ile spia wasze 3,4 miesieczniaki?

Czesc.. ile spia wasze dzieciaczki...mi sie wydaje,ze moja corcia spi malo..w ciagu dnia jest bardzo aktywna..niedawno skonczyla 3 miesiace... robi sobie drzemki 30 minutowe...mam wrazenie,ze przychodzi tzw. faza REM (szybkie ruchy galek ocznych i dziecko sie wybudza)...widac po niej ze jest strasznie zmeczona..mimo to nie umie z powrotem usnac...trze oczka.. i ciezko sie jej usypia..a jak zasnie to za parenascie minut sie wybudza...i za chwile znowu jest zmeczona.. w nocy spi dobrze, bo czasem 6-8 godzin...za to w dzien podsypia..jedynie na spacerze spi dluzej,ale pod warunkiem,ze wozek jedzie i slyszy szum aut... mam wrazenie,ze ona jest wiecznie niewyspana przez te jej krotkotrawle podyspianki...moze za bardzo sie przejmuje,bo to moje pierwsze dziecko...macie jakies rady aby dziecko spalo dluzej? dodam,ze nieraz usnie na przewijaku, ale musze wlaczyc laktator lub suszarke..w lozeczku ciezko sie jej zasypia..czasami lekko kolibię ją w wozku..

??

moj synek w ciagu dnia spi 2x po 30 minut, w nocy co godzine sie wybudza i wstaje, a na dobre wstaje rano miedzy........3 a 5, w porywach 6.... taki jego urok Kazde dziecko inaczej:)

joannaz dzieki za pocieszenie... moze nieslusznie, ale wzorowalam sie na synku kolezanki, ktory spal po 2-3 godziny czasami 1,5 h miedzy karmieniami...zaczelam sobie brac do glowy,ze jak moja niunia tak malo spi,to nie bedzie sie dobrze rozwijac..a mianowicie rosnac itp..bo podczas snu wydziela sie hormon wzrostu i tworza sie komorki nerwowe..musze mniej czytac..ech ;)

moze ktoś sie jeszcze wypowie? :) a w co sie bawicie najczesciej z takimi maluszkami? wiadomo,ze narazie "pole manewru" jest ograniczone, no ale juz czymkolwiek takie dziecko na chwilke mozna zajac :)

moj synek do 6 mcy nie dosc ze nie spal to wyl od rana do wieczora,nic mu nie bylo, taki jego urok;) Zadne zabawki w gre nie wchodzily nic go nie interesowalo....Dopiero po 6 mcach z dnia na dzien z diabla sie zrobil Aniolek:) Teraz jest super,poza...nocami, ale mam nadzieje ze...po roku minie:) Ps. sie nie wzoruj na innych dzieciach,bo kazdy WSZYSTKO przechodzi inaczej:)

moja do 3 miesiąca spała w ciągu dnia nawet po 3 godziny, od 4 miesiąca jej sie odmieniło i było ledwie kilka drzemek 30-minutowych, ledwo zasnęła juz sie budziła... jedynie tak jak u Ciebie na spacerze pospała czasem dłużej, ale tylko w ruchu:)

a co do rośnięcia maluszków... moja za wiele nie spała a wyrosła całkiem całkiem, jest większa niż niektóre roczne dzieci a ma 10 miesięcy...także nie matrw się, każde dziecko ma własne tempo rozwoju:)

a moja corcia ma pala roczek ,zawsze ladnie spala. do 3 miesiaca sama budzilam ja na karmienienocne, otem przestala naet jest w nocy.usypiala ok21-22 budzila sie ok.8-9 w miala 2 drzemki w ciagu dnia pierwsaz ok.12 a druga ok 16 zawsze ok1-2h, teraz ma roczek i spi cala noc od ok20 do ok 6-7 rano, potem ok 11 drzemka 30 min i ok 15-16 po spERZE DRZEKA OK 1-2H. HIHIHIHIHI....MAM NADZIEJE ZE JEJ TAK ZOSTANIE!

też tak mam jak Ty Zdesperowana Mamusiu :( ale ja już sie do tego przyzwyczaiłam :( a tylko mój synek nie chce spać na spacerku :(

