Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie numer 3224

Dlaczego faceci potrafią z dnia na dzień traktować kogoś jak obcą osobę?

Polecane posty

Gość onaaaddd
nie przejmuj sie ja od kilku dni mam podobna sytuacje. i najbardziej nie boli mnie jakies olanie czy cos , tylko to jakim okazał sie tchorzem, ze mimo moich prozb i dopytywan nie umiał mi normlanie jak człowiekowi powiedziec ZEgnaj , to najbardziej mnie boli, sposob jaki wybrał na zakonczenie tej znajomosci. BO CISZA boli najbardziej:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszolina
..qrwa chyba znamy tego samego faceta!Zastanawiam się czy mu jakoś nie odpłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak chcesz się
odpłacić?? jeśli on ma Cie w dupie za przeproszeniem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszolina
a jak chcesz się-on jeszcze ze mną nie skończył,wiem ze zadzwoni,umówi się ze mną a wtedy ja potraktuje go tak jak na to zasługuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci są dziwni
:o może zadzwoni a może nie zadzwoni :O Znikających też znam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszolina
może tak być,ale ja liczę jednak na ten telefon. ZEMSTA JEST ROZKOSZA BOGOW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci są dziwni
a dugo byliđcie razem ** I co on takiego zrobi**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż...
a mi przez 5 lat facet powtarzał, że jestem idealna, wspaniala i co dzień zakochuje się we mnie od nowa ... i ... pewnego dnia odkryłam, że szuka mieszkania, żeby się wyprowadzić, aby bez przeszkód być z inną kobietą... ... i ... 2 dni później wyprowadził się z mieszkania, które uważałam za NASZE. nie przeprosił, nie tłumaczył. znajomym powiedział, że się "wypaliło" ...nigdy nie dał mi najmniejszego znaku, ze coś jest nie tak... ...nigdy nie próbował o mnie walczyć... ...chyba z kobietą, dla której mnie rzucił, nie wyszło... ...teraz pisze na forach, że nigdy nie miał szczęścia i domu... ...i że kiedyś znajdzie kobietę, która go pokocha, to szczęście i ten dom... ...a ja go wciąż kocham... ...rozumiecie coś...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci są dziwni-3 miesiące.Mój przypadek jest prawie taki sam jak:pytanie numer 3224-czyli podrywał,mówił czułe słówka(ja mu się nie narzucałam)itp...,tylko że nas potem połączył seks, aż tu nagle on przestał dzwonić.Po cholerę to wszystko?Uważam że nie znika się w taki sposób i nie traktuje tak ludzi.Już wolałabym usłyszeć coś niemiłego niż...to co zrobił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darekmarek87
" 20:35 Justynaaaa Kobiety też potrafią, więc to nie od płci zależy." popatrzmy też na siebie, ja się zgadzam z Justyną ----------------- co mogę dodać, nie chodzi tu o facetów /powinno się zmienić nazwe tematu/ tylko o ludzi, bo jak wiadomo są ludzie i taborety moja sytułacja wyglądała w 95% podobnie, tylko, że ja jestem facetem a najgorsze w tym jest to , że nie wiadomo o co chodzi, co sie źle zrobiło i w ogóle... moja 'dziewczyna' miala wczesniej 6 chlopakow a ma 20 lat ja nieco skromniejsze mam doswiadczenie choc jestem starszy ona wygadana, ja spokojny -moze to jej przeszkadzalo ??? choc mowila,ze wczesniej na pojebanych typow trafiala, a ja jestem normalny i w ogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci są dziwni
ja tego nie pojmuję :O jak można tak zniknąć, bez powiedzenia czegokolwiek :O Nie przerabiałam tego nigdy, mam dobry kontakt ze wszystkimi exami, nawet tymi z lat młodzieńczych + ex małżonek. Ale ludzie są różni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NeverEndingHope
