Swiat roi się od słabych facetów.

buahahahaha, dobre, dobre, nawet błyskotliwe. Coż... Kłocić się z tobą nie będę, Choć cieszę się że i ty znalazłaś dla siebie miejsce na tym topiku. Może jednak powinnaś być na jakimś z serii: jak dobrze zrobić mu loda...? Czy jakoś może coś w tym guście... bez obrazy.

retro, Ja jako facet też oczekuję od kobiety ciepła, wdzięku, czaru, wsparcia, kokieterii, falbanek itd. A co widzę? Laski które wybierają karierę zamiast domu, albo jak są w domu ubierają"podomkę " i wałki na głowę, patrząc w lustro jak tyłki rosną Dlatego też mam pytanie gdzie te kobiety?

przechodzisz samą siebie , retro:) Moge prosić o jeszcze jedną próbkę Twojego polotu , z którego jesteś tak dumna ?:) :D

gdzie problem: nie, już nie możesz:))

a szkoda... bo już zaczynało być jasne dlaczego przyciągasz dupków ;) :D

Dobranoc i słodkich snów o własnej doskonałości życzę :D

tak? no dlaczego? powiedz, bo nie wiem...??

acha. Faceciki i kobietki o małym rozumku... jak dobrze że potrafią się odnaleźć w tym wielkim świecie:)) No coż.. choć odrobinę optymizmu na koniec.:)

sorry ale my nie musimy się bronić bo to my ustalamy zasady...to co jest atrakcyjne dla kobiet niekoniecznie musi być dla nas....... Skoro faceci nie są silni widocznie nie muszą być....nikt sobie na siłe życia nie będzie utrudniał....si słabi faceci jakoś nie lamentują na swoją słabość tylko ty to robisz....|Więc kto tu ma problem co ?

już ci tłumaczę retro....jesteś wulgarna.... męzczyźni na ogół nie uważają, że wulgarne kobiety potrzebuja wsparcia i tyle

wulgarna... hehehe, coż , przystawałam to się i stałam....:)) Raczej nazwałabym to: bezpośrednia:)) A faceci są w błędzie jeśli sądzą że będę im obcierac zasmarkane nosy i podawać piwo .. Newer:)))

never a nie newer, moja droga inteligentko ...

Retro

buahahahahhhaah! więcej luzu, kobieto! Spinasz się straszliwie, bejbe!:))))) Bejbe!tak, tak napisałam! Dobrze widzisz!:)))) hahah, bawisz mnie, szczerze!

hmmmm..;)

więc po co ten topic ? Boli cię, że faceci nie są tacy jakich byś chciała ? Tupanie nóżką nic nie pomoże :D

trudno;) jakoś nie przejęliśmy się tą okrutną dla nas deklaracją;)

tożsamości, a może to nawet załamanie nerwowe. Po tych wszystkich związkach ze słabeuszami najsilniejsze indywiduum by się załamało.

po co topik..... Let's see... topik po to żeby się wyrazić:))) podzielić spostrzeżeniami. Poczuc satysfakcje że nie tylko ja to widzę. Nie chodzi mi o to żeby faceci się przejęli:)) ja się przejmę wami- za was.... jak zwykle... a wy sobie spokojnie róbcie swoje...:)) Tyle że ja już sobie teraz popatrzę z boku , nie chcę brac czynnego udziału w waszym spektakularnym upadku. A kobietki pokroju gdzie problem... cóż... na szczęscie to ni emoja działka, nie będę marnowac na energii na zastanawianie się nad tym. Pozdrowienia dla każdego jelenia:)))) od Retro.

"...A kobietki pokroju gdzie problem... " :D:D:D:D:D:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D:D:D

to się kobiecina uhahała na dobranoc:)) jak miło...:)

;)

retro spójrzy prawdzie w oczy....gnębi cię samotność...chcesz samca alpha , ale sama chcesz taka być, ale tacy faceci nie szukają kobiet twojego pokroju bo i po co ? Facet nie ma zakodowane rywalizacji z kobietą ...Po prostu taki typ jest nieatrakcyjny dla facetów....... Możesz zostać dalej sama pisać tutaj na kafe udawać wyzwoloną silną itd...albo dostosować sie do gry....

patrz na nas i usuń się na bok;)...a my spokojnie będziemy robić swoje;)

nie trać nadziei.....;)

Roma spaślaku spadaj stąd!

Oj, dejot! czy ja nie wiem tego?? Próbowałąm się dostosować i niestety.. pewnych rzeczy nie sprzedam za seks ani za kwiaty ani za ciuchy.. Trudno. Dlatego własnie podejmuję decyzję: nie będę się zmieniać, bo nie warto. Nie ma dla kogo. Naprawdę, miałam dobre chęci, dawałąm dużo, czekałam, ćwiczyłam cierpliwość. Ale koniec z tym. Albo jakis normalny, prawdziwy facet ani nikt, czy to tak ztrudno zrozumieć..? A i tak wierzę że może gdzieś się jkeszcze jakiś taki dla mnie specjalnie ostał.... Ale coraz mniej wierzę.

o, jakis frustrat powyżej.... ale retro....to znaczy, że każdy jeden płakał Ci na ramieniu?

porzuć wszelką nadzieję;) dla nas nie istniejesz;)...a w twoim życiu istniejemy tylko my