Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

MłODSI.

Polecane posty

mam też coś do powiedzenia w sprawie związków czy raczej układów on młodszy - ona starsza. Związki w wiekszości nieudane, na początku piękne, kończa się tragedią i laniem łez. Kobieta wiążąca sie z młodszym , nawet tylko łóżkiem, przede wszystkiem staje przed lustrem i uzgadnia z sama sobą że robi to na własną odpowiedzilanosć i zrzeka się wszelkich roszczeń w stosunku do młodego. Młody facet ma coś czeog nie ma starsza kobieta: znajduje się w fazie dynamicznego rozwoju. Na wszystkich poziomach swego jestestwa. Starsza kobieta jest dla niego etapem w dorastaniu, li tylko i nic więcej. Zbieraniem doświadczeń. Bogacenia warsztatu i własnej osobowiści. Jest furtką od kolejnego etapu, nigdy przystankiem końcowym. Jednym słowem, starsza kobieta jest dla młodego mężczyzny dnem od którego ten sie odbija by poszybować w górę. Dzięi starszym kobietom młodzi faceci nabieraja pewności siebie, stają sie odwazniejsi, bardziej męscy, awansują w pracy, zaczynają mieć powodzenie, odkrywają w sobie niezwyłe talenty, i zaczynają dostrzegać że świat stoi przed nimi otworem. Młody mężczyzna zrywając ze starszą kobietą otrzymuje tak ogromną siłe odrzutu i napędu że w krótkim czasie znajdzie się w odległości milionów lat świetlnych od tego kim był gdy był z nią. Nigdy po nią nie wróci, ani do niej, gdyż byłoby to sprzeczne z kierunkiem w kórym pcha go życie. Do dorosłości, do normalnego związku. Do przodu. Gdyby wrócił oznaczałoby to cofanie się. Gdy kobiety starsze to zrozumieja zaosczędzą sobie około 5% bólu. resztę trzeba wycierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdolisz
jakie znaczenie ma wiek jak się kocha?????? pierdolnij sobie baranka może coś załapiesz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada faceta
Czyli to ma sens aby 18 - latek w dniu swoich urodzin otrzymał prezent od ojca " prostytutkę " , która własnym doświadczeniem nauczy młodego , jak kochać się z dojżałą kobietą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj sumienie Gdzie zauważasz niespójnosć w moim rozumowaniu...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim, twoje zalozenia sa oczywiscie z natury tendencyjne, ale ok :D mi chodzi przede wszystkim o przypadek, kiedy to kobieta pomimo wieku wcale nie jest emocjonalnie dojrzalsza niemozliwe? a jednak, bywa i tak poza tym mialem ochote napisac tez o takiej ewentualnosci, ze facet wcale nie musi w takim ukladzie szukac podbudowania swojego ego, odskoczni do innego zwiazku, doswiadczenia i nawet nie chodzi o to ze moze robic to nieswiadomie, ale mimo wszystko tak robic, ale ze moze tego zwyczajnie nie potrzebowac ale wiem ze w to mi nie uwierzysz, wiec sobie daruje ;) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaoke możesz sobie dać
zastanawia mnie czy to są Twoje przemyślenia (bo jesteś ta starsza), czy tez jesteś ta młodsza (i widzisz cały bezsens walki o faceta, który i tak chce być z tą starszą). w Twoich wypowiedziach jest mnóstwo prawd "niezaprzeczalnych" Tobie, i jedynych ale dla Ciebie.:) z mojego doświadczenia wiem jednak, że jeśli młodszy facet potrafi zakochać się w starszej i z nią być, to nie musi jej zostawiać. po prostu - jedni nie są w stanie tworzyć takich związków, a drudzy tak. mało tego, potrafią czuć się z tymi starszymi lepiej. nie jest to też żadne wynaturzenie (bo jak się wydaje, chcesz właśnie taką teorią zarazić innych). miłość zaskakuje. i twoje prawdy, są prawdziwe dla Ciebie ale nie dla nas, a jesteśmy ze sobą już 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toja to ja