Moja po kilku miesiącach spotkań, wspólnych wyjazdów gdy tylko poczuła, że mi na niej zalezy zrobiła nadzieję i zerwała całkowicie kontakt. A wydawała się zakochana po uszy. Przez pierwsze dni zastanawiałem się za co mi to zrobiła, ale tak nie można się obwiniać - ja jestem ze swoim sumieniem w zgodzie. I ta myśl nieustannie przeze mnie powtarzana, jak mantra pozwalała mi o niej zapomnieć. Po miesiącu wysłałem jej majla ile dla mnie znaczy, jak dzięki niej się rozwinąłem duchowo i emocjonalnie i że myśl o niej zawsze będzie powodować u mnie pozytywne skojazenia, motywujące mnie do bycia lepszym człowiekiem. Napisałem po prostu prawdę, a że w sercu czułem uczucie żalu, że za dobroć zostałem ukarany... cóż życie to nie bajka, a dała tym tylko mi do zrozumienia, że jest osobą niedojrzałą emocjonalnie, a ja nie chcę takiej matki dla swoich dzieci... ... uff, gdy enzymy zakochania opuszczą moje żyły będę szczęśliwy, że to ja nie musiałem jej rzucać po jeszcze większym zaangażowaniu Pozdrawiam wszystkich porzuconych w perfidny sposób - pamiętajcie porzuciły was osoby niedojrzałe emocjonalnie, a przeciez z takimi nie chcemy tworzyć zdrowych związów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NeverEndingHope-ale chyba każdy wolałby usłyszeć bolesną prawdę niż...CISZE!Bo chyba nic tak nie boli jak olanie przez człowieka do którego czuło się zaufanie i...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NeverEndingHope
I tu się z Tobą nie zgodzę. Każde rostanie, nie ważne w jaki sposób będzie bolało, to naturalne. Natomiast jeśli zrobi to ktoś z klasą to jest jeszcze bardziej chyba żal, że ktoś porządny na kim nam zależało i do tego na tyle silny emocjonalnie mówi że to koniec - mnie to zabolało duuużo mocniej. Natomiast olanie przez milczenie też boli, ale ma tą przewagę że ja takiej osoby już nie szanuję i nie chcę jej więcej znać. Do tego uważam ją za niedojrzałą emocjonalnie, przez co łatwiej mi sobie wytłumaczyć, że to rostanie jest mi na rękę, a enzymy? ... no cóż, one robią swoje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gazela123
a co myślicie jeśli facet na początku się starał, widać było że jest zakochany choc nie mówił tego wporst a kiedy dowiedział się że mi zaczyna bardziej zależeć to w ogóle przestał się starać a nawet zaczął anaalizować to co jest między nami twierdząc że ma duże wymagania co do kobiety jego życia.Po spotkaniu przerwa smsowa 5 dni bo ja postanowiłam że nie będę nic pierwsza pisać. gdy jednak nie wytrzymam i napisz eto odpisuje szybko ale potem sam rzadko coś napisze, w ogóle nie dzwoni. Na początku też tak było. Powiedział że on już tak ma i że to zawsez kobiety go rozpieszczały. Nie wiem jak podchodzic do takiego zachowania.czy facet któremu zależy może tak postępować i czy to ja nie powinnam robić takich fochów i sama zacząć trochę zabiegaćaż on się przełamie czy nie warto ? jak myslicie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcvvvvvvvvvvv
hey;) kurcze tak czytam to wszystko i chyba tez mam z tym problem.. 4 spotkania , komplementy itd zaprosil mnie na dyskoteke i gdy zapytalam czy napewno tam jedzie w przyszly weekend powiedział: nie nie... chociaz dzien wczesniej dziekowal za bardzo mily wieczor mowil ze nie wyrywa innych bo ma mnie.. hmm zaprosilam go na studniowke,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak wy
czytam to forum i musze przyznac ze jest zaje**** heheh oczywiscie sytuacje mam/miałam taka jak wy wszystkie, koleś najpierw opowiada jak to chce ze mna byc, przychodzi i nagle ciszaaaaaaaaaa .... o co chodzi?? hmn no chciałam sie dowiedziec, ale nie odpowiada na sms, emaile, na gg uważam ze jedna z was ma całkowita racje (nie pamietam kto) koles zwyczajnie ma mnie w dup** a jeszcze dalej ma to co czuje! oni tacy po prostu sa, teraz jjakos sie po tym pozbierałam nie życze nikomu źle ale życze kazdemu facetowi zeby został potraktowany tak samo, zeby wiedzial jak to boli!! nieczułe świnie i dupki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak wy
a my biedne kobiety jestesmy zwyczajnie naiwne bo zawsze wierzymy ze bedzie ok; zastanawiamy sie , a nasz kochany w tym czasie "poluje" na nastepna. żałosne ale w wiekszosci normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elki
ehhh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czy ty...
