Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meg29

Co zrobić by ON SIę OśWIADCZYł ?

Polecane posty

Oczywiście że chodzi o same oświadczyny. Jakie alimenty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupie zacofane polki
a po co sie zenic ? , no po co ? Rok czasu tlumaczylem swojej partnerce ze bez slubu tez mozna zyc i byc szczesliwym , az w koncu zrozumiala . Meszczyzna po zaobraczkowaniu staje sie niepelnowartosciowy , traci "to cos" . Nie od razu , ale jednak w koncu traci . Typowo polska zacofana mentalnosc , kobieta musi miec meza , a poco ? , bo tak ... Wolnosc to jest w zyciu najwazniejsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego co natknal sie na glupie, zacofane polki- slub jest deklaracja, przysiega, obietnica, uswiadomieniem sobie i innym, ze tylko ta osoba- na zawsze, wymaga on sporej odwagi i nie kazdego na nia stac. Poza tym ulatwia sporo spraw: zakup mieszkania,wychowanie dzieci, dziedziczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksennnaa
Po roku bycia razem chcesz juz brac slub???? A po za tym po co Ci ten slub, myslisz, ze bedziesz przez to szczesliwsza???? Daj mu czas, moze po roku nie jest jeszcze gotowy na to, nie naciskaj, bo zniszczysz wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... byle nie czekać zbyt długo ... ja czekałam ... unikałam tematu, bo \"nie wypada aby kobieta zaproponowała czy choćby napomknęła na ten temat\" ... i wreszcie się zdecydował... na inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, jeśli się nie oświadczył to znaczy, że jeszcze do tego nie dojrzał. Być moze zastanawia się nad tym, moze chce dac wam jeszcze trochę czasu. A może nie chce w ogóle brac ślubu? albo nie chce, żebyś to ty była jego żoną itp... Porozmawiaj z nim po prostu o tym, czy ma zamiar spędzić z tobą życie. Nie naciskaj, nie szantażuj, nie płacz itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia8484
hej:)ja mam 24 lata mój chłopak 30. jesesmy razem 6,5 lat! i nic nie oświadcza sie nie mówi o slubie, dzieciach to nwet nie wspomne. Ja skoncyzłam w ty roku studia, znalazłam prace, on ma dobra , stała prace , mowi ze mnie kocha...ale no własnie nie mówi o ślubie a mi przykro jak koleja kolezanak wychodzi za mą bo roku , 2 znajomosci a ja głupia czekam 6, 5 lat i nic...co mam zrobic?boje sie zapytac zeby nie zostac skrzywdzona bo boje sie reakcji ale ile mozna czekac do 30-ki? 40-tki? ja nie che juz mieskzac z rodizcami, chce miec własne mieszkania i meza, nie mowie odrauz o dzieciach ale jak mnie kocha to cyba mógłby cos zapalnowac....a mzoe to ja jestetem głupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia8484 - ty lepiej najpierw mu zaproponuj wspólne mieszkanie razem, do slubu sie nie ma co spieszyc... ja nie rozumiem was wszystkich dążących do slubu... a co jest złego w życiu na kocią łapke? wiekszosc małzenstw i tak sie rozpada albo konczy w patologiach typu zdrady/kochanki/znudzenie itepe... myslisz ze ślub to gwarancja \"szczesliwego zakonczenia\"? slub nic nie gwarantuje... ja tam wolę zycie bez \"barier\" wyjscia - obie strony znacznie bardziej sie przykładają do dbania o związek wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia8484
hej:) Poszłam po rozum do głowy tak jak pisałam wyzej jestem z moim facetem 6,5 roku on ma 30 lat ja 24 i wczoraj odważyłam sie z nim o tym porozmawiać.Specjalnie zrobiłam to w jego domu bo jakby do mnie przyszedł to by zaraz wyszedł bo gdyz zaczynałam cos to sie denerwował a wczoraj musiał mnie wysłuchać!Sama sie sobie dziwie ze sie odwazyłam i jednoczesnie jestem zła na siebie dlaczego dopiero teraz sie odważyłam...Otóz spytałam mojego faceta jakie ma planay na dalsze zycie, czyz amierza do mnie przychodzic popłudniami i tak do 40-ki mamy mieszkac odzielnie i czy w ogole mysli o dzieciach slubie itd. nie chodziło mi ze teraz ale czy w ogole mysli. To sie bardzo zdenerwował w sumie nie wiedziałam