co zrobic gdy mozliwosci medycyny sie wyczerpaly - rak

kiedyś były inne przepisy Te mamy od jakiś 2 lat. Przecież mieli ludzie dopłacać do swojego leczenia jeśli ważą po wyżej średniej, ale to nie przeszło

uwazam ze jesli chyba w Rosji na tej onkologi bylas:-o Aktualnie moja sasiadka dokladnie 75 lat bierze chemie bez zalatwiania,wiec ta twoja teoria kupy sie nie trzyma

uważam że jeśli -ale nie chodzi o to ze stary człowiek jest gorszy i mu sie ta chemia nie nalezy... po prostu w wieku 80 lat wiekszosć ludzi ma raka... jesli dasz w łape to moga Ci nawet płuco wyciac jeśli sobie zapragniesz... nalezy pamietac że rak w wieku staczym to nie to samo co w wieku 40-50 lat... raka w podeszłym wieku nawet sie nie dziedziczy...

a zaponialam dodac ze polki co Tato ma zalozone dreny zeby splywala zolc, niestety nie wiem o co w tym wszytskim biega, musze jechac po pielegniarke, niestety zaczelo bolec

ja za tomografie musiałam płacić, bo na NFZ trzeba czekać 2m-ce. Sama onkolog mi zasugerowała, że jak mam kase to mam iść prywatnie, bo ten typ chłoniaka szybko się przerzuca. I wyobraźcie sobie, że w tym samym szpitalu, na tym samym aparacie tyle że za kase zrobili tomografie na drugi dzień.

nie w Rosji tylko w centrum Polski w klinice która znajduje się na 3 miejscu w kraju pod względem leczenia i specjalistów

to akurat sie zgadza.Maja wykorzystane fundusze i nie maja prawa wykonywac tomografii na kase chorych.Na pocieszenie moge powiedziec,ze jezeli to byla jedna tomografia to duzo nie stracilas;) do zalozycielki nie pamietam jak podaje sie dolargan domięsniowo czy dozylnie?:-o popros o zalozenie tacie motylka lub wenflonu,sami bedziecie mogli podawac środki przeciwbolowe,bez biegania za pielegniarkami

nie to nie była jedna tomografia. A straciłam 1000, A leczenie bezpłatne jest u nas tylko z nazwy.

dostaje zastrzyki domiesniowo

ale rak trzustki ma złe rokowania, tym bardziej że u Twojego taty są już przerzuty na wątrobę, bądździe dzielni ale też przygotowujcie się na każdą ewentualnośc najważniejsza jest teraz walka z bólem i tym by samopoczucie Taty było możliwie jak najlepsze, koniecznie rozmawiajcie ze sobą rozumiem Cię że chcesz dla Taty jak najlepiej i chcesz by spróbował metod naturalnych ale postaw się też w jego położeniu: picie niesmacznych ziół czy nalewek w sytuacji gdy ma się kłopoty z układem pokarmowym (mdłosci i torsje) bynajmniej nie poprawia samopoczucia, te naturalne eliksiry dodatkowo mogą pogarszac objway z przewodu pokarmowego.... z naturalnych środków poleciłam bym jedynie sok z aloesu i brzozy Tato powinien jeśc dużo buraków bo one regenerują wątrobę i są szczególnie polecane przy anemii i po chemioterapii

mial mikroprzerzuty, dzis jest zdrowy, warto wierzyć...

miod wrzosowy drogi ale ciut wspomaga organizm.

czyalam rozne fora i wiem ze to jest jeden z najbardziej podstepnych nowotworow, wiem ze musze sie przygotowywac na najgorsze, ale polki co musze wierzyc, chciala bym tylko zeby Go nie bolalo

porozmawiaj też może z lekarzem jakie leki poleca o działaniu przeciwwymiotnym By Tato nie tracił sił możecie dawac mu do picia Nutridrink, to specjalny napój zastępujący posiłek, jest specjalnie zbilansowany zawiera białko, mikroelementy, witaminy, tłuszcze itp, jest polecany właśnie dla osób osłabionych po operacjach i mających kłopoty z jedzeniem (brak łaknienia, kłopoty z przełykaniem pokarmów stałych) Nutridrink kupisz w aptece, są w róznych smakach: waniliowe, czekoloadowe, truskawkowe itp Polecam też syrop Bioaron C, to sytop z aloesu i aronii z witaminą C, pobudza apetyt i trawienie, wzmacnia odpornośc, ma smak syropu malinowego więc jest "zjadliwy" nawet dla ludzi bardzo opornych na przyjmowanie jakicholwiek leków

dziekuje wszystkim za kazde jedno slowo, taka "rozmowa" mi pomaga

domieśniowo to rzeczywiscie musi zrobic pielegniarka:-o do nie chce Cie martwic -popieram do uwazam ze jesli wszyscy doskonale wiedza jak wyglada leczenie i badania w naszym kraju.

no i oczywiście miód, warto dodawac go do każdej herbatki dbajcie by Tato jadł by nei tracił sił Czy Twój Tato może jesc normalnie ? Czy po operacji stosuje jakąś dietę jak u niego z apetytem ?

polki co pewnie jutro dostnie kroplowke na wzmocnienie, ale oczywiscie kupie to

Nutridrinki pozwalaja zachowac jako taka forme,mala objetosc,a sporo kalorii

przed operacja juz bylo cienko z apetytem, po przez chyba 2 dni same kroplowki i woda, przez nastepne 2 zupa mleczna, teraz juz niby moze jesc ale apetytu nie ma wcale

no dokładnie Nutridrink to bomba kaloryczna w szklance napoju, akurat dla chorych to akurat co jest potrzebne

a jak juz zje to odbija mu sie dostaje czykawki a w rezultacie zwraca

Byle nie glukozowa, bo nowotwór zużywa znacznie więcej glukozy niż zdrowe tkanki - słowem nie należy go dokarmiać...

najlepiej jak najmniej cukrow i oczywiscie miesa

oj, to nie czekajcie tylko od razu kupcie te wzacniajace preparaty i jak lekarz da znac że Tata juz może jesc to mu dajcie, jeśli zbyt długo nie będzie jadł to będzie coraz bardziej tracił siły to już tydzień od operacji ? powinien powoli zacząc już jesc

Moze jesc klasyczny budyn,wiem,ze to glupie,ale my stosowalismy taka diete:) na zyczenie chorego,z tym,ze przy innym nowotworze.

rak trzustki jest prawie nieuleczalny suzii przepraszam ze tak pisze ale moja mama miała duzo o tym czytałąm bo lekarze chyba nie chcieli nas dołowac rozwija sie niepostrzerzenie a jak zaczyna odczuwac sie bóle, to zazwyczaj jest juz pozno przede wszytkim wiara da wam siłe i dobre srodki przeciwbolowe (moja mama brała tramal) pozdrawiam gorąco

dokladnie mial tydzien temu we wtorek, ma ochote czasem na cos ale co z tego jak zwraca

dziekuje za wsparcie

moze powinniscie miksowac jedzenie,bedzie latwiej przyswajalne