9-11godz, mam nadzieje ze nic sie nie zmieni, ale tak jest od niedawna, wczesniej robil 1-2 pobódki a teraz zadnej:)

Moja Mała skńczyła właśnie 3 miesiącei też niewiele śpi, chyba że na spacerku. Ale największy mój problem to jej krzyki od rana do wieczora, nic jej nie jest a krzyczy:( Chyba sprawdza jak głośno może krzyczeć i ile mama ma cierpliwości:( DZiś doprowadziła mnie tym do płaczu:( TAki jej urok:(

moj maly w nocy spi ok 12 godzin, czasami spalby jeszzce dluzej ale jzu go wybidzam bo ilez mozna lezec w sikach i nie jesc :) a w dzien spi po ok 15 min ze 3 razy i raz na powietrzu ok 3-5 godzin, ale to nei zawsze :) przezz sen czesto sobie pokrzykuje :) no i te w dizen spania to takie jak autorko piszesz dojde do wozka czy zlap[ie za raczke a on jzu oczy otwarte i nie spi :) to chyba taka uroda dzieciaczka :)

benia...moja nie placze az tak..no chyba,ze placze ze zmeczenia gdy np. nie zrobi sobie drzemki..wydaje mi sie (wg.Tracy Hogg tez),ze Twoje dziecko placze ze zmeczenia..absurd,ale nie umie zasnac..placze... moja tez juz pare razy darla sie w niebglosy, gdy sie zbudzila po 30 min..byla marudna..probowalam ją uspic.. jeszcze wiekszy placz...dawalam pic, to krzyk...patrzylam czy nie polana -znowu ryk..nosilam na rekach - krzyk..wreszcie udalo mi sie ja uspic i pospala 2 godziny...czasami to jest meka...ale zauwzylam ,ze ona jeszcze dobrze sie nie obudzi,a placze...dzieje to po 30-40 min, kiedy zaczynaja sie jej ruszac galki oczne..nie wiem czy to niedojrzalosc ukladu nerwowego,ze dziecko juz samo usnac nie umie...chociaz w nocy jest ok...ale zdarzylo mi sie juz takie 3-4 noce,ze tez sie wybudzila bez powodu po 30 min snu... wlasnie slucham na mp3 ksiazke "Usnij wreszcie"...zamiast mnie pocieszac,to mnie jeszcze bardziej doluje...przesdstawia pesymistyczna wizje co bedzie w wieku parunastu miesiecy kiedy dziecko sie nie nauczy samo zasypiac... bo jednak moja dzidzia tego nie umie :(

moja mama mi mowi,ze dziecko uspypiam na sile i zrobie z niego "tlumana"...nieraz sie juz poklocilam z nia..kiedy wmawiala mi,ze dziecko nie jest spiace a ja usypiam je na sile...tylko,ze wlasnie bylo spiace...tarlo oczka... ziewalo co chwile.. nie wiem czy dobrze robie uspypiajac swoja dzidzie..no ale przeciez sen jest tak samo potrzebny jak i zabawa...

zdesperowana dzieciom szkoda dnia na spanie :> moj jak trze oczka i juz widac ze pada ze zmecxenia to albo zasypia w hustawce albo w wozku jak nim jezdze tam i z powrotem to jedyne sposoby a generalnie tez sam nie zasypia wiec nie jestes sama i nie sadze by to bylo zle, nasze dzieci sa jeszcze malutkie i chyba maja prawo miec problemy ze spaniem i jego kontrola

tak.. moja sie przyzywczila do dziewkow szumiajcych przez kolki ktore miala jako norowodek..chociaz teraz sie zastanawiam czy to byly kolki, czy po prostu klopoty ze snem... narazie nie mam sil na nauke samodzielnego zasypiania.. skonczyloby sie to jej znerwicowaniem i moim... ale zastanawiam sie kiedy wprowadzac w zycie reguly zwiazane z nauka samodzielnego spania.. jejku..ja sie chyba za bardzo przejmuje tym wszystkim..