czy pasuje na wesele?

byłam na weselu, na którym świadkowa miała na sobie jasną biała sukienkę, w grochy i nikt jej z wesela nie wyrzucił, ani nie pomylił z panną młodą i dawniej druchny ubierały sie w jasne kolory, własnie po to, aby "złe duchy" nie mogły "trafić" na pannę młodą i przeszkodzić jej w szczęsliwym zyciu małżeńskim moim zdaniem najbardziej elegancka jest mała czarna i tylko takie mam sukienki i w takich chadzam na różne imprezy jedna ma pas na przodzie z koronki, pod którą jest jasny materiał, do tego jasny szal na ramiona (do kościoła) też mnie nikt z wesela na wyrzucił

to nie zalezy od regionu !! co za bzdury!!dawniej ludzie sie przejmowali.. takimi wlasnie bzurami..teraz kazdy idzie w tym w czym cche... tez prawie na kazdym weselu mialam mala czarna i nikt mnie nie wyrzucil...a wrecz przeciwnie... jeszcze mialam branie:)

no widzisz moze u ciebie tak jest ale u mnie naprawde nie zaklada sie czarnych ubran:) i co zbijesz mnie za to? nie sadze

Byłam na weselu w mieście średniej wielkości i było sporo czarnych sukienek - nic nikogo nie dziwiło. Na wiejskim weselu sama byłam w czerni i też nikt krzywo nie patrzył. Nie rozumiem problemu. Czerń w przypadku sukienki to kolor przede wszystkim wieczorowy, a nie pogrzebowy, bo na pogrzeby raczej nikt się nie stroi w wieczorowe sukienki, tylko raczej kostiumy, czy spódnica + bluzka.

Niedługo wesele będzie wygladało jak kodukt pogrzebowy :-( jak wzrośnie ilość takich niedouczonych osóbek. "Nikt nie krytykował, bowiem publiczne krytykowanie osób zachowujących się niestosownie jest również niegrzeczne. Wszyscy dobrze wychowani spuścili zasłonę milczenia na nieznającą dobrych manier kobietę" To tym bardziej nie wyrzucili osoby ubranej niestosownie, w cierpieniu znieśli, że mają taką znajomą. WSTYD.

kondukt