jestem w takim związku od 2 lat i jest ok, wszystko zmierza w pozytywnym kierunku, a mój skarb świata poza mną nie widzi,,jestem starsza o 5 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi chodzi przede wszystkim o przypadek, kiedy to kobieta pomimo wieku wcale nie jest emocjonalnie dojrzalsza Przypadek musiałby być faktyczni eekstramalny, jak 1 : 1000000000, nie warto sobie zawracac nim głowy. Ja myślę że w całej tej sytuacji można znaleźć coś pozytywnego i dla kobiety, na pierwszy rzut oka to ona traci, gdyż zostaje sprowadzona do roli trampoliny od kótrej nasz młody facet odbije się na pewno bardzo bardzo wysoko... Ale kobieca mądrość po odejściu takiego faceta ( kótre nastąpi wczesniej czy później) pozwoli jej primo: wypuścić młodego bez przytrzymywania og za nogawkę, secudno: byc dumną z tego że wzięła udział w formowaniu i wychowywaniu jednostki ludzkiej, i że ten ktoś kto ją własnie opuścił zabrał cząstkę jej kótra się będzie przejawiac w jego życiwoych wyborach, w jego odwadze i poczuciu własnej wartości... A to jakby ni e było jest piekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada faceta
retro Chyba powinnaś uczyć i wychowywać , masz powołanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubisz statystyke, prawdopodobienstwo? to ja napisze tylko tyle - w wiekszej skali tyle samo chlopcow co dziewczynek ma odpowiednie warunki do rozwoju emocjonalnego co rowna sie statystycznie takiej samej szansie na spotkanie normalnego i zrownowazonego emocjonalnie faceta jak i kobiety oczywiscie teoria upada w momencie gdy za punkt wyjscia przyjmiesz ze facet z zalozenia jest emocjonalnie wybrakowany wtedy szeroko pojete "rownouprawnienie" nie sluzy juz do dawania rownych praw kobiecie i mezczyznie, tylko do odbierania tych praw sobie nawzajem i zawsze jedna strona, wg drugiej bedzie bardziej uposledzona pamietaj jednak o tym, ze taki poglad niczym nie rozni sie od tego ktory panowal w przeszlosci naszej cywilizacji, ze to kobieta jest ta strona ulomna, zarowno pod wzgledem emocjonalnym jak i praktycznym, a jej jedynym celem i powinnoscia jest dbanie o przetrwanie gatunku nie podoba ci sie taki poglad? mi tez nie a zauwaz jak jest on czesty w dzisiejszym swiecie tylko odwrocony o 180 stopni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaoke możesz sobie dać
jeśli kobieta nie jest emocjonalnie dojrzała, to, tak jak facet - nie będzie, w żadnym wieku.dotyka to i facetów i kobiety. Twoje teorie nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.:) chociaż bardzo się starasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie teoria upada w momencie gdy za punkt wyjscia przyjmiesz ze facet z zalozenia jest emocjonalnie wybrakowany Sumienie, w związkach młodszy - starsza ja muszę z góry tak założyć. Gdyż facet kórego rozwój przebiega prawidłowo nie będzie odczuwał ciągot do kobiety 20 lat starszej.. On siłą rzeczy musi być emocjonalnie bardziej wybrakowany. Choćby kobieta była nie wiem jak słaba psychicznie, zawsze to ona będzie w takim układzie oparciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje teorie nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością Tylko i wyłącznie z rzeczywisotścią mają:) bo z czym maja mieć..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaoke możesz sobie dać
to było do autorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jesli mowisz o az takiej roznicy, no to trudno sie nie zgodzic ale mimo wszystko to zalezy tez od etapu zycia na ktorym sie znajduja obydwoje bo wiek nie rowna sie doswiadczenie ani dojrzalosc, z tym sie chyba tez zgodzisz? tylko ze ja o obydwoch stronach mysle jak to pisze :D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo wiek nie rowna sie doswiadczenie ani dojrzalosc, a czemu sie równa wiek, sumienie..? Jeśłi wiek nie równa się doświadczenie ani dojrzałośc, to jaki byłby sens w starzeniu się...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaoke możesz sobie dać