o co przeciez to byłoz wykłąe pytanie o plany, to mi powiedzia ze nie ma zamiaru narazie robic mi bachora ( sorki ale tak powiedział) i ze nei po to odkłąda pieniadze zeby je wydac na slub kościelny, ze on chce tylko jak juz z podkreslenie to cywilny kiedys a potem dodał .. i tak wszyscy z Twojej rodziny sie rozwodzą...zabolało mnie to bo ja go Kocham i taka nie jestem!!!On niby mówi ze tez mnie Kocha ale czy Facet który mnie kocha powiedizałby cos takiego??strasznie mnieto zabolało....nie wiem czy to takie dziwne ze ja za nie mówie od razu ale moze z a 2 lata chciałbym miec dziecko? chyba kazda kobieta chce? nie wiem moze to ze mna cos nie tak i nei powinnam go o to pytac?ja np. nie chce slubu cywilnego tylko kościelny i nie musi byc wcale wystawny wystarczy tylko rodzice i świdkowie nie wiem moze ja za duzo wymagam...?Ale teraz to ja mam wątpliwosci czy po ty co usłyszałam chce byc z nim, bo czy to mozna nazwac powaznym traktowaniem mnie?......jak ktos ma watpliwosci radze zapytac a nie czekac tyle co ja....warto wiedziec czy ta druga strona zamierza cos z tym zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Glupie zacofane polki - Meszczyzna po zaobraczkowaniu staje sie niepelnowartosciowy , traci "to cos" . Nie od razu , ale jednak w koncu traci." przeczytałam od początku i padłam. a co to jest to "coś", co mężczyzna traci po ślubie?... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś na początku napisał: zmienić faceta. Przyznaję rację. Jeśli Ty myślisz poważnie o życiu, masz plany, a plany faceta nie są zbieżne do Twoich, nie chce wziąc odpowiedzialności za związek - którą Ty jesteś w stanie ponieść - to zastanów się czy zawsze będziesz chciała go przymuszać, zachęcać, pchać do przodu... Mężczyźni też są istotami myślącymi poważnie o przyszłości, szukaj takiego. Za chwilę ktoś mi zarzuci, że papierek to nie wszystko. Jasne, że to nie jest wszystko, ale w moim odczuciu jest ważny: jest to deklaracja mówiąca: jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, chcę mieć z Tobą dzieci, chcę być przy Tobie i chcę ponosić za to konsekwencje. Jak dorosły człowiek, a nie jak osoba która takie oświadczenia ma gdzieś. Ja nie przymuszałam, wyszło spontanicznie, jestem bardzo szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia848484
bardzo madre to co napisałas i masz racje są tez tacy faceci co myślą powaznie ale sa tacy co nie myślą wiec moze naprawde trzeba poszukac takiego co bedzie myslał tak jak my...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza1234
a ja mam jeszcze bardziej złzony problem...tzn. mam chłopaka od 5 lat, jestesmy razem, mieszkamy oddzielnie cos podobnego jak madzia8484 jednak onnie chce sie oświadczyc bo mu tak wygodnie ale mnie kocha ja tez jego kocham ale... poznałam 3 tygodnie temu faceta, który jest przeciwienstwem mojego chłpaka- nie szukałam, po prostu niechcący, zrzadzenim losu go poznałam, rozmaiwamy narazie jako kolezanka-kolega, on jednak sie zaanagazował i mówio wspolnej przyszłosci, cchoiałby byc ze mną, nawet mieszkac , cche miec dom rodzina.. may podobne zainteresowania podobne cele w życiu.. i juz nie wiem co zrobic bo chyab sie zakochałam.. jednak tamtego tez Kocham ale jestesmy bardoz rózni w tym co cchemy dalej robic z naszym zwiazkeim.. wiem ze to dziwne ale kocham 2 facetów chyba i nie wiem co zrobic...tego nie chce oszukiwac a tamten nie bedzie czekał wiecznie na moja decyzje,,,a zmian sie troche boje ...jednak...jestem w kropce!prosze o rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumna
Kochana, to co czujesz do swojego obecnego mężczyzny to przyzwyczajenie i resztka uczucia skoro zakochałaś się w innym. Ale nie jest to niczym złym! Jeżeli łączą was wspólne pasje a on do tego myśli o Tobie poważnie to ja bym się nie zastanawiała :) Warto spróbować, myślę że nie warto być z kimś z przyzwyczajenia a tym samym ze strachu przed zmianami. Pomyśl sobie, że przede wszystkim jesteś autonomiczną jednostką i że Ty i Twoje szczęście jest najważniejsze! Facet ma być partnerem a nie wyznacznikiem Twojego życia. Wybierz więc tego, który jest rozsądny i z którym będziesz przemierzać wspólną drogę a nie rozmijać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mily chlopczyk
