Tata super-nianią

Rola tatusia sprowadza się zwykle do popychacza wózka, gapia, albo asystenta, który podaje obsługującej niemowlaka żonie waciki, chusteczki, pieluchę. To kobiety - strażniczki bezpieczeństwa maleństwa - ustalają zasady opieki nad dzieckiem. I to zwykle same kobiety eliminują z wychowania dziecka mężczyznę. A on, chcąc być ojcem, powinien o to powalczyć – uważa Dorota Zawadzka, telewizyjna Superniania. http://www.charaktery.eu/artykuly/Rodzina/209/Tata-super-niania/

mój mąż nie musi walczyć o bycie tatą :) dzielimy obowiązki po równo :), poza tym nie ma nic piękniejszego niż widok taty szalejącego z dzieciakami :D

mój też nie musi bo to on siedzi na wychowawczym :P

Mój też jest świetnym ojcem.Czasem czuje że on wszystko robi a ja nic ;) Pozatym \"pchaczem wózka\" też jest. Nigdy mi nie pozwolił pchać wózka kiedy idziemy razem, bo mówi że mu nie wypda iść z założonymi rękoma, kiedy matka pcha wózek