Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaczef3

Pomocy mojej zonie zaczela wyciekac woda

Polecane posty

Gość Kaczef3

Mojej zonie w 34 tygodniu ciazy zaczely wyciekac wody ,zawiozlem ja do szpitala,boje sie co z nia dalej,znacie takie przypadki?beda ja przytrzymywac czy jak ,czy te wody sie odnawiaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie wie
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajef
Nie zaczal sie bo nie ma skurczy i rozwarcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może zadzwoń do szpitala i się
zapytaj ale wody raczej się nie "odnowią", nie ma na to szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zaczęły odchodzić wody w 26 tc. Trafiłam na porodówkę ze zgładzoną (czyli całkowicie skróconą) szyjką macicy, urodziłam w ciągu doby.......nie dało się przetrzymać dłużej ponieważ Córeczce przyplątała się bradykardia. Dzieciaczki dziś mają prawie 18 m-cy i wszystko z Nimi dobrze:) Co prawda początki były bardzo tragiczne, Maluszki w szpitalu spędziły 2,5 m-ca........ Kobieta z wyciekającymi wodami płodowymi może przeleżeć jeszcze bardzo długo.........mnie mówiono o przypadku Kobiety w takim samym położeniu jak ja, która dotrzymała do 39 tc:), mnie się nie udało niestety, ale jednak wszystko dobrze się skończyło:). Jeśli Żony nie da się przetrzymać (warunek totalny reżim łóżkowy - zero siadania nie wspominając już o wstawaniu) to jest duża szansa, że urodzi w terminie. Jednak jeśli by się nie udało - to w 34 tc. Dziecię (pod warunkiem, że nie będzie miało żadnej infekcji wewnątrzmacicznej) poleży kilka dni w inkubatorze i zostanie wypisane do domu. Acha - i jeszcze jedna ważna informacja - to nie jest tak, że jak wody zaczynają odpływać to tylko ich ubywa (pamiętam, że ja byłam tym właśnie faktem przerażona) otóż one się odtwarzają - także w tej kwestii bądź spokojny. Trzymam za Żonkę i Maluszka kciuki , aby wytrzymała jak najdłużej, a Tobie życzę przebrnięcia przez ten niewątpliwie stresujący bardzo okres jak najłagodniej - mam nadzieję, że choć troszkę Cię uspokoiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajef
Troszke uspokoilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potwierdzam, a znam się na tym:). i jeszcze jedno- zależy ja bardzo pękł worek owodniowy. Jeśli jest to tylko sączenie- to bądź spokojny, A widocznie tak jest- skoro nie zareagowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczef3
Sowa,dali jej antybiotyk i robia badania,skurczy nie ma,myslicie ze jest szansa ze szczelina w błonach płodowych ulegnie zasklepieniu?i ze wypuszcza ja do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczef3
Acha te wody sie sacza zonie delikatnie ale regularnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gmgm
Pomożcie powiedzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jgmpg
Nie wiem co doradzic,powodzenia zonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ...... przykro mi, ale pęknięty worek owodniowy się nie zrośnie niestety.......wody będą wyciekały już do końca, dlatego też wspomniałam o bezwzględnym reżimie łóżkowym, z wyciekającymi wodami Żony już do porodu ze szpitala nie wypuszczą na pewno. Z tego co opisujesz to wody Żonie się sączą w małych ilościach, więc jest duża szansa na to, że ciążę da się przetrzymać do terminu porodu:) Ze mnie to chlustało masakrycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pielegmiara
Pekniety pecherz moze sie nieraz zrosnac,rzadko ale zdarza sie,natomiast wody oczywiscie sie odnawiaja,wiec nie niepokoj sie,tylko trzeba uwazac na infekcje,dlatego lepiej byc pod kontrola w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×