Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwyczajnakobieta

pogadam normalnie

Polecane posty

czasem tak sobie mysle co by bylo gdyby.......gdybym zwiazala sie z kims innym,albo byla sama....i dochodze do wniosku,ze to chyba jakies przeznaczenie,ja tak starasznie go nie chcialam,łazil za mną,przyjezdzal,ja go zbywalam i tak to sie ciągnelo...nie odpuscil...a ja pewnego dnia stwierdzilam,ze tesknie za nim,mimo,ze widzialam go kilka godzin wczesniej....no i zakochalam sie wreszcie:)))) i tak mi zostalo ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnakobieta
chcielibyscie znac przyszlosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnakobieta
agawa- to taka milosc naprawde istnieje?????to by oznzczalo ze szanse nalezy dac kazdemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnakobieta
fiolkah- a Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mily dzien gorszy wieczor
Ja nie chcialabym wiedziec co jest zaplanowane tym bardziej, ze ja nie wierze calkowicie w przeznaczenie. Wierze ze 1% to reka Boga a 99% my dokinujemy naszych wyborow zyciowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to bym chciała ... umieć ... kochać, bo mnie to się czasem zdaje że ja to chyba nie zdolna jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gicior
agawa1977, czyli nie podobał ci się on na początku? To co miał takiego w sobie,że jednak dałaś się przekonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wierze w milość, wierze tez w jej przeznaczenie. jestem z chlopakiem ponad 2 lata i mieliscie gorsze dni... Kiedys mnie zostawil, myslalam ze umre... Po pewnym czasie pomyslalam sobie ze co ma byc to i tak bedzie, po paru dniach sie odezwal do mnie, kiedy ja juz powoli sie godzilam z mysla ze go stracilam na zawsze. Wyszlo tak, że nadal jestesmy razem. Nie wierzylam ze z nim jeszzce bede . Jak narazie nie zaluje tej decyzji. Dlatego mysle ze to przeznaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnakobieta
wybory...czy sa takie ktorych zalujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mily dzien gorszy wieczor
Z zasady nie zaluje niczego co zrobilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
człowiek by się zamęczył gdyby miał żałować wszystki ch swoich błędów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam jedną rzecz,ktorą zaluje,że zrobilam:przez trzy dni bawiłam się internetem w telefonie(bylo to dosc dawno) i pozniej dostaalm rachunek na 2000 Ło matko to był dla mnie szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i po co wtedy żyć.. cokolwiek robić.. dokonywać wyborów.. samo życie.. albo w tą albo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mily dzien gorszy wieczor
Co do spraw pienieznych to ja non stop przepuszczam forse a to na nowy ciuch a to na jakis przysmak (jestem straszny lasuch:)) a potem jak przyjdzie mi placic to zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnakobieta
moze po to by przyjmowac to co niesie nam los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mily dzien gorszy wieczor
Ja niestety jestem rozpustna jesli chodzi o forse. Ostatnio troszke sie poprawilam ale ogolnie to ciezko ze mna w tych sprawach:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnakobieta
kobietki- bo potwierdzimy teze o naszym materializmie ;P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mily dzien gorszy wieczor
Ja cokolwiek zaoszczedzie to zaraz wydaje:)) Kasa sie mnie jakos nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś, a było to bardzo dawno, przez ponad rok odkładałm kaskę na nowego kompa, po czym stwierdziłam że dłużej nie mogę czekac i wziełam go na raty,ale ile było ubawu z tej uzbieranej kaski to ho ho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnakobieta
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnakobieta
nie , ja pytam kazdego z was, idywidualnie..moze jakies wnioski wspolne wyciagne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnakobieta
skreslony- jestes szczesliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz...bywam. Miałem, miewam jeszcze chwile, momenty, gdy czuję się absolutnie szczęśliwy, albo prawie ;) Chwile, w których zapominam o wszystkim innym i koncentruje się na tym, co mi to poczucie szcześcia daje. Nie jest to stan permanentny, ciagły, nie są to dni całe, tygodnie, ale zdarzają się. Tak wiele bym chciał, tak wiele potrzebuję, tak wiele mam jeszcze marzeń... Chyba niemożliwe jest, by żyć w ciagłym błogostanie. Piękne są tylko chwile. Może tak już musi być ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×