Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość warbudka

wygrałam

Polecane posty

Gość warbudka

wygralam mam męża zauroczylam się innym facetem ale udało mi się opamiętać już mi lepiej kocham męża jestem szczęśliwa tamten chciął się tylko zabawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta501
...ale na pewno zostawil po sobie ślad...tez jestem po takim zauroczeniu i...cierpie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pietra pana
Ja tez jestem w zwiazku malzenskim i przechodzilam chwilowe zauroczenie innym. Na szczescie nie dalam sie temu i teraz ciesze sie z tego, bo teraz wiem, ze kocham tylko mego meza a tamto nie skonczylo by sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warbudka
tak ślad jest boje się ze rana się jeszcze nie zagoiła ale czuje ze jestem silna i kto,s na de mną czuwa i nie pozwolił mi zniszczyć małżeństwa Damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta501
no tak..ale jezeli bylo zauroczenie, to znaczy , ze jednak w zwiazku z męzem czegos brakowalo...mowie tez o sobie..niby jest wszystko ok...ale tamten czlowiek byl dla mnie jak obietnica czegos co moglabym przezyc..swieże uczucie, pożądanie...nie chodzi o pusta , zwykłą zdrade z nudow czy glupoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warbudka
nie warto było rezygnować z małżeństwa dla tamtego teraz to wiem ale dużo się nacierpiałam i już sobie wiecej na to nie pozwole nigdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta501
napewno masz racje...z małzenstwa nie warto rezygnowac na rzecz zwyklego oczarowania...ale nie mow NIGDY...niestety, zycie lubi niespodzianki...zycze Ci wytrwalosci...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pietra pana
Tak brakowalo...przechodzilismy trudny okres zwiazany z tym, ze on nie pracowal i byl ciagle znerwicowany zas ja studiujac caly dzien bylam poza domem. Wracalam pozno, tez znerwicowana, on znerwicowany wiec o konflikt trudno nie bylo. Stad tez to zauroczenie w facecie ktory wlasnie byl obrazem czlowieka ktoremu w zyciu sie powiodlo. Wiem, ze gdybym mu dala do zrozumienia, ze cos do niego mam to by na to poszedl. Ale wiem tez, ze bym potem tego zalowala bo po pierwsze ja nawet w trudnych chwilach kochalam meza i nie potrafilabym wyrzadzic mu swini a po drugie nie po to przyrzekalam mu wiernosc przy oltarzu by potem isc z innym. I po trzecie wiem, ze ten facet przyzwyczajony do powodzenia nie potraktowalby mnie powaznie. Wiec po co mialabym sie do czegos takiego posuwac skoro bylaby to chwila przyjemnosci a potem zal i cierpienie? Tego gostka juz dawno nie widzialam, juz mi prawie ulecial z glowy, zas co do meza, znow odkrywamy uroki szalenczej milosci:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warbudka
wiem ale tyle się już na cierpiałam ze nie chce więcej nawet o takiej sytuacij myśleć dobrze ze facet okazał się dupkiem któremu bardziej zależało na imprezach niż na mnie przez to głupie zauroczenie mogłam stracić swojego męża swoje cudowne proste poukładane zycie ciesze się ze moje życie jest takie zwyczajne i znowu mogę sie śmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta501
jestem na pewno od was duzo starsza:) dlatego pozwole sobie napisac, ze nie mozna przejsc przez zycie bez takich doswiadczen..one nas wzmacniaja, pokazuja ile jestesmy warte..ale pokazuja tez czasem braki w malzenstwie..bo nie ma niestety idealnych związkow...ale nalezy byc po prostu uczciwym i rozsadnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warbudka
Pietra pana wiem o czym piszesz rozumie cię doskonale nikogo nie potępiam ani tych co zdradziły ani tych co chcą zdradzić ciesze się ze mnie się udało i wszystkim życze powodzenia i dobrych wyborów w tak trudnych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edissa
a ja zdradzilam a kochanek mnie zostawił tak poprostu z dnia na dzień mieliśmy się spodkać nie dzwonil zadzwonilam mowił ze za godzine przyjdzie i drugi dzień go nie ma jutro zobacze go w pracy ciężko mi bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warbudka
a ja wiem ze bedzie dobrze musi być dam sobie rade dobrze ze mi się życie gorzej nie poplątalo teraz mogłam jeszcze zawrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób to a
pier..isz. już się "otworzyłaś" i to dosłownie na takie nowości i kwestia czasu do następnego większego kryzysu w "małżeństwie" a znajdzie się pocieszyciel i polecisz nawet nie zauawzysz kiedy. kwestia czasu i i nie rozwiązanych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy pochwalić, że nie puściłaś sie z innym zdradzając meża?! powinniśmy opierdolić, że w ogóle miałaś na to ochote :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warbudka
wiem ze żle zrobiłam ze mialam ochote ale nie mów nigdy tak o czymś czego sama nie przeżylaś nie wiem czy do następnego razu ale wiem że teraz jestem silniejsza i ze jest ktoś kto na de mną czówał i nie pozwolił mi tego zrobić że zobaczyłam że tamten to dupek i idiota dziś zobacze się z nim w pracy boje się tego spodkania ale czuje że sobie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warbudka
a wiecie co jest w tym wszystkim na plus z nerwów zgubiłam 5 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hi hi oczywiście zartuje ale ważne jest to, że upałam a teraz się podnosze wstaje i czuje że jestem silniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turliturliibum
a ja się cieszę, że są takie osoby jak Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz mi, rozumiem o co Ci chodzi. Uważam, że powinnaś się cieszyć i być dumna z tego, że jednak pozostałaś mężowi wierna. Bardzo dobrze zrobiłaś, że w porę się opamiętałaś i doświadczenie to, napewno jest dla Ciebie bardzo budujące. Problem widzę gdzie indziej - dlaczego się tym chwalisz? Dlaczego piszesz o tym na kafe? Po to, żeby we własnych oczach zrobić z siebie jeszcze większego obrońcę małżeńskiej wierności? Zeby się pochwalić innym, jaka Ty dzielna byłaś? Tu nie ma niczego, czym można by się było chwalić. O to mi właśnie chodzi - żyjemy w czasach, gdzie wierność wobec drugiej osoby uznawana jest za cud, wydarzenie na skalę miesiąca i niewiadomo jakie jeszcze męstwo. A to moi drodzy STANDARD powinien być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warbudka
pisze o tym bo mi ciężko bo rana jest świeża a ja się boje zeby nie wrócilo a poza tym kiedyś pisałam o tym kogo wybrać dziś pisze ze już wiek=m co ważne pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×