nigdy tego nie rozumiałam i nie zrozumiem, miałam juz 2 razy tego typu sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gf98gfj9gfacet 24
kobiety tez tak robią - wiem z doswiadczenia, tez bez slowa wyjasnienia moim zdaniem to nie od plci zalezy tylko po prostu od przyzwoitosci i zwyklej uczciwosci ludzkiej, a takze dobrego wychowanie ktorego po prostu jednym brakuje a innym nie... cóż... mój wniosek jest taki ,że są ludzie i taborety, ale nie mozna sie zniechecac, ale po prostu nie ufac slepo innym, choocby nie wiem jak wspaniali sie wydawali pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shexxx
witam, miałam podobnie. On zakończył znajomość-związek 3 miesiące temu. napisał zebym nie zrozumiała go źle ale on chce zakończyć nasz związek, napisał żejestem wspaniałą kobietą bla bla bla ... co się okazało miał juz następną na oku :( gościu od razu naciskał na ślub, dzieci, wspólne zamieszkanie- taki w gorącej wodzie kąpany... ja wolałam trochę zwolnić to sobie poszukał innej, ale z tego co wiem to ona go nie chce. Olała go. teraz niech sam się przekona na własnej skórze jak to jest! Facet ma swój szablon i uważa że to kobieta ma się w niego wpasować! a jak nie to won! ehh Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dupki i dupki
mnie potraktował podonie, wiele lat wspólnego och i ach- byłojak w bajce. NAjpierw mniej się odzywał, potem coś tam zciemniał, potem zadzwonił i chciał rozstania potem znowu nowe deklaracje i w końcu cisza. JAk to trudno zrozumieć a właściwie trudno pojąć że tak można zignorować drugą osobę po tylu wspólnych latach. Nie pociesz mnie fakt,ze w końcu okazało się jakim jest prymitywem.Taka podłość zasługuje na ocenę i "ukaranie" tylko my jesteśmy z innej gliny i dupki mają szczęście. W ogóle mają szczęście,że nie musżą się wstydzić bo przecież nikt o tym nie wie a nasz ból i rozczarowanie jest tyle warte ile zeszłoroczny śnieg. Niby znam go na pamięć a jednak kurewsssska niespodzianka- to takie smutne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da się opanować faceta
Faceci zachowują się w określony sposób i reagują na nasze, często błędne zachowania. Polecam Mężczyznę od A do Z, zrozumiecie jak sobie radzić z facetami, żeby nas dobrze traktowali. Tutaj jest darmowy fragment http://najlepsze-darmowe-ebooki.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shexxx
ok, dzięki za radę ... poczytam od A do Z :) moze czegoś się dowiem .. nowego. :) to wszystko nie jest takie proste ! każdy człowiek jest oryginalny, ma swój charakter który się nie zmienia ( mozna sie tylko postrac być lepszym .. lub gorszym) ważne jest też w jakim domu się wychował ( jakie relacje między sobą mieli rodzice , czy się rozwiedli ? itp) - bo dziecko też to przezywa i wyrabia sobie przez to spojrzenie na świat. Moj były ma macochę której nie zaakceptował. cały czas szuka jedynej ( 4-6 miesięcy i następna !) ma swój szablon i kobieta ma się wpasowac ... do tego jest zaborczy i zazdrosny ALE za to on może flirtować, mieć dużo koleżanek dla których wg mnie jest jako: "przynies podaj pozamiataj " ale on tego nie widzi ! interesuje się jak im się układa z mężem !! moze chce go zastąpić ? ja musiałam siedzieć w domu a jak wychodzilismy to z nim .. na dłuższą mete dla mnie nie do zniesienia. Coż muszę szukać dalej :( Pozdrawiam tych którzy mnie rozumieją !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałam sprawe
ja miałam podobnie, poznaliśmy sie co prawda na necie, ale spotykaliśmy sie live. niestety mialam w tym czasie problemy i zawiniłam robiąc coś czego nie powinnam była, ale po kłótni odpowiedział, że daje nam drugą szanse.. kilka dni było ok po czym zero odzewu, ani poprzez sms ani gg. po 2 miesiacach odezwal sie jako ktos anonimowy (wiecie przeciez jak to mozna w necie) ale dawal mi do zrozumienia ze to on.. ja wiem ze to w 100% był on. to bylo tydzien temu. i jak myslicie, ma ochote wrocic czy jak? po co sie odzywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dmundaz
kobiety robia to o wiele lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba-zielona
ojjj tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×