Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taki ktosiek

jest miłość brak sexu

Polecane posty

Kościół Katolicki. Pamietam jak na kursie przedmalżeńskim wciskali mi, że "każyy mężczyzna pasuje do każdej kobiety więc niedopasowanie seksualne nie istnieje" a "pojecie temperamentu nie istnieje" Poczytaliby takie topiki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraoaaa
No i rozgarnięty, gostek to ty też nie jesteś. KK to kościół katolicki. Może weż, poczytaj trochę wieczorami, weź się za gazetę albo książkę, a nie myśl bez przerwy jak umoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraoaaa
Tak to bywa, jak się myśli głownie chujem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
i ja nie rozumiem dlaczego Wy na niego tak najezdzacie...ma prawo chciec z zona seksu, szkoda tylko ze sie pod tym zgledem nie dopasowali, wiec teraz co mu zostaje...wybor...albo milosc (pisal ze oboje sie kochaja) albo wiecej seksu z miloscia lub bez (niewiadomo) z kims innym...on ma wybor sie zgodzic na takie zycie, ale to zaden przeciez mus...ktos juz pisac, seks nie najwazniejszy fakt, ale taka frustracja przenosi sie na codziennosc w zwiazku...proba na ta milosc ktora miedzy nimi jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraoaaa
"proba na ta milosc ktora miedzy nimi jest.." Zgoda. Tylko co to za miłość, skoro jego swędzący kutas jest ważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
e no pewnie, jak zaczniecie mieszac w to kosciol to faktycznie facet na zboczka wyjdzie ktory chce tylko umoczyc...a moze tak kosciol od dupy troche odlaczyc na moment i wlasnie pomyslec i jednym i drugim (czyli ochota i rozumem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktosiek
tak skoro nie potrafię jej zmienić to chyba muszę się sam zmienić. Moze z kims innym była by inna ale wiem ze ona nie chce nikogo innego chce mnie no tzn tak mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
nie zgadzam sie z Toba, ale to moj wybor oczywiscie...dla mnie to trzeba po prostu wiedziec czego sie od zycia chce, w jakim zwiazku bedzie nam najlepiej, z jaka osoba bedziemy mogli i umiely tworzyc to cos na dlugi czas...ale czesto ludzie wchodza w zwiazki z nadzieja ze ludzie sie zmienia, dopasuja i bedzie tylko lepiej, a tak nie jest...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraoaaa
No wreszcie zacząłeś myśleć głową. Twój wybór, chcesz być z nią, musisz ją zaakceptować taka jaka jest. Nie - droga wolna, rozwiedź się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie "swędzący kutas" tylko jego potrzeby. naturalne i ludzkie. kocha ją i chce bliskości- to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
i ani on nie jest winny ze ma wiecej ochoty, ani ona oziebla ze ma jej mniej, po prostu chca zegos zupelnie innego i albo pojda na kompromis (o tym musza zaczac rozmawiac) ale ani ona nie "nauczy" go tego zeby nie mial na nia ochoty, ani on jej nie "nauczy" miec jej wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktosiek
rozmów było setki zaznaczę że rozmów nie żądań tego się chyba nieda zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kateherine
A czy usiadłeś kiedyś z nią w ciszy, spokoju i poprostu w cztery oczy szczerze porozmawialiście o tym ? Dlaczego tak jest, jakie są jej potrzeby, odczucia, jak ona to widzi, czy coś jest nie tak ? Może jest przemęczona, moze naderwales czyms jej zaufanie i o tym nie wiesz, moze cos jej dolega,powodow moze byc wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
no to moze teraz rozmawiajcie o kompromisie...Wy sie najlepiej znacie...mam pytanie, Ty chcesz wiecej seksu ogolnie czy wiecej seksu tylko z zona? Bo moze faktycznie zacznijcie rozmawiac o jakims wyjsciu z sytuacji...tym samym "sprawdzicie" swoja milosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katehrine
Acha, widzę, ze juz odpowiedzialeś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktosiek
problem polega na tym ze przez jakiś czas starałem się "wyciszyć" no i razem z tym wyciszeniem miłość i uczucia do Niej się zmniejszyły poprostu odszedłem będąc z Nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktosiek
niestety biorą w tym udział też pewne leki u niej napewno zmniejszają libido a umnie powiększają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