z Twoją chęcią zaistnienia na forum :) ja jestem 9 lat starsza od swojego faceta i układa nam się wyjątkowo dobrze. starszym o 20 lat kobietom może też przytrafić się miłość. a mówienie im, że są jedynie "odskocznią" jest prymitywizmem. w miłości wiek nikogo nie dyskwalifikuje, i czy Ci się to podoba, czy nie niektóre związki przetrwają najcięższe burze nie dlatego, że tak chce kobieta, ale dlatego, że facet jest emocjonalnie dojrzałą jednostką i jeszcze dlatego, że ten młodszy nie widzi w tym problemu. nie odpowiedziałaś na moje pytanie zadane wcześniej: jesteś tą młodszą czy starszą ze swoimi obawami ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj retro zycie sie roznie uklada roznie nas doswiadcza to przede wszystkim doswiadczenia nas ksztaltuja nie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna teoria :-) wszystko pięknie tylko ciekawe, co na to wieloletnie małżeństwa, gdzie żona jest kilka lat starsza? :-) a znam też jedno, że ona 11 lat starsza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem 9 lat starsza od swojego faceta i układa nam się wyjątkowo dobrze. Nie ma to jak miec poczucie wyjątkowości:) Może napiszesz coś więcej..? Jak rozkłada się u was układ sił..? w czym on jest mądrzejszy od ciebie, a w czym ty od niego? Jakoś nie chce mi się wierzyć że nie masz nocy kiedy myśl o róznicy wielu nie daje ci spać....:) I słusznie że nie daje.:) Nie jestem ani starszą ani młodszą. Stoję poza układami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sprawa indywidualna, ja nie lubię sporo młodszych, chociaż w przeciwnym kierunku jest odwrotnie :-) ale tez się nie zarzekam, znasz powiedzenie "nigdy nie mó nigdy" życie naprawdę potrafi zaskakiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziłam kiedyś takie małżenstwo. Przedziwne. Ona 50 lat, on 39. Trójka dzieci. Cholernie przystojny, towarzyski pan. To było gdzies na weselu. Był tak czarujacy że grupka młodych dziewczyn obsiadła go ( w tym ja) i zaśmiewaliśy się do łez. Brylował!! Jego pani siedziała obok, poza nawiasem, paliła papierosa patrząc na nas ze spokojem i pewnym politowaniem. Żadnej zazdrości, spokój, zen... Pomysłałam wtedy,kurwa, co taka spokojan jesteś, jakby któras z młodych chciała ot by wywlekła twojego męzusia do wyrka jeszcze dziś. Ale już wiem skad wynikał jej spokój. Znala go dobrze. Wiedziała że on się na niej opiera i bez niej będzie nikim. Ze bez niej nie da rady. W zasadzie byl jej czwartym dzieckiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Retro dzieki Tobie to forum zyskało nowe barwy, taki nieieistniejacy dotąd odcień BARDZO fajne te Twoje teksty, ale ja wciaz nie wierzę, że Ty wierzysz we wszystko co piszesz :-) czekam kiedy sie ujawnisz i krzykniesz "mamy cię" :-D P.S. z tym ostatnim przykładem sporo racji, myślę, że tak często bywa przy sporej róznicy wieku, ale ... zawsze są wyjatki, patrz Demi Moore i Kusher

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekam kiedy sie ujawnisz i krzykniesz \"mamy cię\" Znaczy że co dokładnie...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mamy cię" taki program TVN o wkrętach mam nadzieję, ze nas wkręcasz, celowo przesadzasz, prowokujesz itd :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz dużo racji w tym co pisze
sz , to nie jest dobra lokata uczuc, nie rozumiem dlaczego mnie to tak meczy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego chcesz dowieść autorko
? jak dotąd filozofujesz i odrzucasz wszystko o czym ktoś inny pisze. moim zdaniem ty potrzebujesz raczej ringu, niż dyskusji w temacie, który założyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×