Lubicie chodzic do kosciola ? .

:D Nie chodzę do kościoła.

jasne, ze lubię, zawsze można posłuchać batmana i pośmiać się ze straych dewotek

Hahaha a czemuż to ?:P

Tez nie chodzę

mam orgazm na samą myśl

Hahaha bo ja się zastanawiam czy jest sens chodzenia .

pewnie

Jestem wierząca, ale nie chodzę do kościoła!

ja też niby chrześcijanka.

Bo nie wierzę w kościól, lecz w Boga!! Czasem kiedy jestem w kosciele, zwykle zapominam o drobnych na tace, kiedy nie wrzucam nic na tacę, zawsze patrzy zle na mnie!!

...jestem abstynentem, ale nie praktykuję! :P

Poszłam do spowiedzi, powiedziałam swoje grzeszki, a ksiądz na to ze jestem dobra duszyczka i niepotrzebnie sie przejmuje tak bardzo tymi grzeszkami!!

Ja chodze do Koscioła, ale czy lubię? Nie wiem Chodze bo wierzę w Boga, bo moi rodzice chodzili i chodzą.

Warto bo czasami można sie pośmiać. Np. kiedys na kazaniu usłyszałam ze nasze zęby strzeżą naszego języka a wargi to dodatkowe zabezpieczenie. I ksiądz podniosłym głose spyał sie ludu Czy wasze zęby strzeżą waszych języków? i mówił że mamy strzec swojego jezyka i nie robic burdelu z ust b osoba która kłamie plotkuje i tp ma burdel w buzi a jego jej język jest prostytutką.

Klęska komunistów w obu tych sprawach wynikła bezpośrednio z błędnej ideologii, każącej widzieć im w Kościele katolickim wyłącznie siłę świecką, doczesną. Nazywają go "aparatem Watykanu", modły i homilie - "kampanią propagandową", religię - "ideologią" lub wręcz używają słownictwa militarnego. Działania Kościoła według wysokich oficerów KGB-GRU "to taktyka", "operatywne lub strategiczne plany", "demonstracja siły", "dominująca pozycja" na danym terenie albo: "sieć wywiadowcza Rzymu". Daje o sobie znać kompleks niższości Stalina, który pytał o "dywizje papieża", a cel religii utożsamiał z własnymi celami podboju świata. Religia ateizmu, której teologami, arcykapłanami, a zarazem czczonymi bożkami byli przywódcy komunistyczni zakładała, że życie jest najwyższym dobrem jakie ma człowiek. Jak się okaże, Piotrowski stanął wobec podobnego problemu co Frietsch w chwili, gdy zaskoczyła go prośba św. Maksymiliana, by jego przeznaczył do bunkra głodowego na miejsce Gajowniczka. Ofiarowanie życia za życie nie było przewidziane w pragmatyce służbowej SS, ale usłuchanie więźnia przez SS-mana było jedynym przypadkiem w historii obozów zagłady.

A co myslicie o tym ze nasz kościół chcę serce naszego papieza do krakowa, to chore! nie sadzicie!!? Papież nie chciał by tego napewno! Ale liczy sie biznes dla kościoła!

meggi - czyżby ta ze snobki.pl? nieważne , nawiązując do wypowiedzi wnioskuje ,że wierzysz w Boga , w religię chrześcijańską , ale jak go poznajesz? bo jeśli nie przez kościół to przez co?

Nie chodzę do kościoła bo nie potrafię przeżywać mszy tak jak niektórzy. Cały ten obrządek mnie denerwuje i nie mogę oprzeć się myśli że zaraz po mszy wszyscy wyjdą z kościoła i będę mieć w dupie to co w nim usłyszeli. A już szału dostaje jak ksiądz daje kazanie jak to powinno się zyć w ubóstwie i takie tam po czym zaraz po nabożeństwie jedzie mercem do swojej dupy. a tak trochę z innej beczki niedaleko mojej miejscowosci jest kościół gdzie raz w miesiącu chór gra i śpiewa pieśni w stylu reggae. Myślę że takie coś mogło by mi się spodobać

ale jazda ja tez to gdzies slyszałam - chyba od jakiegos ksiedza rekolekcjonisty - moze ten sam byl u mnie na parafi... ja chodze, wierze, modle sie, mam wszystkie skramenty, niedlugo biore slub, spowiadam sie, biore komunie, czasem czytam pismo i co? i sie z tego ciesze... pozdro

ja chodze do Kosciola czesto,a juz napewno sie staram w kazda niedziele.Chodze tam nie dla ksiedza,(co za bzdury tu piszecie o tym,co ksiadz mowil)ale dla jEZUSA,KTORY JEST TAM WCIAZ POD POSTACIA nAJSWIETSZEGO sAKRAMENTU.Dlatego chodze do kosciola i dlatego zawsze bronie Kosciola.Z powodu jego zalozyciela-Jezusa Chrystusa.

Czytam biblie!

nie chodzę i nie zamierzam

ja również nie chodzę, ale jestem wierząca i modlę się (sama, w ciszy i w skupieniu w domu) a nie chodzę z wielu względów: praca, brak czasu, brak zaufania do kleru, nie mogę skupić się na mszy (kiedy za mną/przede mną jakieś gówniarstwo gada/ baba smarcze/dziad kaszle/tudzież innych tysiąc powodów wpływających na "jakość odbioru" - pozatym nawet jeśli zajmę pierwsze miejca w ławkach - zarezerwowane dla babć, które przychodzą na minutę przed rozpoczęciem - to mimo wzmożonego i natężonego słuchu nic nie słyszę - takie mamy beznadziejne nagłośnienie w kościele + wszystkie inne uboczne efekty dźwiękowe) nie widzę sensu uczestniczenia we mszy tylko dla samego faktu - że "byłam" i "zaliczyłam" a odpowiadając na pytanie - NIE, NIe LUBIĘ !!!

a jak jestes w Kosciele to sie skup - a nie myslisz o tym ze ksiadz ma kochanke w tej chwili liczysz sie ty i Pan Bóg nie oceniej nikogo, bo to nie twoj interes kazdy sie rozliczy ze swoich grzechów ksiadz tez bedzie sadzony jak my

A raczej czytałam, czasem zaglądne i to mi wystarczy, a jesli mam potrzebę to modle sie sama!

kulaj czukierek--przestan z tymi klamstwami-ty zapewne zaraz jak wyjdziesz z domu-jedziesz ukradzionym jaguarem na meline pocpac.Jestem tego pewien i to mnie denerwuje.

no ale jakiego Boga 'praktukujesz' ? bo przecież na naszej biblii nie jedna wiara oparta.

nie utozsamiajcie wiary w Boga i chodzenia do Koscioła z postacia ksiedza, biskupa czy innych to nie jest istotne smiesz mnie troche osoby, ktore modla sie w ciszy same dla siebie filmy tez wolicie ogladac sami w domu niz w kinie? a dyskoteki urzadzacie u siebie w pokoju? sorki a te głupie porównania - ae ja to tak odbieram

no własnie chodzi o to że ja nie czuję tej całej atmosfery, w dodatku jakos nie mogę sobie wyobrazić ze Jezus biedny za zycia mógłby przyjmować wiernych w tak odstrzelonym budynku. Za sam krzyż z mojego kościoła można by wyżywić jakies małe afrykańskie państewko przez miesiąc.