takim i nie widzieć tego co najistotniejsze w człowieku. I tacy uwazają się za kwiat inteligencji polskiej. Ainka trzeba się patrze ć na to co najważniejsze, życie za krótkie by sie takimi przejmować.

I czym się martwisz? Ja jestem ekonomistka, od pazdziernika ide na studia, moj facet jest po zawodowce, pracuje na budowie, zarabia wiecej niz niektorzy ze srednim wyksztalceniem. Nie przejmuje sie tym.

uśnie już na libreccie:P

Ja go kocham, po prostu nie chce zeby nam ktos stawial klody pod nogi. Bo my sami damy sobie rady tylko niech inni nie przeszkadzaja wlasnie takim mysleniem jak Znerwicowana Matka Polka.W kazdym zwiazku zmienia sie wiele rzeczy. Ja mam pewnosc swojego chlopaka i wiem, ze czujemy to samo.

libretcie ups