Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatagata

UZALEżNIENIE OD ZAKUPóW -- POMOCY!!!!

Polecane posty

Gość tatagata

Nie potrafie powstrzymac sie od zakupów ubrań, wydaje mnóstwo pieniedzy coraz to nie ciuchy, a mimo to wydaje mi sie ze ciagle mam ich za mało. Szafa juz peka w szwach, to jest jakis koszmar :o Wole nie zjesc niz zeby odmówic sobie jakiejs szmaty, juz nie wiem co z tym fantem zrobic :o Nigdy nie jestem w stanie przewidziec czy dane wyjscie do miasta nie skonczy sie z naręczem toreb z ciuchami. :o:o:o PS. I nie wyzywajcie mnie od pustaków, bo to nie jest całe moje zycie, nie jestem jakim różowym pustakiem. Moim zdaniem to jest jak alkoholizm :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak mam. Nawet jak nie mam czasu to kupuję przez net(allegro i sklepy internetowe). Szfa peka w szfach i mam nowe rzezcy sprzed dwóch lat nawet jeszcze z metkami. Po to tylko,żeby miec. Jak cos zobaczę to nawet potrafie na karte kredytową kupić. Bo w nocy się budze. Jestem głupia wiem.Jak przychodze z zakupami do domu to szybko chowam nawet z reklamówek nie wyciagam bo mam takie wyrzuty sumienia,że nie mogę na to patrzeć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatagata
Otóz to :o Ubrania z metkami, w czesci tych ciuchów nie założylam ani razu. Po przyniesieniu do domu czar pryska i niektóre nie wydaja mi sie takie boskie jak na wystawie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jeszcze taki problem z kosmetykami. Wszystko musze mieć w zapasie. Nawet tusze do rzęs, podkłady. Mam trzy duże pudełak po butach w samych zapasach. Balsamy,żele,toniki.Czasem mi sie coś przeterminuje :-( Ja nie otwieram tego wszystkiego jednocześnie. Tylko sobie to wyciagam casem,oglądam. Maseczki wszystko:-( jestem chora na głowę. ty też. Co my zrobimy teraz? ja ubieram sie raczej na sportowo ale potarfie sobie kupic kozaki za 800zł by je potem raz w sezonie założyć bo nie umiem w Nich chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam
:) cieszę się, że nia mam karty kredytowej, bo nieźle bym popłynęła! :D nie wiem, chyba jedynym lekarstwem to jest wydać wypłatę wtydz. i nie mieć co jeść do końca miesiąca - to tak na ochłonięcie już tak miałam parę razy, że musialam pożyczać na jedzenie :) jak wam wiszą jakieś ciuchy z metkami, czy ubrane parę razy a potem nienoszone to wystawcie je na allegro - za nowe rzeczy można dostać sporo, nawet 80% wartości jak dobrej marki, przynajmniej część pieniędzy odzyskacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też uwielbiam kupować ubrania :( Mam 3 kiecki co kupiłam bo mi sie podobały i tak sobie wiszą tylko ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi chłopak ciągle kłapie,ze po co mi tyle tych szmatek :P a ja jak ide do sklepu to zawsze musze cos kupić :P jak są przeceny to latam jak szalone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatagata
z artykułami agd i kosmetykami mam podobnie. Tak na wszelki wypadek, zeby było :o Tylko ile mnie to kosztuje, kilka szamponów, odżywek, kremów od cholery, potem połowę wyrzucam, bo tracą termin ważności :o Nie mam już gdzie tego wszystkiego trzymać. Co do ciuchów to wczoraj idac na swój przystanek nie mogłam sie oprzec i poczułam zew krwi :o Weszłam tylko obczaic ciuchy w jedym ze sklepów i od razu kupiłam spódnice i sukienke :o:o:o Dzisiaj z kolei czaje sie na torebke, która mnie urzekła. Niewazne, że nie dalej niż tydzień temu kupiłam nową torebkę. Słyszalam, że to sie bierze braku poczucia bezpieczeństwa i to sposób na rozładowanie emocji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na mnie w pracy wszyscy krzywo lukają ;/ ale mam postanowienie,ze w maju kupie tylko torebke buty i możę spodnie i nic więcej nie wiem tylko czy dam rade:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez przez to przechodze,probowalam wszystkiego,z marnym skutkiem,niestety.tylko,ze ja wszystkie zakupy robie przez internet w pracy:O shopoholiczki,laczmy sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatagata
Jak coś sobie upatrze, to jest jak jakieś natręctwo myślowe, np teraz ciągle mam przed oczami te jedną torebkę :o Niby taka zwyczajna torebka na lato, ale chyba zawiesiła mi sie na nia faza :o Nie spocznę póki jej nie posiądę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio kupilam trzy pary butow,tych samych,tylko w roznych kolorach!zlosc mnie bierze na sama siebie,do tego czasami uzywam karte kredytowa,ktora musze przeciez jakos splacac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatagata
Dlatego w zyciu nie zdecyduje sie na posiadanie karty kredytowej, bo wiem jakby sie to skoczylo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tak namawiali,ze wygodnie i w razie 'w' sie przyda,no i sie przydaje,ale nie w tym celu co powinna. chyba ja potne na kawaleczki,zeby nie kusila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak jestesmy juz tak uzaleznione,to moze pochwalimy sie co sobie ostatnio kupilysmy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wynika to raczej z tego ze jestes niedowartosciowana,masz niska samoocene i szukasz urozmaicenia i poprawy nastroju w zakupach.To normalne przy niskiej samoocenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość = Edyta =
Też przyłączam się do grupy AZ (Anonimowych Zakupowiczek;) ) Powiem wam jednak ze mnie nie zdarzylo sie zakupic i wlozyc z metka do szafki:) natomiast wasz ból wynika z faktu ze jezeli mierzycie w sklepie ciuch to on bedzie wyszczuplal i generalnie swietnie leżal a to za sprawa magicznych zwierciadeł czytaj: specjalnie produkowanych luster które działaja przyciagajaco, tam wyszczupla, tam wydluza i juz pieknie sie wyglada w kreacji a w domu- porażka;) . Marketing tych czasow przeraża;) Co do zakupow to skonczymy z tym jak przyjdzie rodzina:) wtedy bedzie trzeba zacisnac pas by razem z meżem utrzymac dzieciaki i generalnie living;p Don't worry kobietki - przejdzie nam;) Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatagata
Mnie tez sie zdarza kupowac te same rzeczy tylko, ze w róznych kolorach. Wiecie co jest najgłupsze w tym wszystkim? Jeśli wyjątkowo dobrze czuje sie w jakimś ubraniu to potrafie chodzić w tym do znudzenia, zupełnie jakbym nie miała w czym wybierać, a mimo to kolekcja ubrań sie wciąż rozrasta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebujecie jakiegoś
zajęcia, hobby, ludzi z którymi można spędzić ciekawie czas, lub choćby zwierzaka To że otaczacie się przedmiotami , nic przeciez nie daje. Nie pozwólcie sobie, jako osoby bądź co bądź inteligentne, żeby rządziły wami jakieś głupie zachcianki. Potraktujcie to jak ochudzanie, chce się zjeść, żołądek burczy, ślinka cieknie na myśl o ciachu, ale nie - wypijaCIE SZKLANKĘ WODY I MYŚLI KIERUJECIE GDZIE INDZIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebujecie jakiegoś
i wcale nieprawda, że to przechodzi, bo przecież i tak nie kierujecie się zdrowym rozsądkiem to skąd ta pewność, że ten rozsądek nagle przyjdzie? Nie można być niewolnikiem przedmiotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 pary butów (żółte i zielone) spodnie czarne satynowe, bluzeczke czarną z brokatem perfumy w sobote ide na paznokcie no i mam debet na końcie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebujecie jakiegoś
człowiek musi pracować nad sobą całe życie, inaczej się uwstecznia, nie róbcie sobie tego. Nie róbcie swoim bliskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatagata
Moim zdaniem to wcale nie kwestia luster w przymierzalni, bo czesto kupuje rzeczy bez przymierzania. Co do niskiej samooceny to racja, chodze zreszta do psychoterapeuty, bo mam wiele innych problemów ze sobą :o Terapeta twierdzi, ze zakupy to tylko kolejny przejaw odreagowywania masy skłebionych we mnie emocji :o Podobno w ciagu paru lat terapii to powinno mi przejsc :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość = Edyta =
lavera_ Nic bardziej mylnego:) jestem baaaardzo dowartosciowana osoba i czasem widze w tym pewien przerost formy nad treścia co generalnie nie jednego kole w oko , ale mam to daleko w tyle. Moje zakupiarstwo nazwijmy to sobie wynika z tego ze zarabiam sama na siebie i nie mam na co wydawac. Jak odloze kase na wakacje i kupie to co mi potrzeba to reszte ktora mi "zbywa" zawsze wydam na ciuszki:). Nie jestem typem oszczedzaczki i nawet sie do tego nie rwie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie kupuje samych ciuchow,bardzo czesto kupuje sobie ksiazki(nie mam juz miejsca w biblioteczce),rzeczy dla corki,chyba nie chodzi o niska samoocene,tylko uwielbienie wydawania!a poza tym skoro to nam sprawia radosc?ciezko przeciez pracujemy,eiec czemu nie? zaraz ktos na mnie naskoczy,ze mam chore rozumowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość = Edyta =
Tagara - zwracam honor;) moze nie wszyscy kupuja zawsze uprzednio przymierzajac tak jak ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubie kupować lubie ładnie wyglądać nosić to co modne Chodzi o to, że mam tyle szmatek,ze w sumie sama nie wiem po co ode do sklepu po nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość = Edyta =
ups pomylilam nick mialo byc : tatagata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×