mily chlopczyk do autora postu i do tych kobiet co maja podobny problem napisze na przykladzie mojego brata ma 45 lat od 25 lat jest zwiazku do tej pory zyli ze soba na tak zwana kocia lape i bylo im dobrze 5 lat temu pobrali sie zrobili to tylko ze prawo komplikuje pewne sprawy nadal jest im dobrze ze soba tylko pogratulowac jak ktos sie kocha to tak naprawde slub mu niepotrzebny moim marzeniem bylo zakochac sie przezyc razem zycie i na starosc isc pod oltarz i przypieczetowac ta prawa milosc hm rozmarzylem sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojaradajesttaka
nie czytałam wszystkich odpowiedzi wiec może sie powtórzę a więc: śMIECH NA SALI !!! albo ja jestem dziwna , ale zawsze mi sie wydawało że oświadczyny i ślub to decyzja obu stron, że jest to temat o ktorym sie mówi po prostu, cos sie planuje , oszczędza, jeśli ktos chce wziąść ślub to o tym przede wszystkim rozmawia!! zdarzaja się i tacy co oświadczynami zaskoczą, ale pewnie w wiekszości to są faceci co dobrze wiedza że partnerka na 100% powie tak:)))))) mnie moj facet tak zaskoczył , kiedyś coś wspominaliśmy że jest nam dobrze razem i chcemy ze soba być do końca życia :)))) ale oświadczyl sie w najmniej oczekiwanym dla mnie momencie :)) RADA ---- po prostu z nim pogadaj jak widzi przyszłość itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość letni deszczyk
dla jednej kobiety ślub jest ważny dla drugiej nie, trzeba to uszanować. ja kiedys byłam w konkubinacie 3 lata, czekałam na oświadczyny, chciałam ślubu ale sama tematu nie zaczynałam i byłam coraz bardziej zniechęcona, sfrustrowana, coraz mniej sie starałam w tym związku bo nie widziałąm sensu, stałam się oschła zimna, traktowałam go jak obcego i w końcu rozstaliśmy się. Gdybyśmy się pobrali na początku na pewno bylibysmy razem. Teraz jestem w związku od pół roku, nie mieszkamy razem ale tez bardzo bym chciała wyjść za mąż, dla mnie to ważne, nic na to nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza1234
dzieki za odp ,,rozumna " Twoje słowa dotarły do mnie normalnie jak jakis przewbłyski dzieki za rade pomogłąs mi zdecydowac i mam nadzije bede szczescliwa w koncu!!!Postanowiła dac szanse nowe miłosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam męza - ...
Trzeba go przytulać całować a jak nie to wystąp pzed nim w bikini lub w staniku i majtkach(StRINGI) i sprubuj być strip'tizerką lub zacznij się miluśać do niego potem on moze cie zżuci do łuzka i bedzie bara,bara(Sex):-) wtedy sie oświatczy lub nie ja tak nie miałam było po prostu:-) ...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka.af
Ja mam 31 lat, mój partner 35. Jesteśmy razem od 2 lat. 2 miesiące temu wybieraliśmy pierścionek ...i on wciąż czeka w szufladzie:( mój partner twierdzi, że oświadczyny muszą byc niebanalne i w nietypowym miejscu...od 4 miesiący mieszkamy w Indiach, za chwile lecimy na Goa...czy jest bardziej egzotyczne miejsce??????!!!!!!!! jeśli "to" nie stanie się tam to...ja już chyba całkiem się załamię:(( Jestem sflustrowana całą sytuacją i to odbija się na naszym związku:(( Chyba nikogo nie dziwi, że w moim wieku chcę już założyć rodzinę. Mój partner twierdzi, że chce tego samego...To gdzie tkwi haczyk???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z moim milym od 9 lat, od 5 mieszkamy razem. I wciąż jest "po studencku" mimo, że oboje mamy dobre prace, stabilizację. Milion razy zaczynałam temat, a on nie jest w stanie niczego mi obiecać, nic powiedzieć. Czy warto być z kimś, kto nie ma ŻADNEJ wizji przyszlości? Ot po prostu- będzie jak bedzie, a Ty glupia babo czekaj i zamartwiaj się! "Może się wyprowadzimy, a może nie....może będiemy mieć dziecko, a może nie...może się pobierzemy, może tylko cywilny, a może wogóle...bo przeciez tak jak teraz jest dobrze..." Ale tylko jemu w tej sytuacji jest dobrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariin
No a ja mam inny problem mój luby mnie kocha ma wizje przyszłosci byśmy byli razem mieszkali raze mieli dzieci itd. ale jezeli chodzi o oswiadczyny to mówi ze mamy jesze czas... i niewiem co ja mam począć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zareczona
ja osobiscie, bo wielu przebojach z bylymi facetami znalazlam odpowiedniego. Po prostu mu o tym powiedz - ja powiedzialam swojemu prosto z mostu, ze jezeli nie chce sie oswiadczyc i wziac slubu, to ja nie bede marnowala czasu. I sie oswiadczyl :) Powiedz mu po prostu, ze uwazasz, ze to juz czas. Jezeli on zacznie sie wykrecac, mozesz sprobowac go przekonac, jesli bedzie zaparty - moim zdaniem nie trac swojego czasu. Chyba, ze jestes na tyle wpatrzona i oddana, zeby zyc bez slubu. Ja nie bylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zareczona
aha, i jeszcze jedno. To bylo 8 miesiecy temu, i jest dobrze :) Wiec jakby nie chcial, nie oswiadczylby sie, ktos, kto napisal,ze to dorosly czlowiek i nikt go nie zmusi, mial racje. Ale nie wiem, jakie macie miedzy soba relacje, moj facet byl wtedy we mnie wpatrzony jak w obrazek i widzial nasza przyszlosc jak w chmurach:P to byly nasze poczatki, wiec bylo latwiej - dziwne, z pozoru zaden facet nie oswiadczy sie po krotkim czasie znajomosci. Ale u nas bylo inaczej, wtedy jeszcze bylam dla niego idealem ;) nie widzial moich wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona zareczona
w kazdym razie, po prostu zapytaj wprost i nie dawaj sie zbyc trwajacym programem w telewizji. Jego pierwsza reakcje powinnas zobaczyc tez wypisana na twarzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kariin
Witam, i..... udało się zapytałam się go w koncu czy chce ze mną być tak nastałe i ze mną mieszkać i być ze mną tak już na zawsze oczywiscie moje kochanie odpowiedziało że tak zreszta jak zawsze i potem zapytałam to czemu mi sie nie oświadczysz a on że niewie, potem znów zapewniał mnie o swojej miłosci o ty że chce ze mną być chce bym była szcześliwa i ja mu znów mówie to dlaczego niechesz sie oświadczyć i mówie dalej wiem wiem sam niewiesz a tu opowiedz padła inna ze chce, dziwne byla w niezłym szoku, powiedzial ze znajdzie najpiekniejszy pierscionek dla mnie był była szczęśliwa i oświadczy się mi, bo mnie kocha i chce ze mną być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chce z Tobą być, a nie macie wspólnego majątku to nie ma co się spieszyć do ślubu. Ja wyjdę ponownie za mąż nigdy lub wtedy, gdy będę w ciąży. Ale jeżeli planujesz kupić z nim cokolwiek bardziej wartościowego, spisz umowę lub pobierzcie się. Bo może zdarzyć się tak, ze jedna strona drugą oszuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoguska
ja mam chłopaka od 8 lat, bardzo go kocham i nie chcę go przestraszyć wizją małżeństwa ... jestem troszkę samotniczką i bałaganiarą... lubię porządek... noooo... ale bez przesady.... boje się, że on zerwie ze mną za np "tydzień"' i zostanę z niczym .... dosłownie... chciałabym wyjść za mąż, mieć ślub kościelny w Krzeszowie, skromną uroczystość ale za to w pięknej sukni ślubnej i z wspaniałym miesiącem miodowym ... ale wiem że to JEST NIE MOŻLIWE .. CHOĆ MAM 24 LATA, NIE JESTEM BRZYDKA , TO MÓJ WYBRANEK NIE JEST ZA MAŁŻEŃSTWEM ... NIE CHCE SIĘ ŻENIĆ a ja bym chciała nie tylko dla tego że jestem katoliczką ale dla pewności że nie zostawi mnie za np "złe parkowanie bo od roku mam prawko i wiadomo} .... mam wrażenie że może mnie zostawic naprawde z byle powodu chciłabym miec faceta któremu mogę zaufac, mogę na nim polegac zawsze... nie tylko w okresie zauroczenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×