to juz musisz sobie sam odpowiedziec na to czy chcesz dalej tak zyc czy chcesz cos w swoim zyciu zmienic, poswiecac sie nie warto - to tylko negatywnie wplywa niestety na uczucia i na zwiazek...czlowiek zadowolony z zycia moze tylko dac wiecej z siebie...trudna sytuacja ale wcale nie nie do pokonania, wiec walcz o to co dla Ciebie najwazniejsze...ustal priorytety no i witamy w swiecie "doroslakow";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raoammaxxx
Tak jest, ustaw priorytety. Co ważniejsze, seks z tą kobietą 1-2 razy w tygodniu czy seks z inną trzy razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojmac
Mysle ze za 10 lat bedziesz zalowal zes pozostal w tym zwiazku.Ty juz sie w nim dusisz.Daj sobie tak z 3 miesiace calkowitej abstynencji ,jak zona na to nie zareaguje to po prostu wiej bo zycie masz tylko jedno a warto go przezyc szczesliwie a nie we frustracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa razy w tygodniu po 40 min!!! i jeszcze po 9 latach małzeństwa. Wybacz -ale to anioł nie kobieta . Jednak cie kocha -Ja rozumiem ,ze faceci to samce stary czy młody myśli łbem . Kobiety sexu uzywaja do miłosci a mężczyżni miłość do sexu -dlatego agencje zawsze dobrze prosperuja . No cóz złota karte visa -to przedłużenie penisa -działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki ktosiek
czyli co? albo odejść i szukać kogoś innego albo zostać i pogodzić się chyba nic innego mi nie pozostaje żadne rozwiazanie mi nie odpowiada a może jest trzecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojmac
...a co moze ci pozostawac-nie chce seksu nie akceptuje cie ty ja tez nie akceptujesz wiec co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mialam987689
Ja po slubie jakies 6 lat mialam dosyc sexu , poprostu ilez mozna codzienie ,doslownie mnie napastowal , przy myciu garow,gdy spalam juz byl we mnie itd.Efekt taki odsunelam sie od niego ,przesyt za duzo,jak mnie bral zamykalam oczy i udawalam. Potem on sobie kogos znalazl ja sie rozwiodlam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może Ty ją już nie pociągasz? może miłość wygasła, zostało tylko przywiązanie? może zmień cos w sobie, nie wiem co wyglad zewnętrzny ma dla mnie b duze znaczenie, kup sobie jakies fajne ciuchy, wyjdzcie gdzieś razem sie pobawić, zmień otoczenie i sposób w jaki sie zwykle zachowujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienia benia
2 razy w tygodniu to nie tak źle ,mogło być gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli to wszystko nic nie da, moze udajcie się do jakiegos seksuologa... Może to faktycznie ma związek z psychiką, wypaleniem...wtedy np. terapia rodzinna. Myslę, ze warto walczyc, szczegolnie, ze jest uczucie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka romana ....
krytykujcecie go a gdyby napisał ze ma kochanke to byloby jeszcze gorzej bo ja zdradza, a ze sex po 40 minut to chyba dla jej dobra, on moglby po 2 minutach a reszta to czas dla niej, ja mam tak samo tylko z drugieje strony. nie jestesmy malzenstwem ale to ja zawsze bardziej cche seksu, czasem siezastanawiam czy to ma sens, kochamy sie ale jeszeli za 10 lat ma byc tak jak Ty teraz opisujesz to mzoe dac spokoj, nie chce czegos potem zalowac, sex nieejst najwazniejszy, ale ludzie musza do siebie pasowac w 100% jak puzzle, inaczej to sie rozleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i Ty narzekasz...
ja mam raz na 3,4 miesiace jakies 5 min ze wszystkim... tez kocham, czuje sie kochana i co mam zrobic? odejsc nie moge bo kocham, poszukac kochanka?- sumienie i zasady mi nie pozwalaja. i tak czekam az szanowny maz poczuje, ze chce bym przez te 5 min poczula sie jak kobieta nie siostra... ani rozmowy, ani grozby, ani prosby nie pomagaja. ma niski pozniom testosteronu, bral leki, potem przestal i znow to samo. juz 3 miesiac mija i nic... a ja glupia nawet na te zalosne 5 min czekam z utesknieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greendaisy
Masz seks 2 razy na tydzien po 10 latach i jeszcze narzekasz?:O:O Moze ci sie po prostu nudzi wieczorem, bo nie masz zadnych zainteresowan? Zacznij robic cos kontruktywnego, poswiecaj czas dziecku, a zobaczysz, ze mozna wieczory spedzac takze w inny sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×